Gdzie miały być wielkie nazwiska, Termiński od początku zapowiadał kosmetyczne zmiany.
Zawodnicy typu Kowalski niech najpierw pokażą swoją wartość na torze a później niech
to ma przełożenie na dzięki a nie odwrotnie.
Najśmieszniejsze jest to że gostek z tzw "świętego miasta" śmieje się z innego "świętego..."
Kiedyś mówili kur.... kur....e łba nie urwie teraz jest chyba odwrotnie.
Pozdrowienia dla Komornika...