KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość
Nie rozumiesz, Bartuś Z. to taki pojazd uprzywilejowany.
Należy go zawsze puszczać,bez względu na sytuację. Nawet gdy wjeżdża w innego zawodnika, to ten powinien mu ustąpić. Bo przecież Bartek jedzie...!
Ciekawe, kiedy dostanie koguta na kask i stosowny sygnał dźwiękowy ?
Czyżby Bartuś się tutaj kładł?
Nie może być, położył się jak pi...a?
Nie może być.
Gorzej niż PPJ.. Co za pip...
Sorry za te "pip.." ale biorę przykład z wielce szanownych ekspertów od żużla z zza klawiaturtki, którzy hejtują od wczoraj Pitera...
Ostatnio edytowane przez JaacPoz ; 05-08-2018 o 13:35
Dominik (05-08-2018)
KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość
Dominik (05-08-2018)
Nikogo tutaj nie prowokuję. Przytaczam tylko słowa z ostatnich tygodni, z tego forum jak i w internecie. Jednocześnie inne ośrodki żużlowe prowokują non stop Leszno. Teraz Pawlicki zły, a to po przegranych w Tarnowie i Częstochowie ta Unia to sprzedawczyki, a to za mało ludzi na stadionie, a to stadion z czasów PRL itp. itd. Pojazd po Kuberze, który w większości ataków wchodził czysto. Sami święci. Ogólnie nie obchodzą mnie stosunki Gorzowsko - Zielonogórskie. Uważam to za sztucznie nadmuchaną wojnę/rywalizację. Szkoda, że wszyscy nie patrzą na swoje kurniki tylko zawsze zaglądają do Leszna.
Pretensje do sędziego, a nie do Pawlickiego.
Jaki smród, płacze grupy frustratów, którzy w nosie mają regulamin.
Regulamin powinien być stosowany i tak też się stało.
Proponuję postulat zmiany regulaminu.
Np. taki zapis:
1. Gdy zawodnik przegra start, a następnie spowoduje upadek innego zawodnika jadącego w danym biegu na pierwszym łuku, - bieg należy powtórzyć w czteroosobowym składzie , z zastrzeżeniem ust. 2
2. Jeżeli zawodnikiem, który spowodował przerwanie biegu w sposób wskazany w ust. 1, nie jest Bartosz Zmarzlik sędzia może podjąć decyzję inną niż wskazana w ust. 1
Pawlicki upadł z własnej woli.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Ja oczywiście też Piotra **********łem, za brak profesjonalizmu, zbyt dużą ilość spożywanego alkoholu, zatrzymanie się w rozwoju.
Co do tutejszej dyskusji, fakty są następujące.
1. Piotr jest IMP
2. Decyzja sędziego jak najbardziej słuszna. Dziwię się, że ktokolwiek ma wątpliwości.
3. Zmarzlik jest najlepszym polskim żużlowcem i na tą chwilę Piotr, czy Patryk, czy nawet Janowski mogą Bartusiowi buty czyścić....
Ps.
Chciałbym karguli zobaczyć jak bronią Bartka w sytuacji w której zamiast Pitera, byłby Papryk
Ostatnio edytowane przez Mariano_Italiano ; 05-08-2018 o 14:02
To Pawlicki wjechał w Zmarzlika, spokojnie mógł wybrać inny tor jazdy, ale trafiła się okazja, aby powtórzyć bieg z beznadziejnej sytuacji (zero szans na medal), to wyciągnął z rękawa firmowe rodzinne zagranie.
Cały świat widzi, jak mocno zgwałcono tu sport, poza kibicami z Leszna. Takie są fakty.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Gdzie, w i którym miejscu Pawlicki wjechał w Zmarzlika? Kto tutaj w kogo wjeżdża? https://www.youtube.com/watch?v=ZWlt7a6n3c0
Po drugie dlaczego Pawlicki miał wybrać inny tor jazdy skoro cały czas konsekwentnie jechał swoim torem, a Zmarzlik miał mnóstwo miejsca przy kredzie? I to Zmarzlik zmienia tor jazdy, a nie Pawlicki.
Widzi koło Zmarzlika i się kładzie zamiast jechać dalej. Proste. Zagranie firmowe rodziny Pawlickich. Był z tyłu, a prowadzący dyktuje warunki. Generalnie nie wiem, chcesz kwestionować, że on upadł specjalnie? Zmarzlik go lekko zahaczył, ale to nie powodowało upadku.
Z tym aktorstwem trzeba walczyć, bo to niszczy żużel najbardziej. Za takie coś co odj#bali wczoraj obaj bracia, to powinny być z miejsca co najmniej żółte kartki.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Osobiście skłaniałbym się do wykluczenia z wyścigu finałowego Pawlickiego, który był z tyłu i wykorzystał delikatny kontakt nie mający żadnego wpływu na upadek. Względnie powtórka w 4, bo był to pierwszy łuk. A wiele razy widziałem wyścigi w których ktoś ewidetnie sam się kładł na pierwszym łuku i był dopuszczany do powtórki.
Same zawody - takie sobie, jak to w Lesznie w ostatnim czasie. Medaliści też raczej bez większych niespodzianek. Na duży plus mimo położenia biegu barażowego Protasiewicz. Po jego tegorocznych wynikach to wczoraj typowałem jego występ w granicach 5 pkt. In minus fatalny Woryna. Spodziewałem się ciut więcej. Sędzia ogólnie nie miał najlepszego dnia, bo w którymś wyścigu puścił bieg mimo ewidentnego lotnego Janowskiego.
TeamLindgren
Napisałeś: "To Pawlicki wjechał w Zmarzlika"
Na co ja zadałem pytanie: "Gdzie, w i którym miejscu Pawlicki wjechał w Zmarzlika? Kto tutaj w kogo wjeżdża? "
I nie uzyskałem odpowiedzi
Co to znaczy "prowadzący dyktuje warunki"? Czy wg Ciebie ktoś kto jest z przodu może od tak sobie ścinać przeciwnika? Po drugie jaki prowadzący? Śmiem twierdzić, że jakby obaj jechali swoim torem, to Pawlicki by wyszedł pierwszy z łuku, bo by się bardziej napędził, a Zmarzlik nie miałby takiej szybkości.
Nie wiem czy on upadł specjalnie czy faktycznie musiał upaść. Wiem, ze to jest gdybanie. Ale też wiem, że BZ zmienił ostro tor jazdy i ściął przednie koło Pitera. Zrobił to mimo, że nie musiał, mógł jechać dalej po kredzie. Wiem też, że po takiej akcji, sędzia nie musiał czekać aż ktoś upadnie, mógł przerwać bieg nawet gdyby Piter nie upadł.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Też bym chciał żeby to był żart, ale to co odj#bał sędzia to niestety prawda. Wstyd na cały świat.
Widząc, że Zmarzlik go wyprzedza, mógł puścić gaz i pogodzić się z porażką. Wybrał operację - taktyczny upadek i liczenie na powtórkę. Trafił na debila na wieżyczce i plan okazał się doskonały.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Dobra.
Dośc tej dyskusji - szkoda niedzieli.
Pawlicki mistrzem a kilka osób będzie się dalej ciskać z zza klawiatury. Taka komedia
Buszmen, mam do Ciebie jeszcze prośbę. Masz film, a więc zrób screena z momentu, w którym wg Ciebie Pawlicki postanawia upaść. Przy okazji napisz jakie miał szansę tam Pawlicki, aby nie upaść.
Napisz mi kto jechał swoim torem, a kto nagle ostro poszerzył, tak że w konsekwencji wyniosło go aż do połowy toru, daleko za Kołodzieja.
Pewnie dlatego, że przegrał sport, ale że dla małomiasteczkowej mentalności ważne jest, że wygrał miejscowy, nieważne jak to inna para kaloszy. Myślałem, że coś się w tym Lesznie zmieniło przez ostatnie lata, ale jak przychodzi co do czego - to niestety niewiele.
sfp: Ale Zmarzlik też jechał swoim torem, taki sobie wybrał. Kredę mu zamknął Kołodziej. No wiadomo, ze zahaczył lekko Pawlickiego, ale no **** nie róbmy jaj, że zawodnicy na tym poziomie upadają po takim czymś. W ostateczności powtórka w 4 by się obroniła, ale nie W Zmarzlika.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Podobnych sytuacji z udziałem Pawlickich, Kildemanda czy Pedersena było już bardzo wiele. Kiedy są na przegranej pozycji wykorzystują kontakt i natychmiast puszczają motocykl. A sędziowie wciąż błędnie to interpretują i wychodzą z założenia był kontakt = wykluczamy atakującego. Każdą sytuację powinno się analizować indywidualnie i odpowiedzieć sobie na pytanie czy ten kontakt był na tyle poważny by spowodować upadek drugiego zawodnika. Wczoraj zdecydowanie Pawlicki nie musiał się kłaść. Owszem, był kontakt, ale to nie było na upadek. Tyle, że PP widział że nic już tutaj nie ugra i zrobił to co zwykle robią on i jego brat w takiej sytuacji. Zmarzlik chociaż często jeździ jak wariat i ma psychikę dzieciaka to wczoraj akurat nic nie zrobił. Dla mnie zdecydowanie Pawlicki do wykluczenia.
Mocno grzeje słoneczko w Toruniu, zbyt mocno.
KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość
Mam nadziej ze dziś w Gdańsku skruszony Piotr odda trofeum Bartoszowi, w końcu to on jest Moralnym Mistrzem wczorajszych zawodów.
WSTYD PIOTRZE!
KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość
Mariano_Italiano (05-08-2018)
Raczej Kołodziejowi, bo to on prowadził, zanim Piter postanowił przerwać bieg.
Koldi pokojowy, to może tym razem z gościem z drużyny konfliktów nie będzie
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 05-08-2018 o 14:41
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Jak piszesz takie rzeczy to musiałbyś jeszcze zdefiniować co wg Ciebie oznacza pojęcie "jechał swoim torem". Zaraz się okaże, że zawodnik jeżdżący od krawężnika do bandy i z powrotem jedzie swoim torem. Tu Zmarzlik w dwie sekundy od krawężnika przemieścił się do połowy łuku, po drodze podcinając zawodnika, ktory konsekwentnie jechał swoją ścieżką.
Kołodziej nie zamknął Zmarzlikowi kredy. Kołodziej był sporo z przodu, a Zmarzlik mogł spokojnie jechać przy kredzie, a przy wyjściu z łuku Kołodziej zostawil tam autostradę.
Dudek w pierwszym biegu miał mniej miejsca przy kredzie niż Zmarzlik w finałowym.
Prosiłem o screena pokazującego, w którym miejscu Pawlicki rozpoczyna celowy upadek, przy okazji prosiłem o informację jakie miał szanse Pawlicki, aby tam nie upaść.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 05-08-2018 o 14:53
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
A co mamy mieć Wasze Toruńskie myslenie i rozwala ten sport tak jak Wy go niszczycie?
Gdyby nie takie małe miasteczko we ośrodki z obecnym myśleniem jak my to byś chłopczyku dziś oglądał jedno wielkie gówno więc trochę więcej szacunku i się trochę zastanów co piszesz.
Wysłane z mojego ATU-L21 przy użyciu Tapatalka
No no, nie ma żużla bez Leszna
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Powinien na tym forum być przycisk z napisem "Kliknij i wyśmiej".
Zmarzlik próbował ukraść start. Spieprzył to i w konsekwencji wyjechał ze startu pół motocykla za resztą. Wiedząc, że złoto odjeżdża w kasku niebieskim wraz z Kołodziejem, postanowił cisnąc w poprzek toru by OD RAZU wyjechać w odsypane. A że tam jechał już Piotrek, to się w Pawlickiego wpieprzył.
Ci sami ludzie, którzy odlatują z radości za każdym razem, gdy sędzia nie czeka na upadek by przerwać wyścig i wykluczyć zawodnika jadącego nie fair, nagle dostali wczoraj na głowę. Z jakiegoś powodu jadący fair Piter miał wziąć na siebie konsekwencje błędów, braku opanowania i faulu Zmarzlika. Już rok temu przed gorzowską publicznością Bartek dostał multum niezasłużonych szans na drugie życie. Wystarczy.
Dobra kurz nieco opadł, to gratulacje dla Piotra za zdobycie brakującego trofeum.
Co prawda mogłoby to rozstrzygać w innych okolicznościach, bo wystarczyło, żeby sedzia puścił we czterech, a nie krzywdzić kogoś decyzją o wykluczaniu.
Sytuacja z takich 50/50 i predzej by sie wybroniła niż wykluczanie kogokolwiek.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
https://m.cda.pl/video/24993056e?wersja=720p
Proba kradziezy startu przez Zmarzlika nieudana, startuje na dwa razy przez co zaklada go Kolodziej. Zmarzlik wynosi sie na łuku az na srodek toru podcinajac Pawlickiego. Sytuacja jasna wiec o co dyskusja? Winny przerwania biegu zostal wykluczony. Podobne zdanie mialem jak Kubera na niedawnym finale MŚJ przewrocil Drabika. Dla mnie Kubera byl winny. Roznica miedzy zdarzenia taka ze teraz byl pierwszy łuk. Ale skoro widac wine zawodnika to sie go wywala i tyle.
Absolutnie sytuacja inna niz z Kubera w ZG. Wtedy Domin szorowal polowa motoru po trawie i w polowie łuku znalazl sie calym motorem na torze podcinajac jadecego obok Protasa. Tym razem Zmarzlik poszerzyl az do polowy toru podcinajac Pawlickiego ktory jechal z trzeciego pola
jelousabmarinek (05-08-2018), sfp (05-08-2018)
jelousabmarinek (05-08-2018)
Dzieki Panowie za powtorki z innej perspektywy ale jeszcze bardziej upewnilem sie w tym,ze wykl.Zmarzlika to zwykly babol sedziego.
Sorry,nie kloce sie,nie bede nikogo przekonywal do moich racji,ale nie tak wyglada upadek po podcieciu.
To raczej polozenie motocykla przy pelnej kontroli.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Buszmen (05-08-2018)
Jeżeli tak rozkladacie na czynniki pierwsze ostatni bieg, to czemu nie bierzecie pod uwagę faktu, że...Zmarzlik o mało co nie wpadł w taśmę, ale całą sytuację wykorzystal Kołodziej, który ruszył się i puściłsprzęgło zanim taśma poszła w góre. Jeden zawodnik się sam ukarał, ale drugi na tym zyskał i ze startu ruszył pol kola przed wszystkimi! Także nawet zakladajac, że Zmarzlik byl winny przerwania biegu wjezdzajac w Pawlickiego, to start do tego biegu na pewno nie był równy. Powtórka w czterech była oczywistą oczywistością! I szkoda w ogóle strzępić język.
Torretoo (05-08-2018)
Ja bym puścił w 6.
W ogóle to najlepiej puszczać do skutku, aż wygra Zmarzlik. Wczoraj na stadionie nie podjąłem się oceny sytuacji, bo się za szybko działo, a i wzrok już nie ten. Po oglądnięciu powtórek dzisiaj wcale nie jestem mądrzejszy, ale chyba bardziej przychylny do zdania sędziego, aczkolwiek widać ruch kołem PP w stronę tylnego koła BZ. Tylko najpierw to koło znalazło się tam gdzie nie trzeba. Zmarzlik przegrał start, zaryzykował i stracił. Może za gorąca głowa, za szybka decyzja. Powoli zaczyna ten tytuł IMP Zmarzlikowi ciążyć. Może się zdarzyć, że szybciej IMŚ zostanie niż IMP.
Gratulacje dla Pawlickiego.
Buszmen jakiś nowy oddział z dopalaczami u Ciebie na osiedlu otwarli? Walisz dzisiaj śrutem niemiłosiernie
Wydaje mi się , że dyskusja jest o żużlu jako takim, a nie o wykluczeniu Zmarzlika.
No bo kiedyś to było tak, że zabrakło miejsca w pierwszym łuku , więc powtórka w 4. A teraz jest tak, że i wykluczenie może być i powtórka w 3. Zachęca się w ten sposób zawodników do zamykania gazu a nie pchania się "na siłę" a aktorów i panienki do leżenia ponad miarę.
To ja proponuję, zróbmy może lepiej tak, że do wyjścia z 1 łuku, zawodnicy mają ograniczenie prędkości do 20 km/h. Będzie mniej powtórek w 4 i mniej wkluczeń. A jak ktoś się położy to od razu wiadomo , że Panienka - kto widział, żeby się przy 20 km/h położyć.
UNSCARED
...Ale to jest Buszmen...
Ok, dobrze,...
A co zrobić z kimś, kto przegrywa start i ładuje się w przeciwnika? Powtórzyć w czterech, czy jednak (jak wczoraj ..i zgodnie z regulaminem) wykluczyć? A jeżeli nie wykluczać to ile razy może wjeżdżać w przeciwników po przegrany starcie? Jakiś limit, czy robimy rodeo? Np. 5 razy zatrzymujemy wyścig w ten sposób i puszczamy w pełnym składzie?
lemur6666 (05-08-2018)
Ostatnio edytowane przez Torretoo ; 05-08-2018 o 17:46