Właśnie obejrzałem mecz KSM Krosno - PSŻ Poznań.
W zawodach startował wychowanek toruńskiej Stali (Ząbików)Mateusz Adamczewski.
Chłopak nie potrafił złożyć się w łuk, a tor nie był jakimś bagnem czy kartofliskiem.
Dość powiedzieć, że stając czterokrotnie pod taśmą nie potrafił poprawnie przejechać jednego okrążenia krośnieńskiego toru.
W relacji z poprzedniego meczu wyczytałem, że złapał wykluczenie za to, że został zdublowany.
Dramat to mało powiedziane. Kto będzie jeździł w drużynie ligowej na pozycjach juniorskich?
Znowu jakieś zakupy? Czarno to widzę...