Z tego "ostafa" wynika, że nasi dzialacze poza Ruskiem(kierunek dobry ale wszelkie ruchy wydaja się nieco spoznione) sprowadza jeszcze jednego dzieciaka (z Polski?). Ciekawym jest czy tu o jakiegoś swierzaka spoza Toruniu przed licencja chodzi czy o Denisa.
Moze jednak podkradamy Bartkowiaka z Gorzowa 😉taki zarcik.......
Wszak my "Gramy Fair"
Ostatnio edytowane przez Penhall ; 24-11-2017 o 21:17
Ja tego nie wyłapałem, że jeszcze jednego Polaka mają wziąć, myślałem że już tylko młodego Rosjanina.
Zgadzam się z Tobą, że już jest za późno. Z sensownych został już chyba tylko Paweł Łaguta, który ma warszawski w Grudziądzu. Tyle, że on z Władywostoku.
Z drugiej strony jak oni chcą dać tak mało, że Sparta nam Czugunowa przebiła, to mam obawy kogo ściągną? Obstawiam, że pilotuje to Krużyński - zobaczymy.
Na pewno młody zawodnik z Rosji ma ten plus, że widzi u nas szansę dla siebie na duży przeskok do przodu i łatwiej jest go pozyskać, ja natomiast osobiscie uważam, że teraz ciężko będzie kogoś tam znaleźć, chyba, że to będzie baaardzo długa perspektywa.
"Pisaliśmy już o pomyśle znalezienia przez Get Well młodego zawodnika, który miałby być inwestycją w przyszłość. Do Torunia miałby on przyjeżdżać od czasu do czasu na kilka dni i trenować wspólnie z drużyną. Specjalną opiekę nad nim miałby roztoczyć Chris Holder, z którym w trakcie kontraktowych rozmów ustalono, że zajmie się też swoim bratem Jackiem i innym nastoletnim zawodnikiem, którego Get Well ściągnie przed startem ligi"
Przed startem ligi nikogo z zagranicy ściągnac nie da rady, chyba że od tak bez papierow. W sumie Sowiet też bez kwitka na początku by był.
Ten news to tylko kolejny "ostaf" do tego w sumie zupelnie bez sensu. Na razie nie ma co rozprawiac.
Ostatnio edytowane przez Penhall ; 24-11-2017 o 22:18
A kto się Chrisem zajmie?
lemur6666 (27-11-2017)
Sobie jak sobie, ale mógłby to być bezpośredni konkurent brata, a to już by wystarczyło. Co może oznaczać, że cała ta opieka to bujda, bądź druga opcja jest taka, że to będzie taki żółtodziób, że po prostu nie będzie na razie żadną konkurencją.
Wkrótce się dowiemy, sam jestem bardzo ciekaw.
Póki co, to ta cała fama o Chrisie, jako o wychowawcy młodzieży, to jedynie wymysł Osłafa. Biorąc pod uwagę absurdalność tego pomysłu, tym bardziej pewny staje się fakt, że Dario O. sam to sobie umyślił w swojej chorej wyobraźni. Ewentualnie : jego informator go strollował.
!Adrian walcz!
Howard (27-11-2017)
Możliwe, zresztą w niektórych klubach ewidentnie sobie z niego jaja robią.
Nie u wszystkich jest w takim poważaniu jak u Mrozka, że go zaprasza na konferencje o przyszłości rybnickiego żużla.
Fratczak w jakims wywiadzie,chyba nr.345, tez cos zajaknal o specjalnej roli Holdera,wiec to chyba nie wymysl Ostafa.
Zreszta od poczatku rozumialem to tak,ze bedzie zoltodziob a czy zagrozi za rok,dwa Jackowi? Od Jacka zalezy.
Przeciez nikt go nie bedzie trzymal na sile w klubie jesli nie rozwinie skrzydel a poza tym on dalej bedzie mial na 1 miejscu lige
angielska i tam sie najezdzi. W Polsce ,jesli faktycznie uda sie im sciagnac jakas perelke,moga pod 8-ka wystepowac na zmiane.
Czesciej pewnie Holder,bo sie juz sprawdzil ale jesli nie poczyni postepow,predzej czy pozniej wyladuje w Nice Lidze.
Umowmy sie jednak.Jesli to faktycznie bedzie perla,Chris mu krzywdy nie zrobi.Nie bedzie mial jak a poza tym przestanmy juz moze
widziec w ludziach tylko wilki.Troche zaufania.Wiem,ze swiat nie jest kolorowy,ale bez przesady.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 25-11-2017 o 08:53
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Totalnie logicznie.
Chris Holder. Disco Moskwa. Talent ze Wschodu.
Makes a lot of sense.
Żeby rozwinął u nas skrzydła, to będzie musiał dostawać szanse na jazdę. Zobaczymy jak z tym będzie.
Zarówno przed Jackiem jak i Bradym ważny sezon i z pewnością latwo mieć nie będą. Na karku maja seniorów oraz polskich juniorów.
Oby dali radę.
Dla mnie jedno w chwili bieżacej jest jasne, podczas, gdy Kopcia można wyciągać za uszy, to Kaczmarek, jak nie złapie dobrej formy, to jest on zawodnikiem dla nas bez żadnej perspektywy, za rok się z nim poprostu pożegnamy.
widzieliscie nagranie wypadku w Łysomicach?
https://www.youtube.com/watch?v=IMR-wwvGa8M
ciekawe ktory to zuzlowiec taki kozak i tez pojechał na czerwonym
"Gratulacje dla pana Gajewskiego,gratulacje dla zawodników" - Stev, 2016
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Rozwinąć skrzydła można nie tylko w naszej lidze. Przede wszystkim musi ustabilizowac formę, zacząć punktowac na wyższym poziomie w lidze angielskiej. Ta się znowu na życzenie promotorow osłabia, więc będzie miał ku temu świetna okazję. Poza tym na jego miejscu postawibym mocno na szwedzka lub duńska, czyli tam gdzie będzie miał na pewno więcej okazji do startów niż u nas spod 8-ki.Jesli tam wniesie się na wyższy poziom, przełoży się to też na naszą lige, bo Fratczak widząc postępy, będzie po niego sięgał z mniejszymi obawami.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Oczywiście ważne jest, aby zawodnik miał odpowiednią ilość startów, lecz ja byłbym ostrożny z przekładaniem formy w innych ligach na naszą. Jednak mamy swoją specyfikę i np. taki Sundstrom jest w stanie wykręcić 9 średnia w Szwecji (gdyby nie słabe PO, 5 średnia w fazie zasadniczej). Co do stabilizacji formy to np. Madsen jest w stanie przyjechać na ćwierćfinał do Malilli ze Smederną i na trudnym, przyczepnym torze zrobić t, 0 i pojechać do domu (w finale z kolei pojechał bardzo dobrze).
Wiadomo, że to tylko przykłady i ogólna tendencja jest taka, że na ogół zawodnicy w dobrej formie jeżdżą wszędzie w miarę ok, natomiast zawsze trochę trzeba to przefiltrować, zwłaszcza jak mówimy o bardzo młodych zawodnikach.
Podsumowując mój przydługawy post - żeby mieć dobrego, młodego zawodnika w polskiej lidze trzeba mu dawać szansę także w polskiej lidze.
Pełna zgoda, ale jednak mówimy o zawodniku rezerwowym więc takim który pojeździ sobie w przypadku słabej formy jego kolegów. Pomijam tu zawodników którzy pod 8 wyląduja ze względów taktycznych , bo to nie będą częste przypadki. Wyjątkiem może być Sparta i Fricke/Drożdż.
Dlatego Jack nie może z góry liczyć na wiele występów w naszej lidze i powinien równie mocno skupić się na występach w innych ligach.
W polskiej będzie mu bardzo ciężko, biorąc pod uwagę dodatkowa okolicznosc, że na zaplecze techniczne Hancocka nie będzie mógł już liczyć.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 25-11-2017 o 18:32
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Rzeczywiście, nie może z góry liczyć na wiele występów w naszej lidze, natomiast w przypadku kontuzji któregoś z zawodników będzie już bardzo mocno nam potrzebny i to w miarę w dobrej formie.
W tym kontekście cały czas nie wiem jak rozwiązana jest sprawa w przypadku nakładających się terminów z ligą angielską, kto ma pierwszeństwo?!
Co do zaplecza technicznego Hancocka, to niepowetowana strata, zwłaszcza Rafała Haja.
Ps. Odnośnie zaplecza technicznego i teamu, to Kaczmarek będzie miał mechanika od Okonia na przyszły sezon.
sam przejazd też wygląda zaebiście bezpiecznie.
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
Przejazd w stylu filmu "Oszukać przeznaczenie".
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Przejeżdżałem tam wielokrotnie. W sumie ten bus równolegle jechał z torami minimum 3 km, więc aż dziwne że nie kierowca nie zauważył pociągu...
Co do bezpieczeństwa - przecież jest STOP i z jednej i z drugiej strony, także tego...
edit: żeby jeszcze tego busa nie ciągnęli (Przedpełskiego) do odpowiedzialności, bo skoro filmik na youtube jest
Ostatnio edytowane przez longlay1 ; 25-11-2017 o 22:20
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Jak ktoś zdawał prawko za kaczkę, to może dla niego ten przejazd jest, jak z "oszukać przeznaczenie". Ja nie wiem, co ten kaskader sobie myślał - obstawiam, że nic mądrego.
!Adrian walcz!
Paradoksalnie : bus Monstera przejezdzajacy przez tory mógł w kaskaderze wywołać mylne wrażenie, że przejazd jest wolny 😋.
!Adrian walcz!
Zwykly szary zagoniony pracownik firmy Au....ar jadac rownolegle z pociagiem nagle zapomnial że ten przy skrecaniu może się z nim skrzyzowac....Drugi raz na pewno tego bledu nie popelni.
Mandat dla Monster Busa jak dla mnie na podstawowie filmu oczywisty.
Tymczasem Różowy wylewa gorzkie żale w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego. Moją uwagę zwrócił zwłaszcza jeden fragment:
Skoro nagle zrobił się taki szczery i chętny do wylewania kawy na ławę to chyba najwyższa pora ujawnić rzeczywiste kulisy podpisania przez Falubaz umowy z Wardem w 2015 - bez tych bajek o dogadywaniu wszystkich szczegółów kontraktu i szyciu klubowego kevlaru w 12 godzin. No ale wiadomo, wtedy się było po drugiej stronie barykady, więc pamięć szwankuje...Trudno winić działaczy za to, że komuś odbiło. Prezes Zdzisław Tymczyszyn omówił z Australijczykiem dokładnie szczegóły kontraktu. Punkt, po punkcie. Na koniec obaj podali sobie ręce, a potem zawodnik nagle zacząć świrować, zmieniać ustalone warunki. Siadał do negocjacji, ale jak informował mnie prezes, nie było żadnej woli porozumienia, rozmowy były kompletnie jałowe. Przyczyną okazała się oferta z Torunia. Poznaliśmy jej szczegóły. Mogę powiedzieć, że była powalająca. Dla mnie podanie ręki, jest symbolem znaczącym, ponadwymiarowym. Kończy sprawę, a tu nagle okazało się, że zawodnik okazał się zupełnie nielojalny. To niestety choroba środowiska żużlowego. Leon Madsen kiedyś wystawił przecież Grudziądz, Greg Hancock niby już był teraz w Lublinie, a nagle skusił się na wielkie pieniądze w Rzeszowie, podobnie Rune Holta, który nad miłość do Częstochowy przedłożył nagle Toruń.
To, że Różowy ma sporo za uszami to żadna nowość, również w kontekście Darcego.
Jednak ja to często bywa o swoich wyczynach nie chętnie się opowiada.
Tylko Falubaz
Nie odgrzewajcie starych kotletow,bo zaraz zacznie sie wyliczanka i udowadnianie ,ktory prezes ma wiecej za uszami.
Byl czas przywyknac do hipokryzji dzialaczy i wynurzenia pana Dowhana nie robia na mnie juz wrazenia.
Mozna sie jedynie usmiechnac pod wasem.
ps.
z tym spotkaniem 15-stego troche pojechalem po bandze,bo zapomnielem,ze czesc z Was pewnie chcialaby przywitac w Toruniu Holte.
Wiec moze 16-stego,sobota?
Mozna sie bedzie przy okazji pochwalic autografem od Ryska.
Niestety tym razem nie moge byc zbyc elastyczny,bo w Toruniu bede tylko 3-4 dni.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 27-11-2017 o 07:30
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Trzeba najpierw zobaczyć, bo jakoś mi umknęło, o której ta prezentacja drużyny 15.12 - ale pewno 19.00, czyli po imprezie
może być już trochę późno, a przed imprezą może być trochę mało czasu. Czyli faktycznie raczej 16 grudnia...
Pewno, że byłbym niezadowolony. Ale z drugiej strony - coś trzeba czasami robić z tym co się dzieje i jak niektórzy jeżdżą, za dużo trupów na drodze w życiu widziałem.
A Jacek Krzyżaniak o godz. 21.00 wieczorem zapewniał, że zostanie w Toruniu, a następnego dnia o 10.00 ogłoszono, że jest we Wrocławiu....
Jak stare kotlety, to stare kotlety...
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Ja chętniej wysłuchałbym co to przed sławetnym finałem 2013 pan senator mówił, komu i co...
Oczywiście po kimś takim ciężko się tego spodziewać, prędzej usłyszeć można kolejne deklaracje, że jest osobą honorową.
Dla PS powiedział:
Dla mnie podanie ręki, jest symbolem znaczącym, ponadwymiarowym. Kończy sprawę...
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Widzę, ze siedzi wam ten Dowhan na wątrobie. Szkoda że już nie chce bawić się w prezesowanie.
A tak swoja drogą, to co powiedział senator przed sławetnym finałem 2013. I komu ? Bo póki co to ta historia jest jak ten Yeti, większość torunian mówi, że jest ale nikt tego nie widział i nie słyszał
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Niech się dalej senator z PO "bawi" w prezesowanie w żużlu.
Najbardziej możliwa opcja to bycie prezesem w Toruniu od 2019 roku.
Tak to bym widział. Frątczak, Dowhan.
I Dudek z kontraktem w rodzinnych stronach. Taki powrót do macierzy.
Mariusz by kupił karnet na MA.
Mi tam Robercik na wątrobie wcale nie siedzi, to taki big friend. Na początku sezonu, nawet bandę nam pożyczył ... no a my w zamian mu Doyla także pożyczyliśmy Teraz co mu więcej pozostało niż takie smutne teksty.
Co do historii z 2013, to musisz przyjąć do wiadomości, że to, iż nie widziałeś i nie słyszałeś o tym to nie znaczy, że to nie istnieje
Zresztą co dokładnie kto komu powiedział, z kim się konsultował, jak zmieniał zdanie - nie jest tu najważniejsze. Dla mnie istotne w tamtym wydarzeniu są dwie sprawy: po pierwsze, jeżeli chcieli przełożyć finał ( bo mieli jakieś złudne nadzieje) to mogli to zrobić w inny sposób. Ten był wyjątkowo słaby.
Po drugie i ważniejsze, było to ewidentne puszczenie hamulców po tych wszystkich latach, gdy po świetnej rundzie zasadniczej byliśmy rolowani w PO, na te wszystkie lata bez tak upragnionego złota.
Ps. Widac, że czekamy mocno na początek sezonu skoro wyciągamy takie historie
Ale to nie tak, że ja tego nie słyszałem czy nie widziałem. Nikt tego nie słyszał ani nie widział. Ten wątek istnieje tylko w wyobraźni kibiców toruńskich. I to musisz przyjąć do wiadomościCo do historii z 2013, to musisz przyjąć do wiadomości, że to, iż nie widziałeś i nie słyszałeś o tym to nie znaczy, że to nie istnieje
Wielu z was zapomina, że tego finału nie można było przełożyć już. A na pewno nie było to w możliwościach obu klubów.Dla mnie istotne w tamtym wydarzeniu są dwie sprawy: po pierwsze, jeżeli chcieli przełożyć finał ( bo mieli jakieś złudne nadzieje) to mogli to zrobić w inny sposób. Ten był wyjątkowo słaby.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Coś musiało byc na rzeczy w tym 2013,bo gdyby nic nie było, Dowhan by nie przyjeżdżał do toruńskiego ratusza z przeprosinami.
Jestem jednak zdania, że nie ma co wracać do historii i rozgrzebywac ran.
Juz dawno temu mu wybaczylem.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 27-11-2017 o 12:23
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Też mi się wydaje, że szkoda czasu na odgrzebywanie trupów z szafy. Wszyscy wiemy że RD grzecznym chłopcem nigdy nie był 😊
Tylko Falubaz