Wczoraj wyglądało jakby Jack miał planowo od początku za Walasa jeździć. Później wiadomo sytuacja się zmieniła. I tak na spokojnie jazda Holdera to był nasz jedyny w miarę pozytywny aspekt w Gorzowie.
Wygląda na to, że nie ważne jaki zawodnik jedzie w barwach Torunia to ze Stała sobie nie radzi. Pewnie zaryzykowałbym stwierdzenie, że gdyby Zmarzlik z DJ KK też założyli nasz plastron to by od razu połowę punktów tam zdobyli
Frątczak rzeczywiście na jakieś egzorcyzmy musi iść, bo każda jego drużyna od razu łapie kontuzje.