No nic, dzisiaj pewnie będzie w plecy i o wszystkim zadecyduje mecz za tydzień. Gdzie paradoksalnie lepiej widzę Spartę niż na Olimpijskim.
Idiota Dobrucki chyba nigdy już nie wpadnie na to, żeby zamienić Milika z Lebiediewem w skłądzie.
Stal na razie skupia się na wywożeniu na pierwszym łuku gospodarzy na obwodnicę i wychodzi im to bardzo dobrze.