No trochę w kwestii Vaszka się z Tobą sobotch nie zgodzę, ale jestem w tym względzie nieobiektywny, bo bardzo od wielu, wielu lat lubię Czechy jako kraj kulturę no i plohe drahe także .
Dzisiejszy speedway jest taki, że każdy ma lepsze i gorsze dni i jest bardzo wiele zmiennych, które o tym decydują.
I bardzo niewielu rajderów odpornych na te zmienne. Na dzisiaj np. Bartek, Maciek (tu już w sumie różnie bywa), Jason.
Najlepszym dowodem nasz Patryk, który wziął jeden silnik do reklamówki i przywiózł GP. Abstrahując od tego, że na 99% się obroni w tegorocznym cyklu.
Może nie było nikogo kto by ich poinstruował jak mają pojechać.
Czasami zawodnicy nie liczą, nie kalkulują i skupiają się tylko i wyłącznie na jezdzie.
Tylko czasami trzeba właśnie troche chłodnej kalkulacji, aby na całej sytuacji wyjść wygranym.
Przepuszczanie kogoś to w sumie troche niesportowe, ale jak taki mistrz Greg Hancock sobie na takie rzeczy pozwalał, to do takiej braterskiej przysługi może by się nikt nie przyczepił.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
hcp (19-08-2017)
Ale w ostatniej serii już było widać, że Piterowi ten 1 pkt więcej nic nie dawał. Zarówno Dudek jak i Cook w tej serii mieli słabych przeciwników. A {Przemek i Artiom byli już poza zasięgiem Pitera.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Dudek się dla Pawlickiego nie liczył bo i tak utrzyma się w 8-ce. A w przypadku Cooka nie takie rzeczy się w żużlu działy. Stres że może odnieść życiowy sukces, jakiś defekt, jakaś sytuacja na pierwszym łuku i strata punktów. W momencie biegu Pawlickich nie mogli przewidzieć że trójka Piterowi nic nie da
Cieszy awans kolejnego Polaka do SGP, ale to tylko pokazuje jak szybko kurczy się ten sport. Jak dobrze pójdzie to będziemy mieć 5 zawodników w cyklu. Na 16 startujących. Za chwilę zaczniemy kolekcjonować złota IMŚ tak jak DPŚ. I wcale nie będzie to powód do radości.
wielun19 (19-08-2017)
Fajnie że Przemek wszedł ale to będzie raczej taki Harris GP. Nie ten poziom. Fajnie że Artiom wszedł bo może coś namieszać o ile nadal będzie testował z F1.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
lisiej p.i.z.dy hangar ?
Hegemonia Danii to była w latach 80-tych. Lata 90- to już inna epoka i rządy Rickardssona, Amerykanów.
Ale wtedy z kim Nielsen, Gundersen i Pedersen, a wcześniej Olsen mieli się ścigać? Z Knudsenem?
No bo chyba nie z Doncasterem czy Mitchem Shirrą?
Szwedzi nie istnieli, Australijczycy tak samo. O Polakach nie wspominając.
I chyba na nadmiar sukcesów Dania nie narzekała.
Niech najpierw Janowski ze Zmarzlikiem zdobędą po dwa tytuły IMŚ, to zaczniemy się "martwić".
Na razie mamy dwa, ale w całej historii.
Ostatnio edytowane przez cures ; 19-08-2017 o 22:30
AZS-CKM the leading polish teams
Dominik (19-08-2017), Nigel (20-08-2017), młody_piernik (20-08-2017)
Twoja obelga zawsze jest dla mnie sporym komplementem
Nie porownuje wynikow Cooka i Milika bo nawet nie ma jak. Milik mial dobra passe ale od jakiegos czasu prezentuje poziom Jedrzejaka. Uniwersalny tez jest jak pogoda na biegunie poludniowym.
Nie uwazam, zeby zawody w Togliatti pokazywaly prawdziwy rozklad sil, tym niemniej, w kluczowym momencie Milik zaprezentowal poziom podobny do Protasiewicza, co nie znaczy, ze sie w przyszlosci nie poprawi. Zwyczajnie w uczciwych zawodach wygral lepszy danego dnia.
Cos jeszcze mi nabazgrasz, czy juz piana z pyska splynela? Mam nadzieje, ze z domu wychadzasz z kagancem na pysku
Milik jest przecież rzadki. Sylwetka jakby jechał z kijem w doopie. W SECu gdzie równorzędną walkę nawiązuje Pontus Aspgren to może sobie błyszczeć. Poważne zawody (z wyjątkiem jednej jaskółki w postaci praskiej GP) go bezlitośnie weryfikują. Już nie mówiąc o półfinale DPŚ w King's Lynn, bo to był dramat.
Strefa wolna od POPiS-u i dziedzictwa Solidarności.
toolowiec (20-08-2017)
Od ost. medalu Golloba w 2010 czyli nowej dekady w speedwayu Polska zdobyła.... 4 medale 2 srebra i 2 brązy na... 18 mozliwych no naprawdę dominacja!
1. USA 3-1-1
2. GBR 2-1-0
3. AUS 1-0-0
4. POL 0-2-2
5. DEN 0-1-3
6. SWE 0-1-0
seeya!
Dania juz i tak leci w dol wiec...
Nie zapomnij sie podetrzec.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Nie będzie hegemonii Polaków jak w przypadku Duńczyków w latach 80-tych. Nie w IMS. Zresztą tam mieliśmy dwóch dominatorów: Nielsena i Gundersena, którzy na przemian zdobywali tytuły nie mając godnych siebie rywali. Bartek i Maciej nie zdominują tak rozgrywek jak Hans i Erik wówczas. Co innego DPS. Tu od lat całkowicie panujemy i póki co nie widać żeby coś się miało zmienić.
Czy to był finał eliminacji do "wielkiego" Grand Prix czy jakieś zawody towarzyskie, że nie mieli plastronów na ten turniej ?
O,staty twierdza,ze USA rzadzi swiatowym speedwayem a Buszmen lajkuje.
Super.
Daj spokoj Carlitos,wyrzutnia glupot Patriot ma 100% racji.
To nic,ze jak ktos napisze o jakims zawodniku na podstawie wynikow z
z SE,od razu wkracza Buszmen i podaje wyniki
z innych lig czy zawodow typu SGP,SEC,stwierdzajac,ze tylko na
podstawie szerszego spektrum,co zreszta jest sluszne, mozna okreslic wartosc zawodnika.
Tutaj Buszmen zalajkowal,wiec sie z nim zgadza,bo akurat tak sie niefortunnie dla Polakow sklada,
ze aby okreslic kto sportowo rozdaje odecnie karty w speedwayu,wystarczy jedna statystyka.
Co zrobisz jak nic nie zrobisz.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 20-08-2017 o 08:52
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Przecież Robi tylko wrzucił tabelę medalową. Czy ona jest, Kingpin, nieprawdziwa? Co sprawia, że masz notorycznie problemy z akceptacją rzeczywistości?
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Tutaj akurat z Buszmenem się zgodzę. Taką wrzucił Robi i OK.
Jeśli ktoś chce oceniać udział konkretnej ilości zawodników(z podziałem na nacje) w podziale tortu, to proszę bardzo:
W omawianych sześciu latach medale zdobywało:
1. Polska - 3 zawodników(Hampel, Kasprzak, Zmarzlik)
2. Dania - 2 zawodników(N.Pedersen, Iversen)
3. USA - 1 zawodnik(G.Hancock)
Szwecja - 1 zawodnik(A,Jonsson)
Australia - 1 zawodnik(Ch.Holder)
Wielka Brytania - 1 zawodnik(T.Woffinden)
Nie ma jakichś wielkich różnic, ale wygląda na to, że Polacy mieli/mają kilku zawodników mogących skutecznie walczyć o medale, a inne nacje miały/mają jednego, góra dwóch. Obecny sezon może potwierdzić tę hipotezę, wszak mamy szanse na zdobycie nawet dwóch medali przez kolejnych zawodników (osobiście liczę na jeden).
Tak ja to widzę.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 20-08-2017 o 09:23
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
No to teraz proponuje odpowiedzieć sobie na pytanie czy jest kim w danej nacji zastąpić ww. medalistów.
Przywoływany był przykład Duńczyków ery Hansa i Erika. Po nich była cała plejada świetnych Duńczyków. Dzisiaj ciężko będzie o następcę Nikiego, ale szanse są. Podobnie ze Szwedami.
Ale widzicie jakiegoś Jankesa albo Brytoli ?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ale chodzi ci o rzeczywistość w speedwayu czy w IMS?
Jeśli Robi mial na myśli IMS to faktycznie ciężko napisać, że Polska rozdaje karty, tu zwracam honor i przepraszam, choć za dwa trzy lata może się to zmienić.
Natomiast jeśli na podstawie tylko tych wyników chciał powiedzieć, jak ty w innym wątku, że USA sportowo rozdaje karty to taka rzeczywistość faktycznie ciężko mi zaakceptować. .
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 20-08-2017 o 11:58
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
no dekada trwa od 2011 do 2020. do tego czasu to Tai jeszcze pojeździ i pewnie z medal dorzuci. a może któryś z Angoli okrzepnie lub jakiś 16-latek teraz dobije do topu za kilka lat? oczywiscie prespektywy na dominacje najwieksze szanse daje sie Polakom. ale dominacja to nie tylko DPS ale tez medal IMS a tego brak. ok.
czysto hipotetycznie zakladajac ze Herbi konczy kariere w 2010 i go nie ma. (choc wiadomo ze to naciagane) to tabela medalowa wyglądalaby tak:
1. GBR 3-0-1 (1 zawodnik)
2. POL 1-3-1 (4 zawodników)
3. AUS 1-0-2 (2 zawodników)
4. SWE 1-0-0 (1 zawodnik)
5. DEN 0-3-2 (2 zawodników)
5/18 = 28% brak dominacji nadal... ale już lepiej dla Polski. idźmy dalej i "wyrzućmy" Tajskiego
1. POL 3-1-1 (4 zawodników)
2. DEN 1-4-1 (2 zawodników)
3. AUS 1-1-3 (3 zawodników)
4. SWE 1-0-0 (1 zawodnik)
5. SLO 0-0-1 (1 zawodnik)
Polska ma 3 misiów świata ale... z 18 medali zdobyli znowu tylko 5 Duny o 1 medal więcej.
także czy jest ten Hancock czy go nie ma. czy jest ten Tai czy nie. Polska wcale nie jest dominatorem. tylko zdobywa kawałek tortu... jak inne nacje
a gdyby jeszcze "wyrzucic" Golloba i Crumpa... to nie Polak zgarnia 2 medale ale Emil 2 brązy by zgarnął. czyli jeszcze większe rozdrobnienie. nowa nacja.
Ostatnio edytowane przez Robi ; 20-08-2017 o 12:11
napisales o speedwayu, nie o SGP.
co do dominacji jest jeszcze cos takiego jak IMSJ
od 2010 wlacznie medale zdobywalo:
jeden brytol
dwoch kangurow
czterech dunow
siedmiu lachów
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Chodzi mi o to ze nie ma kontynuacji jaka była w przeszłości. Odchodzili Moranowie i Schwartz to był Ermolenko czy Correy. Odchodził Sam to byli już Hamill i Greg. A dzisiaj ? Pustka.
A Brytole ? Przecież gdyby Tai zdecydował się reprezentować Australię to UK już dawno byłaby medalową pustynią.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dominują to Rosjanie na lodzie. Jeśli w klasycznym żużlu doszłoby do podobnej sytuacji to dopiero wówczas moglibyśmy się zacząć martwić. Na razie mamy tylko dwa tytuły IMS.
Wracając jeszcze do wyników GPCh. Zakładając, że Dudek się utrzyma, to cała trójka zwyczajnie nie nadaje się do GP i osłabi cykl, który od lat nie miał tak mocnej stawki jak teraz w 2017. Wchodzą starszy Pawlicki, Laguta i Cook a wypadają Iversen, Piter Pawlicki, Holder, Nicki, Zagar, Hancock i Vaculik. DK dla trzech mistrzów świata i dla PUKa i mamy taką oto listę:
Janowski
Zmarzlik
Dudek
Pawlicki PL
Woffinden
Cook GB
Lindgren
Lindbaeck SWE
Pedersen
Iversen DEN
Sajfutdinov
Laguta RUS
Hancock USA
Doyle
Holder AUS
Nie wiem czy wiesz, ale Ermolenko był rówieśnikiem starszego z Moranów i był rok starszy od młodszego (Shawna) #kontynuacjaZamieszczone przez CarlitosFalubaz
Młodzi Amerykanie oczywiście są, tylko rzadziej przyjeżdżają do Europy.
Artiom w obecnej formie nie osłabi cyklu, a go wzmocni.
Trudno nazwać Ermolenkę 'kontynuacją' Moranów skoro byli oni rówieśnikami, zaś szczyt ich karier przypadł w podobnym czasie. Correy do dyskusji o medalistach IMŚ to już w ogóle średnio pasuje.
Buszmen (20-08-2017)
No dekadę wcześniej Polska też zamiatała w IMŚJ, a co z tego wyszło?
Nikt nie kwestionuje siły Polski, ale niektórzy odpływają tak bardzo w tej mocarstwowości, że trzeba im po prostu ostudzić głowy. Bo śmieszne są teksty o dominacji, płynące z kraju, który ma 2 mistrzów świata w historii, a właściwie to jednego "normalnego".
USA to faktycznie znikoma perspektywa, ale Anglicy wiecznie wyśmiewani, a w samych ostatnich 25 latach tytuły zrobił Havelock, Loram i Tai (x2). Na naszym tle to jest miazga. Cook niby obśmiewany, a jakoś do GP sobie wjechał. Lambert młody a już otrzaskany i mimo kontuzji robi świetne wyniki. To samo tercet młodych Australijczyków. Polska póki co jest raczej na etapie, kiedy przestaje zbierać baty, a z tekstami o dominacji zaczekajmy aż faktycznie znajdą one odzwierciedlenie w medalach IMŚ.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Skoro wyraznie bylo napisane o speedwayu, nie o SGP no to trzeba na to chyba rzucic okiem szerzej? Akurat tak sie sklada, ze od 2010 mamy kilkuturniejowe IMSJ wiec przypadku mniej. W tym samym roku zdominowalismy cykl SGP. Od tego czasu, moze nie jest to totalna demolka, ale wyraznie u nas speedway sie rozwija a gdzie indziej zwija.
Wsrod juniorow - Kompletny brak Szwedow. Zadnego rodzynka z Rosji czy Czech. Tak na serio w IMSJ liczy sie tylko Polska i Dania.
Nie jestem zwolennikiem teorii, ze skoro w juniorach nam idzie to w doroslym zuzlu bedzie tak samo, ale powoli zaczynamy byc najlepsi na kazdym polu speedwaya, procz lodu trawy i longtrack, czyli niszy absolutnej.
Za chwile kolejny cyrk SGP mocno obstawiony przez nas. Dudek, Magic i Zmarzlik to sa goscie, ktorzy sa w stanie zdominowac ten twor na lata, tu sie chyba zgodzisz. Niuanse silnikowe, na ten moment to decyduje kto gdzie i z czym zostaje, bo kazdy z tych wymienionych ma zuzel na 1 miejscu i dazy do celu.
Z kim im przyjdzie rywalizowac? Emil, ktory terminatorem juz nie bedzie wg mnie, Tai, ktory tez kolejny rok az tak blyskotliwy nie jest, Hancock wiadomo.
Jest jeszcze Doyle, zgoda, ale na ten moment to on jest rodzynkiem wsrod Polakow. W tym seoznie i tak zlota nie zdobedzie bo sa od niego lepsi.
Dunczykow na horyzoncie brak, Szwedzi? Anton od lat niespelniona nadzieja i brak stabilnosci i rownie pogubiony od lat Lindgren, ktory jak przyszlo co do czego to sie silnikowo zamotal.
Fakt, sa mlode kangury.. ale ten sezon Fricka tez nie byl jakis wybitny, a np Kurtz to sie dopiero w jednym meczu ze slabiutkim Toruniem pokazal.
w GP jeszcze wieksza cisnienie na wynik niz w naszej lidze bedzie powodowalo, ze nasi mlodzi, obtrzaskani beda wiedli prym.
To co piszesz przypomina mi bardzo Szaranowicza sprzed kilku lat i jego awaryjne:
"... ale przypomnijmy sobie ten wspanialy, zwycięski remis na Wembley!"
PS. Uwazam, ze Przemo tez niestety bedzie odstawal w GP. Ale zycze mu jak najlepiej.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Miejsca Polaków w tegorocznym cyklu są podobne do pozycji Szwedów w GP z koncówki 90s
Rickardson - Janowski
Nilsen - Dudek
Gustafsson - Zmarzlik
Karlsson - Pawlicki
Pytanie czy można powiedzieć czy Szwedzi wówczas dominowali jeśli nie to Polacy też nie
Jak dla mne nie
Wtedy pomiedzy byli Gollob Hamill i Hancock
teraz Woffinden Doyle i Lingren
j_rules, spokojnie. Moim zdaniem trochę wyprzedzasz rzeczywistość. Owszem, to co wróżysz to jest możliwy scenariusz, ale jest kilka równie prawdopodobnych alternatywnych scenariuszy. Czas mnie goni więc odniosę się skrótowo.
1. Fricke, Kurtz, Jack, Lambert - porównujesz ich z Polakami, to zestaw z nimi w wieku +/- 19-21. Wtedy taki Dudek to nie była obecna maszyna. Inni podobnie.
2. Tai i Doyle dobre kilka lat jeszcze pojeżdżą i będą co najmniej równorzędnymi rywalami. Tai po przesiadce na silniki Flemminga jeszcze może i w tym roku namiesza.
3. Dudek jedzie dopiero pierwszy rok w GP, Janowski - OK ma szanse na mistrzostwo, ale rok temu wypadł z cyklu. KK tez miał swój sezon i vicemistrza, ale potem było już gorzej. Potwierdzenie formy w kolejnym sezonach łatwe nie będzie.
4. Duńczycy nie mają może "petard", ale wielu obiecujących młodych zawodników. Mają kupę lat na rozwój, mogą iść akurat bardziej jak Iversen czy Kildemand, a nie jak MJJ...
5. U Szwedów faktycznie lipa, choć Hjelmeland jakieś tam nadzieje rokuje. Popatrz na takiego Linusa. To nie jest gadka w kontekście medali IMŚ, ale przykład, że rozwój zawodnika nie kończy się w wieku 21 lat.
Mój apel jest taki, żebyśmy zaczęli mówić o dominacji jak zrobimy 2 złota z rzędu
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Rozi22 (20-08-2017)
Buszmen, jak np. w tym roku zdobędziemy złoto, w 2018 Australijczyk, 2019 znowu Polak, 2020 Hiszpan, 2021 Polak, to co mamy mówić?
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Gdy Sam zostawał mistrzem świata to Moranowie byli na emeryturze. Zreszta nie o to idzie tylko o absolutny brak następców. Nie pojmuje jak można tego nie dostrzegać. Podpierajcie sie tabelkami medalowymi zupełnie ignorując to jak speedwayowy świat skarlał.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Kibicowałem Cookowi i Madsenowi, cieszę się że chociaż jednemu się udało dostać (bo Dudek bez wątpienia się utryzma w cyklu). Cookie nie powinien być jakimś wielkim outsiderem; ten sukces powinien dodać mu pewności siebie i tchnąć nowe powietrze w rozwój jego kariery. Na pewno chłopak musi pomyśleć o kontrakcie w Szwecji i Polsce jeśli chce poważnie walczyć z najlepszymi. Rodzi to duże wyzwanie logistyczne i spore inwestycje przed sezonem, bo nie sądzę by zrezygnował z jazdy na wyspach mając tam status gwiazdy. Ja wierzę w niego, w tym roku naoprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem jego jazdy (narazie w lidze brytyjskiej), drzemie w tym chłopaku potencjał na bardzo efektywną jazdę.
Dokładnie. Fakt, że z naszych widzę - w korzystnych warunkach i optymalnej formie - widzę trzy, cztery nazwiska, które mogą bić się o medale rok w rok. Ale są Woffy, Emil, Doyle z obecnie jeżdżących i liczących się w stawce. Powoli w światowej czołówce będą zadomawiać się młodzi anglosasi.
Do tego całe grono żużlowców z możliwościami, których kariera może różnie się potoczyć - Lindbaeck, Lindgren, Artiom, Madsen, Lebiediew, MJJ, Bjerre, Sundstroem, Kildemand, Milik, Vaculik. Cały czas mają coś do udowodnienia Holder sr, Iversen i Zagar, choć osobiście nie wierzę by mogli coś jeszcze ugrać - młodzież jest zdecydowanie bardziej przebojowa.
Ostatnio edytowane przez toolowiec ; 20-08-2017 o 21:55