nie falubaz tylko zgrzeblarki
nie falubaz tylko zgrzeblarki
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Peter Kildemand (09-03-2019)
W kwestii nazwy zgłoszonej do rozgrywek, to zarówno Unibax jak i Get Well niedługo zginą na śmietniku historii.
Zresztą Get Well jest taką dziwną hybrydą - sponsorem tytularnym bez biznesu, a nazwa od 2015 to Klub Sportowy Toruń.
Używać nazwy GetWell to trochę jak używać Vitroszlif CrossFit na określenie Włókniarza.
Obecnie mam wrażenie, że używanie przez długoletniego kibica nazwy Getwell w większości przypadków ma podkreślać jego negatywne zdanie dotyczące omawianej akurat kwestii.
Często się chowam (10-03-2019), lego (10-03-2019)
Tak. Po likwidacji Ligi Przyjaciol Zolnierza, miastu udalo sie znalezc opiekuna w postaci firmy Apator. Zreszta niemal identyczna droge przebyl żużel w Zielonej Gorze. Tu pojawil sie ratunek w postaci Zgrzeblarek.
Kolego, chyba mogę tak napisać, nie ośmieszaj się coraz bardziej.
Próbujesz podlizać się forumowiczom z Torunia pisząc, że jedynie słuszna nazwa, która powinna być używana to nazwa Apator.
Nie wiesz za wiele o toruńskim żużlu, to zanim coś takiego napiszesz to dokształć się, poczytaj.
Na początek proponuję stronki,a w zasadzie dzieło życia, Covala:
http://www.speedway.hg.pl/
Poczytaj,a gdy przebrniesz przez całość i będziesz miał szerokie spojrzenie na toruński żużel przez pryzmat jego historii
to będziesz mógł nas, Krzyżaków pouczać.
TKS/KMT/GWARDIA/LPŻ/STAL/APATOR/KST tak upraszczając to się zmieniało.
Dla wielu Apator, ale dla najstarszych(nie licząc tych mających ponad osiemdziesiąt wiosen) żyjących kibiców, jak np. mojego ojca, to zawsze będzie Stal...
Ostatnio edytowane przez Semen ; 09-03-2019 o 19:10
Mysle,ze tu nie pieniadze graja role.
Apator to na tyle bogata firma,zeby mogla sobie
pozwolic na sponsoring tytularny nie tylko w zuzlu.
Spolka po prostu nie jest zainteresowana zuzlem.
Zmienil sie prezes,ktory jest na zuzel obrazony czy cus.
Jednak prawa do nazwy Apator posiadaja kibice.
Przy odrobinie checi ze strony klubu,mozna by bylo
wrocic do starej nazwy,ale sa dwa powody dla ktorych
do tego nie dojdzie.
Pierwszy to taki,ze Apator SA sobie tego nie zyczy,bo pomimo
praw do nazwy klubu sportowego przez stowarzyszenie kibicow,
Apator bedzie kojarzony wlasnie z SA.
Drugi,powiazany z pierwszym,robienie darmowej reklamy firmie Apator SA.
Trzecia sprawa jest taka,ze rozumiem politykow ktorzy aby zajac czyms
ciemny lud jakimis pierdolami a nie powaznymi sprawami musza co rok wracac do dyskusji
o aborcji ale dlaczego my co rok wracamy do dyskusji o Apatorze?
Co chcemy przykryc?
Holder znowu nie ma wizy,Holcie urwalo ta noge, Fratczak jest w ciazy
a moze polewaczka przejechala Terminskiego?
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 10-03-2019 o 07:07
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Spółka w sensie akcjonariusze mają węża w kieszeni, nie prezes.
Po odejściu już jakiś czas temu wieloletniego prezesa, była tam raczej nieudana zmiana z zewnątrz, później znów wrócili do "swojaka", ale nie ma tam moim zdaniem kwestii obrażania się prezesa tego czy innego na żużel.
Kuriozalna sytuacja. Czy Toruń miałby problem ze znalezieniem sponsora tytularnego? Czy też może nie są to wielkie pieniądze i ci drobniejsi byliby niezadowoleni? Skoro Get Well nie chwycił, więc mógłby być n.p. Marwit, potwór czy tam inna łódka bols. Każdy zastrzyk prywatnej kapusty jest dobry i to lepsze rozwiązanie niż narzekać, że inne kluby mają większe dotacje z miasta.
Moim skromnym zdaniem potencjał marketingowy klubu jest nie do końca wykorzystany, ale oczywiście nie mój biznes, czy pan Właściciel chodzi na pasach i przy zielonym świetle, czy też nie -ma prawo do transparentu wg własnego uznania.
Na moje to tzw. sponsor tytularny to już jakieś dziwne pragnienie same w sobie? Główny sponsor ok. ale dlaczego od razu musi być w nazwie?
Uporządkowanie spraw związanych z tradycją nazwą klubu - rzecz, która ciągnie się od 2005 roku i skończyć nie może. Bo przepisy prawa, bo
jakieś dziwne machlojki z nazwą, bo dziwne pomysły na promocję napoju, bo Elana, Boryszew (a jakże, tak też miało być...), bo, Stal to inny
podmiot, bo coś tam, bo srośtam, bo klub jest prywatny, a nie miejski, czy jakiegoś stowarzyszenia... i to też jest jakimś tam problemem,
choć pewno i plusem.
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Taka to już świecka tradycja. Na pewnym etapie ktoś doszedł do wniosku, że angielsko brzmiąca nazwa wyleczy nasze polskie kompleksy. Mi osobiście nie podobają się konglomeraty - dziwolągi, Apatory-Elektrimy, FOGO-Unie i inne Stale Cash Brokery. Albo wszędzie trzymamy się tradycji (co też może być wartością marketingową samą w sobie, bo trudno wyobrazić sobie, żeby np. Chelsea Londyn zmieniła nazwę na jedną ze spółek Abramowicza), albo jedziemy róbta co chceta. Generalnie to drugie lepsze niż siedzenie w kieszeni podatników.
Można wrócić do starej nazwy, ale to byłaby sztuka dla sztuki. Stadion inny, polityka właściciela inna, kibice z inną optyką, wręcz zakrawałoby na świętokradztwo nazywać to obecne multi kulti Apatorem. W tym wypadku gruba kreska ma sens i nie widzę szczególnego powodu, aby pewna spółka miałą darmową reklamę.
Nigdy nie zrozumiem "plucia" przez niektórych na nazwę Apator. Skoro wychowanków nie ma, starego stadionu również, o dawnych sukcesach też większość na stadionie nie pamięta, więc chociaż nazwa mogłaby zostać historyczna. W całej Polsce znają nas pod tą nazwą i celowanie używanie nazwy Unibax/Get Well w momencie, gdy nie jesteśmy żadnymi dziennikarzami, tylko kibicami to moim zdaniem brzydko mówiąc sranie do własnego gniazda.
Domyślam się, że większość z udzielających się w tym wątku ma ode mnie dwa razy dłuższy staż w oglądaniu speedwaya (chodzę od 2003) i pewnie wynika to z tego, że dla większości to już nie jest pasja, a dodatek do życia rodzinnego, zawodowego itp. Każdy z wiekiem staje się mniej "radykalny" i staram się to w jakimś stopniu zrozumieć.
Oczywiście powrót do nazwy "Apator" jest raczej niemożliwy, bo raczej nikomu w klubie na tym nie zależy. Uważam jednak, że my - kibice powinniśmy się tej nazwy trzymać, mimo ciężkich obecnych czasów
Nie wiem jak wam, ale mi osobiście mecze wyjazdowe sprawiają o wiele większą frajdę, niż te na Motoarenie. Super będzie w tym roku odwiedzić Lublin, a mecze z Częstochową to już swego rodzaju odpowiednik Legia vs Lech w żużlowej wersji Z zeszłego sezonu zapamiętam widok, gdy Termos z nami na sektorze w Częstochowie starał się dopingować naszych jeźdźców podczas biegu niczym małe dziecko zafascynowane żużlem. No i mecz we Wrocławiu, w którym zabrakło tak niewiele... Co do derbów, dobrze, że GKM jest w Ekstralidze, ale jednak mecze z Polonią to była niesamowita atmosfera, bez porównania z Grudziądzem.
Ostatnio edytowane przez karolcp3 ; 10-03-2019 o 11:05
Kto pluje? Chyba tylko kibice piłkarskiego klubu, którego sponsorem jest, lub był jeszcze całkiem niedawno Apator SA. Sytuacja dla właściciela jest trochę niezręczna, bo przypuszczam, że koszulki i gadżety z nazwą sponsora Elany schodziłyby lepiej niż napoje Get Wella
No to jest strzał w stopę, bo na ten moment mamy na stadionie ludzi w gadżetach Apatora, Unibaxu i KS Toruń. Jedyny klub w Ekstralidze, gdzie wszyscy kibice nie są zjednoczeni pod jedną, historyczną nazwą. Marketingowo naprawdę jesteśmy na dnie.
lego (10-03-2019)
Odgrzewany kotlet, nie raz nie dwa a ze sto razy była grana płyta nazwy. Dla wiekszosci kibicow jest to Apator. Semen zanim mnie odeslesz do strony Covala to znam historie klubu. Stowarzyszenie ma prawa do nazwy i tak samo juz z tysiac razy byla rozmowa o mozliwosci udostepnienia. I zawsze sie konczylo to przy stole bez rozwiazania. O ile za czasow karkosikowych, Apator na trybunach, byl dosc drazliwym tematem dla wlasciciela, to teraz jest neutralnie nawet z dosc duzym plusem
APATOR K APATOR S APATOR ZAWSZE BYŁ I JEST
...a niby dlaczego mam Cię odsyłać? Znamy się, wiem jakie jest twoje podejście i OK.
Kolegę z Lublina odesłałem, bo z jego wpisu jasno wynika, że nie ma wiedzy i wydaje mu się oczywiste to,
że dla wszystkich kibiców toruńskiej drużyny musi być Apator, a tak przecież nie jest.
Sam jako zwolennik nazwy Apator z pewnością doskonale wiesz,że są wśród nas i tacy którzy myślą inaczej.
Pozdrawiam!
Ostatnio edytowane przez Semen ; 10-03-2019 o 16:28
Pierwszy mecz Falubazu ze Stalą, oglądałem na W69 gdzieś w połowie lat 70-tych. Rok wcześniej Falubaz spadł z 1ligi, po niesławnym barażu z Gdańskiem. Falubaz przerżnął dość mocno w Gdańsku i na rewanż przygotował wilcze doły na gdańszczan. Bieg parokrotnie kończyło 2-3 zawodników, a raz wyścig ukończył 1 zawodnik, takie to rodeo było. Mecz kończył się o szarówce i cały stadion rozświetliły... palące się programy zawodów. Nie wiem czy do dzisiaj jakiś program się ostał.
W następnym roku pamiętam właśnie przyjechała Stal Toruń, a z meczu najbardziej pamiętam Araszewicza i Janusza Plewińskiego, chyba tylko oni podjęli walkę. Może pierwotna nazwa Stal byłaby lepsza? Apator już bardziej kojarzy mi się z Żabiałowiczem i Perem Jonsson.
Semen (10-03-2019), longlay1 (18-03-2019), peper (10-03-2019), polewaczka (10-03-2019)
Zazdroszczę...
Wracając jednak do tematu, to należy stwierdzić, że z tą nazwą nie wszystko jest takie oczywiste,
nawet z tym czy Stal była tą wcześniejszą.
Poruszyłem temat Stali, bardziej jako przykładu właśnie na to, że z tym Apatorem to wcale nie jest takie oczywiste.
Podobnie zresztą jak z rokiem 1962...
W ZG tak naprawdę jest podobnie..., ale marketing oparto na nazwie Falubaz,więc niewielu już się nad tym zastanawia.
we Wrocławiu byłem na zawodach gdzie nikt nie ukończył biegu. w ostatniej chyba czwartej powtorce wszyscy kibicowali defektowi bądź upadkowi zawodnika.
I to kolejny dowód na to jak sytuacja jest dziwna, pokraczna i zakręcona i mówiąc wprost - nienormalna. Tak samo jak pewne rzeczy, które działy się wokół majątku poprzedniego klubu, kibiców etc w latach 2006-2011... i później w 2014/2015, gdy historyczne puchary lądowały w śmietnikach.
I kolejna ciekawostka. Od 28 lat mamy mszę św. w Górsku na początek sezonu żużlowego. Dziś po raz pierwszy w historii na mszy i na spotkaniu po mszy nie było żadnego aktualnego toruńskiego żużlowca z seniorsko-juniorskiego składu (była pani prezes, J.K. Ząbikowie...). Nie było też tych, którzy na emigracji w Częstochowie - Miedzińskiego, Przedpełskiego, nie było też innych - Kowalika, Bajerskiego, Puszakowskiego, Chrzanowskiego. Była ekipa z Grudziądza z Kempińskim, ekipa z Bydgoszczy z Woźniakiem, a od nas... cóż. Ino J. Ząbik i J.Krzyżaniak przy biskupio-prezydenckim-wojewódzkim stole. To też nowy zwyczaj - dotychczas vipy siedziały między zawodnikami, rodzinami, gośćmi....
Ostatnio edytowane przez Morciasz ; 10-03-2019 o 21:10
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Semen (10-03-2019)
Smutne to co piszesz, bo oznacza, że proces rozkładu toruńskiego środowiska żużlowego postępuje.
...a tak wogle: popraw nazwisko trenera GKM-u.
Holta jest usprawiedliwiony bo jak go ostatnio pakowali do samochodu to bylo mi go autentycznie szkoda. Chyba na tych nartach sie tak zalatwil o ktorych wspominali dziennikarze torunscy albo mial jakis zabieg. Nie wiem jak On będzie jeździł...
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
...i to jest właśnie dowód na to, że marketing macie najlepszy w Polsce.
sprawa nazwy, podejście do kibica są teraz w klubie wyjątkowo wujowo realizowane. Porównując, to za czasów Unibaksu był miodek, ciepła woda w kranie, nawet prawilne reprodukcje kevlaru Holdera można było przywdziać. Teraz to jest ścierwo na kiju rzucone na odczep. Nawet bez kasy i pomysłu można by na szybko ukręcić jakąś łatwo zjadalną kiełbasę, zamiast tego jest energetyk, którego nie ma. Czy izotonik jakiś.
Podobno w klubie są jednak ludzie od marketingu i relacji z prasą, pewnie dwie wysokie, napompowane blondynki.
Ostatnio edytowane przez lego ; 10-03-2019 o 20:12
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
A przypadku Torunia to faktycznie sprawa z Apatorem jest jakoś koszmarnie zapętlona. Ja na miejscu zarządu klubu stawiałbym na budowę tożsamości, nazwy klubu i logotypu w oparciu o Stal.
Z Falubazem sprawa była o tyle prostsza, że fabryka, która wzięła pod skrzydła żużlowców już chyba nie istnieje. W Apatorze SA ktoś widocznie pomyśłał, że skoro kibice nadal skandują tę nazwę, to po co jeszcze sypać groszem. Termos ma zdaję się swoją wizję klubu, w sumie z jakiej racji miałby dawać darmową reklamę i sytuacja jest patowa. Stal wydaje mi się salomonowym rozwiązaniem, ale przecież taki klub żużlowy w Toruniu już istnieje. Kolejny paradoks.
on będzie jeździł w lewo...
Miejmy nadzieję że się wykuruje do poczatku sezonu. Poza slynnymi nadgarstkami i niewyparzona buska to jednak kawal profesjonalisty. Bedzie robil punkty nawet jesli bedziecie musieli go wsadzac na motocykl. Poziom determinacji 10/10.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Nic podobnego, istnieje i ma się nieźle. Tu masz link http://www.falubaz.com.pl/#
W swoim czasie Dowhan dogadał się własnie z nimi co do używania nazwy FALUBAZ.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
polewaczka (11-03-2019)
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 11-03-2019 o 07:01
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
A i podejście kibiców do zawodników się zmieniło. I nie piszę tu nawet o sprawie Tomasza Golloba, ale choćby i o agresji względem Miedziaka po jednym z meczów, agresji nie tylko słownej... oj dużo by mówić. A wracając do meritum pewnego wątku - sam nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie - kto tak naprawdę powinien podjąć decyzję o tym jak się klub/drużna ma nazywać tak, żeby budziło to najmniejsze kontrowersje? Właściciel klubu? Komisja Ząbik/Żabiałowicz/Jaguś? Najstarsi kibice, najbardziej znani dziennikarze? Sponsorzy?
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
orzeł wylądował, powtarzam, orzeł wylądował
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
Są i Holdery.
ed.
Jest Holder i Cholder.