Przed wyborami słyszałem że ma być mini tor, ale kto by przejmował się słowami z kampaniiZamieszczone przez CarlitosFalubaz
#3151
Przed wyborami słyszałem że ma być mini tor, ale kto by przejmował się słowami z kampanii
Tylko Falubaz
#3152
O tym minitorze to ja słyszę chyba od czasów Morawskiego (chociaż wtedy to priorytet miała mieć Formuła1Przed wyborami słyszałem że ma być mini tor, ale kto by przejmował się słowami z kampanii). Uwierzę jak zobaczę dzieciaki które na nim trenują.
#3153
Drogi Sobotchu, pyerdolisz jak potłuczony.Jakich sensownych?
Duma, Bornecki, Dudek, Tołoczko, Gościak to juniorski poziom poniżej Krakowiaka.
Stojanowski, Jełowicki i Smoter to poziom Krakowiaka, może Stojan lekko ponad.
Kujawa i Kłopot przedstawiali niższą wartość juniorską od dzisiejszego Gruchalskiego z Częstochowy.
Stawianie jedynego wybitnego Kurmańskiego koło nich to potwarz.
Wydaje mi się Eneasz, że wyniki w MDMP za bardzo spaczyły Ci pamięć i wyobrażenie o ich faktycznej przydatności
ś.p. Kurmanek, to był brylant. Takie brylanty trafiają się raz na kilkanaście lat. Reszta to rzemieślnicy, którzy jeśli chcą zaistnieć w tym sporcie to muszą ciężko zapyerdalac kilka ładnych lat. Ale ty musisz wiedzieć, że szkolenie adeptów to nie szlifowanie samych brylantów. Jak w procesie szkolenia wyłowi się brylant, to wtedy trzeba nad nim pracować. Ale żeby go wyłowić to trzeba mieć najpierw adeptów rzemieślników. Czyli takich Borneckich, Dudków, Smoterów, Stojanowskich, Kłopotów, itd.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
#3154
Proponuję czytać ze zrozumieniem i z takim samym zrozumieniem odnosić się do przeczytanej rzeczy, bo teraz to se tylko chlapnąłeś ozorem, żeby chlapnąć.
vicar (05-06-2019)
#3155
Wymagasz niemożliwego
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#3156
I to jeszcze mądrością w stylu Paolo Coelho
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
#3157
Vicar , zmień proszę ten awatar bo już dwa razy dzisiaj kręciłem śmigłem .
TYLKO FALUBAZ
#3158
Ja bym nie porównywał chłopaków, którzy byli juniorami 25-15 lat temu, do dzisiejszych małolatów. Tamci chłopacy musieli się wybić spośród konkurencji i jeździć na mizernym sprzęcie, na który nie było kasy. Dzisiaj wszystko dostają na tacy i tylko marudzą i gwiazdorzą. Nie uważam, żeby np Grzesiu Kłopot nie był sensownym juniorem, a później zawodnikiem. Jako juniorzy w parze z Walasem kosili swoich rówieśników i pamietam jak czekało sie na ich występ w 7 wyscigu. Później doświadczyliśmy boleśnie w dwumeczu z Gdańskiem, że był z niego kawał żużlowca.Jakich sensownych?
Duma, Bornecki, Dudek, Tołoczko, Gościak to juniorski poziom poniżej Krakowiaka.
Stojanowski, Jełowicki i Smoter to poziom Krakowiaka, może Stojan lekko ponad.
Kujawa i Kłopot przedstawiali niższą wartość juniorską od dzisiejszego Gruchalskiego z Częstochowy.
Stawianie jedynego wybitnego Kurmańskiego koło nich to potwarz.
Wydaje mi się Eneasz, że wyniki w MDMP za bardzo spaczyły Ci pamięć i wyobrażenie o ich faktycznej przydatności
Kujawa, Smoter też potrafili jechać. Pozioma nawet pokazał w pewnym turnieju w Anglii, że potrafi wystrzelić i to jak
Później niestety przyszły czasy, że musieliśmy oglądać asów typu Zgardziński, czy Strzelec.
#3159
Błagam tylko nie Strzelec
Tylko Falubaz
#3160
Napisz mi proszę dokładniej, co to znaczy "dostają wszystko na tacy". Ja tam uważam, że wszyscy wymienieni zawodnicy mieli do dyspozycji sprzęt klubowy i nie był koniecznym warunek posiadania bogatych rodziców, jak to ma miejsce dziś. Żaden z nich nie wybił się na tyle, by być juniorem pewnym na ówczesną pierwszą ligę a już tym na seniorce słabsze kluby w Polsce były wszystkim, co można było osiągnąć, vide Stojanowski, który chyba więcej punktów zrobił na angielskich polach niż w byle Krośnie.
O ile mi kabelki stykają, owszem, Grzegorz Kłopot był elementem silnej pary zielonogórskiej juniorki - ale tej pary z Walaskiem, kiedy to Walas wygrywał biegi a Kłopot zaliczał jedynki. W latach 97-98 zaliczył kilka udanych meczów na poziomie 6-7 punktów, jednak sporo więcej było gorszych. Dlatego jestem w stanie postawić go nieco ponad Krakowiakiem natomiast byle Gruchalski notował do tej pory więcej lepszych występów. Jasne, miał Kłopot epizod w Gdańsku, gdzie nas załatwił - ale to jeden z niewielu wyskoków, zresztą seniorskich.
O reszcie zapomniano bardzo szybko.
#3161
Bo i nie było czego pamiętać , talentu nie miał zbyt wiele. Nadrabiał uporem i pracą ale niewiele wskórał oprócz pogrążania nas w meczu z Gdańskiem.
Przypomniało mi sie gdy był początkującym szkółkowiczem i za Morawskiego razem z bratem wyjechali na tor zrobić próbne kółko między biegami meczu ligowego.
Hołyński zapowiedział wtedy: proszę państwa w Zielonej Gorze zaczyna się era Kłopotów. No i wykrakał ...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#3162
No to chyba kiepsko u Was z pamiecią.
Grzegorz Kłopot miał mnóstwo dobrych występów w najwyższej lidze także i był bardzo widowiskowo jeżdzącym zawodnikiem.
Kiedyś był po meczu tytuł w Tygodniku Żużlowym (w relacji z meczu) - Grzegorz Kłopot Superstar!
Przypomnę chociażby półfinał MPPK w Lesznie w 1999 r. gdzie zdobył bodajże 13 pkt. (1,3,3,3,3) i zostawił w pokonanym polu na ich torze Jankesa z Baliną. Chłopak miał duży talent ale gdzieś po drodze się zagubił. W każdym razie dzisiejszych juniorów to by w większości zjadał na śniadanie.
Maciej Bornecki dla odmiany po spadku w 1998 jezdzil w I lidze nieraz jako senior u nas. Pamiętam jak przyjechała w 99 czy 2000 Iskra Ostrów z Armando Castagna, Jedrzejakiem, Malecha, Kociemba, Latosi i Matuszewskim (wszyscy staż Ekstraligowy). Maciej w parze z Huszczą potrafili ich wozić na 5:1. Chyba z 7 pkt wtedy zdobył.
Ogólnie miał udany sezon i zrobił średnią koło 1,6 czyli KSM chyba z 6,4. No i niestety wszedł ten KSM głupi i chłopak miał następny sezon z głowy. Bo jeśli on był w składzie to musiałby pauzować ktoś z trójki Kuciapa, Huszcza, Stonehewer czy jakiś inny obco. Wiadomo było, ze jako juniora, ktory nic nie gwarantuje puszczano wiec tych co mieli 2,50 jak Kujawa i Borneckiego kariera sie skonczyla nim sie na dobre zaczela.
Mariusz Dudek poszedl do Wandy Kraków i był tam liderem, który robil po kilkanascie pkt. w meczach.
Podobnie Jełowicki czy Tołoczko w Rawiczu mieli ładne występy.
Wtedy juniorzy wskakiwali na pozycje seniorskie i tam jakieś punkty wyszarpywali. Walczyli z seniorami jak równy z równym.
Dlatego radzę sobie odświeżyć pamięć i nie porównywać do wielu dzisiejszych juniorów, dla których płynne przejechanie 4 okrążeń w lidze jest nie lada wyzwaniem.
Fakt faktem, ze dzis Ekstraliga jest juz przesadnie wysrubowana i nawet najlepsi jezdzcy nie gwarantuja przed meczem np dwucyfrowki jak kiedys.
#3163
Ja tam nie neguję tego, co napisałeś, pytanie tylko, po co rozwodzić się nad zawodnikiem, który po przekroczeniu wieku juniora może się starać jedynie o miejsce w drużynie typu Rawicz, Krosno, Kraków, czyli z najniższych rejonów drugiej ligi. Byłem ileś razy w Rawiczu, widziałem kibiców traktujących jak bożyszcze speszonego Alana Marcinkowskiego, który tam znalazł swoje sportowe miejsce. Jeśli chodzi nam o produkowanie zawodników tego pokroju, to jasna sprawa, wtedy było ich 10 razy więcej.
"Grzegorz Kłopot superstar" to pradopodobnie po jakimś meczu w I lidze, pewnie tego pokroju http://www.speedwayw.pl/dmp/1999/zgta_1.htm
albo tego http://www.speedwayw.pl/dmp/1999/zgkr_1.htm
Więcej razy 10 chyba nie przywoził.
Krakowiak z Wandą Kraków też by trzaskał po 10 punktów z palcem w dupie.,
Bornecki: http://www.speedwayw.pl/dmp/1999/zgos_1.htm
Eneasz, na litość boską, to lata, w których przekraczano 65 punktów ileś razy w sezonie II ligowym. Jeden mecz Borneckiemu wyszedł z cienkimi Darkinem i Latosim. Przeciez w tym roku kupiono Kowalskiego i Szymańskiego, żeby w drużynie był ktokolwiek gwarantujący punkty z Włókniarzem i Opolem.
Ostatnio edytowane przez sobotch ; 06-06-2019 o 13:00
#3164
Dostają wszystko na tacy, tzn dostają sponsorów, sprzęt, którym nie odstają od najlepszych zawodnków, niestety popularność, która często ich gubi. Dzisiaj junior przechodzi na swój rachunek dostaje pieniadze, pakiet sponsorów, o czym wcześniej mogli pomarzyć. Dzisiaj junior staje na starcie obok mistrza świata i ma sprzęt od najlepszych tunerów, wcześniej mogli liczyć jedynie na umiejętności Jarząbka i Smaruja (z całym szacunkiem dla tych panów oczywiście).
#3165
dostaja sponsorow? tak zwyczajnie, pyk i juz? Nie musza sie za nimi olazic i wyprosic?
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
#3166
Było tez plotki na temat transferu do UL
Eneasz (06-06-2019)
#3167
https://www.youtube.com/watch?v=tto_nmsND_o
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
xmanagerx (06-06-2019)
#3168
No ja po jego udanym polfinale pojechałem na finał, który przełożono z powodu deszczu :/Było tez plotki na temat transferu do UL
Zobaczyłem tylko naszych jak przechadzają się po torze z Czernickim na czele.
Co ciekawe pomimo, ze kropiło i zaczeła się robić kałuża przy krawężniku to Andrzej mówił, że chce jechać i jak sędzia powie to pojadą
#3169
Takie same warunki mieli Walasek, Ułamek, Balińsky, Dados, Kościecha, Chrzanowski, Skórnicki i kto tam jeszcze. Ciężko policzyć, ile klas przewyższali te nasze talenty.
Zdaje się Eneasz marudzi w co drugim poście, że należałoby dziś wrócić do jednolitych warunków dla wszystkich. Tylko że jak warunki były jednakowe, to klub żużlowy z Zielonej Góry przełom wieków +-5 lat przeżył tułając się po Krakowach i Świętochłowicach własnie, dzięki czemu dziś można się nostalgicznie molestować Borneckim i całą resztą, która w warunkach ligowych dostawała w dupę od wszystkich.
Bo Kłopot raz zayebiście pojechał w Lesznie w jakimś gównianym półfinale. Fajnie, raz też pojechał zayebiście przeciwko swojemu pierwszemu klubowi, tym samym zamiatając nam żużel pierwszoligowy. Jakoś u nas nie potrafił doyebać komu innemu. Jakby Kłopot był taki fajny, to Polmos by się nie tułał po gównach i nie trzeba byłoby zatrudniać byle Szymańskich, Kowalskich, Kuciapów i kogo tam jeszcze. Nosz ****a, i musiałem się przez Was unieść
#3170
Jest moc
Ja lubię ją jeszcze tu:https://youtu.be/jsoOtwPXpGE
#3171
Można to powtarzać i powtarzać...to był inny żużel.No ja po jego udanym polfinale pojechałem na finał, który przełożono z powodu deszczu :/
Zobaczyłem tylko naszych jak przechadzają się po torze z Czernickim na czele.
Co ciekawe pomimo, ze kropiło i zaczeła się robić kałuża przy krawężniku to Andrzej mówił, że chce jechać i jak sędzia powie to pojadą
#3172
Nie znam się na muzyce ale dla mnie numero uno :
TYLKO FALUBAZ
#3173
Muzyka gra tu drugorzędną rolęNie znam się na muzyce ale dla mnie numero uno :
#3174
Oj przy tym to śmigło lata...Nie znam się na muzyce ale dla mnie numero uno :
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
#3175
No i to był własnie wielbłąd Czernickiego, ze wypuscil Sławka Dudka czy Szymkowiaka a sprowadził Kowalskiego i Szymanskiego. Chociaz Andrzej byl nawet fajnym i przyszlosciowym zawodnikiem.Takie same warunki mieli Walasek, Ułamek, Balińsky, Dados, Kościecha, Chrzanowski, Skórnicki i kto tam jeszcze. Ciężko policzyć, ile klas przewyższali te nasze talenty.
Zdaje się Eneasz marudzi w co drugim poście, że należałoby dziś wrócić do jednolitych warunków dla wszystkich. Tylko że jak warunki były jednakowe, to klub żużlowy z Zielonej Góry przełom wieków +-5 lat przeżył tułając się po Krakowach i Świętochłowicach własnie, dzięki czemu dziś można się nostalgicznie molestować Borneckim i całą resztą, która w warunkach ligowych dostawała w dupę od wszystkich.
Bo Kłopot raz zayebiście pojechał w Lesznie w jakimś gównianym półfinale. Fajnie, raz też pojechał zayebiście przeciwko swojemu pierwszemu klubowi, tym samym zamiatając nam żużel pierwszoligowy. Jakoś u nas nie potrafił doyebać komu innemu. Jakby Kłopot był taki fajny, to Polmos by się nie tułał po gównach i nie trzeba byłoby zatrudniać byle Szymańskich, Kowalskich, Kuciapów i kogo tam jeszcze. Nosz ****a, i musiałem się przez Was unieść
Tymczasem Kowalski byl o wiele gorszy wlasnie od Grzegorza Kłopota. Wiec nie pisz, ze trzeba bylo zatrudniac Kowalskich. Wlasnie Klopot zamiast niego a Sławek Dudek za Andrzeja i do tego Szymkowiak i bysmy mieli lepszy wynik w 1999 niz byl pewnie. Choc Wlokniarza z Loramem i Drabikiem i tak byloby ciezko ograc. Louis i Walasek nie byli tak solidni jak oni.
A sprawa naszego tulania sie po ligach jest bardziej zlozona. Dodatkowo przeciez juz wtedy wszyscy korzystali z tunerów i była wielka dysproporcja w jakosci sprzetu poszczegolnych zawodnikow, wiec to tez nie jest zaden argument na obalanie mojej tezy o wyzszosci zuzla na standardowych silnikach losowanych np. przed meczem.
#3176
Nie napiszę wprost, że Kowalski był gorszy od Kłopota, bo chyba się z tym nie zgadzam ale nie w tym rzecz. Aby awansować z II ligi w roku 2000 lub 2001 trzeba było mieć kogos lepszego od Kłopota, który (jak słusznie zauważyłeś) rozmieniał się na drobne z miesiąca na miesiąc. Czy awansowalibyśmy z Szymkowiakiem i Dudkiem? Raczej nie, bo oni nie gwarantowali wygranej z Częstochową więc trzeba było próbować czego innego. Inna sprawa, że takiemu Dudkowi nic się wówczas nie podobało i pewnie jego odejście to pół na pół ze strony klubu i własnej.
Poza tym, co z tego, że wymienimy 10 ówczesnych juniorów Polmosu, którzy zakotwiczyli końcu 2 ligi (jak jakiś Mariusz Dudek), podczas gdy nie wymienimy takiego, który znalazłby miejsce jako nędzna druga linia w I lidze? Bo o tym pisałem na początku, że ilościowo było od cholery, za to jakościowo to najtańsza wódka z biedronki.
Ostatnio edytowane przez sobotch ; 07-06-2019 o 09:19
#3177
No ale ta teza, aby losować silniki, jest kiepska z samego założenia. Bo w praktyce stanowi same problemy. Kto miałby podstawiać te silniki ? Kto miałby je serwisować ? Masz przykładowo mecz FZG - Unia L. I co gospodarz (klub) ma podstawić 16 (lub więcej) równorzędnych silników ? Poza tym, kto by ich nie podstawiał to i tak zawsze będzie jakaś różnica pomiędzy silnikami. Jeden będzie bardziej zajechany a inny mniej. A jak się taki silnik zatrze zawodnikowi to co ? Dać mu inny ? A kto będzie płacił za naprawę ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
#3178
przecież Ona tu dochodziNie znam się na muzyce ale dla mnie numero uno :
#3179
Sobotch trochę upraszczasz sprawę, ale tak - ludzie lubią się "nostalgicznie molestować"Takie same warunki mieli Walasek, Ułamek, Balińsky, Dados, Kościecha, Chrzanowski, Skórnicki i kto tam jeszcze. Ciężko policzyć, ile klas przewyższali te nasze talenty.
Zdaje się Eneasz marudzi w co drugim poście, że należałoby dziś wrócić do jednolitych warunków dla wszystkich. Tylko że jak warunki były jednakowe, to klub żużlowy z Zielonej Góry przełom wieków +-5 lat przeżył tułając się po Krakowach i Świętochłowicach własnie, dzięki czemu dziś można się nostalgicznie molestować Borneckim i całą resztą, która w warunkach ligowych dostawała w dupę od wszystkich.
Bo Kłopot raz zayebiście pojechał w Lesznie w jakimś gównianym półfinale. Fajnie, raz też pojechał zayebiście przeciwko swojemu pierwszemu klubowi, tym samym zamiatając nam żużel pierwszoligowy. Jakoś u nas nie potrafił doyebać komu innemu. Jakby Kłopot był taki fajny, to Polmos by się nie tułał po gównach i nie trzeba byłoby zatrudniać byle Szymańskich, Kowalskich, Kuciapów i kogo tam jeszcze. Nosz ****a, i musiałem się przez Was unieść
Akurat Kłopot trafił w Zielonej Górze na czasy, kiedy w mieście numer uno i nadzieją na przyszłość był Walasek, to w niego w pierwszej kolejności szły pieniądze od klubu i sponsorów, a ich w tamtych czasach było mało, pojawili się dopiero kilka lat później wraz z erą Dowhana i kibicami sukcesu w Zielonej Górze. Wtedy jak Grzesio poczuł piniądz, to poszedł w długą w poszukiwaniu kto da więcej i tak robi po dziś dzień.
Zresztą, do dziś zachodzę w głowę jakim cudem Walasek zrobił taką karierę przy jego umiejętności wielokrotnego łamania motocykla w łuku i drewnianą jazdą. Przy nim Kłopot technicznie naprawdę prezentował się ładniej. Ale na wynik wpływają różne czynniki - choćby psychika, a tą Walasek zawsze miał mocniejszą i umiał walczyć o swoje.
Kłopot to dla mnie talent pokroju Zengiego, grzeczny chłopak czekający na swoją kolej, który być może gdyby trafił wtedy do Leszna we względnie młodym wieku, to wycisnął by z tej kariery więcej.
Krótko o Borneckim - bardzo dobrze opisał to Eneasz, jego kariera skończyła się zanim na dobre się zaczęła, bo wyhamował ją przepis o KSM, była też duża konkurencja. Z jednej strony starsi i już prezentujący poziom juniorzy Stojan, Kłopot, Smoter a z tyłu napierali młodzi Kurman i Kujawa. Po wykręceniu niezłej średniej w wieku 20 lat i KSM-ie na poziomie 6,5 ciężko było załapać się do składu mając pod bokiem takiego kozaka jak Kurman. Moim zdaniem to był zawodnik poziomem zbliżony do Krakowiaka właśnie, dzisiaj spokojnie smigał by w jakimś ektraligowym klubie, co dalej? Pewnie kariera na poziomie Niedźwiedzia a być może wystrzał jak chociażby Kościecha. Ale właśnie - pojawili się Kurman z Kujawa i Bornecki skończył karierę w Krakowie.
Kurmanek - brylant, potem grupa rzemieślników. Smoter, Kłopot, Bornecki, Kujawa, Stojan. Tak bym ich zaszeregował.
Smoter - ten chyba rokował najlepiej z całej tej grupy, ale podejście do życia miał chyba niespecjalnie sportowe, bo start w karierę miał niezły jako 17-latek walnął dwucyfrówkę z bonusami w 4 startach w derbach w 1 lidze (obecna ekstraliga). Dzisiaj byłby pewnie okrzyknięty mega talentem. http://www.speedwayw.pl/dmp/1998/zggo_1.htm
Stojan - moim zdaniem wycisnął absolutny max ze swojego potencjału, bo jako młody łepek nie miał takich wyskoków jak pozostali ale trafił na biede w klubie i miał dużo okazji do startów.
Na deser Kujawa - pozostał w pamięci jako holowany przez Hamilla w elidze na 5:1 i tytuł IMŚJ, pewnie że nie był najlepszym juniorem świata ale tytułu mu nikt nie zabierze, wywalczył na torze jest jego, podium Srebrnego Kasku czy medale MDMP, MMPPK w parze z Kurmanem teź. Jeździł krótko ale dość dużo zdobył w trakcie kariery. Później rozwój nie poszedł w tym kierunku jak powinien.
Chyba do końca zniechęciła go do jazdy nieudana przygoda z Warszawa, gdzie z tego co pamiętam były problemy z pieniędzmi. Szybko się poddał kończąc karierę w wieku zaledwie 22 lat.
Podsumowując była fajna grupa młodych chłopaków, którzy przy odpowiednim podejściu do sportu i odrobinie szczęścia mogli zrobić karierę powiedzmy na miarę Grześka Zengoty czy nawet takiego Norberta Kościucha.
Z kolei czy Kościecha i Chrzanowski to były takie talenty odbiegające od naszych?
Kościecha rocznik 1977 śr bieg. 1995 - 0,778; 1996 - 0,778; 1997 - 1,202; 1998 - 1,588. Dopiero ostatni sezon w wieku juniora coś pokazał.
Chrzanowski rocznik 1980 najwyższa średnia w ostatnim sezonie juniorskim 1,358, gdzie przez 4 sezony facet miał pewne miejsce i możliwość pełnego rozwoju.
Poza tym jaka kasa była wtedy w Toruniu a jaka u nas... Bez porównania, a co za tym idzie warunki do rozwoju też inne. Nasi podpatrywali ponad 40 letniego Huszcze i Svaba, a w Toruniu młodzież miała mistrza świata Lorama i mistrza Polski Krzyżaniaka.
W 2000 roku nasi zdobyli medal MDMP w składzie Kurmański, Stojanowski, Kujawa, Bornecki, Smoter. W rozgrywkach grupowych eliminując Piłę, która miała w składzie takich zawodników jak Hampel, Miśkowiak, Gapiński i Giżycki (też chłopak z potencjałem ale i z podobnymi problemami z przebiciem się do składu co Bornecki). To chyba też świadczy o potencjale tamtej grupy.
Sobotch ludzie tęsknią do tamtych czasów bo wtedy juniorzy bez problemów składający się w łuki i walczący o punkty byli w klubie na pęczki. To był ostatni czas kiedy szkółka funkcjonowała jak powinna.
Ostatnio edytowane przez Goros ; 07-06-2019 o 15:21
Eneasz (07-06-2019)
#3180
Ludzie odeszli z zg i pokończyli kariery tam, gdzie przyszłość żużla zawsze wisiała na włosku.
Po cholerę komu pęczek juniorow, którzy w zderzeniu z profesjonalizmem nagle znikają w otchłani niczego?
Kosciecha, Chrzanowski i reszta to ludzie, którzy przez iles sezonów stanowili o sile swoich zespołów. Nie najlepsi ale na tyle solidni żeby trochę w tej ekstralidze pojeździć, a nawet w gp.
Fajnie powspominać i owszem ale też nie róbmy ideologii, że dzisiejsi juniorzy są daleko w tyle, bo to nieprawda.
Ostatnio edytowane przez sobotch ; 07-06-2019 o 15:45
#3181
No i okazuje się, ze Patryk na meczu z Czewą jechał na silniku Hollowaya. Kołodziej też się ponoć przesiadł. Czyżby Holloway miał udanie zastąpić JA ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
#3182
.Tak.
#3183
Odnośnie meczu w Czewie. Podobno Świącik rozkazał przygotować nawierzchnie po częstochowsku, czyli tak do walki jak w ubiegłym roku. Jak będzie zobaczymy. Ale zdaje się, że naszym pasowała taka nawierzchnia w Czewie. Czyli co, jedziemy tam wygrać
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
#3184
A możesz mi napisać co ten brylant osiągnał za juniora ?
#3185
Uwielbienie sporej rzeszy kibiców.
Mi wystarczy.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
spitt22 (07-06-2019)
#3186
Nieważne. Doyle za juniora nic nie osiągnął, a wiemy gdziej jest dzisiaj. Nie próbuj umniejszać talentowi Rafała.
#3187
Robi sie ciekawie, bo z latwych meczow to zostal wam tylko Gorzow u siebie. Wroclaw z Woffindenem i Leszno spokojnie moga was strzelic w ZG, poza tym ciezki wyjazd do Grudziadza i mecze o wszystko dla gospodarzy w Toruniu i Lublinie
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
#3188
No mogą.
Ale jakie tam ciekawie ? Spaść nie spadniemy, na baraże też się nie załapiemy. Wtedy byłoby ciekawie.
Dziwny jakis ten mecz w Czewie dzisiaj był. A ten 15 bieg to nie wiem o co im chodziło ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
#3189
Ja ******** ale wstyd. Ta drużyna jest tak bezbarwna, że odechciewa się na to patrzeć. Protas dzisiaj jak szkółkowicz. Vaculik beznadzieja, oddawał punkty za darmo. Jechał z juniorem to i punkty może tak źle nie wyglądają, ale sama jazda to porażka. Pedersen już nie jest tym dzikiem co kiedyś, zrobi te 10 pkt i tyle. Jedynie do Jensena nie można mieć pretensji, jeszcze oddali ten bonus za frajer. Co czeka nas dalej ? Z Lesznem w palnik, w Grudziądzu w palnik, z Wrocławiem będzie bardzo ciężko. Czarno to widze.
#3190
Ale czarno w kontekscie czego? Bo chyba na zloto w tym sezonie nie liczyles?
Fakt dzisiaj ta druzyna troche spasione koty przypominala. Totalnie pogubiona. O juniorach nawet nie ma co pisac. Miskowiak w 2 biegach zrobil wiecej niz nasza dwojka w calych zawodach razem wzieta.
#3191
Dokładnie. Jedziemy zgodnie z tym czego należało się spodziewać przed sezonem. Trzeba wygrać wyjazdy do Lublina i Torunia. Na play offy starczy a potem i tak szanse na finał mamy marne.
#3192
brak finalu bylby porazka i zadecydowal mocno o sezonie 2020
#3193
Zgodnie z tym czego należało się spodziewać przed sezonem ? Serio was to satysfakcjonuje ? Nikt nie mówi, że oni z Lesznem mają wygrywać, ale przyjeżdża taki Wrocław do Częstochowy i jedzie po swoje. A nasi ? Zagubieni i oddają bonusa za frajer. Ja od tej drużyny naszpikowanej gwiazdami oczekuje jednak więcej.
#3194
Jakby nasi juniorzy robili polowe tego co robis juniorzy z Leszna, Wrocławia czy nawet Czestochowy to wyglodaloby to inaczej. Zadna gwiazda w SE nie jest terminatorem. Ok sezon ma Pawlicki, ale reszcie przytrafiaja sie wpadki wszedzie. U nas nawet Vaculik patrzac na zeszle sezony nie mial zadatkow na top 3 ekstraligi i tutaj na ogromny plus. Patryk jedzie swoje, u Protasa takich wpadek bedzie wiecej, moze od Dzika minimalnie wiecej mozna w kazdym meczu oczekiwac. MJJ swoje.
#3195
Moje marzenie przed meczem z Lesznem jest takie aby tor był w miare do ścigania... Co do meczu z Czewą najważniejsze jest to że już po meczu
Uprawnienia umieszczania postów
Zarejestruj się w celu dodania odpowiedzi!