Jeszcze większa chwała mu za to, że mądrze gospodaruje tymi pieniędzmi i nie rzuca się od razu na 'hurrr duurr ekstraliga będzie nasza!'. Przeczekaliśmy II ligę to i w I lidze możemy posiedzieć i spokojnie odbudować bazę sponsorów i kibiców Szczególnie, że ta I liga często w tym sezonie bywała ciekawsza od eligi. Podoba mi się też ta koncepcja budowania zespołu opartego na młodych wilczkach głodnych jazdy.