Kościelski to tak na wypadek, jakby w 12 biegu potrzebny był plan B?
Ale to wtedy musi być pod 6-tką
Kościelski to tak na wypadek, jakby w 12 biegu potrzebny był plan B?
Ale to wtedy musi być pod 6-tką
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Wolę oglądać zawodnika jeżdżącego odważnie niż takiego, który boi się własnego cienia.
Losów drużyny w meczu ZG i tak to nie zmieni, po prostu dostaniemy w łeb i obawiam się, że może to być wysoka porażka.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
strogonow (30-04-2018)
Semen, ale z Ciebie defetysta
Swoją drogą, ta nasza dzisiejsza młodzież, żeby użyć frazy tetryków, tyle lat polerowania perełek przez pierwszorzędnych fachowców i raptem na placu boju ostał się jeden lokalny matador, co tylko od przypadku coś u siebie z wewnętrznych pól ujedzie i generalnie z siebie zadowolony, tylko ci menadżerowie nie znają się na rzeczy.... Ech, gdzie ten Apator?
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 30-04-2018 o 15:49
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
no proszę Was w Zielonej trzeba wygrać, a nie stawiać minimalistyczne cele. Ciekawa może być postawa Frątczaka. Paweł i PUK mają coś do udowodnienia i to jest najlepsza okazja ku temu.
Wygrać w Zielonej Górze ? Gołym okiem widać, że jest z tą naszą drużyną coraz gorzej. Jack Holder nas uratował w meczu z przeżywającym jeszcze większy kryzys Grudziądzem (ze słabiutkim jak nigdy Buczkowskim , Lindbaeckiem,Pieszczkiem oraz dwiema sierotami z numerami 6-7 w składzie).
Już się nie mogę "doczekać" jak Alex i Misio będą wozić naszych mistrzuniów. Wynik zbliżony do 40tki biorę w ciemno
apator_uk (30-04-2018), stone_gossard (30-04-2018), strogonow (30-04-2018)
patrząc na aktualną dyspozycję naszych również dochodzę do wniosku, że zwycięstw możemy szukać tylko u siebie. Holdery jak mają te swoje super silniki na MA to niech lepiej je zostawią w Toruniu, co by ich nie popsuć w ZG
...jak NKI i Paweł się ograną to może nawet GKM zaskoczymy w Grudziądzu
Ostatnio edytowane przez strogonow ; 30-04-2018 o 15:32
Gdzie widzisz jakakolwiek afere?Panowie sobie wymienili kilka zdan za pomoca mediow,godzine po meczu pewnie wszystko juz bylo wyjasnione.
Zapominasz,ze Lindback pojechal 4 biegi,z kazdym nastepnym jechal slabiej wiec w nominowanych odpoczal.Na co wiec mial narzekac?
Nie sadze aby jakikolwiek zawodnik po 4-tej szansie od trenera i przy tak miernej postawie mialby pretensje.
Wracajac do meritum,na przeciw siebie masz zawodnika ktory do tej pory zawiodl w kazdym meczu i jednego z ojcow zwyciestwa ze Sparta.
Jeden jedzie przeciwko zawodnikom druzyny przeciwnej,drugi ma trzech przeciwnikow w biegu.
Rozumiem,ze Fratczak chcial budowac Iversena ale chyba tylko slepy nie widzial,ze pierwszym do zmiany byl wlasnie PUK.
Bieg 9 to jego kompromitacja na calej linii.Dodatkowo cala druzyna widziala co zrobil z Pawlem w biegu 7 i odpowiednio to skomentowala.
Tym manewrem wywalczyl sobie bieg wiecej i chcialbym wierzyc,ze byl to przypadek.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Do tych, którzy zastanawiali się, czy Denis Zieliński odszedł za sprawką Kostka: potwierdza się po raz kolejny, że rude to fałszywe.
A ja jestem przekonany, że racja jest po ich stronie i że właściciel miał w trakcie negocjacji zly dzień lub chu...go doradcę w postaci wiadomo kogo. Tylko czy to że zdał egzamin w barwach GKMu oznacza, że nie ma szans na jego starty w naszych barwach ? Myślę że tata Zieliński do frajerów nie należy i kontrakt podpisany został bez ewentualnych gwarancji odstępnego. Także tego....kto da więcej za dwa lata.
Ostatnio edytowane przez Penhall ; 30-04-2018 o 21:13
stone_gossard (30-04-2018)
Nie chodzi mi o samo pożegnanie z Kostkiem - tych okoliczności nie znam, jednak są one dziwne biorąc pod uwagę same superlatywy, w których wcześniej o Kościesze wypowiadał się JF.
Mi jedynie chodzi o to, że to Kościecha "zabrał" Zielińskich do Grudziądza. Tutaj domyślam tylko się, że angaż Roberta do GKM jest raczej pewny, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie posłał by swojego dziecka pod skrzydła Kempesa - wszystkie toruńskie szlifiernie to przy Kempesie iście żużlowe Uniwersytety.
A to, że właściciel klubu toruńskiego ma w doopie młodzież? To już raczej najprawdziwsza prawda .
"Mieliśmy propozycję od państwa Zielińskich odnośnie podpisania kontraktu. My jako klub stosujemy zasadę, że młodzieżowcy dostają umowy na zasadach juniorskich i w tej materii nie doszliśmy do porozumienia. Druga strona stwierdziła, że chce rozwiązać kontrakt i tak też się stało - mówi Ilona Termińska." - wypowiedź ze sportowych faktów. Ogólnie swoją drogą Kościecha prywatnie przyjaźni się z rodzicami Denisa. Widać, że Kościecha czy Gajewski nie przepadają za Frątczakiem, nie mają go nawet w znajomych na fejsie, oby dwoje w magazynie ekstraligii krytykowali również transfery jakich dokonał Frątczak chodzi o Iversena czy Holtę. Pod koniec zeszłego sezonu jak menadżerem nie był już Gajewski można było zaobserwować choćby przed meczem, że Kościecha i Frątczak byli daleko od siebie i raczej się unikali. Teraz jak się patrzy przed meczem na park maszyn z góry to wszędzie widać szalejącego Frątczaka przed meczem z Grudziądzem Krużyński długo dyskutował z Iversenem po obchodzie toru, chyba chciał go rozluźnić, bo żartowali ale niestety nic to nie dało.
Muszę przyznać że takiego Iversena ze spuszczoną głową ostatni raz widywałem w sezonie 2009 również razem z Frątczakiem i takie same były dylematy czy odstawić go już po dwóch startach czy posłać od razu na ławkę i puścić Zengotę. To jest powrót do przeszłości...ten wolny zagubiony nieudaczny jakiś spięty Puk nic mu nie wychodzi. Za rok Władek go przytuli,nazwie spasionym kotem i znowu zrobi 21
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Peter Kildemand (01-05-2018)
Wczoraj nasz "Jackie Chan" oraz "spasiony kot" mistrz świata dobrze w Anglii pojechali. Do tego ten młokos Bewley - co też on wyprawia?!! Ciekawe czy Mrozo da mu szansę w Rybniku, czy też zachowa się ala Gajeś.
Co do Ivera - na razie wygląda rzeczywiście słabiutko - tak po prawdzie Jackie powinien w Zielonej od początku za niego jechać...ale wiadomo że to raczej się nie wydarzy.
Z tymi numerami 8 i 16 to niezly bol glowy/d*py dla managerow.
O ile we Wroclawiu sprawa prosta przy nie jezdzacym nic Drozdzu i Lebiediewie to u nas jak zwykle kwasy.
Czemu Fratczak nie rozdzieli Pawla i NKI ? To jedyne sesnowne rozwiazanie dajace mu wiecej mozliwosci taktycznych.
Po pierwszej serii za najslabszego wchodzi Jack.
Po drugiej serii jesli ten "lepszy" sie nie spasowal wchodzi za niego Jack.
Po 3 seriach kazdy z trojki NKI, Pawel, Jack ma objechane po 2 biegi i nie ma jeczenia,ze zly numer, zly motur, zly tor, slonce za nisko swieci.
Ten co jest najslabszy pakuje sie i kibicuje druzynie.
Howard (02-05-2018)
Hm. Może i tak. Ale w tak małym gronie nie powinno być komunikacji za pomocą mediów. A po meczu menago jeszcze
niezbyt jasno na konferencji przepraszam, że niby jego błąd, ale nie może powiedzieć, że coś, że sroś.
Wyszedłem z założenia, że Doyle powinien pojechać z 1. bo przecież jeździł w zeszłym roku w Zielonej,
więc powinien jako-tako tamten tor ogarniać. To czy Jack będzie wchodził za Pawła, czy za NKI tego
nie wiemy, więc trudno tu budować parę Chris + człek do zmiany. Czy Paweł jeździ jakoś szczególnie
parowo ostatnimi czasy?
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Dzisiaj Kościelski startuje w Mureck - Austria, niestety miał upadek razem z dwoma zawodnikami. Kumpel mi pisał że Kościelski sam wstał ale niedobrze jest z dwoma pozostałymi - dwa helikoptery po nich przyleciały. Tych dwóch to słowacy Pintar i Buri.
Mały offtop: ma ktoś 1 miejsce w furze na wyjazd do ZG? Samochód obecnie w naprawie, a po wyjeździe do Tarnowa dość mam roli kierowcy, a tego meczu przegapić nie można Proszę o kontakt na priv jak ktoś się wybiera i ma wolne miejsce.
Brązowy Kask. Igor na tle rówieśników jest delikatnie mówiąc mizerny. Po przejściu za rok na seniorke przez Kaczmarka, leżymy i kwiczymy niczym Grudziądz w tym roku.
Oby. Jak mam oglądać takich wychowanków to ja dziękuję bardzo.
Toruńska szkoła jazdy wygląda u wszystkich juniorów mniej więcej tak. Wyjście spod taśmy w miarę ok, pierwszy wiraz to ogólna panika, stąd też przy wejściu na prostą chłopaki na chwilkę musza przystanąć. Następnie mamy w miarę ładna technicznie jazde i podganianie rywali. Ba czasem nawet jakiegoś cieniasa wyprzedza.
Oczywiscie czasem wydarzy się coś na opak. Tzn dobry start i pierwszy wiraz, i dobra wyjsciowa lokata i dopiero wtedy gdy ktos się zbliża, przychodzi czas na panikę.
Mowie oczywiście o naszych najlepszych perelkach. A kto nie widział Mateusza i Aleksa ,ten niech żałuje
Rok temu nie do pomyślenia, żeby stawiać Turowskiego obok IKSa, a teraz większej różnicy między nimi nie widzę. Co więcej, jestem ciekaw, jak Marcin wyglądałby na rumakach Igora, bo widać, że chłopakowi ambicji i waleczności nie brakuje.
O Marcina sie boje, ze przy tym wzroscie pierwszy porzadny dzwon i chlopakowi leb urwie.
Ciekawe czy nasz menadzejro oglądą dzisiejszy mecz Australia : Polska i do jasnej ciasnej kiedy wreszcze rozdzieli wreszcie parę Doyle-Holder !!!!!!!!
Wracając jeszcze do Brązowego Kasku to prócz IKSa i Turowskiego występował tam Krakowiak, który chyba najlepiej wypadł z całej trójki zawodników, którzy powiedzmy - doznali złego dotyku toruńskiej szkółki.
Ps. Niektórzy już mu radzili kończyć karierę z uwagi na upadki.
Coś tam mówili że Kurtz anglię ma, młody nie wiem dlaczego (może menadzejro mu nie pozwolił żeby miał na następny mecz w głowie dobry mecz poprzedni )
Tak na poważnie czytaliście na syfach wywiad z Iversenem i odmnienne podejcie od naszego kapitana z bidonkiem - chłop widzi że jest słabo, nie ma pretensji że został zmieniony, cieszy się że drużyna wygrała punktami młodego. Chłop nie fochuje na kibiców, oj dużo nasz bidonek musi się uczyć.
Szkoda, że nie czytałeś wypowiedzi Pawła, również na SF. Może wtedy nie musiałbyś z niego kpic.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Czytałem i nie zmieniło to nic w mojej opini w stosunku do niego, dla mnie zachowuje sie jak rozwydrzony bachor któremu zabrano zabawkę a obrażanie się na kibiców i nie podziękowanie za mecz jest dużym przegięciem.
Odnośnie Kościelskiego i jego upadku to jechał na 3 pozycji i zaatakował go zawodnik z 4 miejsca, szczepili się - Kościelski uderzył w bandę i noga zaklinowała mu się między kierownicą a silnikiem, ale napisał że nic mu nie jest. Gorzej z tymi dwoma słowakami - ten z czwartej pozycji odbił się od Kościelskiego i wjechał na wyprostowanym motocyklu w tego drugego. Tą dwójkę zabrały helikoptery do szpitala. Marcin nie wiedział co z nimi. ( takie info od Kościelskiego - mój syn się z nim kumpluje i ten tak mu to opisał).
Chrostowicz (02-05-2018)
Jaguś też miał w dupie wychodzenie do kibiców po meczu i jakoś nie czytałem, że jest księciuniem. Wręcz przeciwnie. Kibice za nim tęsknią, ale to są kibice a nie zozwyzdrzone bachory które jak zawodnik do nich nie wyjdzie i się nie ukłoni,dostają pier.do.lca
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Ktos tu widzial super sprzet Doyle? Chyba w dwoch pierwszych biegach. Porownujc Zmarzlika z 14 i Doyle z 15 biegu to jak porownac S500 z Talismanem.
Jak pewnie pamiętasz, kiedyś żużlowcy nie często wychodzili do kibiców a wyjeżdzali na motorach po meczu - robili kółeczko, pomachali ( Jagusia też pamiętam, na Broniewskiego jak dziękował za doping po meczu). Teraz, od jakiegoś czasu, zrobiła się nowa tradycja - zawodnicy wychodzą do kibiców, dziękują za doping i wspieranie ich.
Jeżeli cała drużyna wychodzi a kapitan zespołu ma focha i zostaje w parkingu to dla mnie jest brak szacunku dla kibiców, dla ludzi którzy wydają swoje ciężko zarobione pieniądze żeby go dopingować.
Kapitan to też tylko człowiek i ma prawo do słabszych dni.
Ile razy Paweł nie wyszedł do kibiców?
Mam wrażenie, że ciągle najezdzanie na swoich staje się pomału nasza tradycja.
Rozumiem emocje po meczu, na świeżo. Ale kurcze minęły dwa dni a tu nagonka na Pawła w najlepsze.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Ale czy ty tego nie widzisz że Paweł sprowokował to swoim praniem brudów przed kamerami. Gdyby nie to, podejrzewam że każdy by powiedział tylko , no chłopak miał pecha w następnym meczu będzie lepiej.
Nigdy nie czepiałem się jego jazdy, ma chłopak potencjał, raz jechał lepiej raz gorzej, w pierwszym meczu zaskoczył mnie bo znów jechał z dawnym jajem. Ja mówię tylko o jego zachowaniu.
Ostatnio edytowane przez kielpin ; 01-05-2018 o 20:23
Sprowokowal Fratczak, Paweł się wkurzył i tyle. Czy słusznie czy nie, zobaczymy w dalszej części sezonu, bo może takie tarcia wyjdą im na dobre.Cos ostatnio za dużo było tego lizania się po Fredach ze strony Fratczaka.Moze zaczną więcej robić a mniej gadać.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
No to niech Paweł już lepiej więcej tych fredów nie liże - tylko weźmie się za robotę i dobrą jazdę, to wszyscy będą mega zadowoleni.
Najbliższa okazja już w Zielonej.
Mam nadzieję, że po tej ostatniej sytuacji drugi fred - menadżer nie zawaha się wprowadzić rezerwowego tak jak w Tarnowie.
Ze Sparta pojechał źle?
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Kingpin, ale u Ciebie słabo z pamięcią. Poczytaj watki Apatora sprzed 10 lat. Przecież Jaguś był stale krytykowany przez toruńskich kibiców. Niewychodzenie po meczu było jednym z podstwowych grzechów Wiecha. Chyba częściej grzeszył tylko walką z Adrianem Miedzińskińskim. Pamiętam jak tutaj na forum jakiś żalił się że musiał mu zapłacić za czapeczkę, bo przeciez Jaguś musiał mu dać ją za darmo. Teraz zaczyna się to samo z Przedpełskim. Został księciem bo wyraził swoją opinię. Przecież powinien potulnie przyjmować błędne decyzje menagera a jedyne co robić zapiepszać ku zadowoleniu wymagającego kibica. Nie liczy sie to ze wygrał mecz z Wrocławiem ratując dupe menagerowi i dając jeszcze nadzieje że w tym roku będziemy walczyli o coś wiecej niż tylko baraże. Chłopak ma byc potulny i jak chce jeździc to niech zacznie walić komplety. Paweł ma na dzień dzisiejszy śr. biegową niższą od "tzw" liderów o 0,1 pkt/b startując z najgorszego numeru ale to on jest pierwszy do wywalania. Mało tego ma lepszą od westchnienia wszystkich toruńskich kibiców Maxa Fricke i chyba najlepszą średnią ze wszystkich najczęściej startujących z nr 2/10.
Czytając ostatnio opinie na temat Pawła dochodzę do wniosku że najlepsze dla Pawła będzie odejście z Torunia. Tutaj nie ma klimatu do bycia żużlowcem. Zieliński uratował się zanim zapoznał się tzw. gniewem toruńskiego kibica. Toruń jest skazany na starych odcinaczy kuponów czy cwaniaków szukających frajerów. Nie będziesz szanował swojego nie bedziesz miał żadnego.
kingpin (01-05-2018)
Bylem w Gnieźnie i widziałem jak jeździł, niczym szczególnym nie błysnął.
Wysoką pozycję zawdzięcza temu, że jeździł u siebie.
Za to Turowski wypadł naprawdę fajnie, mimo słabych startów, potrafił ładnie się napędzać i odważnie atakować.
Często czynił to z pozytywnym skutkiem.
Igor niestety bida z nędzą, jak wyszedł ze startu i nie było nikogo na kole to dowoził pozycję, ale generalnie prezentował się mizernie.
Pintar to Słoweniec, a Buri Słowak - Słowenia i Słowacja to dwa różne kraje, panie kolego!
Ostatnio edytowane przez Semen ; 01-05-2018 o 22:30
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Malo sie wypowiadam na tematy sportowe, bo gdybym interesowal sie zuzlem to zostal bym zuzlowcem
W zeszlym roku krytykowalem Pawla, ze jechal zle a wzruszal ramionami. W tym roku po sparingach jak czytalem nie bylo lepiej, ale stwierdzilem, ze nie ma co komentowac bedzie dobrze. I teraz sytuacja z niedzieli, ja sam gdybym byl menagerem to pierwsza zmiane bym zrobil za PUKa nie za Pawla, co nie zmienia faktu, ze obaj byli do zmiany. To czego nie lubie gdybologia, gdyby Pawel drugi start zrobil 3 to przeciez nikt by go nie zmienial, ktos powie bo go w tym biegu dunczyk powiozl nie mial jak. Tylko, ze nie bylo by komentowania, gdyby Pawel stwierdzil, sytuacja jest jaka jest niech jedzie mlody Holder, wazne, zeby druzyna wygrala.
A co do Wiecha, oj zloscilo sie na niego, ze nie chcialo mu sie tylka ruszyc. Sporo sytuacji szczegolnie na wyjezdzie bylo, ze wyszli wszyscy bez Wiecha. Teraz stwierdzam, ze to wszystko jest sztuczne. W latach 90 na tych motorach po meczu wyjezdzali bo chcieli. Tak mi sie chociaz wydaje, ta nowa tradycja i ten spacer to na sile.
APATOR K APATOR S APATOR ZAWSZE BYŁ I JEST
...ale śmieszne.
Wiedziałeś, to po co prowokujesz?
Dowartościowałeś się?
Swoje zdanie na temat "kariery" Norberta wyrobiłem na podstawie dziesiątek jak nie setek jego biegów.
To, że jechał u siebie i rywalizował z chłopakami, którzy w większości startują o dwa,trzy lata krócej od niego, jest istotne.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 02-05-2018 o 07:35
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.