Nie ma chyba jeszcze watku meczowego,wiec spiesze..
Mecz choc to dopiero poczatek sezonu,dla obu druzyn bardzo wazny.
Tarnow musi punktow szukac u siebie,bo na wyjazdach raczej szans nie ma.
Torun musi ten mecz wygrac aby uniknac nerwowki i zglosic aspiracje do walki o PO.
O torze tarnowskim wszystko juz chyba bylo napisane,wszyscy z zawodnikami lacznie
wiedzia o co chodzi a on caly czas dla gospodarzy jest sporym atutem.
Nie wiadomo z czego to wynika,wiec glowy sobie tym nie warto lamac.
Po dwoch kolejkach ligowych mozna juz cos napisac o formie poszczegolnych
zawodnikow.
I tak w obozie tarnowskim,na domowych smieciach kazdego stac na przyzwoity wynik a
co najwazniejsze ,maja lidera,co budzilo najwieksze obawy tamtejszych kibicow.Nicki Pedersen na tor wrocil z przytupem.
Dalej juz tak rozowo nie wyglada,ale Bjerre,Kildemanda i Jamroga stac na solidne punkty.Mroczka caly czas szuka.W Czestochowie
krzyczal "nie w gore" ale wyglada ,ze mechanicy nie posluchali.Dla tarnowian bedzie lepiej,jak w niedziele nie bedzie musial krzyczec.
Formacje juniorska pozostawiam bez komentarza,choc Rolnickiego stac na jakies punkty,szczegolnie w mlodziezowym.
W obozie torunskim umiarkowany optymizm wynikajacy z dwoch rzeczy.
Pierwsza to w koncu udalo sie zdobyc jakies punkty w meczu na styku.
Przypominam,ze rok temu przegralismy trzy mecze 44-46.
Kamien z serca.
Druga to powrot,rowniez z przytupem,Chrisa Holdera.
Oby w meczach wyjazdowych Chris pokazal 80% tego co w Toruniu a bedzie fajnie.
Cieszyc moze rowniez forma Pawla Przedpelskiego,bo w przedsezonowych probach
wygladal bardzo zle.
Holta robi swoje,Kaczmarek tez,choc ten drugi ma wyrazna chrapke na cos wiecej,ale
umiejetnosci starcza mu poki co tak mnie wiecej do wejscia w drugi luk pierwszego okrazenia.
Doyle i Iversen maja najwiecej do nadrobienia.Szczegolnie forma Jasona nie jest najwyzsza.
Sprzet,jak sie juz spasuje,jedzie.Problem w tym ,ze potrzebuje o bieg wiecej na spasowanie niz wczesniej.
Problem musi byc glebszy,bo rowniez w lidze angielskiej notuje przecietne wystepy.
Z kolei Dunczyk slabo zaczyna i slabo konczy.Widac,ze potrzebuje jeszcze troche czasu aby wejsc na wyzsze obroty.
Rezerwy u nich sa i to spore.Pytanie czy odpala i jesli tak, to kiedy.
Oby przynajmniej jeden z nich juz w niedziele,bo choc na papierze Unia wyglada jak biedniejszy brat,krwi napsuje.
Optymistycznie stawiam na nasze zwyciestwo w granicach 6-8 pkt.