Pierwsza trójka OK.
O Polaku 20 min po moim wpisie napisał PS.
Pierwsza trójka OK.
O Polaku 20 min po moim wpisie napisał PS.
21 września podałem ten skład jako pewny, bez jakiegoś zbędnego ... Pisałem pewny, to proszę mi wierzyć, że pewny.
1: Madsen
2: Woryna
3: Lindgren
4:
5:
6: Miśkowiak
7: Świdnicki
8: Kowalski
Lyager był kilka temu na rozmowie w klubie. Ale nie ma go na ten moment na 100%, tak jak był pewny Woryna kiedy go podalem.
Doliczając Lyagera i Pawła, to skład w sumie niczego nie gwarantujący. 1 lider (Leon) i dobra juniorka. Ale ok, jak będa widowiska na Olsztyńskiej i będa pokazywać zaangażowanie to nie powinno być źle.
Jakoś tego Lyagera nie jestem przekonany, niby najwyżej sklasyfikowany z U24 w pierwszej lidze, do tego więcej biegów niż Jakobsen - wygląda to jakby wyciągnęli najlepszego jaki był dostępny (pomijając Lamberta). Nie wiem zobaczymy oby było dobrze.
Ten skład może dużo lepiej wyglądać z Madsenem i Doylem. Wszystko w rękach Madsena, a dokładnie $$$$
Z Przedpelskim skład przeciętny, daleki od gróźb Świącika. Na plus na pewno juniorka, ale nadal bez startu do Leszna, Wrocławia czy Gorzowa. Będzie bitwa o 4 miejsce.
Wolałbym Holtę od Przedpełskiego.
A Lyager chce 350 tys. zł na start, tak jak podobno każdy stranieri U24. Jeśli tak to ja nie wiem czy nie lepiej ściągnąć z odchłani I lub II ligi jakiegoś naszego wychowanka w stylu Gruchalskiego i za 200 tys. zł dać mu super-sprzęt i wysłać na kilkumiesięczny obóz przygotowawczy. Do tego z kapelusza jakiegoś młodego Duna lub Ruskiego i jedziemy.
Miśkowiak na U24, Kowalski ze Świdnickim na juniorkę.
Skorzysta na tym każdym, a skandynawskie cwaniaczki niech podbijają swoje stawki gdzie indziej.
Pzdr,
Garfield
Wystawianie Miskowiaka na seniorke i rezygnowanie z jego punktow w juniorskim to czysta glupota.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Ale to juz chyba lepiej jakiegos kevlara ze szolki do skladu a Misiek pod 8.
W razie draki moze pojechac raz tez za mlodziezowca,o ile sie nie myle.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Oleg Michaiłow - ja się dziwie, że nikt w ekstralidze się nim nie interesuję (przynajmniej nic o tym nie słychać). Sam chętnie zobaczyłbym go we Włókniarzu. W dodatku zawodnika na 3 lata jeśli chodzi o obsadę U24
dockm (30-09-2020)
Mnie też ten Lyager jakoś nie przekonuje. W dodatku tylko na rok, po co nam taki zawodnik. Prezes cały czas kłamie. Miał być już dawno klepnięty zawodnik U24 na 2 lata. Skład będzie silniejszy, chcemy go wzmocnić. Woryna ma być tym wzmocnieniem? Przecież on ma gorszą średnią od Holty i Przedpełskiego. Więc jakie to jest wzmocnienie? Wzmacnia to się Sparta biorąc Artioma, czy Stal biorąc Vaculika. A my musimy pozbyć się Doyle'a. Jakim cudem ten skład ma być silniejszy, to nie wiem. Jeżeli ta cała sprawa z Madsenem jest nieprawdą, to nie mamy podjazdu do Leszna, Wrocławia i Gorzowa. Będziemy walczyć z Lublinem o awans do play-off. Leon dzisiaj startuje w IM Danii. W ostatnich latach opuszczał te zawody. Może przed zmianą licencji chce ostatni raz zawalczyć o tytuł.
- 19 WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 46 -'59 '74 '75 '76 '77 '78 '96 '03 '04 '05 '06 '09 '19 '22
- 19 WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 46 -'59 '74 '75 '76 '77 '78 '96 '03 '04 '05 '06 '09 '19 '22
Debilizm do kwadratu to przepłacanie duńczyków, rosjan czy angoli mając taką trójkę juniorów. Szkoda Kowalskiego żeby kolejny sezon siedział na ławce lub startował okazyjnie w drugiej lidze. On jeździ bardzo ładnie, agresywnie, odważnie. Tu faktycznie można wziąć kogoś taniego z nadzieją na eksplozje zamiast płacić 250-350tys za przeciętniaka, bo mamy kim zmieniać.
Juz niedługo w tej lidze wystarczy mieć 6 miejsce, żeby wejść do play-off. Możemy mieć super skład na najbliższe 4-5 lat jeśli ktoś tylko wpadnie na pomysł złożenia tego tak:
1. Madsen
2. Miśkowiak
3. Woryna
4. Holta
5. Lindgren
6. Kowalski
7. Świdnicki
8. jakiś młody Dun czy Ruski który będzie kręcił tu kółka i był rezerwą inną niż Król, a za 1-2 lata zastąpił Holtę
Leszno też nie zaczynało od łatwych sezonów, a możemy iść wreszcie ich drogą.
P.S. Król jedzie beznadziejnie. On powinien mieć obowiązkową siłownię całą zimę, a na wiosnę być rzetelnie oceniony czy ma ochotę i chęci do dalszej jazdy.
Ostatnio edytowane przez wojtasik ; 01-10-2020 o 18:11
Dla mnie niezrozumiała jest chęć ładowania kasy w "młodych zagranicznych", tak jakby byli gwarancją w przyszłości. Może taki Birkemose - owszem, ale pchanie kasy w 24-letniego Lyagera, czy innego Jakobsena mija się z celem.
Ktoś pisał o Michailovsie - dzisiaj na niełatwym torze w ZG, Kowalski nie dał mu powąchać dymka. Kurczę, może trzeba zmienić ten tok myślenia - te młode gwiazdy dochodzą często do pewnego poziomu wlaśnie dlatego, że mają furę kasy z Polski (oczywiście nie każdy, ale wiadomo jaki oni mają start a jaki nasi chłopcy).
W przyszłym sezonie, jeśli nagle nie stanie się jakiś cud w postaci Madsena [PL] - nie ma większych szans na rywalizację z najmocniejszymi. Będzie o to trudno z Przedpełskim, Lindgrenem i Woryną. Ale jest szansa żeby dać się objeździć całej 3 juniorów. Po to, by za dwa lata ściągnąć w miejsce Pawełka np. Maksa Drabika i już ligę zawojować, mając najlepszych juniorow w kraju, dalej kontrakt z Madsenem i Lindgrenem oraz Worynę (przychodzi do nas na 2 lata - info dla zainteresowanych).
//EDIT:
Boże, ten Król to jakieś kompletne nieporozumienie. Gość ma 17 lat a jedzie jak totalny amator, on w ogóle zdał licencję? Jak? On startuje sekundę-dwie po całej reszcie. Po co w ogóle inwestować w kogoś takiego?
Ostatnio edytowane przez veronek ; 01-10-2020 o 19:04
Co się tyczy Miśka na pozycji U24 to pomysł przedni, pod warunkiem ,że nie mamy zapalenia na tytuły w przyszłym roku.
Oczywiście do takiego rozwiązania trzeba by Miśka przekonać, bo sama nominacja nie jest atrakcyjna z punktu widzenia finansów.
...no i kontrakt długoterminowy.
Dziś słyszałem w radiu podsumowanie sezonu made in Świącik.... i resztki szacunku poszły w pi.z.d.u.
Z dniem dzisiejszym powinnismy podziękować Lindgrenowi.
Fajnie uwidocznił wszystkim na czym i kiedy mu zależy.
Puściłbym go wolno.
Eee... a to ile nam Lindgren zawalił meczów w 2020 że nagle chcecie do wypiepszać..?
Pzdr,
Garfield
2019 - 1.89
2020 - 1.89
To nie jest lider. Doyle miał fatalny sezon jak na siebie ale 2.00 wykręcił.
Adi1981 (05-10-2020)
Średnia średnią, prawdę nie zawsze mówi... pomijamy sezon 2018, a w tym sezonie de facto Lindgren zawalił tylko dwumecz z Lesznem oraz drugi mecz w Rybniku miał
słaby, ale wyglądało to bardziej jak testowanie sprzętu. Nie bronię go tutaj nadto, ale ile razy Doyle jechał jednak z juniorami, a ile razy Lindgren? Bo nie przypominam sobie w tym sezonie zbytnio ustawiania Lindgrena na 2/4/10/12 celem podbudowania go, co miało miejsce w przypadku Doyle’a. I wydaje mi się, że koniec końców to naprawdę te trzy punkty Doyle’a z Lublinem i dwa z ZG u siebie miały większe znaczenie niż dwumecz z Lesznem zawalony przez Lindgrena.
Co nie zmienia faktu, że lubię Doyle’a, ale trzeba też popatrzeć na niego przez pryzmat zawalonych PO Falubazowi w 2017, w Toruniu dwa sezony miał średnią napompowaną przez słabą ekipę, a u nas szału niestety nie było, na pewno nie takiego, na jaki go stać.
W turniejach SGP Szwed wjeżdżał w każdą szparę. W lidze tego brakowało. Nie zauważyłem w lidze takiego zaangażowania i zdecydowania w jeździe Lindgrena. Solidny zawodnik, ale nie można na niego liczyć w najważniejszych momentach. Traktując go, jako lidera, sukcesów nie będzie. No chyba, że zlikwidują SGP
Jakby opi#rdolił mistrza, to mogłoby być inaczej. A było bardzo blisko wbrew pozorom.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Bardzo lubię Lindgrena, ale to nie jest lider. Nawet w GP jego jazda była w kratkę. Pierwsze finały zrobił raczej fartownie. Prześledziłem jego wyniki w tym roku i w porównaniu z większością liderów - wypada mega słabo. Nawet Pedersen jest dużo stabilniejszym zawodnikiem.
Nie widzę argumentów przemawiających za Szwedem w kontekście angażu względem Doyla. Zbyt wielka sinusoida w jego wykonaniu.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ja "bardzo" nie lubię Lindgrena właśnie za tę popelinę, którą odstawia w Ekstralidze w barwach Włókniarza, zwłaszcza kiedy zaczyna się gra o większą stawkę i trzeba wziąć odpowiedzialność za wynik. Może jak najbardziej zostać we Włókniarzu, ale nie w charakterze lidera. Mówi się, że statystyka nie oddaje rzeczywistości, ale z drugiej strony obiektywnych liczb też się nie oszuka. A te przemawiają zdecydowanie przeciw Szwedowi. Lider, czy jeden z liderów zespołu nie może przez dwa sezony z rzędu legitymować się tak przeciętną średnią na poziomie przełomu drugiej i trzeciej dziesiątki notowanych zawodników. Jeszcze gdyby podobnie prezentował się w mistrzostwach świata, ok może słabsza forma, która znajduje przełożenie na wszystkie, a nie tylko poszczególne występy. Ale tu mamy przypadek żużlowca, który otarł się o tytuł IMŚ (co dla mnie byłoby swoją drogą kpiną i bardzo się cieszę, że się tak nie stało), a z drugiej strony był hamulcowym CKM w wielu spotkaniach, nie dawał wymaganej jakości ani zaangażowania.
W kontekście przyszłego sezonu można zauważyć, że indywidualne ambicje Lindgrena mogą cały czas pozostawać nie zaspokojone, powtórzył swój największy dotychczasowy sukces, czyli brązowy medal w GP, na pewno będzie celował w coś więcej. A jakie znajdzie to przełożenie na jego postawę we Włókniarzu nie trzeba nawet zgadywać. Także gdyby istniała opcja podmiany Lindgrena na Doyla nie zastanawiałbym się nawet sekundę. Doyle wykręcił lepszą średnią i pokazał parokrotnie oczekiwaną przez fanów Włókniarza zadziorność pomimo że cały początek miał zawalony, nie mógł się kompletnie pozbierać. Jak to świadczy o ponoć bardziej solidnym i równym Lindgrenie. Fatalnie. Po prostu brak potencjału ligowego i tyle. Kilka meczów zawalił, oprócz najczęściej mu wypominanych, tradycyjnie położył Gorzów, chociaż w GP z powodzeniem tam szalał, nawet w Grudziądzu, gdzie uciułał 8 pkt, również jego lepszej jazdy zabrakło do wygranej przy wyśmienitej postawie juniorów.
P.S. 1
Mariusz, akurat w tym sezonie nie ma korelacji czasowej między indolencją Doyla w lidze i jego szarpaniem w GP, gdy ruszyło GP Doyle jechał już lepiej dla Włókniarza. W przypadku Lindgrena taka zależność występuje i to nie pierwszy raz...
P.S. 2 Raków liderem piłkarskiej ekstraklasy Brawo!
Ostatnio edytowane przez cures ; 04-10-2020 o 18:23
AZS-CKM the leading polish teams
Cures, no ale dokładnie to samo można napisać o Jasonie. Tez w SGP szarpał a w lidze zawalił Włókniarzowi kilka meczy.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Panowie ten sport jest taki, że rok i dwa lata temu chcieliście wy***** Zagara a dziś juz ktos pisze ze moglby wrocic bo odpalil jeden sezon. Tak samo z Lindgrenem dziś byscie sie pozbyli chlopaka a po sezonie mozliwe ze by bylo gadanie ze lepiej zeby zostal. Moim skromnym zdaniem uwazam ze cieszmy sie ze mamy takich zawodnikow jak Madsen i Lingren i nie musimy sie dzisiaj licytowac to raz, a dwa sa to zawodnicy ktorzy jakas chwile jezdza u nas, a co za tym idzie mozna mniej lub bardziej sie z nimi utozsamiac. Lindgren po sukcesie w GP moze odpali znow jak w pierwszym sezonie. Sezon wg. mnie zostal przegrany przez cala oragnizacje tej ligi i przekladanie meczy i upychanie szybko jak sie da. Pomijajac akcje z Gorzowem. Chlopaki na poczatku ligi rozjezdzali kazdego wysoko - poprostu trafili ze sprzetem. Pozniej byla chwila przerwy inni popracowali ze sprzetem a naszym przestal jechac. I nawet chcac i majac $$ uwazam ze ciezko ogarnac motorki jak sie ma 3 czy 4 mecze w przeciagu tygodnia i dluga przerwe od jazdy.
Co do pomyslu z powrotem np. Gruchalskiego to bedzie krzywda tylko dla niego. Chłopak swój ok - zawsze lepiej sie znosi wpadki swojego ale w pewnym momencie i w tym wypadku cierliowsc sie konczy. Sam Michał chyba nie do konca czulby sie na silach. Nie ma tutaj gwarancji punktow. Nawet na juniorce nie byl to zawodnik zawsze z gwarancja 8 pkt. Patrzac nawet na Smektale to nie jest tak kolorowo jak za juniorke i forma faluje i brakuje biegu juniorskiego.
Miśkowiak tez chyba srednio by sie nadawal juz na seniorke. Chlopak tez jeszcze nie jest na tyle mocny w walce z seniorami i nie robi 10 pkt regularnie.
Woryna to jest gosc ktory zasiedzial sie troche w tym Rybniku i jemu ta zmiana wyjdzie na dobre. Moze na tle zawodnikow z Rybnika on wozil ich na treningu ale liga weryfikowala. Gosc ma papiery na jazde, troszke za inwestowac i bedzie z niego zawodnik. Jak juz ktos wspolmnial o Rakowie to tam zrobili transfer Marcina Cebuli ktory byl wychowankiem Kielc, gral bez przerwy 12 lat. Goscia nazywali wiecznym talentem i nie miał "liczb". W Rakowie gość jak by drugie zycie - bramki, asysty, jedna z najwazniejszych osob w tej chwili w skladzie. Z Woryną moze byc tak samo.
Jeżeli chodzi o jakiegoś U24 to brałbym takiego na minimum 2 lata, aż Misiek nie skończy juniorki - albo tez zrobic trasfer tego Olga z LD i wtedy objac go opieka specjalnej troski dac sprzet od Fleminga i wtedy mamy na przyszlosc 2 zawodnikow, przy kontrakcie długoterminowym. I mamy takiego swoje Lindseya.
Jezeli faktycznie Artiom nie pojdzie z polska licencja to ten Wroclaw az taki straszny nie bedzie. Janowski i Tai swoj poziom, Gleb juz nie bedzie na juniorce i tutaj znow jest to gosc ktory ok byl jednym z lepszych ale to nie byl junior na poziomie Kubery czy Drabika. Wiec we Wrocławiu zostaje Maciek, Tai, Artiom, Bewley, Gleb i brak dobrej juniorki.
Z Ekstraligi odejdzie kilku zawodnikow zagranicznych do pierwszej ligi a co za tym idzie tam zrobi sie troche wyzszy poziom i jakies owoce po sezonie dwoch bedzie mozna zbierac.
Ostatnio edytowane przez hektor89 ; 05-10-2020 o 09:19 Powód: blad merytoryczny
Prezes spotkał się z Matejem, ale twierdzi, że to tylko czysto przyjacielskie spotkanie.
W zeszłym roku też takie zdjęcie wstawił na Insta czy tam FB. Są kolegami, ale media już wietrzą spisek
Ja dalej pytam ile to meczy zawalił w tym sezonie Lindgren.
Oprócz dwóch z Lesznem oraz - jak poszukamy na siłę - jednego z Gorzowem (ci dwaj przeciwnicy wybitnie mu nie leżą, nie wiem czemu) i może jeszcze w Grudziądzu.
Argument o słabej jeździe w meczach o stawkę też mnie nie przekonuje. Rok temu spaprał pierwszy mecz PO, ok, natomiast w pozostałych jeździł bardzo dobrze.
Fredrik to gość który nie jest może wybitnym startowcem za to bardzo lubi zapie#dalać z odkręconą na full manetką. Jak się mu zrobi jednościeżkowy gównotor to cudów nie oczekujcie.
Powinien zostać i tyle. Bo to nie on jest najważniejszym problemem do naprawienia.
Pzdr,
Garfield
W uzupełnieniu i dla ścisłości Lindgren oraz jego skuteczność w meczach o stawkę (play- off- mecze o finał).
W sezonie 2018 w półfinale ze Stalą Gorzów w Częstochowie 6+2 (2,1*,2,1*,0), Madsen i Gruchalski po 11 (41:49).
W rewanżu 5 (1,2,2,0), Madsen 14 +1, Miedziński 11 +1 (51:39).
Jakby nie patrzeć położył wynik półfinałów.
Rok później z Lesznem w meczu otwarcia robi 3 pkt, Madsen 15 w 6 startach, nawet Pawełek 7 + 2 (38:52).
Czyli, krótko mówiąc zawalił i przesądził o wyniku dwumeczu.
Żadne zaklęcia tego nie zmienią, nigdy nie można na niego liczyć w decydującej rozgrywce i nie jest to żadne odkrycie Ameryki tylko bolesna rzeczywistość. Argumenty, że trzyma poziom w play-off niezbyt przystają do faktów, widać wyraźnie, że spuszcza z tonu w decydującej rozgrywce.
Oczywiście twierdzenia, że Leszno czy Gorzów mu "nie leżą" są dość absurdalne, jeżeli mają służyć za obronę zawodnika ze ścisłej czołówki światowej. Madsenowi rywal nie przeszkadza, przeciwnie działa mobilizująco i wyzwala większą jeszcze determinację. U Lindgrena jest jakoś na odwrót.
AZS-CKM the leading polish teams
Jak podajesz wyniki z PO to wspomnij też dorobek innych zawodników, ile robili w poszczególnych spotkaniach Miedziński, Zagar, etc.
I nie zapomnij, że obecnośc w PO w 2018 to w dużej mierze zasługa kosmicznej formy Lindgrena z początku sezonu.
Pamiętaj też, że przy obecnym poziomie ligi tzw. pewniaków jest raptem kilka sztuk - Zmarzlik, Vacul, A. Łaguta, Madsen, Emil. Czy to znaczy, że Lindgrena trzeba od razu skreślać bo nie czesze tak regularnie jak wyżej wymienieni? A może zwyczajnie należy zadbać o wzmocnienie wśród polskich seniorów, bo to ta formacja była najbardziej niepewna i dziurawa?
Pozdrawiam!
Pzdr,
Garfield
Garfild nie wiem czy dobrze odczytałeś pierwszy post Curesa...
Mianowicie chodzi o porównanie Doyle/Lindgren.
Oczywiście by mieć pełny horyzont, trzeba by znać oczekiwania finansowe obu zawodników.
Czy dopasowanie pod względem charakteru i współpracy.
Tego nie wiemy... więc "na sucho"
Różnica między w/w jest taka:
Lindgren czasem bywa liderem / Doyle czasem "daje dupy".
Przepis na interpretacje może być różny, dla każdego inny.
Dla mnie jest oczywisty.
Poprawcie mnie, ale Maksym chyba załapie się na U24 a jakoś nikt nigdzie go nie przymierza.
Tak, Maksym załapie się na u24 w zależności od długości kary, jest rocznik 1998, generlanie pewnie wszyscy myślą, ze zostanie zawieszony, na rok, dwa może więcej...Chyba, ze dostanie zawiasy, albo zostanie uniewinniony to wówczas będzie taki "gejm czendżer" w kilku przypadkach, jak jednak Drabik będzie miał możliwość pojechać w sezonie 2021.
Stwierdzenie, że Doyle jeździł źle pół sezonu przez małą ilość startów nie będzie przekłamaniem. Oczywiście ktoś powie, że jak będzie ich miał 2 albo 3x więcej, to z jego jazdą dużo łatwiej o kontuzję i w ogóle zero przydatności, no ale taki Lindgren też nie jeździ jak dupa wołowa i startuje gdzie się da, zatem ten temat bez znaczenia.
Patrząc na ostatnie pół dekady, czyli pi razy drzwi od momentu gdy Doyle wszedł na international level, wydaje się, że porównywanie go z Lindgrenem z perspektywy bycia liderami jest trochę bezcelowe. Ligowa przydatność i skuteczność Doyle'a jest jakieś sto razy większa i wizualnie i matematycznie. Lindgrenowi dużo bliżej do dzisiejszego Dudka niż do kilera. I tak od dekady, choć bywały lata, w których Lindgren jeździł gorzej niż obecnie.
Jednym zdaniem, Doyle odjechał sezon gorszy niż zwykle, Lindgren dość standardowy. Łatwo zatem odpowiedzieć, kogo wypadałoby zostawić w drużynie, gdy jest przymus pozbycia się jednego z nich.
Mam dokładnie takie samo zdanie w tym temacie. Fredrik jest spoko, jako 3ci lider. Nie można mu powierzać statusu drugiej strzelby i oczekiwać średniej 2.2-2.3 bo to nie jest zawodnik tego rodzaju. Wielce narzekaliśmy na Zagara, ale Lindgrenowi niestety bliżej do Mateja niż do Leona pod względem wyników w drużynie. Mając wybór Fredka vs Jason, dla mnie sprawa jest prosta.
muuu (06-10-2020)
Też uważam, że Doyle pomimo słabego sezonu jest gościem, który jako lider jest lepszy od Fredki i dodatkowo pewnie można go zostawić za porównywalną kasę jak za Lindgrena. Tylko czy ktokolwiek w klubie rozważa taki wariant? Wydaje mi się, że tu nie jest najważniejszy apsekt sportowo finansowy, a przeważa sentyment i lojalność wobec Lindgrena, a w żużlu przeważnie nie ma sentymentów. W odwrotnej sytuacji, gdyby była licytacja o naszych zawodników to pewnie przy wyższej propozycji powiedzieliby nam żegnam. Także nie ma się co zastanawiać....brać Doyla!
Ostatnio edytowane przez Q_b_a ; 06-10-2020 o 21:50
Chodzi o to że Doyle był na wyższej półce płacowej niz FL. Oczywiście nie wiem jak sytuacja wygląda obecnie ale myślę że tym się przede wszystkim kierowali. Osobiscie tez uważam że Doyle jest większym pewniakiem, a co do lojalności to pewnie w klubie maja wieksza wiedzę czy i jak Fred rozmawiał z Mrozkiem w zeszłym roku.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Doyla juz nie ma u nas. 101%.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość