Jak zaczynacie od zera (ktory to raz?) nie mozna zostawic was w potrzebie.
Wpadlem wiec na pomysl aby was bracia mniejsi wesprzec nie tylko dobrym slowem ale i czynem.
Robilem porzadki w szajerku
i wpadl mi w rece klucz.....tak,tak, wlasnie,....prawdopodobnie
ten slynny klucz francuski ktorym kiedys wasz byly wlasciciel grozil na zawarcianskim skrzyzowaniu pewnej gorzowiance
i jej dzieciom.Dla mnie nie ma zbyt wielkiej wartosci,ale dla was podejrzewam to relikwia.
Postanowilem wiec,ze przekaze ten klucz w rece tego Tyfuska ktory na rynku glownym w Bydgoszczy ( macie rynek? ),
zanim kogut zapieje,krzyknie trzy razy : TYLKO APATOR.
Chetni niech sie zglaszaja na priv.Tylko pamietajcie,kto pierwszy ten lepszy.
Grupy tez mile widziane.