Ktoś w końcu sprawdza motory Lindgrena...
Ktoś w końcu sprawdza motory Lindgrena...
Czytam sportsboard po pijaku, inaczej się nie da!
jak to wyglądało
Strasznie się uwzięliście na spartę_miszcza. Chłop sie stara jak może nie być obiektywnym a wy się czepiacie. A ja tam go lubię. Zwłaszcza za to za to że jest przewidywalny i powtarzalny do bólu. W jego przypadku można mieć pewność, że puszczą mu zwieracze.
Ale żeby dwa razy jednego dnia? Liverpool mógłby równie dobrze zamiast bramkarza zawiesić ręcznik na poprzeczce.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Chamy lepsze ale i tak po bandycku.
Janos - Zmarzlik 1 isi!
Perdersen - Zagar 1 dzieki ze dales Nicki rade z A!
@3,69
Ps. Lindgren jak Gollob po duzej do koncs.. Zmarzlik tak podobny do Golloba jestes.. ze czeka Cie tak samo duzo pracy jak jego w Twoim wieku..
Ps2. Real znowu wielki!
Piekny wieczor..
No i ogarnąłem dwie imprezy na raz w TV Pewnie dlatego, że nie poszedłem do knajpy
Wychodzi na to, że jedyna ekipa, która była w stanie pogonić Real to był Bayern Monachium.
Rok temu odrobili straty i drukarnia z czerowną kartką dla Vidala.
W tym roku Bayern w dwumeczu piłkarsko lepszy od Realu, ale frajerskie błędy.
Fakt faktem, że w obu przypadkach Real był wobec Bayernu osrany do końca. Dziś tego nie było.
Sędzia może przerwać bieg bez upadku i wykluczyć zawodnika. Wydaje mi się, że sędzia powinien mieć możliwość przerwać bieg i przeanalizować sytuację. Bo teraz to robi się powoli tak, że zawodnicy się kładą. A jak się nie położą to nie ma tematu
Niewiele się działo, ale jak na praskie GP to i tak coś tam, coś tam walki było.
Pacząc w tv takie mnie się spostrzeżenia nasuneli:
1) Tai i Fredka to najlepsze żużloki ostatnich lat.
2) Nie myślałem ,ze kiedykolwiek to napiszę, ale Dzik zasłużył dzisiaj na ogromny szacunek. Co prawda stary numer z uślizgiem nie powiódł się, ale sposób w jaki to zrobił chroniąc niesprawną rękę świadczy o typie, że ma ponadprzeciętne umiejętności.
3) Sędzia łoś, szwedzki łoś, bo Emil ewidentnie do wykluczenia. Powtórki pokazały, że najpierw obejrzał się, a potem z premedytacją celował w przednie koło Maćka.
4) Vaclav junior to surowy technicznie rajder, co widać było w dzisiejszych zawodach. Sprzęt i nic więcej...
5) Rusko w studio powoduje nie mniejsze wymioty niż zagryzanie wódki chałwą.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
ckm-ista (26-05-2018)
Fredka jechał swoje. Nawet gdyby Tai się wywrócił to wina Taia
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Obejrzałem końcówkę finału LM- piłka nożna to bagno, sędzia nie gwiżdże ewidentnego karnego dla "Angoli", bramkarz FCL - chłop na milionowym kontrakcie nie wie czy łapać czy piąstkować i paruje piłkę do własnej bramki, a na dodatek idiota Szpakowski, który zatrzymał się w rozwoju 35 lat temu i nawija, że słupek uratował madrytczyków. Dobrze, że grał Marcelo - dla mnie najlepszy piłkarz na świecie...
Wracając do żużla:
Sędzia może wykluczać zawodnika nawet jeśli nikt nie upadł, od wielu, wielu lat, ba nawet nie musi przerywać biegu.
Hasło "nie ma upadku to nie ma wykluczenia" to bzdura powtarzana przez lata.
...ale teraz ważniejsze jest dla sędziego żeby nie zweryfikowali go za... to że ktoś drgnął pod taśmą. Patologia.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
sobotch (26-05-2018)
Bardzo duże wrażenie zrobił na mnie Lindgren. Nawet jak na początku nie żarło w 100% to nie tracił głowy, dowoził ważne punkty i odpalił w decydującej fazie zawodów. Półfinał i zwłaszcza finał znakomite w jego wykonaniu - oczywiście zawsze znajdą się heksperci, którzy do zarzygania będą przynudzać o super sprzęcie nie dostrzegając tego, że to obecnie jeden z najlepiej jeżdżących i najbardziej zdecydowanych żużlowców świata. O tym ile jest wart szybki motocykl w rękach zawodnika, który nie do końca potrafi to wykorzystać mogliśmy się przekonać choćby w powtórce 14 biegu w meczu Smederna - Masarna. No ale niech będzie, że Lindgren to tylko sprzęt. Skoro tak mówią i piszą takie autorytety jak Dryła, Mirucha Jabłoński, Dankiewicz, Łopaciński, Ostafiński czy Galewski to coś w tym musi być...
Buszmen (26-05-2018)
Zawsze wieś będzie bolał WROCEK i dobrze
...a wieśniaka co boli?
...pusta flaszka? (wersja old)
...pusta strunówka? (wersja new)
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
GP w Pradze od lat jest ciężkostrawne. W tym roku trochę ścigania było ale to co odstawił Fast Freddie w finale naprawdę pozwala nazywać go kosmitą. I wbrew temu co piszą niektórzy to sam szybki motocykl tego nie załatwił potrzebne były spore umiejętności i podobnej wielkości jaja.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Jeśli jechałby w jego przypadku tylko sprzęt to znak że żużel całkiem padł na ryj.Lindgren to harpagan z lat 90 i technicznie w tej chwili chyba najlepszy zawodnik na świecie.Jak ma brykę która coś jedzie zamiast roweru jest wstanie zrobić wszystko i nieco przypomina Rickardssona z najlepszych lat.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Gadol (27-05-2018)
Fredrik radził sobie niemal zawsze nawet na najtrudniejszych torach.
Długo był niewolnikiem sprzętu, braki w tej materii musiał nadrabiac brawurą.
Szukał wyjścia z tej trudnej sytuacji. Związał sie z jawą i długo cierpliwie z tego powdu obrywał.
Zeszłoroczny mariaż z GTR-em zwrócił uwagę kibiców na nowe jednostki napędowe, ale nie zwrócił uwagi obserwatorów na jeźdźca.
Kontuzja zniweczyła ubiegłoroczny wysiłek Szweda, oby w tym sezonie szczęście mu sprzyjało.
Chłop na to najzwyczajniej w świecie zasługuje.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Złota nie ma co już mu wieszać na szyi. Szykuje się ciekawa walka z Taiem o złoto. Do brązu jest też kilku kandydatów. Szkoda tylko, że Dzik jeździ z kontuzją bo mogłoby być jeszcze ciekawiej.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Tak jak nie można nikomu wieszać złota na szyi, tak nie wiadomo czy ktoś inny nie powalczy skutecznie o tytuł.
...może Emil?
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Niestety u Emila od dzwona w 2013 brak dawnej zadziorności. Dlatego go nie liczę w walce o złoto. Oczywiście moje założenia daleko wybiegają w przyszłość i zakładają, że Tai czy Freddie nie zaliczą jakiegoś poważnego crashu. Przykład Dzika jest bardzo dobitny.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Semen (27-05-2018)
Sajfutdinov może spokojnie odpalić. Zadziorności, zwłaszcza w tym sezonie, mu nie brakuje. Sposób w jaki strzelił Pedersena w Warszawie to był pokaz charakteru, zwłaszcza biorąc po uwagę jak przydzwonił kilkadziesiąt minut wcześniej. Jeśli będzie miał motywację w postaci medali na horyzoncie to podejrzewam, że niejednokrotnie pokaże żużel na najwyższym poziomie, bo skillowo to jest ścisły top cyklu.
...i tym bardziej żal, że w Toruniu nie postawiono na niego jako na lidera drużyny, szczególnie dlatego, że MA pasuje mu jak mało komu.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Temat na inną dyskusję. Z perspektywy czasu tez żałuję chociaż nie ukrywam, że wtedy naprawdę spore nadzieje wiązałem z Lagutą.
Potwierdziło sie jedno ... im większa presja na Patryka tym sobie lepiej radzi
JESTEŚMY ZAWSZE TAM GDZIE NASZ FALUBAZ GRA...
Presja presją, oczywiscie nie mozna umniejszac, choc ta staje sie jakby mniej istotna, gdy po kilku probach trafia sie w idealny sprzet i ustawienia, bo wowczas mozna jechac do przodu bez patrzenia na innych. Dudek jest kolejnym potwierdzeniem, ze lepiej szukac i znalezc niz od poczatku wymiatac i czekac co nastapi pozniej. Tak samo Lindgren.
Dopoki Janowskiemu motor jechal tak jak on chcial, byl zdolny do rzeczy niesamowitych. Jak przestal czytac tor ze startu, zrobilo sie nerwowo na dystansie a i wspomniana presja bila w glowie podwojnie, bo po trzech wygranych sam od siebie oczekujesz kontynuacji a kibice od razu wieszaja medal i pisza cos o topie. Dla mnie Maciej w polowie zawodow spoczal na laurach.
Prawdziwa presja moze sie pojawic u Zmarzlika. Nie dlatego, ze nie wygrywal i nie dlatego, ze mu w glowie namieszalo od ostatnich miejsc, bo chwile pozniej w studio potrafil utrzymac nerwy na wodzy i fajnie pogadac. Gorzej jest z tym, ze przez cale zawody szuka sie jakiegos rozwiazania i ledwo ledwo na ostatni bieg cos sie rusza. To dopiero cisnienie jak jestes zawodnikiem tej klasy, szukasz i nie mozesz znalezc.
Sam szybki silnik nigdy sprawy nie zalatwi,bo zawodnik musi miec caly motocykl pod siebie spasowany.
Pewne nawyki ktore wypracowujesz na swoim sprzecie pomagaja w szybkiej jezdzie ,dlatego ciezko komukolwiek
przykozaczyc na "obcym" motocyklu.
Nie wiem czy np. Tai ,z marszu, bylby rownie skuteczny na sprzecie Lindgrena i odwrotnie.Szczerze watpie,choc oczywiscie umiejetnosci nie kazdy posiada te same.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 27-05-2018 o 09:03
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Zawody jak to w Pradze - nudne. Prawdziwą patologią było jednak dla mnie przygotowanie pól startowych. Przewaga białego nad pozostałymi była wręcz irytująca i do takich rzeczy nie powinno dochodzić na tym poziomie. Ciekawy jestem kiedy ktoś w końcu pożegna to zbędne GP z kalendarza. Ceny biletów z kosmosu, tor nudny jak flaki z olejem i tu się nic nie zmienia od lat. Teraz doszła jeszcze ta patologia z polami startowymi. Dopiero pod koniec turnieju się to jakoś wyrównało.
Fredka tak naprawdę od początku był szybki, tylko ten tor nie pozwalał na jakąkolwiek walkę. Pod koniec jak się już odsypało to Fredzinka pokazał swój kunszt w półfinale i finale. Wielka klasa. Jednak pewne mankamenty u Lindgrena nadal widzę, a mianowicie starty. Jeśli ich nie poprawi to może mieć spory problem, bo będą takie tory gdzie nie wszystko da się odrobić na trasie. To już drugi finał gdzie Fredka ma A w finale i przegrywa start.
Dudek kolejny raz potwierdza tytanową psychikę. W ligach powiedzmy, że robi swoje, ale bez jakiegoś szału. Przychodzi GP i jest inny Dudek. Elitarny. Czy w finale mógł pojechać inaczej ? Może i mógł, ale według mnie Lindgren był za szybki i łyknąłby go tak czy siak. Zrobiłby to wcześniej jakby Emil mu tam nie przeszkadzał. Tym turniejem jednak Dudek dla mnie kolejny raz udowodnił, że czy się go lubi czy nie to będzie się liczył w walce o medale. Podobnie jak Janowski, który trochę pechowo załapał to wykluczenie choć IMO słuszne. Obaj mają jednak mocną głowę i dlatego prędzej widzę ich jako mistrzów świata niż Zmarzlika mimo, że same skille stricte żużlowe Bartosz ma dużo większe. To jednak w żużlu nie jest decydujące.
Na dzien dzisiejszy: Lindgren, Woffinden, Janowski, Dudek i Emil to dla mnie piątka która zawalczy o medale. Pozostali albo są zbyt chimeryczni (Zmarzlik, Zagar) albo jednak za słabi (Łaguta, Hancock). Szkoda, że teraz aż miesiąc przerwy.
Ps. Osobiście zawiódł mnie Doyle. Po ostatnich znakomitych występach w ligach myślałem, że wraca na właściwe tory. To był jednak dalej średni i bezbarwny Jason, który wymęczył ten półfinał. Czekam aż odpali i zacznie jechać swoje, bo wiem, że go na to stać. Ciekawe co jest przyczyną jego tak słabej jazdy.
Ostatnio edytowane przez Reptile ; 27-05-2018 o 09:27
TeamLindgren
Jak dla mnie to zmiana tunera. Pohamral się, w końcówce ubiegłego sezonu, z FG. Na dzisiaj u FG zawodnikiem # 1 jest Fred. I to widać w postawie na torze, obu tych zawodników.Ciekawe co jest przyczyną jego tak słabej jazdy.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Piękna pogoń Freda i do tego komentatorzy na poziomie.
Nie to co te nasze muły.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Wiem ze to kadr ale... gdzie Fredka gdzie Tai... i ile jest msc. i to jak Z TYŁU Tai zakłada się na Fredke... pretensje Woffindena sa nieuzasdnione.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 27-05-2018 o 13:40
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Przecież ten kadr pokazuje że Tai będzie się pchał tam gdzie msc. dla niego nie bedzie dlatego bylo spiecie 30-40m dalej. Ale Ty słowa geneza pewnie nie znasz.
Nie wiem co ma wspolnego slowo geneza ze spieciem miedzy nimi.
To,ze Fred nie zostawil mu miejsca to oczywiste i nie potrzeba
do tego jakiejs bolszewickiej propagandy usprawiedliwiajacej jego jazde.
Tutaj nie ma czego usprawiedliwiac.
Gdyby Dudek pojechal wczoraj na ostatnim luku jak Fred,to on cieszylby sie ze
zwyciestwa.
Zwyciezac mozna w stylu Hampela czy Hancocka lub w stylu Fredki.
Nic nowego w zuzlu.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.