Staleczka 3 (22-09-2018)
Junior plastron pod 5 to co innego niż Sundstroem. To ma sens. Kompletnie nie zmienia też nic Zmarzlikowi dając faktycznie potencjalnie szansę taktyczna.
Rysiek (22-09-2018)
Długo zbierałem się żeby napisać coś po pierwszym finałowym meczu ale ciężko było mi dojść do porządku z nerwami po tym "widowisku" za prawie 100 pln.
Pal licho jednak te ceny czy ryzyko które podjęło szefostwo ustalając kwoty na tym poziomie. Stawka tego meczu w połączeniu z sytuacją finansową klubu może skutecznie tłumaczyć takie zagrywki i naprawdę nie ma się co oburzać. Zagrali, przegrali-koniec historii. Pytanie tylko czego oczekujemy decydując się już na wyjście( czy też namawiając innych ludzi by liznęli trochę żużla i zarazili się tą chorobą). Ja oczekiwałem oczywiście czegoś w pobliżu perfekcji całej zaangażowanej w przedsięwzięcie drużyny.
Co otrzymałem....
Już poranek sprawił że pod skórą czułem, że wesoło nie będzie. Zdjęcia „zafoliowanego” sektora gości wywołał u mnie ciarki na plecach a już tłumaczenia PREZESA który pisze że o niczym nie wiedział... kto ma wiedzieć ja się pytam. Kto w tym klubie trzyma rękę na pulsie i kontroluje sytuację? Do głowy przychodzą mi tylko dwie przerażające odpowiedzi. Ktoś tu nieudolnie kłamie i NIKT.
Nie ma jednak co za bardzo zostawać przy sprawach organizacyjnych bo tragedii ostatecznienie było. W sumie nie ma się co dziwić, łatwiej ogarnąć 13000 kibiców niż np 16000.
Skupić się należy na personie która doprowadza mnie regularnie do szewskiej pasji a w ostatnim czasie doszczętnie przegina pałkę.
Pan Stanisław już w półfinale był tak pewny siebie, że ustawił w Gorzowie słabszego juniora na Gruchalskiego. Ktoś powie że wygraliśmy pierwszy mecz, że nie ma problemu bo finał tej batalii był już rozstrzygnięty i ten oczywisty błąd to co najwyżej przejaw lekkiej buty.
Nic z tych rzeczy. W jego ekipie skład ułożony na pierwszy mecz sezonu może zostać zmieniony tylko w wyniku kontuzji. Robi z chłopaków uprawiających sport w którym co rusz ryzykują życie młode panienki których to może urazić każde słowo, zmiana nie będąca po myśli tychże panien czy też nawet ładniejsza koleżanka w ekipie.
Tym sposobem w najważniejszym meczu sezonu pojechaliśmy w nie najsilniejszym składzie a to tylko wstęp do wydarzeń które miały nadejść później.
Już na wejście dostajemy tor który wywołuje czerwone rumieńce wstydu. Tor na którym decyduje start a gospodarze nie są przygotowani na najmniejsze zmiany i starty te szybko zaczynają przegrywać. Różne tory robiono w Polsce, robiono tory na których wyprzedzanie było mocno ograniczane ale zawsze robiono to by dawało to przewagę nad przeciwnikiem. Oczywiście takie zachowania można oceniać negatywnie ale jak ocenić sytuację w której zepsucie widowiska w najważniejszym meczu nie daje nic gospodarzowi? Na prawdę przykro było patrzeć na Bartka po biegach w których wyczyniał cuda choć nie miał szans na poprawienie swojej pozycji próbował walczyć z prawami fizyki…
Krzysiek który w Gorzowie przez całe zawody nie jest w stanie wygrać 1 biegu..pomyślałem że gadanie o wielu świetnych silnikach to była bajka i zatarta w półfinale jednostka pozwalała mu jeździć w Gorzowie na poziomie do którego nas przyzwyczaił. Po dwóch dniach przychodzi jednak mecz w Szwecji gdzie wraca KK wygrywający 4 biegi. Wnioski nasuwają się same w niedzielę jechaliśmy na torze niespodziance którego stan sztab najpierw próbował tłumaczyć opadami w czwartek… pomijając cudowną jak na wrzesień aurę która zastała nas po tych opadach. W dalszym etapie pojawiła się standardowa gadka o komisarzach skutecznie obnażona przez brak jakichkolwiek dokumentów potwierdzających te okoliczności. Dla mnie sprawa jest prosta, nie ma oficjalnych komunikatów to robimy swoje. Na mordę to jest krem NIVEA.
Ale wystarczy o torze…
Może będzie to trochę brutalnie napisane ale niebiosa przynoszą Panu Stanisławowi prosto pod stopy prezent w kolorowym pudełku z napisem „Twoja szansa” problem tylko że napis ten nie był w języku polskim był w języku „regulaminu”… Widzi to libky z wysokości górnej trybuny widzi to masa innych kibiców którzy nie mają płacone za znajomość tego języka a poznają go tylko hobbystycznie często bez zagłębiania się w najgłębsze jego regiony. Mamy na szczęście profesjonalistów którzy organizują widowiska za grubą kasę i zatrudniają osoby które mają ten bezsprzecznie trudny język w małym paluszku… taaa
Pan Stanisław przestraszony możliwością zmian kopie bez zbędnej refleksji to pięknie opakowane pudełko i puszcza do biegu nastolatka z otwartym złamaniem. Za gówniarza marzyłem o byciu żużlowcem, patrząc na takie wydarzenia mam ochotę odwiedzić rodziców i podziękować im że mi nie pozwolili, przeprosić za słowa które wtedy padały po prostu im podziękować. Bo jeśli w 21 wieku mamy do czynienia z takim profesjonalizmem to co musiało być lata temu. Ciężko zdecydować co w tej sytuacji było większym dramatem .
Obrazu rozpaczy dopełnia konferencja prasowa.. każdy kto chciał to słyszał, ja miałem tą przyjemność jeszcze w samochodzie wracając do domu.. całe szczęście nie prowadziłem.
Za dużo już widziałem wyczynów Pana Stanisława i wiem że jest to już stan niereformowalny. Przekładając to na swoją prace zastanawia mnie tylko gdzie jest w tej chwili szefostwo, gdzie są wymagania profesjonalizmu. Zastanawia mnie ile ja bym jeszcze popracował popełniając błąd za błędem , jeśli bałbym się wykorzystać wszystkie możliwości mojej firmy i bał się jakichkolwiek zmian , jeśli nie znałbym przepisów które dotyczą mojej pracy i wreszcie gdzie również przez ten brak zaryzykowano by życie innego człowieka.( tutaj od razu dodam że nie winię tylko trenera za pozwolenie na jazdę chłopakowi z otwartym złamaniem i przeraża mnie że nie słyszę o jakichkolwiek konsekwencjach dla odpowiedzialnych osób… naprawdę nie zdjęto mu nawet rękawiczki??) Ciężko mi tylko znaleźć porównanie to toru który psuje tysiącom ludzi na stadionie i w TV oglądanie finału najlepszej ligi świata i okolic.
Może jeszcze słówko o postawie zawodników i samym meczu. Tragedia była blisko ale nie można być zbytnio zawiedzionym. Leszno jest silne, piekielnie silne i zwycięstwo, nawet minimalne, można ocenić pozytywnie bo bardzo prawdopodobne, że to jedyny przegrany mecz przez Byki w całej rundzie finałowej. Jasne, że była szansa na więcej bo przy Walasku który pokonał 4 rywali w 4 biegach i nieprzegranym biegu juniorskim droga do 49-50 punktów była otwarta. Nie zagrała jednak nasza największa siła czyli przewaga ze strony liderów. Poza problemami Bartka z fizycznym brakiem możliwości wyprzedzania ciężko powiedzieć co się stało, może po prostu trzeba przyjąć, że na takim poziomie jest to po prostu możliwe i trzeba wziąć to na klatę.
Rewanż.. czyli demony wracają.
Będzie krótko bo klawiatura już zmęczona. Sporo już tu zostało napisane, do Leszna jedziemy w nie najsilniejszym możliwym składzie. Przy dużej dozie dobrej woli tłumaczenia Pana Stanisława( ja tyle dobrej woli nie jestem w stanie w sobie wykrzesać) można zaakceptować. Chce mieć spokój będzie miał. Dlaczego jednak nie jest w stanie wpaść na pomysł z 3 juniorem pod 5, dlaczego hobbyści muszą wychwytywać takie rzeczy? Czy na pewno wszyscy w tej całej historii znajdują się na odpowiednich miejscach? Oby mecz ten niezależnie od wyniku potoczył się spokojnie przez 15 biegów(niezależnie w tą czy następną niedzielę) bo w innym przypadku, jeśli Stalowcy wzniosą się na wyżyny i pojadą w Lesznie świetne zawody szczegóły mogą zadecydować o mistrzostwie. Wtedy na kolejnej konferencji Pan Stanisław może usłyszeć już od wszystkich dziennikarzy, że to on przegrał złoto. Jak to zniesie? Obyśmy nie musieli się przekonywać.
Ostatnio edytowane przez libky ; 22-09-2018 o 11:27
Arm (22-09-2018), CarlitosFalubaz (22-09-2018), Falubaz (23-09-2018), Nigel (22-09-2018), Przemek (22-09-2018), Rysiek (22-09-2018), Semen (23-09-2018), Staleczka 3 (22-09-2018), Słowianka (22-09-2018), lego (22-09-2018), lemur6666 (22-09-2018), manekinn (22-09-2018), spiniaza1 (26-09-2018), thengel (22-09-2018), ursus (28-09-2018), yahata (26-09-2018)
Od tygodnia wiadomo, że rewanż w Lesznie się nie odbędzie z powodu opadów. Nie zrobiono znowu nic by zaoszczędzić zbędnie spalonego paliwa, zdartych zelówek, zabiegów i starań.
Wszyscy aktorzy muszą się pojawić na stadionie by mecz można było odwołać bo ekstraliga i NC+ tak chcą.
A wystarczyło przełożyć na 17...
UNSCARED
lemur6666 (22-09-2018)
Dziwny ten sport. Odwoluja final dzien wczesniej a przeciez w Lesznie zawsze najglosniej protestuja przeciwko odwolaniu spotkania z powodu warunkow torowo pogodowych.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Stwierdzam fakty. Tor w Lesznie przeciez zawsze mozna przygotowac w kazdych warunkach. Takie teorie mozna uslyszec po odwolanych spotkaniach. Tak na marginesie to tylko jedno spotkanie odwolano dotychczas w tym sezonie.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Unia Leszno, Ekstraliga Zuzlowa i nsport. Zakladam ze na wniosek UL. Procedura zaklada ze zgodę powinna wyrazic tez SG. W Gorzowie twierdza ze nic o tym nie wiedzieli i zostali postawieni przed faktem dokonanym.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
i jak tam koledzy pada w lesznie
Ten kto podjął decyzję o odwołaniu meczu podjął bardzo dobra decyzję. Niestety ale dziś nie byłoby szans na rozegranie meczu. Oby za tydzień pogoda dopisala
To był (jest)tak duży front, ze nie było mowy o pomyłce. Bardzo sluszna decyzja
Mniej więcej o tej porze miałem tu wpaść i gratulować tytułu ale meczu nie ma to gratuluje temu komuś kto odwołał mecz bo to co się dzieje za oknem to jakaś kpina
SCOT FZG (23-09-2018), Słowianka (23-09-2018), pyra (24-09-2018), rav_gorzow (23-09-2018)
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Spoglądam na wyniki Kasprzaka od rzekomego zatarcia się silnika i... Chyba faktycznie coś jest na rzeczy od kilku spotkań Krzychu się męczy, i wyniki poszły znacznie w dół.. A dziś to już wogule w Szwecji tragedia 2,0,0,0..
Jak KejKej do soboty czego nie ogarnie to może być to występ na 7-9 pkt a z takim wynikiem Krzycha Stal będzie miała duży problem by zawalczyć o remis w tym meczu i złoto
lepiej zeby KK nie zrobił 9pkt ......
lemur6666 (26-09-2018)
Stal zrobi w Lesznie 45 punktów. Ostatni bieg KK z Zimnym ograją Piotrrrka z Emilem. Piotrek popłacze się.... ehhh ile dałbym za taki widok.
Swoją drogą, w ostatnich spotkaniach to chyba regularnie Stal w Lesznie wygrywa 15 wyścig, co?
Może być też podobnie:
https://www.youtube.com/watch?v=oz0Btkv2E3Q
Ostatnio edytowane przez miszarus ; 26-09-2018 o 14:03
"Bartek Zmarzlik to najlepszy polski żużlowiec"
Dominik (26-09-2018)
Przecież Zmarzlik ma dzień zawsze. Min 13 pkt jego jest pewne w 5 biegach.
Torretoo (27-09-2018)
No to" mądre głowy" już zdecydowały . Rufin powiada , że Stal ma jakieś szanse , jeśli Unii mecz położy trzech zawodników.
Inny leszczyński "ekszpert" - Zbigniew Jąder w ogóle nie dopuszcza innej myśli , niż złoto dla Byków.
Jeszcze pewnie niezawodny Jaś Krzystyniak coś podobnego wyprorokuje do kompletu.
Tak dla przypomnienia tylko - przed leszczyńskim meczem obu zespołów w RZ ten sam Rufin ogłaszał światu , iż " nie widzi
szans na inne rozstrzygnięcie , niż wysoka wygrana gospodarzy i nie ma co liczyć na to , ze mecz będzie wyrównany".
Sam mecz pokazał co innego , a sam Rufin - jako rasowy komunista jest chyba niereformowalny.
Na szczęście to tor i postawa zawodników wskaże zwycięzcę , a nie "proroctwa" jakiś szowinistów.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Rysiek... A Władek z leśniczówki z cygarem w ustach pewnie obstawia porażkę (i to sporą) Stali, co...?
Ostatnio edytowane przez Aussie ; 28-09-2018 o 18:12
Eneasz (28-09-2018)
Władysław zawsze obstawial na początku bardzo stronniczo i wg swoich sympatii ale potem zauważył, ze co prorokuje to wychodzi odwrotnie I teraz wziął się na sposób i często obstawia inaczej niż by sobie tego życzył
To , iż Zmarzlik zdobędzie w finale w Lesznie 16-17 pkt jest niemożliwe. Po prostu. Kasprzak, Vaculik i Zmarzlik muszą zrobić 35 pkt w sześciu biegach każdy. Oczywiście jest to zrobienia,ale niekoniecznie. Oczywistym jest również to , że wtedy zostaje 10 pkt dla Woźniaka i Karczmarza. To tylko teoria, ponieważ jestem pewien,że mecz nie ułoży się tak, aby wszyscy trzej ww pojechali w taktykach przed nominowanymi.
Jakby Kubera nie bawil sie w zamykanie gazu w polowie wirazu zeby nie zrobic krzywdy Smektale, to nie lezalby na torze. Zenada
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"