Legendy o super jeżdżącym Miedziaku to też nieźle przesadzone. Póki co w całym sezonie wyszedł mu jeden mecz...
Legendy o super jeżdżącym Miedziaku to też nieźle przesadzone. Póki co w całym sezonie wyszedł mu jeden mecz...
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
To i tak więcej niż przez ostatnie 3 sezony w Toruniu. Widać u niego powolna poprawę w stylu. Jazda jest zdecydowanie płynniejsza i kwestią czasu jest jak jego tzw bandyctwo przejdzie do historii. Nie twierdzę że to jest zasługa Cieślaka. Adrian pozbywa się złych nawyków ukształtowanych na Motoarenie.
Niestety ja tez nie widzę jakiejś znaczącej poprawy u Miedziaka.
Biorac po uwagę, że na codzien jeździ na chyba swoim ulubionym torze, szału nie ma a póki co Włókniarz też nie jeździł z tuzami ligi.
Mecz w Zielonej na pewno na plus, ale i u nas zostal dwa lata temu bohaterem potyczki z Falubazem i choć punktów było wtedy mniej, to jednak wtedy Falubaz był znacznie silniejszy.
Zobaczymy jak się to dalej potoczy,ale mecz ze Sparta czyli najsilniejszy do tej pory przeciwnik i już było przeciętnie.
Wracając do Pawła.
Ruszy liga szwedzka, będzie miał więcej jazd.Mam nadzieję, że w Dackarnie sobie trochę pojeździ.
Póki co mamy cztery mecze za sobą i tylko w Tarnowie można z czystym sumieniem napisać, że był najsłabszy.
W Gorzowie pojechał przyzwoicie, mecz z GKM omówiony aż za szczegółowo a biorąc pod uwagę Iversena, w meczu ze Sparta mieliśmy te ulubione buszmenowe gówno < czekolada.
Dodając do tego dwukrotne starty spod 2-ki,raz z 10 i raz w Tarnowie z 9,nie wiem czy zasłużył na tak surowa ocenę w porównaniu np. z Iversenem.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Apropo szukania startow to Kaczmarek zadebiutuje jutro w Bundeslidze. Brawo! To sie chwali, widac ze mlodemu zalezy.
A kogo ciekawego w kontekście DMP PUK objechał?. Pablo w wieku 16 lat wsiadł pierwszy raz na żuzlowy motor. Nie potrzebował miliona okrążeń na mini speedwayu, aby szybko zrobić licencje. Tak samo teraz może nic mu nie daje objeżdzanie jakiś lig z ogórkami gdzie może co najwyżej nabawić się kontuzji jak rok temu w Anglii. Ile to lig obskakują Dudek z Zmarzlikiem? Anglia, Czechy, Dania, Niemcy? Gdyby od ilości startów w innych ligach zależała forma to Musielak walczyłby o medale w GP a Dudek byłby co najwyżej doparowym.
Niels Kristian Iversen (2,2,6!,3,3) 16, czyli 13/15
No to faktycznie cienizna. Żeby Paweł tak punktował chociaż w zawodach o puchar sołtysa Pcimia Dolnego...
Frank, Dudek ze Zmarzlikiem to obskakują przede wszystkim finały turniejów takich jak ZK, jadą w wynalazkach typu SBP, GP, Reprezentacji i do tego Szwecja dojdzie.
Jazdy po 5 biegów mają więcej niż Paweł razem z bratem na pitbajkach czy jak tam się te motorynki nazywają.
Ostatnio edytowane przez Oracle ; 04-05-2018 o 22:54
polewaczka (05-05-2018), rotapa (05-05-2018)
No nie sądzę, aby w jakiejkolwiek stawce zawodników Paweł zrobił 20 w 7 A w tamtym meczu jechał np. Andersen (półka wyżej niż Przedpełski) i Puk z nim chyba z 4x walczył. Zamiast się cieszyć, że Niels łapie powoli zalążki formy...
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
To kogo tam pokonał choćby w kontekście naszego meczu w Zielonej. Zresztą Iversen zawsze dużo jeździł. widocznie tego potrzebuje aby reprezentować jakikolwiek poziom.
Jakbyś zauważył żużlowcy odchodzą od katowania siebie ogromną ilościa startów. Gdyby odjeżdzanie ponad 100 imprez rocznie coś dawał to taki Dudek by to robił a on jak można wyczytać na jego stronie na tą chwilę ma ich zaplanowanych 42. Pewnie jeszcze kilka dojdzie ale co jak ma wolne piwko i telewizja czy może pitbajki? Wielu zawodników zrezygnowało z Anglii nie przez przepisy czy finanse ale dlatego że nic im ze sportowego punktu widzenia nie dawała. Dzisiaj aby liczyć się w żużlu trzeba jeździć w Polsce i Szwecji. Reszta jest zbytkiem. Żużel się zmienia i dobrze jest obserwować w którym kierunku a nie żyć tym co było 15 czy 20 lat temu.
Dudek jeździ w GP, Polsce, Szwecji. W dwóch ostatnich po 5-6 biegów na mecz. Do tego kadry, finały mistrzostw Polski i inne zawody gdzie próżno szukać Pawła. Ale miejmy nadzieje, że w tej Dackarnie dzięki niskiemu KSM rzeczywiście trochę pojeździ. Musi spożytkować ten profit z zeszłego roku.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Jakby był Polakiem to nie miałby problemów, zresztą w Łodzi od lat jest liderem i spisuje się bez zarzutu. Nie on jeden jeździ na zapleczu i prezentuje dużo wyższy poziom niż część E-ligowców. Stawiam dolary przeciwko orzechom (), że Paweł w I lidze żadnych fajerwerków by nie robił.
Niektórym ciężko to zaakceptować, ale fakty są takie, że mniej zdolni rówieśnicy Pawła, którzy byli od niego słabszymi juniorami, jak Woźniak czy Musielak, dawno go prześcignęli. I to właśnie dzięki większym nakładom pracy, pokorze, ambicji. Taka prawda. Można oczywiście nie pisać niewygodnych rzeczy. Udawać, że jest super, obrażać się... Można. Ale można też się obudzić.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 05-05-2018 o 00:01
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Tarnów czy Zielona z chęcią przygarnełyby obcego na srednią 1,9-2,0. Tyle ze Andersen miałby problem aby 1,5 wykręcić. Kilka lat temu tak było i jakoś od tego czasu z formą nie poszedł do przodu. Natomiast Paweł w I lidze chyba nigdy nie jeździł (raczej w II lidze) wiec nie masz podstaw do tego twierdzenia. Jedynym pkt wyjscia mogą el. złotego kasku ale to troche mało.
Przegrywa z 1 ligowcami bardzo regularnie.
W żadnej lidze, w której startował nie osiągnął dobrego wyniku. Pojedyncze przyzwoite mecze w Eskilstunie. W Polsce też przebłyski w 90% na MA, a na wyjeździe jeśli już to płynna jazda po wygranym starcie (najczęściej z A). Żeby kogoś zrobił na trasie poza MA, to naprawdę trzeba by długo sobie przypominać... I nawet zgadzam się z Tobą, że nie każdy musi startować na potęgę aby się rozwijać i stawać się lepszym. Tylko, że przypadek Przedpełskiego pokazuje, że w u niego receptą na sukces to raczej nie jest. Ale jest jak jest, nawet bym tych wszystkich faktów nie wyciągał, przemilczał bym to i owo. No ale kurde, gość, który robi 0,1 i generalnie od startu sezonu nie jedzie nic, po tym jak zostaje zmieniony przez zawodnika, który robi z marszu: 3,3,3, mówi: "to jest śmieszne"...
W jakiś sposób jest.
Co do tego Andersena, mów sobie co chcesz. Pisane było w kontekście ligi duńskiej. Jestem pewny, że w lidze duńskiej wygrałby z Pawłem lekko licząc z 15/20 biegów. Na zapleczu E-ligi też nie miałby ujemnego bilansu... A Przedpełskiego na rozkładzie mają nie tacy rzekomi kelnerzy z Premiership czy Danii, a zawodnicy zupełnie innego kalibru. Także spokojnie z tym deprecjonowaniem. Nie zmienia to faktu, że prawdziwy wyznacznik, czy u Puka coś drgnęło będzie w niedzielę.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 05-05-2018 o 00:26
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Przed meczem z GKM Iversen tez zaliczyl dobry wystep w dunskiej i jak to sie przelozylo na nasz mecz?
Oczywiscie dobrze,ze z ogorkami sobie radzi,ale ja tam go pochwale jak nam w jakims waznym meczu porzadnie zapunktuje.
Okazja juz jutro.Bede pierwszy ,jesli jego punkty przeloza sie na dobry wynik druzyny,ktory mu za postawe podziekuje.
Poki co niech sie dunscy kibice nim zachwycaja.
Facet zawalil nam wszystkie mecze ,moze oprocz Tarnowa,bo tam inni byli wiekszymi kalekami,a tu zachwyt nad nim,bo
spral na jakiejs dunskiej prowincji Andersena i kilka ogorkow.
Pomnik mu kuswa postawcie,albo jakas lawke chociaz.
Dawno temu wyleczylem sie z marzen,ze bedziemy mieli w Toruniu grajka international level.
Od przynajmniej dwoch lat traktuje Pawla jako druga linie.Raz moje oczekiwania spelnia,raz nie.
Wiem ,ze stac go na wiecej,on tez to wie.
Jego postawa rok temu byla nie do zaakceptowania.Te bzdety do mikrofonu,ze jest zadowolony,bo zrobil
5 pkt.Krew sie burzyla i spotkala go za to uzasadniona fala krytyki.
Po kontuzji,jak Fratczak przejal stery,Pawel sie zmienil.
Juz nie belkocze ,ze jest happy,widac u niego niezadowolenie a apogeum mielismy
w meczu z GKM.Wypowiedzial sie ostro o postawie Iversena i Fratczaka,widac bylo u niego
zlosc.I co? Jak to interpretuja nasi kochani kibice,ktorzy jeszcze kilka miesiecy temu zarzucali mu
brak ambicji i samozachwyt po slabych meczach? Ano ma w du..ie druzyne,mysli tylko sobie,
powinien skulic uszy,robi kwasy i to pomimo tego,ze kolega z druzyny potraktowal go jak przeciwnika a menager
tego kolege za to jeszcze nagrodzil.
Podawano tu przyklad Kulakowa i tak jak w wiekszosci sie z Covalem zgadzam,to w tej sprawie zgody nie ma.
W zuzlu i ogolnie w sporcie nie obowiazuje zasada,pokorne ciele dwie matki ssie.Jest wrecz przeciwnie.Jesli jestes w druzynie ktora
w kazdej chwili mozesz podziwiac z parkingu,musisz walczyc o swoje.Nie mozesz spuszczac uszu,jesli cie ewidentnie ktos dyma a Pawel w
meczu z Grudziadzem zostal wydymany i tyle.Oczywiscie piewsza rzecza jest pokazanie swojej wartosci na torze,ale do tego tez musi byc okazja.
Ta,jak i dla Puka ,nadarza sie juz jutro.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 05-05-2018 o 08:44
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Semen (05-05-2018)
Nie będzie większej radości toruńskich kibiców niż dobrze jeżdżący wychowanek.
Paweł ma teraz do tego dobrą możliwość - z Holderem odpadnie argument o złej współpracy z kolegą z pary.
Czekam na Jego dobry mecz, lecz trzeba jedno jasno powiedzieć - najważniejsze żeby wygrywała drużyna i Frątczakowi nie może powieka drgnąć przy ewentualnej zmianie, bo będzie przepraszająca dupa a nie menago.
Skąd wiesz, że już nie ma postawionej? Może dlatego Iver ma takie fory u menago - dzięki ławeczce łatwo się ze sobą komunikują:
szczecin.jpg
Manipulacja godna TVP czy TVN-u. Najsłabszy zawodnik, ale jak ktoś tu napisał z najlepszą śr. wśród seniorów toruńskich na wyjeździe i niewiele tracący ogólnie a już na pewno dużo lepszą niż pokonywacz Andersena w lidze duńskiej. Najlepsza jest jednak interpretacja słów Pawła. Każdy kto wysłuchał wypowiedzi wie że śmieszne jest to że kolega który go wywiozł dostaje kolejną szansę a nie że został zastąpiony przez Jacka. Nie masz jakiś propozycji z Gazety polskiej czy Wyborczej? Oni tam lubują sie w tym poziomie prawdy.
Kibice skupili się na krytykowaniu Pawła za wypowiedź ale jakoś większości umknął fakt wielkiego błędu Frątczka. Facet zakceptował jazdę Iversena przeciwko koledze z drużyny i jeszcze ją nagrodził. To jest najlepsza droga do budowania wrogości w drużynie.
Pal sześć Króla Sedesów (totalne nieporozumienie od samego początku, eufemistycznie rzecz ujmując) i wypowiedź Pawła w przypływie adrenaliny którą można mu spokonie wybaczyć (gorsze byłoby wzruszenie ramion), nawet mając na uwadze, że kapitanowi nie przystoi przedkładać swojego interesu nad wynikiem drużyny. Iversen był do zmiany jako pierwszy, nikt chyba tego nie kwestionuje, ale Jack mógł spokojnie tamtego dnia zastąpić każdego innego zawodnika z Doylem na czele.
Patrząc na całokształt wygląda na to, że Paweł po poprzednim sezonie, jak to Ząbik powiadał, nie wyciagnął wniosków. Krytykując konstruktywnie, przydałoby się więcej pokory i szukania okazji do jazdy gdzie się tylko da. Kiszenie się na Motarenie nikomu na dobre nie wychodzi, co widać także po innych zawodnikach, którzy po przyjściu do Torunia uwsteczniają się. No chyba, że rzeczywiście Paweł jest już tak kompletnym żużlowcem, że łyk z bidona, wywiady na siłowni, pitbajki, skoki do do wody w zupełności mu wystarczą do utrzymywania optymalnej formy.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 05-05-2018 o 11:49
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
Oczywiście, że lepiej jest kierować się swoimi sympatiami i antypatiami. To jest dużo lepszy wyznacznik.
Średnia z kilku ostatnich meczy daje jakiś obraz aktualnej formy i czy chcesz czy nie nawet nieświadomie na niej się opierasz. Bo jak inaczej to określić. wynikami sprzed 5 czy sprzed 3 lat?
W końcu jasno postawiłeś sprawę.
Po jednym meczu to Doyle miał średnią 0/bieg. I tyle samo są warte te statystyki po 4 kolejkach (czy tam po 2 - wyjazdy). Zresztą po 14 też nie są wiele warte. Bardzo mała próba, którą detalicznym spojrzeniem łatwo obalić. Nie będę 50x tłumaczył tego samego...
Wyłożyłem, co miałem, choć rzeczy "obnażających" pozycję Przedpełskiego w żużlu jeszcze by się trochę znalazło np. dokonania indywidualne.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 05-05-2018 o 13:19
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Król Sedesów aktualnie kieruje tą drużyną i jego zadaniem jest nie doprowadzanie do konfliktów. To ze masz o nim złe zdanie nie znaczy, że trzeba go przemilczeć, bo on ma konkretną władzę. Jego decyzje mają moc sprawczą, a nie słowa w jakimś wywiadzie.
To powiedz czy się kierujesz stawiając wyżej Iversena niż Pawła. Pkt nie maja znaczenia to co ma? Jedyne co mi przychodzi do głowy to Twoja niechęć do wszystkiego co toruńskie i jakaś sympatia do PUK-a. Jakie znaczenie ma to że Przedpełski nie osiągnął nic indywidualnie w kontekście naszych kolejnych meczy. Na czym się oprzeć w prognozowaniu wyniku czy na tym że Dun wygrał 2 lata temu GP na Motoarenie czy na tym że Grudziądzanie robili go jak takiego IKS-a. Zręsztą z takich kryzysów jak on jest wychodzi się długo. To może by miesiąc, dwa a nawet rok.
W ogóle nie stawiam takiej wyższości. Tzn, tu nawet nie ma co stawiać bo to zderzenie zawodników z dwóch różnych światów żużlowych, w ogóle porównanie nie na miejscu w sensie ogólnym. Mniej więcej jakby zestawić Michelsena z Protasiewiczem, starając się znaleźć najbardziej odpowiednie porównanie, ale tu chyba mamy również rozdźwięk. Ale wiadomo, że to jest liga polska i niech tutaj jadą najlepsi w danych rozgrywkach (nie równa się - z lepszą średnią).
W meczu z GKM punktowo lepiej wypadł Iversen po dwóch wspólnych biegach, więc wiadomo, że Frątczak wymienił najsłabsze ogniwo. Ale to już mniejsza o to, czy Iversen był w tym meczu słabszy czy nie. Po prostu postawa Przedpełskiego, który od początku sezonu nic nie jedzie (poza 1 meczem) była karygodna. Już to pisałem, zachował się jakby był jakąś legendą. Zmiana to żaden dyshonor, a w tym przypadku przyniosła skutek. Więc komentarz kapitana po meczu powinien wyglądać raczej tak: mój występ nie był udany, zawody ułożyły się dla mnie trochę pechowo, ale na szczęście dobrą zmianę z rezerwy dał Jack i dzięki temu wygraliśmy.
A jeżeli rozmawiamy o obsadzie składu w kontekście meczu wyjazdowego, to Iversen był lepszy w obu meczach (Gorzów i Tarnów), cokolwiek tam nie mówią średnie. Wg średnich to np. Kasprzak i Zmarzlik jechali wczoraj na tym samym poziomie, co jest oczywistą bzdurą. Iversen jechał w Tarnowie w 14 i 15 biegu, w Gorzowie w 14. Przedpełski w żadnym z tych meczów nie jechał w nominowanych w ogóle. I tu masz całą tajemnicę jego średniej, przekłamanych statystyk. Można w jednym biegu zrobić 1' na juniorze przeciwnika i mieć 2.0. Jeszcze dodałbym, że bodaj jeden bieg Przedpełskiego z tych 5, które łącznie odjechał na wyjazdach to był w 3 osobowej stawce.
Przedpełski w Tarnowie: 3+2 w 3, to średnia 1.67. 9 w 6 Iversena to 1.50. Serio uważa ktokolwiek, że w Tarnowie lepiej prezentował się Przedpełski?
A pokonał w tym meczu Rolnickiego i Jamroga (w wielkich bólach). I na tej podstawie mam przychylać się do tez, że to jakiś "drugi senior" na wyjazdach? Mimo, że w żadnym meczu nawet nie załapał się na nominowane? Tak, pewnie Frątczak go skrzywdził... Żeby było jasne, ja nie mam do niego jakichś pretensji, że jeździ przeciętnie. Kompletnie nie o to chodzi. Ale skoro "to jest śmieszne", to trzeba wyjaśnić, czy jest śmieszne czy nie.
ps. Jeśli tym postem nie obnażyłem ostatecznie miarodajności średnich, zwłaszcza na takiej próbie, to już przestaję wierzyć w ludzkość ostatecznie i się poddaję.
ps2. W biegu 9 na MA, gdzie Jack zmienił Przedpełskiego, a nie Iversena, to przypuszczam, że występ Pawła byłby tak samo skuteczny jak Puka. Może trochę krócej broniłby pozycji...
ps3: Linus 3,1',0,1 vs Huck 0,3,2,0 - kto zrobił lepszą średnią, a kto wczoraj lepiej jeździł. Pozostawiam do oceny...
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 05-05-2018 o 13:52
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Moje zdanie o Frątczaku nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu uważam, że amator, nawet najbardziej wyszczekany, który nigdy nie ścigał się na żużlu nie powinien piastować tej funkcji. Zresztą Dyzma nie Dyzma, jego zadaniem jest zdobycie jak największej liczby punktów przez drużynę, a nie dbanie o dobre samopoczucie rozkapryszonych gwiazdeczek.
A skoro jesteśmy przy tego rodzaju ekspertach Gajeś też, co ciekawe, niezbyt chętnie stawiał na Przedpełskiego. Ja bym chciał jechać samymi wychowankami, jak to drzewiej bywało, ale już dawno pozbyłem się złudzeń, że w obecnej rzeczywistości którykolwiek z zawodników przywiazuje się do barw klubowych, zresztą sam Paweł w wywiadzie pokazał, że wynik zespołu nie jest najważniejszy. A żaden Frątczak ani Cieślak nie stoi mu na przeszkodzie w udowodnieniu swojej klasy sportowej w zawodach indywidualnych, awansie do SGP, SEC, IMP, Złotego Kasku albo objechaniu Milena Maneva w pucharze MACEC.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 05-05-2018 o 14:21
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
W sumie na pierwszy rzut oka ciezko sie z Toba nie zgodzic,ale....
Tak ,z GKM punktowo Iversen wypadl lepiej.Najciezej i najowocniej popracowal nad tym w biegu 7.
Fratczak,jesli bylby menagerem a nie pajacem skaczacym po bandach,powinien zamiast do programu
spojrzec na tor i odsunac z biegu 9 Iversena.
Moze napisz mu na fejsie to o co walczysz,czyli srednie i suche punkty sa dla laikow.
Piszesz,ze PUK w przeciwnienstwie do Pawla jechal w nominowanych.
Kogo w nich pokonal?
Przypomne Ci. Na trzy biegi nominowane,przeciwnika pokonal raz,Mroczke w Tarnowie.
No ale zawsze w CV moze sobie chlop wpisac,ze jechal dwa razy w 14 i raz w 15.
Zuch.
Na koniec ciekawostka.
Bez Iversena w skladzie mielibysmy najprawdopodobniej tyle samo punktow w tabeli co teraz.
Bez Pawla mielibysmy najprawdopodobniej dwa punkty mniej.
To sie nazywa przydatnosc do druzyny a nie jakies pierdolki o nominowanych.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 05-05-2018 o 17:10
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Kingpin - powiedz o co chodzi? Czemu tak się przypięliście do tego jednego biegu - tak jak miałby decydować o całej przyszłej karierze Pawła? Myślisz, że Iver specjalnie zablokował Pawła, żeby wypaść o 1 punkt przed nim, żeby nie być zmienionym przez rezerwowego?
Tu przecież, aż ręce opadają jak na siłę próbuje się znaleźć kto w danej chwili był gorszy Paweł czy Niels.
Tak naprawdę młody Jack w meczu z GKMem połknął, przeżuł i wysrał ich obu. Tylko dlatego słaby Iver pojechał, bo akurat ze słabym Pawłem jechał w parze. Tu jest dramat.
Ale toż qwa, ja nawet się nie spieram, że Paweł prezentował się nie gorzej od Iversena w meczu z GKM. Podobnie, bo w 1 biegu, jednak jechał ostatni. Natomiast niektórzy to tutaj budują legendę, jakby Paweł miał 3,3, zaś Iversen 1,0 i zmieniłby Puka. Obaj jechali na zbliżonym poziomie (nędznym), na kogo wypadło, na tego bęc. Na pewno Przedpełski w tych dwóch biegach nie pokazał nic, żeby rzucać tekstami, że "to jest śmieszne".
Nie chodzi o to, kogo pokonał tylko o to, że prezentował się lepiej skoro w tych biegach się znalazł. Ale to strzępienie ryja nie ma sensu kiedy rozmawia się z ludźmi z klapkami na oczach. Faktycznie kozacka średnia na wyjazdach i kozackie występy PP w Tarnowie i Gorzowie... W 15 w Tarnowie rozj#bałby Nickiego i Bjerre, no ale Frątczak śmieszne decyzje podjął.
Powiedzmy sobie jasno, że wobec jazdy w zeszłym roku i tegorocznej formy, gdzie był jeden wyskok na szereg imprez, testmeczów, gdyby PP nie był miejscowy, to miałby podobną rolę jak Dróżdż we Wrocku. Dlatego nie wiem czy powinien tak bardzo narzekać, bo raczej jest forowany niż dyskryminowany. No sorry, taka jest prawda. Jeżeli ktoś w drużynie może mieć jakieś "ale" to Jack, który pojechał dobry mecz w Gorzowie, a w zasadzie obejrzał z ławki dwa kolejne mecze i połowę meczu z GKM. To jest jedyny zawodnik, który może zgłaszać jakiekolwiek pretensje ws. nierównego traktowania. Holta ma dobre numery, Doyle i Iversen położyli mecze i jadą poniżej oczekiwań, Holder wszedł sezon spóźniony.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 05-05-2018 o 19:32
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
A jak to jest możliwe, że w klubie z Torunia zatrudniony jest ktoś taki jak Jacek Frątczak jako menago i trener drużyny z eligi ?
Pewnie, że Paweł nic nie pokazał, bo Iversen na to nie pozwolił.
Czy zrobił to celowo czy nie, nie mnie rozstrzygać. Wygrał start i zamiast jechać do przodu, postanowił wywieźć..... nie wiem, Wieczorka?
Mniejsza z tym. Nie mam zamiaru dyskutować z ludźmi którym klapki na oczach nie pozwalają zauważyć, że zamiast wygrać ten bieg 5-1,ledwo zremisowalismy a w nagrodę sprawca dostał bieg więcej gdzie się totalnie skompromitowal.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Spoko, w 1 biegu to też Iversen? W eliminacjach Kasku Iversen? W sparingach kto?
W zeszłym roku? Pi#rdolisz, że głowa boli, nawet jak go powiózł to jedna akcja nie kończy biegu. Za to naiwne jest zakładanie 5-1 w ciemno, kiedy miał za sobą najszybszego zawodnika na trasie. To mógł się przewrócić w sumie xDD Wynik ten sam, bo tak 3-3, a w powtórce sam by zrobił 3-3, skoro taki kozak, że wygraną z Łagutą księguje po połowie okrążenia.
Ale to nawet nie tu leży problem. Po prostu IMO to Przedpełski raczej dostał "aż" dwa biegi, a nie "tylko" dwa.
A takie powiezienia to zdarzają się wszędzie. Np. wczoraj Shamek Huckenbecka, Buczkowski Shamka, Protas juniorów to notorycznie. Kaczmarek Holtę, Holta Kaczmarka. Nie zrozumieli się i tyle.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 05-05-2018 o 19:41
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
NKI po prostu miał w dupie kto jedzie po jego prawej ręce. Chciał jak najszybciej dojechać do najkorzystniejszej ścieżki.
...i za to, że myśli tylko o swoich punktach, z dwóch cieniasów z tej pary, to on jako pierwszy powinien pójść na ławę.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Ach Kingpin - taki poważny chłop, a takie rzeczy wypisuje?!
Iver mu nie pozwolił - może mama mu pozwoliła?
https://youtu.be/su25Kz2TyPI
...a to 5:1 to mieliśmy pewne jak wygrana w totolotka
Czekamy na jutro i będziemy mądrzejsi.
Nie wiem czego nie rozumiecie.
Największa fala krytyki spadła na Pawła za wypowiedź w czasie meczu z GKM.
Prawie wszyscy się skupiają na tym zamiast się zastanowić dlaczego do tego doszło. Dlatego też walkuje ta sytuacje po raz piąty, bo jest meritum sprawy.
Fratczak zamiast puścić Iversena w 9,powinien go odsunąć od meczu i tuż po nim na zebraniu ekipy zaznaczyć, że może nie był od Pawła slabszy,ale za powiezienie kolegi należała mu się kara.
Byłoby to bardziej wychowawcze niż nagroda jaka dostał od mentlisty.
Kto tego nie rozumie, ten nie ma pojecia o budowaniu drużyny. Przykre, że w tej sytuacji najbardziej dostaje się Pawłowi.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
No to ok - Frątczak powinien jeszcze raz puścić Pawła, żeby dopiero w jego 4 starcie mógł go Jack zmienić. Na pewno Pablo byłby wtedy już mega zadowolony.
Niech chłopak teraz pojedzie dobry mecz w Zielonej to nie będzie musiał się bić o ochłapy, a my nie będziemy musieli przeprowadzać takich bezsensownych sporów.
Buszmen (05-05-2018)
Mam wrażenie, że teraz przepuszczacie cały ten sezon Pawła przez pryzmat tego, że Iversen przeszkodził w 1 biegu.
To chyba jasne, że Fratczak podjął złą decyzję bo sam to potem przyznał.
Meritum sprawy jest takie, że Paweł od zadowolenia z gówianej formy w zeszłym sezonie wpadł w postawę "wszyscy są źli tylko nie ja". Co gorsze aktualnie nie widzimy, żeby próbował cokolwiek poprawić.
Kingpin, tu prawie nikt nie zanegował zasadności wypowiedzi Pawła. Bura była za formę. Brudy zespołu pierze się w szatni. Wtym sezonie powinni mu zakazać udzielania wywiadów bo co kolejny to gorszy.
Ostatnio edytowane przez Oracle ; 05-05-2018 o 20:55
apator_uk (05-05-2018), polewaczka (05-05-2018), stone_gossard (05-05-2018)
A czy żalenie się na oczach całej żużlowej Polski służy budowaniu drużyny? Takie rzeczy powinno się załatwiać w tzw. ,,szatni''. Zawsze odsuwany zawodnik jest niezadowolony ale zmiany dały zwycięstwo, więc to powinno być najważniejsze dla drużyny. Po drugie iversen też był kiedyś (w Gorzowie) odsuwany od biegów jak mu nie szło i szły za niego taktyki pomimo statusu gwiazdy w drużynie i co mówił w tv? że zawiódł, że koledzy szybsi i że ma nadzieje że dadzą radę, a to że był wkurzony za odsunięcie od biegu to oczywiste, ale nie mówił tego przed kamerami ,że to śmieszne. Kiedyś taką sytuację mieliśmy w gw w 2015 roku i zgrzyty na linii KK-zmarzlik i niczego dobrego to nie dało. Dodatkowo media nakręcały to wszystko i to przenosiło się na całą drużynę. A tak na koniec to Frątczak pokazał, że nie ma jaj. Menager decyduje, a nie zawodnicy kto jedzie. Jak tak dalej pójdzie to holder będzie mu pary ustawiać.
Ostatnio edytowane przez mroczny rycerz ; 05-05-2018 o 21:51
Dlaczego sądzisz, że Paweł musiałby być zmieniany po 9 biegu?
Przecież równie dobrze mogli razem z Jackiem wygrać ten bieg podwójnie i zmieniany byłby tylko Puk.
Mecz ze Sparta nic Tobie nie dał do myślenia odnośnie jazdy Pawła na MA?
W Zielonej to wiesz, pierwszy, bieg z trzeciego lub czwartego pola, po lewej Protas i resztę meczu może oglądać z parkingu.
No ale już się przyzwyczaiłem, że dopóki Paweł nie pojedzie jak tegoroczny Lindgren, będzie cały czas krytykowany.
Zresztą skończmy już ten spór, bo wiem, że Wam również zależy na dobrych wynikach Pawła a jedynie wyrozumiałość mamy na innych poziomach.
Peace.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 05-05-2018 o 22:47
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Wiózł też Pedersena prawie do mety ale już lepiej o tym przemilczeć. Niestety nie oglądałem meczu ale z tego co można było wyczytać i wysłuchać w radiu to Przedpełski z Jamrogiem swoją walką zrobili miejsce Kułakowowi i Iversenowi.
Ad ps. Niczego nie obnażyłeś bo masz źle postawioną teze. Przyrównujesz każdego kto się posługuje średnią do bezmyślnego głupka który widzi tylko jakieś cyferki. Ostatnio jak się ścieliśmy o śr biegowe to było przed p-o 2016. Ja twierdziłem że średnie biegowe toruńskich zawodników z sierpnia poszły znacznie do góry a Ty ze średnie są dla głupków. Potem było zdziwienie że Falubaz odpadł. Nawet przy dziwnym spadku formy Vaculika w p-o.
Ad ps2 . Twoje przypuszczenia można o kant d..y rozbić. W wyścigu 7 PUK wywiózł Pawła lecz ten dość szybko do niego dojechał. gdyby wiedział że później przez swoją uprzejmość zostanie odstawiony to pewnie pokusiłby sie o jakies przewiezienie kolegi po bandzie. Wystarczy zerknąć że okazje miał https://www.cda.pl/video/2229014e4?wersja=720p
Masakra z Tobą ostatnio jest - naprawdę myślisz, że Paweł nie byłby zmieniany w tamtym meczu przez Jacka?
Ja rozumiem, że można mieć sentyment do wychowanka, tak jak piszesz - ja też go mam. Tylko ja próbuję ostatnio w tej kwestii chociaż trochę zejść na ziemię. Paweł w tamtym meczu był do odstawki, nie ważne czy wymęczyłby tamten 3 bieg czy nie.
Ps. a co do wyrozumiałości, to rzeczywiście - masz ją wręcz anielską.
Tak właśnie myślę, bo w drugim swoim biegu ładnie zabrał się z zewnętrznego pola i wychodził na prowadzenie, którego by pewnie do końca nie oddał.
Potem przechodzil na pola wewnętrzne i byloby mu jeszcze łatwiej.
Masakra z Tobą ostatnio, bo nie wylapujesz tak oczywistych rzeczy.
Co do mojej wyrozumiałości, to ja w przeciwieństwie do tych co głośno i czesto brzydza się armia zaciezna i spasionymi kotami, wspieram wychowanka.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 05-05-2018 o 23:24
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
sth (06-05-2018)