VIII Runda Motor Lublin - Sparta Wrocław - Motor Lublin 07.06.2019 godz. 20:30

[tande]

Nie wiem czy Wy czujecie żużel, czy nie? Ale większość z tego forum po kontuzji Tajskiego pisała o łatwym win Motoru. Przed spotkaniem również... Fajnie czujecie żużel Panowie, nie ma co

Co tu dużo mówić...
To nie bierki, to żużel. Żużel trzeba czuć.

Trzeba czytać to co dzieje się dookoła, trzeba to wszystko czuć, a nie grać w bierki.

[kingpin]

Tai w debiucie w E-lidze chyba nie robił takich punktów jak teraz.

Pewnie nie,ale tez nie byl wtedy ogloszony 50-krotnym mistrzem swiata i kosmosu.

[Mariner]

Mało ci zdarzeń typu Lee , Rempała czy Ward ?
Nikt nie mówi żeby jechali jak panny ale szanujmy się i jedzmy z głową.

Lee miał pecha.
Ward popełnił duży błąd mając dużo miejsca. Zdarza się najlepszym, a on był najlepszy.
W Rempalę wjechał Woryna. Nie komentuję i zwykle nie oglądam biegów młodzieżowych,
zawsze pisałem że tam pachnie gipsem i ktoś się zabije. Dla mnie są do likwidacji.
Za dużo przerostu sprzętu nad umiejętnościami.
Zabawne, że ktoś kwestionuje jazdę Miesiąca a nie ma nic przeciwko startom juniorów
bez doświadczenia, na mocnym sprzęcie, a tu różnica w umiejętnościach jest 10-krotna.
Najpierw wywalić obowiązkowe miejsca dla juniorów a potem możemy się pieścić, że niebezpiecznie

Młody Lampart ma starty i jest strasznie lekki - to jego atuty. Ale ta kwadratowa jazda mogła dawać efekty w pierwszej lidze. Szczebel wyżej jest najczęściej wyprzedzanym zawodnikiem i nie widać perspektyw na poprawę.

W końcu ktoś to zauważył. Na jednego i drugiego Lamparta nie mogę patrzeć, nawet jak robią duże punkty.

[kowjanko]

No skoro jest 10 krotna różnica to Miesiąc powinien panować nad motocyklem. Niestety chaos w jego jeździe potwierdza, że to motocykl często go prowadzi a nie odwrotnie. Wczoraj w biegu z Janowskim też nie opanował prędkości i ledwo się wybronił przed wjechaniem w niego, ale skutkiem tego był wjazd w tor Wojdyły. Za to powinien przynajmniej dostać ostrzeżenie, a i wykluczenie po biegu nie byłoby błędem.

[Oracle]

Co to w ogóle za termin tu zapanował - "czuć żużel". Ma ktoś jasną odpowiedź co to znaczy?
Bo chyba nie to, że ktoś zgadnie wynik czy zwycięzcę spotkania z pozycji forum. To zwykła zabawa z zgaduj zgadulę bez informacji z toru i parku maszyn.

[kowjanko]

Czują żużel różni samozwańczy fachowcy. Taki Peter Kildemand pieje cały czas o potędze Motoru. Nie mógł wiedzieć o kontuzji Artioma, Z/Z za Jonssona bo bez tego Lublin w sumie mógłby obecnie mieć na koncie zero punktów. I wtedy te jego wieszcze przypowieści można by potłuc o kant tyłka.
Tak że "czuć żużel" to zwykły bełkot ludzi, którym błędnie wydaje się, że są lepsi od innych. Niech żyją dalej w swojej niewiedzy.

[Mariner]

No skoro jest 10 krotna różnica to Miesiąc powinien panować nad motocyklem. Niestety chaos w jego jeździe potwierdza, że to motocykl często go prowadzi a nie odwrotnie. Wczoraj w biegu z Janowskim też nie opanował prędkości i ledwo się wybronił przed wjechaniem w niego, ale skutkiem tego był wjazd w tor Wojdyły. Za to powinien przynajmniej dostać ostrzeżenie, a i wykluczenie po biegu nie byłoby błędem.

Zapewniam cie, że Paweł dobrze panuje nad motocyklem i to nie motocykl go prowadzi.
Jeździ tam gdzie chce. Znam go on juniora i to jest jego styl.
Zawsze to potwierdza. Technikę ma dobrą, nie ma obaw. Jeśli chodzi o trasę to jest top światowy.
Jedyne do czego można się przyczepić to technika startu a raczej jej brak - startuje jak adept,
A potem zaczyna się show, nawet na torach na których praktycznie nie ma miejsca na wyprzedzanie,
albo nawierzchnia praktycznie na to nie pozwala.
On wyciska ze swoich silników 110%.
Najkrócej mówiąc Miesiąc stara się jeździć tak żeby nie wytracać prędkości, unikać szprycy i
za wszelką cenę jeździć inną trajektorią niż rywale. Bywa, że są to linie totalnie z d...
Czasem rzuca się bardziej wszerz toru.
Wiem, ze może to niektórych szokować, kiedyś się tak jeździło, ale bardziej przestawiało motocykl na koleinach,
a teraz jeździ się w zasadzie na lodowisku i Łełek przestawia sobie motocykl ślizgiem, wyrzucając się gdzie mu wygodnie.
Krzywdy nikomu nie zrobił. Jeżdżący z podobnym sercem Kildemand zrobił niejeden burdel na torze.
Można stwierdzić, że ten styl mu się sprawdza. Mało kto potrafi tak gonić rywali.
Wyprzedzić nie zawsze się uda, wczoraj Jamroga miał już na talerzu ale raz wpadł w nierówność
a raz wybrał złą opcję. Niemniej na torze lepszym do wyprzedzania by go połknął.
To jest godne uznania, on nie ma nie wiem jakiego sprzętu, jak wygrywa bieg to nie odjeżdża rywalom
jak Zmarzlik, Vaculik czy Dudek, ale w każdym biegu jeździ na pełnej k....
Za przeszkadzanie Wojdyle - zgoda, myślę że zlekceważył trochę tego chłopaka.
Myślę, że te wejście Miesiąca do SE przypomina wejście Emila do GP.
Tylko Emil tam panował zdecydowanie gorzej, swoimi popisami nieźle pozmieniał klasyfikacje.
Zresztą teraz niektórzy płaczą a gdyby Lublin spadł to Łełek po sezonie będzie mieć stos ofert
i kibice innych drużyn będą chcieli mieć takiego fightera u siebie.

Wczoraj było na torze trochę old school, bo styl jazdy Miesiąca to jedno, a sylwetka Jamroga - to drugie.
Jak już ktoś zauważył - jak z lat 60. Chyba ostatnio na lubelskim torze wyglądał tak Michaił Starostin

[Marsh]

Lublin jest przereklamowany. Wygrali ze słabym Toruniem i to tylko 6 punktami robiąc ZZ za Jonssona. Drugie zwycięstwo nad Grudziądzem, który na wyjeździe nie wygrał od 75 lat i jechał bez Artioma oraz fatalnym Pawlickim.

Motor to w ogóle w tym sezonie wygląda lepiej (a na pewno ładniej) na wyjeździe niż u siebie. Tylko że punktów z tego nie ma. Dwumecz ze Spartą to właściwie odzwierciedlenie tego - niewielka przegrana na wyjeździe i... wyższa przegrana u siebie. To może zadecydować o ich spadku.

[L]

Co to w ogóle za termin tu zapanował - "czuć żużel". Ma ktoś jasną odpowiedź co to znaczy?
Bo chyba nie to, że ktoś zgadnie wynik czy zwycięzcę spotkania z pozycji forum. To zwykła zabawa z zgaduj zgadulę bez informacji z toru i parku maszyn.

Czuc zuzel czyli uwazac ze Lublin ma 2 pare mlodych w PGE

[Buszmen]

Tylko ten wynik we Wrocławiu to od początku był strasznie zafałszowany. WTS miał wszystko pod kontrolą a wynik zatarło niespodziewane 1-5 w biegu nr 15, gdzie przy parze Tai-MJ można się było spodziewać raczej odwrotnego rozstrzygnięcia, a wtedy skończyłoby się 51-39.

[kowjanko]

Zapewniam cie, że Paweł dobrze panuje nad motocyklem i to nie motocykl go prowadzi.
Jeździ tam gdzie chce. Znam go on juniora i to jest jego styl.
Zawsze to potwierdza. Technikę ma dobrą, nie ma obaw. Jeśli chodzi o trasę to jest top światowy.
Jedyne do czego można się przyczepić to technika startu a raczej jej brak - startuje jak adept,
A potem zaczyna się show, nawet na torach na których praktycznie nie ma miejsca na wyprzedzanie,
albo nawierzchnia praktycznie na to nie pozwala.
On wyciska ze swoich silników 110%.
Najkrócej mówiąc Miesiąc stara się jeździć tak żeby nie wytracać prędkości, unikać szprycy i
za wszelką cenę jeździć inną trajektorią niż rywale. Bywa, że są to linie totalnie z d...
Czasem rzuca się bardziej wszerz toru.
Wiem, ze może to niektórych szokować, kiedyś się tak jeździło, ale bardziej przestawiało motocykl na koleinach,
a teraz jeździ się w zasadzie na lodowisku i Łełek przestawia sobie motocykl ślizgiem, wyrzucając się gdzie mu wygodnie.
Krzywdy nikomu nie zrobił. Jeżdżący z podobnym sercem Kildemand zrobił niejeden burdel na torze.
Można stwierdzić, że ten styl mu się sprawdza. Mało kto potrafi tak gonić rywali.
Wyprzedzić nie zawsze się uda, wczoraj Jamroga miał już na talerzu ale raz wpadł w nierówność
a raz wybrał złą opcję. Niemniej na torze lepszym do wyprzedzania by go połknął.
To jest godne uznania, on nie ma nie wiem jakiego sprzętu, jak wygrywa bieg to nie odjeżdża rywalom
jak Zmarzlik, Vaculik czy Dudek, ale w każdym biegu jeździ na pełnej k....
Za przeszkadzanie Wojdyle - zgoda, myślę że zlekceważył trochę tego chłopaka.
Myślę, że te wejście Miesiąca do SE przypomina wejście Emila do GP.
Tylko Emil tam panował zdecydowanie gorzej, swoimi popisami nieźle pozmieniał klasyfikacje.
Zresztą teraz niektórzy płaczą a gdyby Lublin spadł to Łełek po sezonie będzie mieć stos ofert
i kibice innych drużyn będą chcieli mieć takiego fightera u siebie.

Wczoraj było na torze trochę old school, bo styl jazdy Miesiąca to jedno, a sylwetka Jamroga - to drugie.
Jak już ktoś zauważył - jak z lat 60. Chyba ostatnio na lubelskim torze wyglądał tak Michaił Starostin

Piękna laurka, ale każdy ma prawo do swojego zdania.
Jeśli chodzi o Wojdyłę to o jakim lekceważeniu piszesz? Przecież ta sytuacja wynikła z braku panowania nad motocyklem i szczęśliwym uratowaniu się przed kraksą. Jeśli tylko Wojdyło byłby bliżej to skończyłoby się dzwonem.
Oby Łełek zakończył sezon cało i zdrowo.

[Semen]

Zapewniam cie, że Paweł dobrze panuje nad motocyklem i to nie motocykl go prowadzi.
Jeździ tam gdzie chce. Znam go on juniora i to jest jego styl.
Zawsze to potwierdza. Technikę ma dobrą, nie ma obaw. Jeśli chodzi o trasę to jest top światowy.
Jedyne do czego można się przyczepić to technika startu a raczej jej brak - startuje jak adept,
A potem zaczyna się show, nawet na torach na których praktycznie nie ma miejsca na wyprzedzanie,
albo nawierzchnia praktycznie na to nie pozwala.
On wyciska ze swoich silników 110%.
Najkrócej mówiąc Miesiąc stara się jeździć tak żeby nie wytracać prędkości, unikać szprycy i
za wszelką cenę jeździć inną trajektorią niż rywale. Bywa, że są to linie totalnie z d...
Czasem rzuca się bardziej wszerz toru.
Wiem, ze może to niektórych szokować, kiedyś się tak jeździło, ale bardziej przestawiało motocykl na koleinach,
a teraz jeździ się w zasadzie na lodowisku i Łełek przestawia sobie motocykl ślizgiem, wyrzucając się gdzie mu wygodnie.
Krzywdy nikomu nie zrobił. Jeżdżący z podobnym sercem Kildemand zrobił niejeden burdel na torze.
Można stwierdzić, że ten styl mu się sprawdza. Mało kto potrafi tak gonić rywali.
Wyprzedzić nie zawsze się uda, wczoraj Jamroga miał już na talerzu ale raz wpadł w nierówność
a raz wybrał złą opcję. Niemniej na torze lepszym do wyprzedzania by go połknął.
To jest godne uznania, on nie ma nie wiem jakiego sprzętu, jak wygrywa bieg to nie odjeżdża rywalom
jak Zmarzlik, Vaculik czy Dudek, ale w każdym biegu jeździ na pełnej k....
Za przeszkadzanie Wojdyle - zgoda, myślę że zlekceważył trochę tego chłopaka.
Myślę, że te wejście Miesiąca do SE przypomina wejście Emila do GP.
Tylko Emil tam panował zdecydowanie gorzej, swoimi popisami nieźle pozmieniał klasyfikacje.
Zresztą teraz niektórzy płaczą a gdyby Lublin spadł to Łełek po sezonie będzie mieć stos ofert
i kibice innych drużyn będą chcieli mieć takiego fightera u siebie.

Wczoraj było na torze trochę old school, bo styl jazdy Miesiąca to jedno, a sylwetka Jamroga - to drugie.
Jak już ktoś zauważył - jak z lat 60. Chyba ostatnio na lubelskim torze wyglądał tak Michaił Starostin

Ty tak na poważnie to piszesz?
Na trzeźwo?
Nie na zamówienie?
Pozujesz na oryginała?

Niepojęte jest dla mnie jak można napisać na serio o Pawle Miesiącu:

Jeśli chodzi o trasę to jest top światowy.

Widziałem chłopaka wiele, wiele razy tak za czasów juniorskich, jak i za czasów ligowych na wszystkich poziomach rozgrywkowych.
Nigdy w życiu do głowy nie przyszłoby mi napisać takiego peanu na cześć tego zawodnika.
Waleczny byl zawsze i to w zasadzie jedyne pozytywnego co mógłbym napisać o jego jeździe.
Z drugiej jednak strony mamy czasy torowych biznesmenów w rurkach , więc na takie gwiazdeczki często i sama brawura wystarczy.

...hmmmm, może będzie kiedyś w tej elicie. Wtedy wyrażę podziw dla twojej przenikliwości.

[Mariner]

No szkoda, że nie dali mu pojechać na Narodowym bo byłby ogień x 5, a może i x 7.
Wiesz, dogania i nieraz wyprzedza jak tyczki "uznane nazwiska" żużlowych celebrytów, które sprzętowo stoją wyżej,
ale często jeżdżą tak żeby się "nie pobrudzić" więc musi być co najmniej dobry w tym fachu na trasie.
Ja to wiedziałem już w II lidze, a że teraz jest więcej naocznych świadków to ok.
Niech sobie tłumaczą, że Łełek ma szybszy sprzęt od celebrytów ze szczytu listy Kowalskiego, Graversena czy Hollowaya,
jak im wygodniej, albo że fauluje i dlatego go widać.
Po sezonie spiszę nazwiska z "elity" które Łełek ma na rozkładzie, ze szczególnym uzwględnieniem tych zrobionych po trasie.
Mogło tego być więcej, ale lubelski tor bardzo utrudnia wyprzedzenia, np Pawlickiego by spokojnie pożarł, gdyby nie Kubera,
parę razy przeszkodził mu w skutecznej akcji ten żużlowy analfabeta Lampart...
Ja tylko liczę, że Paweł stanie się modny i tunerzy dadzą mu szansę bo to oni rozdają karty.
Wiadomo, że nie ma 1/10 budżetu celebrytów.
A sama brawura (ale i dobre starty) cechują np Kasprzaka, który został vice-majstrem...

Piękna laurka, ale każdy ma prawo do swojego zdania.
Jeśli chodzi o Wojdyłę to o jakim lekceważeniu piszesz? Przecież ta sytuacja wynikła z braku panowania nad motocyklem i szczęśliwym uratowaniu się przed kraksą.

No po prostu nie poszanował kolegi z toru, adepta który wiózł się z tyłu, pewnie wychodząc z założenia że on i tak się nie liczy. Też dałbym żółtą kartkę czy coś.

[kowjanko]

Ciśnie mi się na usta tylko jedno : fenomen.

[Mariner]

Powiem więcej:
- stara szkoła !
- rzeszowski Kołodziej !
- duma Podkarpacia i Lubelszczyzny !
- żużlowe dobro narodowe !

[Semen]

Coś szybko chopoki zaczeliśta pić na tym weselu...
To Ty i twoja ekipa tę słynną bramę weselną robiliście?

[kingpin]

Całkiem możliwe, że dzięki palącemu się silnikowi Laguty we Wrocławiu, Łełek już sobie nie powyprzedza gwiazd SE.
Jego wczorajszą niemoc sprzętowa daje do myślenia.

[kowjanko]

Fakt, do tej pory mijał ich jak tyczki slalomowe, nawet w Lublinie.

[Mariner]

Całkiem możliwe, że dzięki palącemu się silnikowi Laguty we Wrocławiu, Łełek już sobie nie powyprzedza gwiazd SE.
Jego wczorajszą niemoc sprzętowa daje do myślenia.

Drabika wyprzedził, co Maksym słaby?
Jeszcze niejeden asior zostanie wciągnięty przez Pawła nosem.
Fakt, Maksym przytomnie to odbił później, Łełek czuje się lepiej goniąc niż uciekając,
zwłaszcza jadąc z którymś z Lampartów.
Kontrola nie miała nic do rzeczy, wszyscy seniorzy byli gorzej dopasowani, tor inny niż z GKM i KST
ale Paweł gdyby nie złe decyzje na ostatnim łuku z Kubą Jamrogiem kiedy dwukrotnie już go miał
i błyskotliwa akcja Drabika,
toby miał 8+2 (1,2,2',1,2') czyli to co mniej więcej wiezie.
Na tyle prędkość pozwalała więc nie widzę jakieś niemocy, trochę błędów się wkradło i tyle.
A Grisza gdyby nie najechał na koło Dawida 10+1.
To kontrole, że aż strach.

[kowjanko]

Coś dużo tych "gdyby".

[Mariner]

Prędkość była, tylko wykonanie złe.
Najbardziej bolą jednak wyjścia spod taśmy w 11 i 14 biegu,
tak się startuje na Pucharze MACEC w Rumunii.
Generalnie prędkość jakaś była, wykonanie złe.
Ale najlepszy czynny żużlowiec po zakończeniu karier Jasona, Darcy'ego i Tomka,
jeździ w Lublinie, więc Łełek ma się na kim wzorować.
Więcej płynności i zdecydowania.
Ma nadzieję, że Lambo, nasz wychowanek od drugiej ligi i duma, również się ogarnie,
bo duża obniżka lotów względem zeszłego sezonu, na każdym torze.
Jeszcze za wcześnie żeby jeździć jak Holder.
Niech czerpie z klasy profesora z Władywostoku.
To co Anglik zrobił w biegu z Janowskim to kryminał i nie poznawałem chłopaka.
Za to jazda Michelsena to cud miód malina, mimo gorszego dopasowania niż wcześniej.
Byłem wściekły, że nie wzięliśmy Thomsena, ale MM jest tylko minimalnie gorszy na trasie,
za to lepszy ze startu i równiejszy. Pomyliłem się co do niego.

[youlaike]

Łełek przestawia sobie motocykl ślizgiem, wyrzucając się gdzie mu wygodnie.
Krzywdy nikomu nie zrobił.

Jak to krzywdy nikomu nie zrobił. Poszukaj sobie na przykład na youtubie jak wbił w płot i wysłał w karetce do szpitala starszego brata Rafała Karczmarza - Patryka. Po tym wypadku Patryk nigdy nie wrócił do stanu sprzed wypadku i zakończył karierę.

[Spes]

Szkoda, że Motor spadnie, bo...zrobiło się wesoło i będzie brakowało na forum fantastów z Lublina

[kowjanko]

A ja myślałem, że tylko Dowhan miał dar odkrywania zawodników.

[j-rules]

Uwielbiam to forum.
Zimą i wczesną wiosną: Jak Miesiac przywiezie 8 pkt w calym sezonie to bedzie dobrze.
W polowie RZ: Jak Miesiac nikogo nie wysle do szpitala w tym sezonie to bedzie dobrze.
Co wymyslicie za dwa, trzy mecze? Obnizacie mu tak poprzeczke, ze niedlugo jak wsiadzie na motocykl to bedzie dobrze..

Dajcie chlopakowi robic zuzel jaki umie. Sposob na niego jest prosty - jesli zuzlowcy sie obawiaja o zycie jadac przeciwko niemu to:
a) nie wyjezdzac do biegu, zrobic tasme, symulowac d
b) byc szybszym na torze tak by nie dogonil

Nie nazwalbym go fenomenem, ale na mecze Lublina czekam najbardziej bo zarowno Miesiac jak Laguta czy MM to goscie, ktorzy odwaga i zaciekloscia obdzieliliby ponad pol ligi.

Kowjanko - powiem tak, gdyby ekipa z Torunia tak walczyla zawziecie to bylaby w innym miejscu i nie bylby to szpital. Ciekaw bylbym wtedy twojej osobistej opinii.

[kowjanko]

Ambicji im nie odmawiam. Masz rację, Lublin jest głodny i to go odróżnia od skostniałej pozostałej części ELipy. Ale kurczę, nie przesadzajmy z peanami w stronę Motoru. Sprzyjające okoliczności się skończyły i teraz będzie pod górkę.

[kingpin]

Drabika wyprzedził, co Maksym słaby?
Jeszcze niejeden asior zostanie wciągnięty przez Pawła nosem.
Fakt, Maksym przytomnie to odbił później, Łełek czuje się lepiej goniąc niż uciekając,
zwłaszcza jadąc z którymś z Lampartów.
Kontrola nie miała nic do rzeczy, wszyscy seniorzy byli gorzej dopasowani, tor inny niż z GKM i KST
ale Paweł gdyby nie złe decyzje na ostatnim łuku z Kubą Jamrogiem kiedy dwukrotnie już go miał
i błyskotliwa akcja Drabika,
toby miał 8+2 (1,2,2',1,2') czyli to co mniej więcej wiezie.
Na tyle prędkość pozwalała więc nie widzę jakieś niemocy, trochę błędów się wkradło i tyle.
A Grisza gdyby nie najechał na koło Dawida 10+1.
To kontrole, że aż strach.

Zapomniales jeszcze napisać, że Wojdyłe wczoraj też objechal ale ja myślałem, że pisałeś wcześniej o petowaniu gwiazd SE a nie, z całym szacunkiem, Jamroga.
Do wczoraj Miesiąc miał pod tylkiem rakietę i ta dawała mu wiele możliwości. Wczoraj był znowu przeciętnym Miesiącem robiacym wiele szumu na torze i nic poza tym.
Mógł to być przypadek ale nie musiał.
Tak samo Laguta.
Do momentu ognia z silnika kozaczyl na luzaku, wczoraj nerwowo na starcie i po trasie.Nie mógł czasami nadążyć za Fricke.
Chłop nie do poznania.

[j-rules]

Zapomniales jeszcze napisać, że Wojdyłe wczoraj też objechal ale ja myślałem, że pisałeś wcześniej o petowaniu gwiazd SE a nie, z całym szacunkiem, Jamroga.
Do wczoraj Miesiąc miał pod tylkiem rakietę i ta dawała mu wiele możliwości. Wczoraj był znowu przeciętnym Miesiącem robiacym wiele szumu na torze i nic poza tym.
Mógł to być przypadek ale nie musiał.
Tak samo Laguta.
Do momentu ognia z silnika kozaczyl na luzaku, wczoraj nerwowo na starcie i po trasie.Nie mógł czasami nadążyć za Fricke.
Chłop nie do poznania.

Przecie Jamróg to gwiazda eligi. Dostal nawet tytul
A co do chaotycznej jazdy, to Fricke tez ma duzo za uszami, bo bardzo czesto wali takie kwadraty, ze sami koledzy z druzyny juz nie wytrzymuja.

[Mariner]

Kingpin,
Przecież 3 pierwsze starty we Wrocku 1,2,2 Grisza był wolny tak że bał się odjeżdżać od kredy .
Czyli mam rozumieć, że jesteś zwolennikiem teorii spiskowych o technologicznym dopingu?
Ok, w sumie ja też jestem, tyle że moje teorie dotyczą naprawdę najszybszych regularnie żużlowców,
niezależnie od toru, którzy są na topie.

[j-rules]

Ambicji im nie odmawiam. Masz rację, Lublin jest głodny i to go odróżnia od skostniałej pozostałej części ELipy. Ale kurczę, nie przesadzajmy z peanami w stronę Motoru. Sprzyjające okoliczności się skończyły i teraz będzie pod górkę.

No ja tam nie peanuje, ale przeciez oni odkad awansowali to mieli pod gorke. Skazani na max 2 pkt i to przy dobrych wiatrach w calym sezonie, skazani na pewny spadek. Co mieli zrobic z takimi nazwiskami jak nie walczyc? No i to robia, trudno miec o to pretensje.
Ja np nie rozumiem oskarzen, ze niby to bezczelny Miesiac korzysta, moze i brawurowo, z calej szerokosci toru. Przeciez chyba o to chodzi?

[kingpin]

Kingpin,
Przecież 3 pierwsze starty we Wrocku 1,2,2 Grisza był wolny tak że bał się odjeżdżać od kredy .
Czyli mam rozumieć, że jesteś zwolennikiem teorii spiskowych o technologicznym dopingu?
Ok, w sumie ja też jestem, tyle że moje teorie dotyczą naprawdę najszybszych regularnie żużlowców,
niezależnie od toru, którzy są na topie.

Zwolennikiem teorii spiskowych raczej nie jestem,ale my tu raczej nie dyskutujemy o teorii,bo oszustwa technologiczne są rzeczywistościa.Rozwiercone tłumiki,gazniki,to wszystko juz przerabialismy,teraz czas na paliwo.
Pytanie które sobie zadaje jest takie,czy słaby mecz Pawła i w sumie tez Griszy po zapowiedzianej kontroli paliwa jest przypadkiem czy nie.
Każdemu może zdażyć się słabszy mecz czy nawet kilka ,więc nie oskarżam.Byc może to faktycznie przypadek.
Jako kibic chciałbym wiedzieć na jakich meczach takie kontrole były i będą zapowiedziane.Mozna by wtedy porównać sobie zdobycze punktowe czy nawet naocznie się przekonać jak szybki był dany zawodnik w poszczególnych meczach.

[polewaczka]

U Pawła nie doszukiwałbym się drugiego dna, wcześniej zdarzały się mu słabsze wyścigi/mecze. Tradycyjnie słabo na starcie, ale na trasie szybkości nie brakowało, z Drabikiem przegrał na skutek własnego błędu. Natomiast Rusek jak na nowokreowanego rekordzistę lubelskiego toru i po występie we Wrocławiu, gdzie po spasowaniu był niełapalny pojechał wczoraj zastanawiająco słabo.

[Buszmen]

Nie no Łaguta pojechał normalny mecz na 10/11 pktów (uwzgledniając wykluczenie). Jak ktoś mu wpisuje co mecz 13-15, to jednak jest przesada. Prawda taka, że 3x przegrał jak pole D mieli Drabik/Janowski, a to taki handicap startu + prędkości na dzień dobry, że można tam wpisać trójkę z góry było gościowi (o ile startował gość tej klasy). W Lesznie z kolei z D się nie dało nic zrobić, przydzbanił Piter, Emil, Łaguta.

No i przy okazji, brawo GKSŻ. Świetne nominacje, zwłaszcza ta dla Hampela, bez żadnych sportowych podstaw. Bez Polaka w GPCH prawdopodobnie.

[pejotl3]

Nie no Łaguta pojechał normalny mecz na 10/11 pktów (uwzgledniając wykluczenie). Jak ktoś mu wpisuje co mecz 13-15, to jednak jest przesada. Prawda taka, że 3x przegrał jak pole D mieli Drabik/Janowski, a to taki handicap startu + prędkości na dzień dobry, że można tam wpisać trójkę z góry było gościowi (o ile startował gość tej klasy). W Lesznie z kolei z D się nie dało nic zrobić, przydzbanił Piter, Emil, Łaguta.

No i przy okazji, brawo GKSŻ. Świetne nominacje, zwłaszcza ta dla Hampela, bez żadnych sportowych podstaw. Bez Polaka w GPCH prawdopodobnie.

Punktowo może i wszystko się zgadzało u Łaguty (uwzględniając to "w"), ale rozchodzi się o to, że te punkty rodziły się w bólach. Nie "latał" w żadnym z biegów.

Co do nominacji pełna zgoda. Będzie wstyd, jeśli żaden Polak nie wejdzie do Challenge'u.

[Buszmen]

Jakby Grisza miał D w tych biegach 13 i 15, to by je wygrał. Z kelnerami nie jechali...
Inna sprawa, że skądś się te wszystkie spekulacje o oszustwach wzięły.

[Rogerson]

Fricke wczoraj od początku jechał na motorach Magica, dobrze widziałem?

[polewaczka]

Nie no Łaguta pojechał normalny mecz na 10/11 pktów (uwzgledniając wykluczenie). Jak ktoś mu wpisuje co mecz 13-15, to jednak jest przesada. Prawda taka, że 3x przegrał jak pole D mieli Drabik/Janowski, a to taki handicap startu + prędkości na dzień dobry, że można tam wpisać trójkę z góry było gościowi (o ile startował gość tej klasy). W Lesznie z kolei z D się nie dało nic zrobić, przydzbanił Piter, Emil, Łaguta.

Zgadzam się, pojechał jak na normalnym paliwie Uwzględniając W w biegu, kiedy wykonując desperacki manewr tracił drugą pozycję, 10/11 punktów mocno naciągane. Nawet biorąc usprawiedliwienie na pola startowe na trasie nie odrabiał, nie szukał prędkości po orbicie, przypominał mi "oszczędnościowego" Łagutę z Get Wella przyklejonego do krawężnika i dojeżdżającego ostatnie szroty, ewidentnie jego silniki nie miały wczoraj mocy.

[cukrzyca]

tak ..

[Mariusz]

Nie no Łaguta pojechał normalny mecz na 10/11 pktów (uwzgledniając wykluczenie). Jak ktoś mu wpisuje co mecz 13-15, to jednak jest przesada. Prawda taka, że 3x przegrał jak pole D mieli Drabik/Janowski, a to taki handicap startu + prędkości na dzień dobry, że można tam wpisać trójkę z góry było gościowi (o ile startował gość tej klasy). W Lesznie z kolei z D się nie dało nic zrobić, przydzbanił Piter, Emil, Łaguta.

No i przy okazji, brawo GKSŻ. Świetne nominacje, zwłaszcza ta dla Hampela, bez żadnych sportowych podstaw. Bez Polaka w GPCH prawdopodobnie.

Nie no, tego tak łatwo nie wytłumaczysz polami. Tydzień wcześniej we Wrocku gość zapyerdala na 17 pkt w tym robi cztery trójki. Tak zapyerdala, że aż ogień bucha mu z silnika.

A u siebie, na domowym torze, gość robi 8 pkt w tym tylko jeden bieg wygrywa. A ty tłumaczysz tą kwestię polami startowymi ?

[Mariner]

8 w czterech bo z jednego biegu się wykluczył.
Generalnie obstawiam lepsze występy Griszy na torach lepszych do wyprzedzania.
Tutaj nie zawsze i nie każdego można wyprzedzić na trasie, a wyprzedził silnego w Sparcie Fricka.
Domowy tor nie ma nic do rzeczy, nie trenowali przed meczem, tor inny niż z Toruniem,
wrocławianie lepsi ze startu i bardzo szybcy na trasie, bez porównania do Torunia.
Jeszcze wróci ogień piekielny i w pełnej krasie wojowniczy Grisza!

Tymczasem uprzejmie donoszę, że pan Zmarzlik w Elitserien wali komplet za kompletem,
co nie jest możliwe bez wyraźnej przewagi technologicznej.
To jego trzeba prześwietlić na wszystkie sposoby.
No chyba, że są tu śmiałkowie twierdzący, że sprzęt ma taki jak inni,
tylko jest taki dobry i i jest w takim sztosie że wygrywa nawet z dupnych pól...

[cukrzyca]

fajne myślenie. wykluczenie się nie liczy do sredniej bo nie i juź. dajesz radę

[Mariner]

Do średniej się liczy, do oceny występu przez pryzmat zdobytych punktów.. trzeba to uwzględnić, ujechał jeden wiraż

[kowjanko]

... i przydzwonił. Tak chciał zablokować Taia, że nie zauważył Lamparta. Cóż, zdarza się, bieg na zero.

[cukrzyca]

... i przydzwonił. Tak chciał zablokować Taia, że nie zauważył Lamparta. Cóż, zdarza się, bieg na zero.

ale to się nie liczy

[j-rules]

To jakaś straszna tragedia że będzie bez Polaka w gpch? Ile byście chcieli ich tam? A w GP?