II runda, KS Toruń - WTS Wrocław, 14 kwietnia godz. 18.00

[Buszmen]

Ile ten Janowski jechał z przodu 0.1 sekundy? Facet był atakującym i to z jego strony był obowiązek zrobić to bezpiecznie. Jeśli Paweł nie zmienił gwałtownie toru jazdy to winnym ewidentnie jest Janos. Oczywiście stwierdzenie że Paweł miał mnóstwo miejsca dyskwalifikuje ciebie jako człowieka z którym można dyskutować. To nie jest obowiązkiem zawodnika z przodu przewidywać co zrobi ten z tylu nawet jesli jedzie tam pupilek trenera tysiąclecia. Z drugiej czy ktoś tego trenera zbadal alkomatem przed wpuszczeniem do studia

A po co miałby badać? Co to jest jakiś zakaz picia alkoholu w konstytucji RP? Taki jesteś niby wolnościowiec, a chcesz robić badania i sankcjonować...
Cieślak w tym magazynie wypadł bardzo dobrze, a przede wszystkim otwarcie skrytykował ten niedorzeczny i mam nadzieje jednorazowy przepis o zawodniku numer 8 (pisałem o tym od początku).

[strogonow]

Gdyby identyczny atak na Pawła przeprowadziła Miedziak zamiast Maćka to założę się, że i Jabłoński i Mareczek oraz reszta towarzystwa nieprzychylna Toruniowi śpiewała by inaczej.... "Miedziak W, po co się tam pchał jak nie było miejsca itp... " Jak dla mnie słuszna decyzja o wykluczeniu Maćka. Tutaj o zgrozo zgodzę się z Leszkiem

Miech Marek i spółka zawnioskują do EL o malowanie pasów na torze, każdy będzie wiedzieć którędy ma jechać

[kingpin]

A po co miałby badać? Co to jest jakiś zakaz picia alkoholu w konstytucji RP? Taki jesteś niby wolnościowiec, a chcesz robić badania i sankcjonować...
Cieślak w tym magazynie wypadł bardzo dobrze, a przede wszystkim otwarcie skrytykował ten niedorzeczny i mam nadzieje jednorazowy przepis o zawodniku numer 8 (pisałem o tym od początku).

On zawsze wypada bardzo dobrze, bo dopasowuje swoje uwagi do sytuacji jaka ma w klubie. Założę się, że gdyby był teraz trenerem Sparty, zawodnik nr 8 by mu nie przeszkadzał. Zresztą już nie raz i nie dwa jako klubowy ale i trener kadry,udowodnil że omijanie i naciąganie przepisów mu wcale nie przeszkadza.
Wracając do Drożdża, wiedział dokładnie na co się pisze. Jego cyrk, jego małpy.
Widocznie wolał ciepła i płatna posadke na ławie, niż iść do Nice i się rozwijać.
Poza tym, nie ma obowiązku kontaktowania zawodnika rezerwowego i korzystania z niego. Tak jest w kilku klubach, gdzie na tą pozycję zakontraktowali po prostu zawodnika oczekujacego. Właściwie tylko w Sparcie i Toruniu masz sytuację,że na rezerwie są zawodnicy na tyle wartościowi, że mogą decydowac o wyniku meczu.

[Rif]

Gdyby identyczny atak na Pawła przeprowadziła Miedziak zamiast Maćka to założę się, że i Jabłoński i Mareczek oraz reszta towarzystwa nieprzychylna Toruniowi śpiewała by inaczej.... "Miedziak W, po co się tam pchał jak nie było miejsca itp... "

Przecież teraz Cielak już broni Miedziaka, więc byłoby to samo, czyli Paweł W

[Semen]

Cieślak jest tak pewny siebie, że pieprzy to co mu pasuje. Buc jeden.
Zapytany przez Waliszko o sytuację z Gruchalskim spostrzegł, że mówi to co jest korzystne dla jego podopiecznych i odwrócił kota ogonem głosząc prawdę objawioną, że w obu sytuacjach sędzia powinien powtórzyć w czterech.
Z ZG też odszedł ze wzgl dojazdy (chora mama). Jakoś po egzaminach na licencję może jeździć. Ma na to czas...
Zero moralne.

Co do Demskiego, choć typa nie cierpię, muszę przyznać, że miał absolutną rację. Pierwszy raz w magazynie gadał z sensem, także w sprawie ostrzeżenia dla Przemka Pawlickiego.

Po raz setny powtórzę, zawodnik, który atakuje, musi przewidzieć to, że broniący pozycję dyktuje warunki (nie chodzi oczywiście o jakieś brutalne zajeżdżanie).
Magic nie wykonał manewru wyprzedzania do końca i był sprawcą zdarzenia i w konsekwencji przerwania biegu, podobnie jak Buczkowski w Grudziądzu.
To że wysunął się kawałek koła czy nawet całe do przodu nie oznacza, że kogoś wyprzedził.

Jak na drodze, nie ma miejsca to nie wyprzedzasz...

EDIT: Na żywo ciężko było mi wskazać winnego, ale po obejrzeniu powtórek zmieniłem zdanie, też wykluczyłbym Maćka.

[sobotch]

Nie macie racji. Przecież jak ktoś mnie wyprzedza na drodze i wysuwa się lewym pasem ponad moje auto, to już ma pierwszeństwo i to ja mam obowiązek go puścić a nie on zastanawiać się, jak przeprowadzić manewr do końca

[Semen]

No chyba coś Ci się pomerdało.
Możesz mu pomóc i zjechać na własne ryzyko na prawo, jak masz chęć i miejsce, ale nie masz takiego obowiązku.
To on ma wyprzedzać w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej sytuacji, a nie liczyć, że wszyscy mu ustapią.
Tak myślą debile, którzy wyprzedzają na trzeciego.

Wyprzedzający nie musi się zastanowić jak przeprowadzić manewr wyprzedzania do końca?
W myśl zasady sp...ć do rowów bo ja mistrz kierownicy jadę".
...a ja się zastanawiam czemu po polskich drogach tylu łbów bez wyobraźni jeździ.

[stefanwons]

Nie macie racji. Przecież jak ktoś mnie wyprzedza na drodze i wysuwa się lewym pasem ponad moje auto, to już ma pierwszeństwo i to ja mam obowiązek go puścić a nie on zastanawiać się, jak przeprowadzić manewr do końca

Sądząc po tym, co widzę jeżdżąc szczególnie w trasie, wielu idiotów na pewno stosuje taką wykładnię.

No chyba coś Ci się pomerdało.
Wyprzedzający nie musi się zastanowić jak przeprowadzić manewr wyprzedzania do końca?
No w sumie to tak większosć kierowców TIR-ów jeździ. W myśl zasady "*********ć do rowów bo ja wielkim autem jadę".
...a ja się zastanawiam czemu po polskich drogach tylu łbów bez wyobraźni jeździ.

Ja tam widzę chyba nutkę ironii.

[Capo_Nero]

Nie macie racji. Przecież jak ktoś mnie wyprzedza na drodze i wysuwa się lewym pasem ponad moje auto, to już ma pierwszeństwo i to ja mam obowiązek go puścić a nie on zastanawiać się, jak przeprowadzić manewr do końca

Dobra niech tak jest ale jak mnie wyprzedzasz i jestes juz przede mna przednimi kolami to nie zajerzdzaj w lewo bo mo maske rozbijesz bagaznikem.

[Buszmen]

Wiem, że Cieślak patrzy na swój interes. Wiem, że Dróżdż wiedział na co się pisze. Ale też niezmiennie jestem zdania, że ten przepis jest po prostu bez sensu. Zwiększa koszty, blokuje zawodników. Dziwna kategoria u23. To byłoby ewentualnie dobre, gdyby zniesiono jednocześnie możliwość robienia zmian taktycznych.

[sobotch]

Wiem, że Cieślak patrzy na swój interes. Wiem, że Dróżdż wiedział na co się pisze. Ale też niezmiennie jestem zdania, że ten przepis jest po prostu bez sensu. Zwiększa koszty, blokuje zawodników. To byłoby dobre, gdyby zniesiono możliwość robienia zmian taktycznych.

Jest to rozwiązanie dla zawodnika nr 6 w drużynie, która chce mieć zabezpieczenie na wypadek kontuzji. Każdy mądry klub ma zakontraktowanego kogoś ponad stan więc nie ma powodów, by nie miał on widnieć pod nrem 8. Można go tez nie mieć, przecież to nie przymus, zatem nadal nie wie wiadomo, o czym pijany Cieslak pieprzył na swoją modłę. Jeśli lepiej mu wystawić w Grudziądzu porozwalanego Miedzińskiego zamiast Lyagera, to nie odbiega on niczym od Chomskiego. Napisz może, jakie koszty i jakie blokowanie masz na myśli.

PS. Poprzedni post to oczywiście kpina z debili za kółkiem, żeby nie było

[noc]

Z ZG też odszedł ze wzgl dojazdy (chora mama). Jakoś po egzaminach na licencję może jeździć. Ma na to czas...
Zero moralne.

Dawno nie czytałem tak długiej debaty, o jednym, spornym wydarzeniu na torze. Sprawa oczywista, gdyby to było na pierwszym łuku, można byłoby kompromisowo powtórzyć we 4. Nie był to jakiś brutalny czy idiotyczny atak. Sędzia podjął jedyną słuszną decyzję i po temacie.
Co chcesz od Cieślaka? Odkąd zajął się trenerką, zawsze gada jak mu pasuje, moralność i uczciwość nie ma znaczenia. Ale taki trener jest pożądany w klubie, gryzie i szarpie przy każdej okazji, na chwałę swojego pracodawcy. Lub ulubieńców. Idealny materiał na współczesnego polityka.

[Buszmen]

Jest to rozwiązanie dla zawodnika nr 6 w drużynie, która chce mieć zabezpieczenie na wypadek kontuzji. Każdy mądry klub ma zakontraktowanego kogoś ponad stan więc nie ma powodów, by nie miał on widnieć pod nrem 8. Można go tez nie mieć, przecież to nie przymus, zatem nadal nie wie wiadomo, o czym pijany Cieslak pieprzył na swoją modłę. Jeśli lepiej mu wystawić w Grudziądzu porozwalanego Miedzińskiego zamiast Lyagera, to nie odbiega on niczym od Chomskiego. Napisz może, jakie koszty i jakie blokowanie masz na myśli.

PS. Poprzedni post to oczywiście kpina z debili za kółkiem, żeby nie było

Takie koszty, że trzeba zapłacić zawodnikowi za przyjazd/udział w meczu. Blokowanie, bo mógłby spokojnie jechać w innej lidze, rozgrywkach.
Coś jeszcze mam ci jak przedszkolakowi objaśnić? A jak ma być "zawodnik ponad stan" to po co jakieś u23?
Poza tym, jest to oczywiste obejście przepisu o 2 Polakach w składzie. Mi to akurat nie przeszkadza, ale powiedzmy sobie wprost, że przepis jest martwy.

[sobotch]

Takie koszty, że trzeba zapłacić zawodnikowi za przyjazd/udział w meczu. Blokowanie, bo mógłby spokojnie jechać w innej lidze, rozgrywkach.
Coś jeszcze mam ci jak przedszkolakowi objaśnić? A jak ma być "zawodnik ponad stan" to po co jakieś u23?

Wyjaśnij mi, dlaczego trzeba.

Rozwinę może, żeby było jaśniej - czy ktoś komuś każe wsadzać kogoś pod nr 8, że Cieślak musi płakać a za nim ty. O ile dobrze pamiętam, to Gorzów wczoraj nie musiał.

[Semen]

Ten przepis Sparta chciała już wprowadzić bodaj po sezonie 2003. Chodziło chyba o Hampela na rezerwie jak mnie pamięć nie myli...

Teraz trochę go zmodyfikowano - możliwość wystawienia obcokrajowca.

Ciekawe kto teraz lobbuje za bzdurnym KSM-em? Pewnie ktoś kto nie chce startować w licytacjach o gwiazdy, bo z kasą gorzej...

[Buszmen]

Nie płaczę, tylko mówię wprost, że jest to krańcowo głupi przepis. Niezmiennie twierdzę to od pierwszych dyskusji o tym projekcie. I jak zwykle wychodzi na moje, jak zawsze. Jak z zaliczaniem biegów i wieloma innymi rzeczami...
Ale coraz mniej mi się chce nawet polemizować i tracić czas na gadki bez tego typu z opornymi na myślenie.

[sobotch]

Nie płaczę, tylko mówię wprost, że jest to krańcowo głupi przepis. Niezmiennie twierdzę to od pierwszych dyskusji o tym projekcie. I jak zwykle wychodzi na moje, jak zawsze. Jak z zaliczaniem biegów i wieloma innymi rzeczami...
Ale coraz mniej mi się chce nawet polemizować i tracić czas na gadki bez tego typu z opornymi na myślenie.

Na twoje to chyba głównie w twoim profesorskim rozumowaniu.
Za krótki jestem, żeby się z tym mierzyć, skoro żużel może trwać 2 kółka zamiast czterech.

[Robi]

BUSZMEN

Wrzuć jakiś avatar bo prawy panel źle wygląda na głównej stronie...

[kibic01]

Od kogo jak od kogo ale od trenera kadry czegos sie wymaga. To, że sport żużlowy pełen jest lokalnych kombinatorów ktorzy poza własnym klubem swiata nie widza to wiemy ale tutaj mamy do czyniecia człowiekiem który powinien chociaż udawać obiektywnego.

[kingpin]

Szkoda, że nikt Cieślakowi w studio nie zadał pytania, dlaczego trzyma tego Lyagera pod 8.
Przeciez chłopak mógłby się rozwijać startując w innym klubie.

[Robi]

Szkoda, że nikt Cieślakowi w studio nie zadał pytania, dlaczego trzyma tego Layera pod 8.
Przeciez chłopak mógłby się rozwijać startując w innym klubie.

Bo w tym srodowisku potrzeba kogos kto nie lize tylkow i zadaje trudne pytania. O dziwo Ostafinski byl taka osoba dlatego wielu sie balo. Taki Kryjom ******** 3 po 3 jaki to on jest *****isty a co robi? Gowno robi siedzi na komentatorce. P. nie fachowiec. Cwaniakuje na TT a co robi? Trzepie kase za to co kaza mu mowic.

[Buszmen]

No wiadomo po co trzyma. Na wypadek kontuzji. Ale mi trudne pytanie xD
Lyagera.

[kingpin]

Wiadomo.
Wiadomo też od wczoraj, że Cieślak może sobie trzymać gościa pod 8 ale inni nie powinni, bo przecież chłopaki mogliby jeździć w innych klubach i się rozwijać.

[cukrzyca]

Wczoraj już je sobie wizualizowałeś. Mam tylko nadzieję, że nie stosujesz tych kretyńskich argumentacji jak wyprzedzasz kogoś samochodem, bo pewnie, kiedy podczas wyprzedzania kogoś zabierzesz mu lusterko, to też powiesz, że tamten był winny.

Ty gościu jednak jesteś kretynem. Nie dość że kłamiesz i konfabulujesz na każdym kroku to jeszcze nie masz odwagi przeprosić osoby którym ubliżałeś, że się nie znają na regulaminach po czym zaraz wychodzi, że ty nie masz pojęcia o czym piszesz i co wklejasz - zresztą z błędami. Wyglądało to wręcz komicznie jak wkleiłeś kawałek regulaminu który nie dotyczył w ogóle spornej kwestii po czym plułeś na wszystkich, że są debilami dumny jak paw czekając na odpowiedź której z założenia miałeś nie dostać, następnie jak otrzymałeś odpowiedź nawet przez myśl Tobie nie przeszło żeby kolegów przeprosić tylko wycofałeś się jak chudy pryszczaty szczyl. Nie wiesz elementarnych rzeczy co to jest tor jazdy, a czym jest jazda przy kredzie, niestety ale to jest zbyt trudne dla Ciebie. Mimo że nikt nie napisał, że sytuacja z Janowskim jest jednoznaczna tylko wyraźnie zaznaczali że mają wątpliwości. Twoje uzasadnienie wykluczenia tekstami typu - wyprzedzał na chama, rozpruł mu szprychy rzeczywiście kwalifikują nie Janowskiego do wykluczenia ale Ciebie do psychiatry. Potem znowu kłamstwa z Twojej strony np. o koniach z których wycofujesz się w prymitywny sposób.
Ale wracając do sytuacji z Janowskim. Czy jesteś w stanie podać chociaż jeden bieg w swojej bogatej karierze kibica gdzie zawodnik jedzie cały czas po kredzie? Odpowiem tobie - NIE. Narysuj sobie chłopcze w domu na stole w kuchni tor żużlowy i wyznacz na nim tor jazdy zawodników i zobaczysz że jest to niemożliwe wyjdzie tobie piękny owal. Na prostej odchodzą parę metrów, zresztą widać to wyraźnie na materiale który wkleiłeś. Janowski jechał cały czas swoim torem i to Przedpełski lekko jego zamykał. Najważniejszy jest moment od chwili wejścia w kredę do zahaczenia się zawodników bo sklejenie ich było już dużo dalej. To zobaczysz wtedy kto był z przodu itd. i nie ma znaczenia czy o 0,1 s , zobaczysz też kto ścinał do krawężnika. Jeżeli już powołujesz się na nożyce to powinieneś wiedzieć że wtedy ciągnie na krawężnik nie odwrotnie i adekwatnie jest w przypadku Przedpełskiego że wyciąga jego szerzej.
Oczywiście że nie jestem pewny krzywdy jaka się stała Janowskiemu, powiem więcej czy raczej napiszę - oceniam ją na 20-30%. Niestety nie mam możliwości obejrzenia w zwolnionym tempie tej sytuacji żeby uchwycić moment pierwszego kontaktu bo tak naprawdę tylko on jest dla mnie istotny. Nie oglądałem też programu z Cieślakiem i guru sędziów.

ps. nie jeden zawodnik w podobnej sytuacji stracił szprychy i stał z boku z dziwną miną - tu niestety było przerwanie biegu

[j-rules]

Buszmen, pytanko mam takie:
Jaki system bys widzial jesli chodzi o przerwanie i zaliczenie biegu? Ktore okrazenie konkretnie mogloby juz byc ok?

Pytam, bo w naszym kraju to urodzi kolejne patologie, a przynajmniej ich mozliwosc.
Jesli zawodnik bedzie jechal ostatni juz bez wiekszych szans na walke np 15 biegu, ale jego kolega z pary by prowadzil i wynik 3-3 dawalby ich druzynie wygrana, zas rywale mieliby potencjal by go wyprzedzic? To co wtedy? Ten ostatni zalicza glebe poki kolega prowadzi? Sedzia przerywa i uznaje wynik?
Czy sedzia ma zdecydowac czy to sie nadaje do powtorzenia biegu? Wtedy bedzie jeszcze gorzej, bo zostawiac mozliwosci roznych interpretacji tym naszym sedziom to dopiero stworzy chaos i pelne pole manewrowe.

Tak zle i tak niedobrze.

[sobotch]

Ja to bym w ogole rozegral lige na podstawie symulacji w speedway menagerze.

[stefanwons]

Ty gościu jednak jesteś kretynem. Nie dość że kłamiesz i konfabulujesz na każdym kroku to jeszcze nie masz odwagi przeprosić osoby którym ubliżałeś, że się nie znają na regulaminach po czym zaraz wychodzi, że ty nie masz pojęcia o czym piszesz i co wklejasz - zresztą z błędami. Wyglądało to wręcz komicznie jak wkleiłeś kawałek regulaminu który nie dotyczył w ogóle spornej kwestii po czym plułeś na wszystkich, że są debilami dumny jak paw czekając na odpowiedź której z założenia miałeś nie dostać, następnie jak otrzymałeś odpowiedź nawet przez myśl Tobie nie przeszło żeby kolegów przeprosić tylko wycofałeś się jak chudy pryszczaty szczyl. Nie wiesz elementarnych rzeczy co to jest tor jazdy, a czym jest jazda przy kredzie, niestety ale to jest zbyt trudne dla Ciebie. Mimo że nikt nie napisał, że sytuacja z Janowskim jest jednoznaczna tylko wyraźnie zaznaczali że mają wątpliwości. Twoje uzasadnienie wykluczenia tekstami typu - wyprzedzał na chama, rozpruł mu szprychy rzeczywiście kwalifikują nie Janowskiego do wykluczenia ale Ciebie do psychiatry. Potem znowu kłamstwa z Twojej strony np. o koniach z których wycofujesz się w prymitywny sposób.
Ale wracając do sytuacji z Janowskim. Czy jesteś w stanie podać chociaż jeden bieg w swojej bogatej karierze kibica gdzie zawodnik jedzie cały czas po kredzie? Odpowiem tobie - NIE. Narysuj sobie chłopcze w domu na stole w kuchni tor żużlowy i wyznacz na nim tor jazdy zawodników i zobaczysz że jest to niemożliwe wyjdzie tobie piękny owal. Na prostej odchodzą parę metrów, zresztą widać to wyraźnie na materiale który wkleiłeś. Janowski jechał cały czas swoim torem i to Przedpełski lekko jego zamykał. Najważniejszy jest moment od chwili wejścia w kredę do zahaczenia się zawodników bo sklejenie ich było już dużo dalej. To zobaczysz wtedy kto był z przodu itd. i nie ma znaczenia czy o 0,1 s , zobaczysz też kto ścinał do krawężnika. Jeżeli już powołujesz się na nożyce to powinieneś wiedzieć że wtedy ciągnie na krawężnik nie odwrotnie i adekwatnie jest w przypadku Przedpełskiego że wyciąga jego szerzej.
Oczywiście że nie jestem pewny krzywdy jaka się stała Janowskiemu, powiem więcej czy raczej napiszę - oceniam ją na 20-30%. Niestety nie mam możliwości obejrzenia w zwolnionym tempie tej sytuacji żeby uchwycić moment pierwszego kontaktu bo tak naprawdę tylko on jest dla mnie istotny. Nie oglądałem też programu z Cieślakiem i guru sędziów.

ps. nie jeden zawodnik w podobnej sytuacji stracił szprychy i stał z boku z dziwną miną - tu niestety było przerwanie biegu

Za bezpieczne przeprowadzenie ataku odpowiedzialny jest atakujący a nie atakowany. Koniec i kropka. Jeśli nie zrozumiesz tego, to nie ma sensu dalsza dyskusja.

[cukrzyca]

Za bezpieczne przeprowadzenie ataku odpowiedzialny jest atakujący a nie atakowany. Koniec i kropka. Jeśli nie zrozumiesz tego, to nie ma sensu dalsza dyskusja.

Ty jednak żałosny jesteś. powtarzasz co uslyszales wczoraj w TV i nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem. szkoda czasu na ciebie.

[Buszmen]

Jeżeli dla sędziego problematyczne jest określenie, kiedy kolejność jest ułożona, a kiedy nie (kiedy zawodnicy walczą w kontakcie), to od razu lepiej zaorać tą dyscyplinę. W myśl przepisów brytyjskich, przy niezaliczeniu tego biegu (oczywiście by zaliczyli), Doyle jechałby w powtórce 15 metrów z tyłu i to też jest jakieś wyjście.

[j-rules]

Dopiero co dla naszego sedziego okazalo sie problematyczne dostrzezenie ze Gruchalskiemu wyszczerbiono kolo.
To co, oramy?

[Mariusz]

U Brytoli wygląda to tak. za SF:

Upadek Clegga na pierwszym łuku trzeciego okrążenia. Po tym zdarzeniu, wyniki biegu zostały zaliczone.

Czyli w zasadzie przejechali dwa okrążenia

I co ? Mamy iść w ich ślady ?

[kingpin]

Największym problemem jest nie sama powtórka biegu, co jest według przepisów oczywiste, a kto na niej zyskał.
Gdyby w momencie upadku Doyle jechał pierwszy a w powtórce przegrałby z parą Sparty, nikt by ryja przez tydzien nie strzepil.

[cukrzyca]

nigdy nie będzie dobrego rozwiązania. na szczęście to jest początek sezonu. juz widzę taki temat w PO - tragedia.

[noc]

Rozbieranie zagadnienia na czynniki pierwsze, z wiadomych powodów.
Regulamin, to już gruby tom się zrobił i jeszcze za mało. Niedługo do ogólnego regulaminu, trzeba będzie tworzyć podregulaminy. Podregulamin do sytuacji torowych, do wyglądu stadionu, do punktacji drużynowej i indywidualnej, do wymogów sprzętowych, do kichania i do sra..a!
Przecież to prosty sport. Czterech zawodników podjeżdża pod taśmę, na motocyklach o tej samej pojemności skokowej, taśma w górę, cztery okrążenia i meta. Zliczenie punktów indywidualnych i drużynowych i to wszystko.
Gdyby sędziowie byli odpowiedzialni, wystarczyłaby neutralna i mądra decyzja, adekwatna do sytuacji. Jak w tej spornej, którą wałkują wszyscy. Mimo 3 kółka, kolejność była już wyraźna, powinno być zaliczone zgodnie z duchem sportu. Zaliczenie tego wyścigu w podobnym upadku juniora, podczas walki na całego, byłoby niesprawiedliwe. Sędzia sam powinien wiedzieć, co ma zrobić. Wystarczyłoby jak dawniej, kilkanaście stron przepisów.
Oczywiście, w tym grajdole, pełnym podłych i wyrachowanych cwaniaków, regulaminy pęcznieją sukcesywnie. Przez brak odpowiedzialnych i mądrych sędziów.

[stefanwons]

Dopiero co dla naszego sedziego okazalo sie problematyczne dostrzezenie ze Gruchalskiemu wyszczerbiono kolo.
To co, oramy?

Kiedyś Holderowi też ktoś kiedyś - chyba Protas rozwalił koło hakiem. Nikt się nad tym faktem nie rozczulał jakoś zbytnio.

[Semen]

Gdyby sędziowie byli odpowiedzialni, wystarczyłaby neutralna i mądra decyzja, adekwatna do sytuacji. Jak w tej spornej, którą wałkują wszyscy. Mimo 3 kółka, kolejność była już wyraźna, powinno być zaliczone zgodnie z duchem sportu. Zaliczenie tego wyścigu w podobnym upadku juniora, podczas walki na całego, byłoby niesprawiedliwe. Sędzia sam powinien wiedzieć, co ma zrobić. Wystarczyłoby jak dawniej, kilkanaście stron przepisów.
Oczywiście, w tym grajdole, pełnym podłych i wyrachowanych cwaniaków, regulaminy pęcznieją sukcesywnie. Przez brak odpowiedzialnych i mądrych sędziów.

Oczywiście, że byłoby prościej, ale teraz zawodnicy, działacze czy sędziowie sprzedaliby się za 5zł...
Pieniądz psuje ludzi...
Żużel bez niego byłby piękny, tak jak wtedy, gdy w wyścigach dirt track brał udział hrabia Ludolf von Alvensleben z Ostromecka jeden z pionierów ścigania w Bydgoszczy.
Szkoda, że teraz wszystko jest na sprzedaż, moze dlatego, że bawią się w to nie ci którzy mają pieniądze, tylko ci, którzy na zabawie gawiedzi chcą robić pieniądze?

[stanior]

Największym problemem jest nie sama powtórka biegu, co jest według przepisów oczywiste, a kto na niej zyskał.
Gdyby w momencie upadku Doyle jechał pierwszy a w powtórce przegrałby z parą Sparty, nikt by ryja przez tydzien nie strzepil.

Jak już sobie gdybamy to gdyby Doyle prowadził to tej gleby by prawdopodobnie nie było

[Howard]

Buszmen, pytanko mam takie:
Jaki system bys widzial jesli chodzi o przerwanie i zaliczenie biegu? Ktore okrazenie konkretnie mogloby juz byc ok?

Pytam, bo w naszym kraju to urodzi kolejne patologie, a przynajmniej ich mozliwosc.
Jesli zawodnik bedzie jechal ostatni juz bez wiekszych szans na walke np 15 biegu, ale jego kolega z pary by prowadzil i wynik 3-3 dawalby ich druzynie wygrana, zas rywale mieliby potencjal by go wyprzedzic? To co wtedy? Ten ostatni zalicza glebe poki kolega prowadzi? Sedzia przerywa i uznaje wynik?
Czy sedzia ma zdecydowac czy to sie nadaje do powtorzenia biegu? Wtedy bedzie jeszcze gorzej, bo zostawiac mozliwosci roznych interpretacji tym naszym sedziom to dopiero stworzy chaos i pelne pole manewrowe.

Tak zle i tak niedobrze.

Brawo za ten wpis! Podkreślić wężykiem.

[kingpin]

nigdy nie będzie dobrego rozwiązania. na szczęście to jest początek sezonu. juz widzę taki temat w PO - tragedia.

To prawda,bo sami tworzymy problemy.
Nigdy nie bedzie idealnego rozwiazania.Zawsze moze byc tak, ze jakis przepis
lub pomylka sedziego uderzy w czasie meczu w ktoras z druzyn.
Tutaj sprawy by nie bylo,gdyby w powtorce Doyle przyjechal trzeci
lub prowadzil bieg w momencie upadku.
Mam tez wrazenie,ze niektorzy odbieraja ten przypadek tak,jakby
sedzia nie zaliczajac wyniku biegu,automatycznie dal nam 3 pkt a
przeciez w powtorce wszyscy stojacy pod tasma znowu mieli takie
same szanse.Tym razem jednak nie udalo sie Taiowi wsadzic Doyla
w dechy,bylo odwrotnie.To Doyle dosc ostro przyblokowal Woffiego.
Zdarza sie.Biegow powtarzanych,gdzie kolejnosc na byla zupelnie inna niz w
przy pierwszym podejsciu bylo bardzo duzo i zawsze wywoluja emocje,bo jedna
ze stron czuje sie pokrzywdzona.Tak bylo i bedzie.
Jak jeszcze mamy takiego eksperta w studio jak Jablonski,ktory kategorycznie twierdzi,ze
ten bieg wplynal na wynik koncowy meczu ,w domysle skrzywdzil Sparte,to mamy niepotrzebnie rozdmuchana afere.

Moze bede w mniejszosci,ale uwazam,ze obecne przepisy sa jasne i nie warto ich ruszac.
Trzecie kolko i zaliczanie wyniku jak sedzie uzna,ze upadek byl umyslny,czwarte kolko jak
celowosci nie ma.
W pierwszym przypadku zostaje ukarana druzyna ktorej zawodnik dopuscil sie niesportowego zachowania.Tutaj nikt raczej problemu z tym nie bedzie mial.
W drugim przypadku kary jako takiej nie ma,bo przeciez wszyscy dopuszczeni staja pod tasma kolejny raz i maja szanse sie wykazac.

[sparta_mistrz]

Największym problemem jest nie sama powtórka biegu, co jest według przepisów oczywiste, a kto na niej zyskał.
Gdyby w momencie upadku Doyle jechał pierwszy a w powtórce przegrałby z parą Sparty, nikt by ryja przez tydzien nie strzepil.

Abstrakcyjna sytuacja. Gdyby Doyle prowadzil, to Koscielniak nie realizowalby zalecen taktycznych Fratczaka i dojechal do mety

[Penhall]

No musicie przyznać, że mamy baaaardzo bystrego juniora. W końcu wyebkę zaliczył na granicy 3/4 okrążenia. Jeszcze metr dalej by ta trójka przejechała a upadek byłby nadaremny

[pawko.trn]

Jak już sobie gdybamy to gdyby Doyle prowadził to tej gleby by prawdopodobnie nie było

Więcej: Holder dostał wtedy żółtą kartkę, bo zostawił motocykl na torze. W dodatku był to (sic!) pierwszy łuk. Jazda po Chrisie była wtedy taka, że ho ho.

Abstrakcyjna sytuacja. Gdyby Doyle prowadzil, to Koscielniak nie realizowalby zalecen taktycznych Fratczaka i dojechal do mety

Sorry, ale takie celowe przekręcanie nazwiska - jakimkolwiek zawodnikiem by nie był - to zwykłe chamstwo i zaściankowość.

[cukrzyca]

kartkę dostał za machnie rękoma do sędziego

[sparta_mistrz]

Koscielniak, Koscielski co za roznica. Za 2 lata nie bedzie to mialo zadnego znaczenia. Oby tylko calo dojechal "kariere", bo czuje ze Fratczak jeszcze nie raz, nie dwa wyznaczy mu jakies "zadania specjalne"

[Torretoo]

Koscielniak, Koscielski co za roznica. Za 2 lata nie bedzie to mialo zadnego znaczenia. Oby tylko calo dojechal "kariere", bo czuje ze Fratczak jeszcze nie raz, nie dwa wyznaczy mu jakies "zadania specjalne"

To od dziś jesteś sparta_miszcz . Nie ma to w końcu znaczenia, w ciągu dwóch lat i tak będzie zbanowany dożywotnio za pisanie takich bzdur.