Za zasługi chłopie to możesz dostać dyplom. Za wyniki są medale. Doyle się wywalił i pozamiatał. Myślenie 0-1
Za zasługi chłopie to możesz dostać dyplom. Za wyniki są medale. Doyle się wywalił i pozamiatał. Myślenie 0-1
To, że jest miejsce dla nowych konstrukcji to wiedzą wszyscy. Rzecz w tym, że wchodzą w ten interes tylko manufakturzyści - hobbyści. I to jest problem. Bo żadna poważna firma, która dysponuje poważnym zapleczem technicznym, nie wejdzie w ten sport z nową konstrukcją. Ze względu na zbyt mały rynek zbytu tych jednostek.Fredka, a może raczej GTR, robią niesamowite wrażenie na początku sezonu. Oczywiście jest za wcześnie, żeby się podniecać ale pokazuje to, że w żużlu jest miejsce dla nowych konstrukcji.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Tam zawazyl pech Doylea a, ze zaraz po nim byl Greg to zdobyl zloto.
Kontuzja wykluczyla Jasona i kolejny ktory zasluzyl na tytul byl Greg i zdobyl tytul.
Mozna to samo powiedziec o Taiu w 2013.. Emil byl w takiej formie, ze gdyby nie kontuzja mysle, ze mial ogromne szanse na tytul.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Bo go nie lubi.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Znam typa który dzisiaj chętnie pocałuje mnie w kakaowe oko A widzieliście Freda jak łykał na te dziewuchy i coś im tam alfabetem Braila przekazywał przy wyborze pól startowych? Jak by chciał im powiedzieć że to jeszcze dzisiaj nie koniec ha ha
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Przed kontuzją Emil spadł na drugie miejsce w klasyfikacji. Mimo, że w trzecich bodajże zawodach SGP Tai złamał obojczyk w 4 serii w Cardiff. Dwa tygodnie później obolały w Gorzowie dojechał do finału (0,2,0,3,3), eliminując w półfinale kosmicznego w rundzie zasadniczej Emila. To tylko potwierdza, w jakim wtedy był sztosie.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
No to jest jasne, że takie założenie jest mocno niepoprawne.
Jakby Fredowi udało się występować we wszystkich pół finałach i finałach, to chyba możnaby mu podzielić zdobyte punkty na pół i chyba nawet wtedy mógłby wygrać z tym drugim.
PS. Szkoda, że Fred zgolił już tego swojego wąsika.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
sparta_mistrz
Nieprawda, Jason D. sam sobie zafundował kuku.
Zabrakło mu doświadczenia na tym poziomie rywalizacji i zimnej krwi.
To też cechuje mistrza!
Co do klasyfikacji końcowej, niektórym gorącym głowom napisze tak:
Za szybko ferujecie wyroki, sezon jest długi wiele moze się wydarzyć, tak w kwestii zdrowia, jak i nowinek sprzętowych.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 13-05-2017 o 22:38
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Yozayan (13-05-2017)
Semen (13-05-2017)
Choć ja napisałbym , że nie każdy moze być Laszlo Bodim.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ali_G (13-05-2017)
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Naprawdę fajnie Was poczytać chłopaki.
Sportsboard > Twitter
Ścierkę mnie zabrał, moje narzędzie pracy!
j-rules (14-05-2017)
Kolego napisz lepiej, kto Was wzmacnia po upadku Chudego?
Kai czy może jednak Szymek?
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Całkiem możliwe, że Fred wzorował się na stylówie Tihanyi.
Słabo pasował ten wasik Fredowi, ale za to mocno wyróżniał go z tłumu.
Fred to w ogóle stylowo i jezdziecko nie pasuje jakoś do tej epoki speedwaya.
Z powodzeniem pewnie odnalazłby się w poprzedniej, kiedy to jezdziło się na trudnych torach, niejednokrotnie na kopie po jaja i sprzęt nie odgrywał aż tak istotnej roli jak obecnie.
Fred to taki typ, że im grunt pod nogami bardziej grząski był, tym Fred lepiej się odnajdywał.
Teraz ma farta, że trafiły mu się te silniki, bo pewnie powoli popadałby w niebyt i jezdziłby gdzieś na zapleczu, żeby mieć na chleb.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
No jezdzil przeciez i to dobrych kilka ostatnich sezonow. A od dobrego roku ma poprostu tendencje znaczaco zwyzkowa. Jednak nie mozna mowic tylko o sprzecie bo jednak umiejetnosci tez ma na prawde spore, poniewaz np Hampel z szybkim sprzetem nieraz nie potrafil tego wykorzystac, Fred robi to z zimna krwia i do bolu skutecznie.
Jak to Lechu K. powiedział w 2004r... Takich Fryderyków w Grudziądzu mamy na pęczki.
Cytat: Lindgren ta bestia z lodu
Olaf Lindgren. Mam tę moc, mam tę moc...Do Laszlo było mu daleko, porównałbym raczej do Briana Kargera.
O Szymonie nic nie wiem. Chyba Kai. My rozwijamy żużlowców z nieżużlowych krajów. To byłby chyba piąty Niemiec w ostatnim dziesięcioleciu.
Ścierkę mnie zabrał, moje narzędzie pracy!
Lindgren w końcu znalazł w tym sprzęcie coś co jedzie na przyzwoitym poziomie więc od razu zaczął coś jechać,schudł parę kilo co też pomaga i pewnie pogonił Tajchertów.To jest zawodnik który urodził się o 10 lat za póżno bo on jakby nie nadążał za tym co jest teraz.Silniki miał mocne ale one jechały muł na tych betonach,były za mocne i nie potrafili mu nigdy tego dobrze dopasować.Gdyby GP było takie jak w latach 9o a tory na turniejach takie jak w Anglii czy Szwecji to pewnie już by dawno był mistrzem świata.Dzisiaj wcale nie był taki kosmicznie szybki ale wykorzystywał to co potrafi.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Prawda jest taka, ze najlepsze show dzis zrobili panowie Jason z Fredka, czyli goscie co swoje zeby zjedli na torach brytyjskich.
I jakkolwiek slaba jest to liga od lat, tak wciaz uwazam, ze to najlepsza szkola tego fachu.
Krotki tor byl dla nich woda na mlyn podczas gdy dziadkowe betoniarze przyzwyczajeni do lotnisk gdzie proste sa tak dlugie, ze witki moga odpoczac
kompletnie sobie nie radzili.
Najlepszy z naszych to rowniez ten co w UK smigal najwiecej (w sumie chyba jedyny co na powaznie sie tam scigal)
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
sparta_mistrz (14-05-2017)
Już myślałem Wełna że na DPŚ będziesz pił za swoje, ale nie przed 19 biegiem poszło gromkie hej, hej, Falubaz i pijesz za darmo. Jakbyś chciał ich ekonomicznie wykończyć to wspólnie z kilkoma kolegami mógłbym Cię wesprzeć na DPŚ - możliwości mamy naprawdę niezłe
#MistrzJestJeden #ZdrowiaTomasz
PRZEGLĄD SPORTOWY - NIE CZYTAM !!! SYFÓW JUŻ TEŻ NIE !
welna (14-05-2017)
To nie był czysty zakład.Robert_Leszno
Już myślałem Wełna że na DPŚ będziesz pił za swoje, ale nie przed 19 biegiem poszło gromkie hej, hej, Falubaz i pijesz za darmo. Jakbyś chciał ich ekonomicznie wykończyć to wspólnie z kilkoma kolegami mógłbym Cię wesprzeć na DPŚ - możliwości mamy naprawdę niezłe
Tak jakby dać do ręki folię bąbelkową i zabronić choć raz pstryknąć.
Alkohol powinien pójść dla naprawdę potrzebujących a nie do prywatnego gardła.
"Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson
CarlitosFalubaz (14-05-2017), welna (14-05-2017)
Mistrzem świata będzie Zmarzlik. Pytanie tylko w którym roku. To co ten chłopak robi na motocyklu jest niesamowite.
UNSCARED
Póki jeszcze cisza i spokój w domu to króciutko o Naszych po wczorajszym
#71
Naprawdę fajne zawody. Dobrze zaczął turniej i potem już szło. Widać, że się dogadał z motorami. Wczoraj był naprawdę szybki. Choć wirtuozem nie był i już pewnie nie będzie, poziom odpowiedni trzyma i postawą na torze pokazuje, że dzika karta trafiła w dobre ręce.
#692
Niesamowite wejście w zawody. Atomowe starty. Po trzech biegach półfinał. A dalej? Dalej gorsze pola startowe i Patryka nie ma Chłopak wydawać by się mogło, że ma olbrzymie możliwości do wyprzedzania, a jak przychodzi co do czego to nie ma żadnego pomysłu. Na tą chwilę niestety jak Patryk wyjdzie ze startu, to w 98% na tej samej pozycji dojedzie do mety. Choć występ i tak jak najbardziej na plus. Pamiętajmy cały czas, że to jego pierwszy sezon w GP
#95
Ciężko mi to przechodzi przez gardło , ale absolutny numer jeden w naszej biało-czerwonej ekipie. Chłopak tym żyje, na trasie wyprawia cuda. Na torze fantastycznie myśli, choć błędy oczywiście nadal popełnia. Do tego perfekcyjny sprzęt, team, tata nad wszystkim czuwający. Bartek jedzie po kolejny medal w cyklu, i jestem pewien, że z każdym kolejnym turniejem będzie mocniejszy!
#777
U Pitera nakłada się wiele rzeczy.
Chłopak ma trochę pecha w losowaniu pól startowych. Naprawdę to jest bardzo ważne. Zwłaszcza dla kogoś takiego jak Piotr! Piter ma duży problem, a może największy problem z ciśnieniem, psychiką. Nie wychodzi Mu pierwszy start i jest koniec. Niestety w parkingu nie ma ,,taty Zmarzlika'', ani ,,taty Dudka'', którzy Go ,,ogarną'' i przede wszystkim uspokoją. Do tego dochodzi sprzęt. Niektórzy się śmiali jak w marcu, pomimo ówczesnej świetniej dyspozycji Piotra pisałem, że chłopak najnormalniej w świecie jest wolny. I jeśli motory nie jadą, głowa nie pracuje, to nie oszukujmy się. Wyniku póki co nie będzie. A szkoda, bo za chwilę znów jedynym celem będzie tylko walka o pierwszą ósemkę. A predyspozycje ten chłopak ma i to wielkie!
#59
Przemek posmakował wielkiego ścigania, oddał hołd Tomkowi i w momencie kiedy Jego brat potrzebował punktów zachował się jak prawdziwy sportowiec. Po upadku i wykluczeniu Piotra od razu przypomniał mi się ,,defektujący'' Dziad przepuszczający Holdera............... Jakże dwa różne zachowania i oblicza sportowej i uczciwej rywalizacji!
Brawo Przemo! Za kewlar, za postawę fair-play.
I za walkę. Bo choć punktów dużo nie było, to coś na pewno z tych zawodów wyniósł i to zaowocuje w przyszłości
Zawody - naprawdę fantastyczne. Dużo ścigania i to praktycznie od samego początku. Bieg Jasona i Freda - miazga!!!!
PS. A zakład? Na biednego nie trafiło, poza tym przecież wiadrami też pić nie będziemy
Ostatnio edytowane przez welna ; 14-05-2017 o 08:58
Nigel (14-05-2017), j-rules (14-05-2017), mingozi (15-05-2017), never_mind (14-05-2017)
Tai raczej nie walczy o każdy kilogram.
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/zdj...prix-polski/16
Hmm, to czemu wczoraj, nie wciągnął nosem, w półfinale, takiego Taia, Vacula czy Lindgrena ? Czemu w RZ nie wciągnął nosem Dudka ?Zmarzlik nie licząc startów, w pozostałych elementach żużlowego rzemiosła wciąga nosem Dudka i Pawlickiego.
Nos mu się zapchał czy jak ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Dla mnie zawody na maksa nudne, jeden bieg w którym było trochę żużla, wolę do Opola na ćwiartkę IMPu.
,,Przenajświętszy II-ligowy WŁÓKNIARZ"
Na spokojnie niech mi ktoś wyjaśni:
dlaczego Zagar mógł spokojnie, będąc ładne parę m z tyłu, zaatakować rywala i w niego wjechać?
Merytoryczne argumenty jakieś? Dalej nie mogę pojąć dlaczego wielu tutaj widziało dla Pedersena W.
Szacun dla Kildemanda - przewidzial, ze Przemo sobie nie poradzi.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Dobre żarty. Przypomnij sobie ostatnie turnieje Emila przed kontuzją, to była jazda podobna do wczorajszej - asekurancka, ze słąbymi startami. Kiepsko się prezentował. Tai w takim fragmencie sezonu był o wiele szybszy i zasłużenie zgarnął tytuł. Nie to, żebym Emilowi w ogóle odbierał szanse na triumf - kryzys, który go wtedy dopadł mógł szybko minąć; czasami jedne udane zawody mogą odmienić zawodnika. Ale notował o wiele słabsze wtedy wyniki wszędzie od równiutkiego, super szybkiego Woffindena.
Wczorajsze zawody naprawdę widowiskowe. Duzo walki z creme de la creme w postaci mega hitowego pojedynku Freddiego z Doylem. Ten wyścig przejdzie do annałów GP. Wspaniałe starcie dwóch fighterów z krwi i kości, na chwilę obecną dwóch najlepszych żuzlowców na świecie. Fredki nie doceniałem ale jednak wczoraj ku mojej radości pokazał mega formę po raz kolejny. Doyle za to jedzie niczym cyborg, nie jest tak szybki jak przed rokiem ale to kwestia czasu - wygląda na pewniaka do tytułu mistrzowskiego wg. mnie.
Emil - nędza straszna, w pierwszym biegu wydawał się całkiem szybki, kąsał Lindgrena. Później tragiczne starty zrobiły swoje. Nie ma czego szukać w walce o medale jeśli ich nie poprawi.
Janowski - można powiedzieć, że wrócił Magic sprzed dwóch lat. Najlepiej spasowany z całej stawki, dobrze startujący, inteligentnie wybierający ścieżki (niewiele zabrakło w finale, może gdyby zaczął napędzać się kółko wcześniej minąłby Lindgrena).
Dudek - początek bombowy, z takimi startami rzeczywiście może namieszac w czubie. Od powrotu dysponuje jednymi z najszybszych silników na świecie, do tego poprawił wydatnie trasę (aczkolwiek nadal jazda po szerokiej pozostawia wiele do życzenia, często łuk mija na dwa razy tracąc przez to prędkość). Spokojny, opanowany, bez ciśnienia robi swoje i zaskakuje in plus. Następca Hampela w stawce.
Zmarzlik - niech ostudzi głowę a powalczy o imś. Wczoraj szybki ale spieprzył koncertowo 1/2 po dziecinnych błędach Vacula.
Piter - jeździ najsłabiej z naszych, mnóstwo błędów na trasie, brak prędkości choć na początku roku wydawąło się, że jest w sztosie. Na plus dobre starty. Na własne życzenie wyklucozny w biegu z bratem co zaważyło na braku w 1/2. Wygląda na to, że walka o 8-ke to maks co Piotruś może wycisnąć.
Tai - rozbawiła mnie fotka wyżej, ładnie się zalał w zimę Aż dziw bierze, że jest taki szybki ale te kg mogą zrobić różnicę w trakcie sezonu i ja Woffy'ego jako nowego mistrza nie widzę. Wczoraj kilka ładnych akcji w swoim stylu zrobił, punktów nastukał a 1/2 koncertowo zepsuł.
Ostatnio edytowane przez toolowiec ; 14-05-2017 o 11:40
Nicki gwałtownie zjechał od bandy do wewnętrznej części toru i sam prosił się o taki finał. Zagar widząc mnóstwo zostawionego miejsca, naturalne że wjechał w krawężnik, choć mógł zaatakować bardziej do wewnętrznej. Po prostu nie był w stanie wyhamować. Wina słoweńca jednak ewidentna.
Ale co to ma do tego, o czym dyskutujemy ?
Podobno Zmarzlik wciąga nosem wszystkich naszych na trasie. Więc czemu, skoro jest tak dobry na trasie, nie potrafił w półfinale wykorzystać dziecinnych błędów Vacula ? Tylko zaczął motać się po torze niczym Piotrek Pawlicki we wcześniejszych biegach.
Wczoraj najlepiej z naszych zaprezentował się Janoś. Ale to było do przewidzenia, z racji jego doświadczenia. W ubiegłym roku też na krótkich, technicznych torach, potrafił zawalczyć, mimo, że formy najwyższej nie miał. Podejrzewam, że na torach normalnych Janoś już tak błyszczał nie będzie. Zmarzlik cały czas ma problem ze znalezieniem odpowiednich ustawień tych swoich silników. Jest zdecydowanie wolniejszy niż w roku ubiegłym. nie wiem czy to wina tunera, czy może forma Bartka jest nieco słabsza. Ale warto tutaj zauważyć, ze jak jedzie biegi o stawkę, to ma problem z utrzymaniem ciśnienia. A przez to robi nieraz dziecinne błędy. Patryk, szybki w I części turnieju. Potem też gdzieś pogubili się z ustawieniami. I obawiam się, ze na takich torach, krótkich, technicznych, takie wpadki będą mu się przydarzały. Tu wychodzi brak doświadczenia jego i jego ekipy, na takich właśnie obiektach. Mimo tego dal radę załapać się do półfinałów. I jeśli będzie robił to regularnie, przeplatając jakieś turnieje finałem, to ma dużą szansę być w ścisłym TOP 5 SGP na koniec cyklu. No i Piotrek Pawlicki. Tu wyraźnie chłopak musi znaleźć kogoś kto mu pomorze obniżyć ciśnienie. On wyraźnie się spala. Jak jedzie jakieś zawody na luzie to jest zawsze w czubie, jak jedzie o stawkę, i jeszcze nie daj boże w jakimś biegu ma źle ustawiony sprzęt, to wtedy wszystko w nim buzuje. A tu trzeba po prostu chłodnej kalkulacji.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą. A.Schopenhauer
Ceterum censeo Lex et Iustitia esse delendarum
Конфедерация! Иди на хуй!
Nie tak. Jeśli chodzi o cała naszą stawkę w SGP, to najlepiej z ciśnieniem radzą sobie Janoś i Patryk własnie. Co nie znaczy, że i oni nie popełniają błędów. Potem jest Bartek, który stosunkowo często również nie trzyma ciśnienia, dał temu wyraz np. w ubiegłorocznym IMP, czy też w tegorocznym turnieju Jancarza, w meczu ligowym w Toruniu, czy choćby wczoraj w Wawie. No i najgorzej z całej stawki radzi sobie z ciśnieniem, Piotrek Pawlicki. I szkoda, bo umiejętności to on ma całkiem spore.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość