Czy coś komuś wiadomo na temat zaplanowanej na jutro toruńskiej rundy DMPJ?
EDIT: W niedzielę torunianie wygrali pierwszy z serii meczów o być albo nie być.
Emochy w czasie spotkania były ogromne,ale po paru dniach tak chłodno stwierdzam,
że dalej jesteśmy w czarnej dupie, tyle tylko, że katowskich topór jeszcze nie spadł.
Filmik przedstawiający kulisy meczu nie napawa mnie optymizmem,
obrażony Holta, Lemon na którym Krużyński niemal na siłę wymusił start Norbiego zamiast Jacka.
Zresztą co do Marka mam mocno mieszane uczucia.
Odniosłem wrażenie, że on broni i będzie bronił interesów Kangurów, a nie całej drużyny.
Ot taki ich ziomal, bo tak naprawdę nie był ani wybitnym zawodnikiem, ani wybitnym menedżerem.
Obym się mylił i piątkowy mecz rzeczywiście był przełomem.