Zamieszczone przez
energo
Ja Cię jakoś specjalnie nie chcę przekonywać, ale zwróć uwagę na to że Adrian miał dość dużą przewagę prędkości. w 2 łuk wszedł wyraźnie prowadząc, pojechał pod płot i na prostej już jechał na pełnej. Gdyby Jasona nie pociągnęło (czym również nabrał trochę prędkości) to by go Miedzin nakrył w wejściu w łuk. W tej sytuacji wina Adriana wydaje się największa, ale tak naprawdę nie bardzo wiem jak się miał zachować i gdzie jechać. próbował się ratować w momencie jak zauważył wyciągnięcie Jasona, ale czasu za wiele mu nie zostało. Wiadomo, hamulców nie mają.