Widera Bjarni Pedersena widzi w składzie Jaskółek
Widera Bjarni Pedersena widzi w składzie Jaskółek
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Tradycyjnie krem do la krem
Grigorij Łaguta :Nowa formuła Speedway Best Pairs Cup jest atrakcyjna, ponieważ walczymy dla naszych sponsorów
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Gratulacje dla zwycięzców. Moim zdaniem przegraliśmy z 2 co do mocy drużyną w lidze. Tor, gdzie start odgrywa najważniejszą rolę zawsze będzie dla Sparty dobry, bo od lat powtarzam, że to jako drużyna zawsze w tym elemencie są najlepsi. Porażka jak najbardziej wkalkulowana więc nie wiem czego się spodziewali niektórzy. Najważniejsze to wygrać z GKM z jakąś dobrą zaliczką. 20 maja już będziemy wszystko wiedzieć.
Ostatnio edytowane przez shelve ; 06-05-2018 o 18:51
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Napisałeś że Mroczka z nami pojechał dobrze, a dzisiaj nie i dlatego przegrali, ja uważam że to Bjerre nie pojechał tak jak z nami, i dlatego przegrali. Ta drużyna nie ma żadnego marginesu błędu, tak jest zbudowana, podejrzewam że jeden bieg w meczu wykonaniu Bjerre, czy Nickiego przegrany 1-5 u siebie to porażka Tarnowa.
Od twojego vacka z pewnością, a jak szukasz kawłka ciasnej dla siebie to są inne strony.
Widać, że matka z ojcem kultury nie nauczyła.
Tak - ja.
Jarać się, że zrobił 9 oczek na ogórkach, to trzeba być wami.
Jak zacznie punktować tak solidnie na mocnych ekipach na wyjazdach to odszczekam moje słowa.
Póki co dalej się trzymam, że Milik jest cienki jak siki Pająka - niekoniecznie Kildemanda.
Ostatnio edytowane przez antyprzemek ; 06-05-2018 o 20:06
dokladnie tak, bez zadnej sciemy..
Panowie, wybaczcie, ze nie zabralem tym idiotom mikrofonu. Nie bylem na tym meczu, dlaczego na nim nie bylem zaraz wyjasnie, chociaz niektorzy beda sie pukali w czolo odpowiadajac, ze mnie poyebalo.
Celowo wybralem dzis spotkanie z rodzina/znajomymi i w milym towarzystwie ogladalem sobie "relacje" tv, majac jednak wrazenie, ze obraz owszem jest z Tarnowa, natomiast audio... z jakiegos innego sparingu.
Zeby isc na mecz w Tarnowie o godzinie 16 musialbym byc pijany. Piekny sloneczny ale i wietrzny dzien. Zakladalem sie z ludzmi jaki bedzie przebieg, szkoda, ze nie o pieniadze bo bym wygral troche miedzi. Przewidzialem, ze kurzawica bedzie juz od pierwszego biegu a po drugim sedzia nakaze polewanie, po ktorym kurzenie wcale nie ustanie. Wiedzialem, ze mijanek bedzie jak na lekarstwo w tych warunkach bo ta piaszczysta nawierzchnia przy takiej pogodzie przesycha momentalnie. To ja mam siedziec tam z trzeszczacym w szufladzie piachem, w niewygodnych, aczkolwiek szczesliwych butach i kourwowac na bezradnego Kildemanda czy Mroczke miotajacych sie po torze? Nie nie nie. Slusznie wybralem.
Ten mecz byl skazany na taki przebieg, poniewaz nasi kolarze trenowali dzien wczesniej w godzinach, a jakze, wieczornych. W zupelnie inncyh warunkach. Bo grali "galaktyczni" pilkarze. Znamienne jest, ze przyjezdza kontuzjowany Dzik i bez treningu robi swoje jakby nic sie nie stalo, a cala banda potrenowala w nocy i tylko sobie w glowie pomieszali! Kto to wymyslil??? Juz lepiej bylo odpuscic trening i z czysta glowa podejsc do meczu. No, ale Baran.
Kim tu nadrabiac mecz jak co bieg Drabik, Woofie, Janoś i Friq. I to najczesciej wymieszani ze soba w parze. Dopoki Wrocek jechal swoimi dziurami to bylo na styku.. Bo dziury sie wyrownywaly z naszymi. Od polowy odjazd Sparty i to bylo zrozumiale, chociaz liczylem ze bedzie bardziej na styku.
Obrazu nedzy i rozpaczy dopelnila ta cala relacja, ktora byla tworzona przez przypadkowych ludzi. Ryczel i spolka! Sabmar to dla was za wysokie progi!!!
Proponuje od dzis nazywac ich tak jak oni nazywaja zuzlowcow. Czyli per Kubuś, Sebuś czy inny Cipciuś.
Takze kingpinie drogi - bez zadnego smiechu, ale masz racje. Przegraliscie bo jestescie dosc slabi i jechalismy o poznej porze. Ale gdybysmy jechali o 16 to byscie wygrali.
jak patrze na Pajaka to zayebiscie za Bjarnem tesknie...
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
CarlitosFalubaz (07-05-2018), antyprzemek (06-05-2018), atlasowiec92 (07-05-2018)
Moje spojrzenie na spotkanie z perspektywy trybun... No dobra, łuku
Mecz taktycznie rozegrany słabo niestety. Zarówno przez sztab, jak i przez zawodników. Para Kildemand & Jamróg wyraźnie rywalizuje na torze (momentami ostro). Pedersen "zamyka drzwi" pod bandą Kennethowi w ich wspólnym biegu, a Patryk Rolnicki wynosi się na wyżyny w biegu 8 kiedy to przy stanie 3-3 z bardzo mocną parą WTS-u przedłuża sobie posiedzenie na torze (licząc pewnie, że w powtórce pokona kogokolwiek z wrocławian ), a kiedy już osiąga to, na co liczył to pospiesznie wstaje, tak aby nie dać sobie i mechanikom ani chwili dodatkowego czasu na przygotowanie sprzętu... Efekt? Totalna nerwówka zakończona defektem już na pierwszym łuku (wyglądało na kranik). Z 3-3 zrobiło się 1-5 i można było powoli zasuwać kotary.
Generalnie Patryk mocno dołożył swoim występem kłód pod koła drużyny: z 4-2 zrobiło się 3-3 po jego upadku, zaś z 3-3 zrobiło się 1-5 po jego dziwnych decyzjach na 1 łuku. Szybko licząc z 7-5 dla nas w biegach z jego udziałem, zrobiło się 4-8 dla Spartan.
Teraz zmiany taktyczne sztabu szkoleniowego:
1) Kułakov w 9 biegu -> tutaj można dyskutować. Ja osobiście wpuściłbym Kennetha, który generalnie był szybki na trasie, ale rywale skutecznie współpracowali, aby zamknąć mu drogę na czoło stawki. Jednak OK, pojechał Wiktor, przejechał się... Niech będzie.
2) Bieg 12 -> brak taktycznej za Knapika... No ludzie, Knapik pokazał się fajnie (lepiej od Koniecznego), ale bez jaj. Rolnicki daje jakiekolwiek szansę na punkt, nawet na trzymanie się stawki w razie jakiegoś defektu rywala zaraz przed metą, zaś Knapik sobie na razie wesoło pyrka w tumanach kurzu zostawionych przez rywali.
3) Bieg 13 -> największy błąd Barana, który za Kildemanda wstawia Kennetha. OK, ktoś powie: "Bjerre wygrał bieg". Tak, ale zabieranie startu zawodnikowi, który i tak będzie musiał pojechać w nominowanych, szczególnie w sytuacji, kiedy mocno polano tor, to oczywiste skazywanie go na niebyt z ustawieniami... Wiem, że Kildemand jest potwornie słaby, przewidywałem to od dawna, ale jednak... Nie można opierać się jedynie na dwóch zawodnikach. Gdyby pojechał Peter, Kenneth mógłby wystąpić w 14 biegu i w razie np. zwycięstwa wskoczyć z taktycznej do 15 do pary z Nickim.
Na koniec - nie ma co się łamać. Przyjechała do nas ekipa, z którą wygrać nie musieliśmy. Szkoda tylko tego o czym wyżej, bo można było wycisnąć z tego meczu więcej.
Pozdrawiam
I na koniec: fantastycznie patrzy się na jazdę młodego Drabika. Już ostatnio, 2 lata temu pojechał w Tarnowie rewelacyjnie zdobywając 12+1, teraz 13+1 i powoli można mówić o tym, że Drabolowi w Tarnowie pasuje
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Nicki odpoczywa
niech odpoczywa... naleza mu sie wielkie podziekowania. Poswiecil sie i to z jakim skutkiem
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.