j-rules (02-08-2018)
Byłem na tym meczu,okno wyleciało w autokarze i zimno się zrobiło Mecz Morawski - Volves też był dobry jak z drugiego łuku we mgle pierwszego dobrze nie było widać. https://www.youtube.com/watch?v=bhPuF7dE0AU Hołyński życzył im szczęśliwej jazdy To nie był żużel dla rurkowców.
Ostatnio edytowane przez RUSTY ; 02-08-2018 o 15:11
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Ten wyścig uważam za coś normalnego w tych warunkach i w tamtych czasach.Nie wiem czy miałeś przyjemność oglądać żużel lat 70,80,90 to był ten sport który się kochało i powiem więcej był mniej urazowy niż obecnie mimo dech,takich warunków jak widzisz. Parodią żużla uważam tory betonowe i gdzie spadnie parę kropel deszczu i już jest lament i odwoływania meczu,wszelkiego rodzaje komisarzy co dublują się z sędzią zawodów.A na tej jedynie słusznej nawierzchni wieje nudą.
Ostatnio edytowane przez okano1 ; 02-08-2018 o 16:26
Podobal mi sie fragment z konferencji prasowej po ostatnim meczu:
"Tak naprawde, patrzac na te zdobycze punktowe, pomijajac bieg 1., 2., 14. i 15., pojechalismy calkiem niezle zawody."
EDIT: Caly filmik FalubazTV z meczu z Unia jest fantastyczny. Wszyscy wiedza, jaki byl wynik i nie ma co sie tym brandzlowac.
W tej sytuacji udalo sie jednak stworzyc bardzo ciekawy obraz atmosfery w zespole, na trybunach, czy szerzej w miescie. Scena
krotkiej pomeczowej (?) rozmowy Protasa z jakas mloda dziewczyna na torze pod koniec filmiku - to jest naprawde zloto.
Ostatnio edytowane przez jelousabmarinek ; 02-08-2018 o 16:41
To fajna normalność - walka z torem, jazda na pół gazu, nie wyłamanymi motocyklami, w olbrzymich odległościach. Nie ma w tym kompletnie nic atrakcyjnego. 3-4 takie "widowiska" pod rząd i frekwencja na stadionach zmalałaby do 500 osób, które w tym sporcie chcą oglądać gladiatorów na motocyklach.
Miałem okazję oglądać żużel w latach 90-tych, w przypadku lat 80-tych są źródła internetowe. I niejednokrotnie były to masakrycznie nudne zawody, gdzie na torze nie działo się praktycznie nic. Rozumiem, nostalgia, tęsknota za własną młodością ale to idealizowanie niespecjalnie ma pokrycie w rzeczywistości.
Powiadasz że były to nudne zawody wypisz wymaluj dzisiejszy żużel. Gladiatorów to mieliśmy w tamtym czasie dziś mamy jak to Rusty napisał facetów w rajtuzach.Podaj mi przykłady dzisiejszego żużla gdzie ci Twoi rycerze nie będą lamentować na odrobinę deszczu lub przyczepny tor.Nie było lamentów na spreparowane tory lub nie spasowanie się z torem przegrana była przegraną nie szukaniem wymówki.Podaj mi jakieś mecz który to niby ma porywać.Chyba że to jest start i pierwszy łuk.
https://m.sportowefakty.wp.pl/zuzel/...olejny-osrodek
Zero wdzięczności... A słowa Słodkiego Jarosława (jeśli nie przekręcone) to bardzo nie w jego stylu.
KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość
Skoro uważasz, że kiedyś zawodnicy gladiatorami to masz wypaczone podejście. Byli żużlowcami, podobnie jak teraz. Jedyna różnica, że ci co jeżdżą obecnie w polskiej lidze mają kilkukrotnie wyższe umiejętności niż ci z lat 70/80-tych. Wtedy była wąska grupa zawodników utalentowanych, którzy co mecz kręcili się w okolicach kompletów i cała masa ogórków. No ale wiadomo - kiedyś to nawet ogórki smakowały lepiej.
Czyli bez zmian w stosunku do przeszłościPowiadasz że były to nudne zawody wypisz wymaluj dzisiejszy żużel.
Z pewnością ciekawe były: Włókniarz - Unia Leszno, Finał Brytyjski, Sparta - Falubaz, Belle Vue - Rye House, Apator - Włókniarz, Sparta - Włókniarz, SGP w Hallstavik, 1 dzień Finału SON, SEC w Guestrow czy Puchar Nice PLŻ. To tak na szybko z głowy. Z toru wprawdzie nie spływała woda, trup nie ścielił się gęsto, a zawodnicy nie wchodzili pokracznie w łuki na zamkniętych manetkach, ale mimo wszystko było na co popatrzeć.Podaj mi jakieś mecz który to niby ma porywać.Chyba że to jest start i pierwszy łuk.
Raczej wypaczone to są te przykłady które podajesz.Bo teraz mamy również wąską grupę zawodników którzy kręcą się w okolicach kompletów.Reszta to ogórki tylko te dawne ogórki i dawne gwiazdy jechały wszędzie obecne gwiazdy i ogórki nie pojadą w byle jakich warunkach.Dziękuję że wymieniłeś parę meczów ale wtedy też były mecze ciekawe i takie jak dziś w 90% przypadków nudne.Teraz więcej emocji wzbudza pogoda i komisarz niż sam mecz.
pojedź sobie na mecz do Częstochowy albo na nowy Olimpijski to zobaczysz prawdziwy żużel i skończysz bredzić jak potłuczony, że dzisiaj nigdzie nie ma ścigania.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Sorry, ale nie masz żadnych argumentów. Kręcisz się z uporem maniaka wokół tezy, że kiedyś było lepiej, a jedyne co masz na jej poparcie to twierdzenie, że było lepiej, bo jeździli w śmiesznych warunkach gdzie rywalizacja nie przypominała żużla tylko cyrk. Spoko, każdy ma swoje preferencje. Ja kompletnie za czymś takim nie tęsknię i cieszę się, że tego typu ekstrema jak we wklejonym wczoraj filmiku są obecnie na totalnym marginesie.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Widzisz zakłamujesz cały sens rozmowy.Choć dobrze że sam wspominasz że to było tylko parę biegów na cały sezon.Przypominam że mowa była żużel obecny a z lat 70,80,90.Rozumiem że nie dal byś ani grosza Twoja wola,że wolisz płacić obecmie czekając na te parę biegów w sezonie.
W tamtym czasie były takie mecze w których zawodnicy jechali gęsiego ale zazwyczaj wynikało to z różnic sprzętowych i różnic umiejętności poszczególnych zawodników.Tory jak na dzisiejsze standardy były spreparowane,zawodnicy nie zostawiali sobie miejsca,dechy w bandach,deszcze,słońce jak było tak było ale się jechało.Dzisiejszy żużel to kompletny socjalizm tylko tak się składa że sport sprowadzony do jednego wspólnego mianownika staje się absurdem.Nie dosć że czterech gostków ma równo wystartować to jeszcze tory mają być takie żeby jechały same zębatki.Mistrzostwa par narodowych zamieniono w mistrzostwa firm a druzynowe mistrzostwa w mistrzostwa par.
Indywidualne mistrzostwa świata też miały swój charakter.
Dziś oglądamy cyrk często na sypanych torach gdzie każdy jest sobie równy bo z reguły sam motor jedzie a pole startowe i dopasowanie decydują o wyniku.Jest o tyle ciekawiej że nie ma faworytów ale to socjalizm tak działa.Większosć dzisiejszych płaczków torowych w tamtym czasie nic by nie osiągnęła.Z resztą oni tylko tutaj płaczą bo tak ich nauczono a za chwilę jadą do Szwecji,Anglii i jadą na torach które tu byłyby uważane za niedopuszczalne.Panuje jakaś wyuczona fobia ze tor przyczepny jest torem spreparowanym co jest kompletną bzdurą...to było jedynie utrudnienie dla cieniasów i klubów biednych finansowo bo ich zawodnicy z reguły ujeżdżali osiołki.
Ostatnio edytowane przez RUSTY ; 03-08-2018 o 00:47
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Vector (03-08-2018), chloroform (03-08-2018)
Podziekuj panu Zyto,Jankowskiemu,Paluchowi....
To oni swoim podlym praktykom z preparowaniem toru spowodowali
to co jest teraz.
Tacy jak Ty ciagle myla tor przyczepny z tym co przygotowywali w/w.
Dziwi mnie to,bo jak mniemam zuzlowo z niejednego pieca chleb jadles.
Co do zuzlowcow,to sam sprobuj tego chleba i przejdz sie na torze spreparowanym, z trzema
innymi zuzlowcami.Pewnie szybciutko zmienilbys zdanie i sam zaplakal.
Oni sa od tego aby sie scigac a nie walczyc ku uciesze tluszczy na smierc i kalectwo.
Ocene dawnego scigania w porownaniu z dzisiejszym pozostawiam bez komentarza,bo co tu komentowac?
Chyba masz jakies zaniki pamieci,skoro twiedzisz,ze kiedys to bylo...,teraz nie ma.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 03-08-2018 o 07:01
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Rusty woli stary speedway bo był wówczas młody ot co
Podaj konkretnie przykład gdzie Żyto preparował tory.
Ale konkretnie nie z du...y wyjęte banialuki.
wystarczy ze final ligi zostal osmieszony/zeszmacony
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Skąd to uwielbienie, dla widowisk pod batutą niejakiego Żyty czy innego dawnego Cieślaka? Podoba się niektórym takie ściganie? Tzn. taka jazda, nie nazywałbym tego ściganiem. Chyba tylko echo tamtych wyników i własna miniona młodość, przesłania trzeźwą ocenę tego, co nam serwowano.
Zdarzają się obecnie różne mecze i różnie przygotowane tory, ale ogólnie przedkładać tamte mecze nad dzisiejsze??? Wystarczy sobie zerknąć na losowo wybrane pojedynki na YT? Jednemu się podoba zapach świeżego pieczywa, a drugiemu jak mu nogi śmierdzą!
kingpin (04-08-2018)
Żyto preparował tory, a inne kluby dostawały kary za preparacje.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
okano1 (03-08-2018)
nakurшiajcie się w MMA
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Może umknęło?; "Zdarzają się obecnie różne mecze i różnie przygotowane tory, ale ogólnie przedkładać tamte mecze nad dzisiejsze??? "
Może też umknęło, jestem jednym z większych krytykantów obecnych "widowisk" na W69. Tak jak niedawnego baronowiska spartańskiego. Pola kartoflane, niegdyś codzienność, dzisiaj są piętnowane i pamiętane przez lata. Uważam (ogólnie, całość)dzisiejszy żużel za bardziej widowiskowy i interesujący niż dawne, częste walki o utrzymanie się na motocyklu. Kto znał pasy pułapek, to je omijał i cieszył się zwycięstwami.
Nadciągnęły za to inne plagi: "równe starty", upierdliwi komisarze, kontrowersyjni sędziowie, nagminne upadki po dotknięciu przeciwnika itd.
Bałówan to mało powiedziane wyssane z palca bajeczki puszczasz.
Podaj te przykłady zawodników co niby walczyli z utrzymaniem się na motocyklu..... bo dziś na równym torze jest ich sporo.
A takie nazwiska jak Jancarz,Plech,Szczakiel,Huszcza,Jankowski,Jaworek, Żabialowicz,Słaboń,Dados,Gollobowie,Jaguś,Dude k,Szymkowiak,Świst,Rembas i wielu innych to dla ciebie też pewnie zawodnicy którzy gówn....o potrafili no może idąc twoim tokiem rozumowania jedynie jezdzić gęsiego,Tor przyczepny jest torem regulaminowym i zapewnia lepsze ściganie niż na torze twardym lecz nie płaczkami którzy srają na widok toru.
Ostatnio edytowane przez okano1 ; 03-08-2018 o 22:15
Nikt prawie już nie pamięta takich meczów, jak np. baraż, rewanż Falubaz-Wybrzeże, jeszcze z H. Żyto w składzie, gdy już nie miał kto jeździć w końcówce zawodów? Albo słynne-"tylko kaski zawodników było widać nad torem". Było tego dużo więcej, niektóre można jeszcze obejrzeć na YT. Choćby nie tak dawny pojedynek Falubaz-Row, w śniegu i błocie. Najważniejsze, że to się tłuszczy podoba, niech jeżdżą w błocie, po wodzie, omijając pułapki. Jaki widz, takie wymagania.
Rysiek (04-08-2018)
Raczej też skłaniałbym się ku teorii , że dawny żużel miał swój charakter , dawni rajderzy mieli przecież dechy okalające tory ,
ale mimo to jechali z zębem , więcej było sportu , koleżeństwa , widowiska były takie bardziej swojskie , co miało swój klimat.
Tory też czasami robiono gówniane , to fakt i mocne przegięcie (choćby przerwany mecz z Unią w Gorzowie , czy finał IMP
w Zielonej . gdzie triumfował Jaworek i wiele innych) , ale generalnie raczej sprzyjały one dobrym widowiskom , czego nie
można powiedzieć o dzisiejszym żużlu , gdzie dobre widowiska też się zdarzają , ale na pewno na mniejszą skalę .
W każdym bądż razie mi dawny żużel bardziej imponował od tego wygłaskanego dzisiejszego cyrku objazdowego.
No , ale może to rzecz gustu - jeden lubi kolorowe pismo z ładnymi obrazkami , a drugi zadowoli się czarno - białym
pismem , ale z konkretną treścią . Ja stawiam na czarny sport , ale kto inny może na kolorowy speedway ...
Pełna zgoda kolego .Dzisiaj mamy betonowe tory a jedyne ściganie które powoduje uśmiech na ustach jest w Częstochowie ,Toruniu i Wrocławiu .Zawody na pozostałych obiektach to raczej jakaś pielgrzymka nie wiadomo dokąd .W latach 80-90 jak się wracało np z Torunia to całą drogę się rozmawiało o pojedynkach Żaby z Tomkiem a dzisiaj co najwyżej można dyskutować o tym jaki browar się kupi na najbliższej stacji .Nie mówię że dzisiaj jest tragicznie bo człowiek z taką samą chęcią i werwą rusza w Polskę na stadiony ale chyba kiedyś było jakoś tak fajniej
Wiadome że człowiek nie będzie wiecznie łupał kamieni.
Lecz z dzisiejszego żużla zrobiono wyreżyserowany spektakl,wiele rzeczy wprowadzono bez potrzeby dla tej dyscypliny sportu.Co wiąże się z podniesieniem kosztów nie tylko dla nas w cenie biletu.Dziś młody utalentowany ale biedny chłopak nie ma możliwości zabłysnąć jak było to dawniej.Wszyscy jednak lamentują nad szkoleniem i będą lamentować bo nie cofnie się tego jak było dawniej w każdym ośrodku było 4-5 chłopaków którzy prezentowali podobny poziom,i zgłaszali się dziesiątkami.Z tego 2-3 wyrastało na porządnych grajków.Dziś zgłaszają się nie dla sportu lecz dla kasy.Kombinacje z torem weszły w żużel dopiero w dobie pieniądza,a nawet nie taka jest prawda.Był to bardzo łatwy i prosty sposób na wytłumaczenie się z porażek.I tak weszło to w krew że dziś zawodnicy nie pojadą na niczym innym jak na równym jak stół torze i taki noc używając czyjegoś rozumu będzie widział podobno same kaski i jazdę gęsiego powtarzając o preparowanych torach.To może tak zamieści z tego cudu jakieś zdjęcia bo teraz jedynie szczeka jak kundel bez dowodów.Owszem ma prawo lubić dzisiejszy żużel do pierwszego łuku i jazdę gęsiego oraz wypełnić program przed biegiem i dłubać siepe w spokoju.Kibic
2-3 wyrastalo na porzadnych grajkow? Porzadnych na poziomie ligi krajowej?
Kiedys dostac sie do finalu IMS graniczylo z cudem i trzeba bylo miec wiecej szczescia niz rozumu
dzis w duzo trudniejszym, bardziej meczacym i ultra wyzylowanym cyklu GP mamy co roku 4 zuzlowcow z medalowymi szansami.
Zglaszaja sie dla kasy nie dla sportu? No to jest hit.
Gosciu, to jest sport motorowy i nalezy w koncu zaczac go odrozniac od zwyklego sportu.
To nie pilka nozna, ze sa byle kto moze w b-klasie pokopac dla samego ruchu i jakiesj lokalnej rywalizacji.
Zuzel zawsze mial duze bariery wejscia, bo trzeba sprzetu i odwagi.
No, ale wiadomo, kuuwra kiedys to bylo, teraz to ni ma
Ostatnio edytowane przez j-rules ; 04-08-2018 o 09:18
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Masz bardzo płytkie myślenie
Blok wschodni był zamknięty na wszelkiego rodzaje nowinki techniczne.A i tak więcej zawodników na javach dwu zaworowych potrafiło przebić się do czołowki.Aż strach pomyśleć co by się działo jak by nie było aż takiej przepaści.Hitem to popisałeś się Ty myśląc że dziś młodziak chce zostać żużlowcem tylko dla sportu jak było to kiedyś.Dlatego można wymieniać od Plecha,Jancarza po Jaworka,Szymkowiaka,Jagusia i tak dali i dali.Dawniej zawodnicy ladowali motory do pociągu i jechali na zawody,dziś to nie jest już sport to biznes.
Ostatnio edytowane przez okano1 ; 04-08-2018 o 09:41
Co do wielu walorów dawniejszego żużla, to owszem, dzisiejsza szlaka zatraciła wiele cech tego dawnego. Ale nie zgodzę się, że tylko kiedyś były dobre, mocne mecze, a dzisiaj tylko pokazowe jazdy gęsiego. Dzisiaj jest delikatniej, wszystko uładzone, dopieszczone, policzone, ogólnie mniej męskie i nie hardcorowe . Nie ma szaleństwa jazdy tuż przy drewnianej ścianie czy ze stalowej siatki. Ale uważam, że wyprzedzeń i widowiskowej jazdy jest więcej, wystarczy prześledzić na YT dawne mecze i dzisiejsze. Tych mijanek i walki na dystansie było mniej, to i pamięta się dłużej i bardziej emocjonuje takimi wydarzeniami. A że tory przygotowane tak, że potrzeba średnich umiejętności i bardzo szybkiego sprzętu, to inna sprawa. Tak się kształtują zmiany.
Tak na gorąco po finale MIMP W Czewie - podobno najlepszym obecnie torem do ścigania i dla kontrastu finał z lat 80-tych , gdzie Świst
z Dołkiem cięli się na każdym niemal wirażu - gdyby tamte zawody przenieść w dzisiejsze czasy , to wielu doznało by chyba orgazmu ...
oglądając żużel. Ten prawdziwy , a nie jakąś jego namiastkę.
kiedyś żużel był raczej rozrywką na zasadzie podziwiania ryzykującym życiem facetów... bo szybkość, metalowe siatki, drewno, nawierzchnia we włosach... i w sumie nic więcej prosta rozrywka dla prostych ludzi... najbliżej mu było do cyrkowego ścigania w "beczce śmierci" co zresztą uskuteczniało kiedyś wielu żużlowców.
TERAZ żużel jest SPORTEM przez duże S, a rywalizacja na torze znacznie znacznie ciekawsza i wieloaspektowa. bliżej mu w końcu do profesjonalnych sportów motorowych dzięki temu zainteresowała się nim telewizja, a trybuny wypełniły. kiedyś na finał przyszedł komplet, ale na mecze w sezonie przychodziło czasem kilkaset osób o czym mało kto pamięta...
pisze to kibic pamiętający mecze z lat 80., a nawet 70. jako dziecko
szmacianek (05-08-2018)
Ty pewnie jako dziecko znasz obecny żużel reszta z internetu i nie masz zielonego pojęcia jak on naprawdę wyglądał.
Kibice zawsze wypełniali stadion czy to się Tobie podoba czy nie.Nigdy nie osiągną takiej frekwencji jak 73 ponad 100tys ludzi
Bo to jest już biznes który ma mało co wspólnego z prawdziwym sportem,kibic jest tylko środkiem płatniczym.
W dzisiejszych czasach jest rzeczą normalną że telewizja chce kroić na wszystkim więc i również na kibicach tego sportu.Jestem z Zielonej Góry i byłem na żużlu wielokrotnie.Żużel stracił swój charakter dzisiejszy można by śmiało zakończyć po wyjściu z 2 łuku pierwszego okrążenia.Ścigania jest bardzo mało po drugie życie obrzydzają władze i przepisy które są tak niekonsekwentne i idiotyczne,że szkoda gadać.Również tabela wyścigów w meczu jest dużo gorsza od tej która pamiętam gdzie w składzie było 8 zawodników i biegi rozpisywane na 6 i była możliwość wstawienia 2 rezerwowych w dowolnym momencie.Wtedy niestety trzeba było mieć w drużynie więcej zawodników punktujących.Teraz jest to ustawione pod 3 gwiazdy które muszą zarobić.
Ostatnio edytowane przez okano1 ; 04-08-2018 o 13:20