II kolejka SE, 23.04.2017, Falubaz Zielona Gora - Apator Torun

[shelve]

Raczej rozchodzi mi się o 14 bieg w powtórce było wyraznie widać że to już nie ten Piotrek.

Ten 14 bieg wygrał, więc aż tak mocno żle pewnie nie było.
Stracił w wybuchy najlepszy silnik, to te kolejne może troche słabiej ciągły.
Do tego jeszcze pewnie odczuwał skutki przymusowej ewakuacji z motoru.

[sobotch]

Szczerze przyznam, ze nie spodziewalem sie takiego toru, raczej powtorki ze ZK i na tej podstawie przeczuwalem spore klopociki. I ciesze sie bardzo, ze sie na tym nie znam.

Co do Hampela, przeczytalem tu stwierdzenie, ze zrobil swoje. I chyba podzielam tp zdanie.

Szkoda upadkow, bez nich inauguracja bylaby na 6
Torunia nie szkoda, bo trudno zyczyc Hancockowi dalszych sukcesow, a bez niego i Holdera to jawna kpina.

[Bartucha]

Komentarz: Łopaciński, Dołomisiewicz
Studio: Majewski, Jacek Gollob
Park maszyn: Zborowski

Przy takim zestawie w studio, komentatorzy weszli by do gry - w najlepszym przypadku - gdzieś tak przed biegami nominowanymi, a Zborowski byłby tylko w napisach końcowych

[dillinger]

Ja tam jestem bardzo bardzo bardzo kontent po wczorajszym
Wreszcie doczekałem się ligowego ścigania i nic to, że było ..ujowo zimno... falubazowy sweterek dobrze grzał.
Po tym co widziałem w czwartek na ZK byłem pełen obaw o stan toru, na szczęście niepotrzebnie.
Cfany lis Cieślak ponownie zagrał wszystkim na nosie.
Było równo i nawet trochę ścigania aczkolwiek do ideału daleko. Chyba zimno i wilgoć o tym zdecydowały.

Sam mecz jak na inauguację dość emocjonujący. Protas trochę poszalał, Miedziak leżał, czyli tradycyjnie
Co do Protasa to te dwie bomby termobaryczne w jego silniku zasługują na jakąś komisję śledczą
Na trybunach niemal każdy w sąsiedztwie mówił, ze nigdy nie widział jeszcze na żużlu takiej sytuacji.
Nie pamiętam też meczu, aby dwóch liderów gości i to jakich, nie pojechało w nominowanych i zaliczyło tak tragiczne występy.
Wygraliśmy +18, gdyby nie defekt i dziwaczne wykluczenie Karpova [wyścig spokojnie do powtórzenia we 4] właśnie dzięki tak miernej jeździe Holdera i Hancocka. Ale cóż nie nasze to zmartwienie tylko Gajewskiego i mam tylko nadzieję, że ta ich postawa nie zaciemnia formy naszej drużyny. Leszno wszystko zweryfikuje.
Ciszy mnie, że Jarek coraz lepiej sobie poczynia, Karpov także super wszedł w sezon.
Doyle, Dudek i PePe jadą swoje, czyli świetnie.
Alex fajnie, że dowiózł 1 przed Hancockiem, mimo że ten dziś cieniował niesamowicie.
Niedźwiadek trochę ospały, ale zwalam to na aurę i zimowy sen

Na meczu byłem m.in. z kumplem który po wyjeździe z Polski był na stadionie pierwszy raz od 11 lat. W Szkocji niestety żużla mało.
Podobało mu się i chyba przy okazji odwiedzi tor w Edynburgu, bo wyścigi konne to jednak nie to samo

Była gięta, było ziarno, nasłuchałem się kilku "familijnych" przyśpiewek od kibiców z obu stron, czyli sezon uważam za otwarty
i czekam już na 2 maja.

[Reptile]

Spodziewałem się ciężkiej przeprawy, a skończyło się na spacerku. W sumie te 36 punktów dla Torunia to z przebiegu meczu i tak nie jest zły wynik, bo tutaj spokojnie mogło się skończyć 60:30. Doyle wczoraj niełapalny i oby tak to też wyglądało w GP. Dudek też komplet, ale mniej przekonujący. Szczególnie starty są nadal jego bolączką i nad tym trzeba popracować. Za to Hampel mnie zupełnie nie przekonał. Nie wiem gdzie wy tu widzicie jakąś lepszą jego jazdę. Jeśli on z przeciętnym Toruniem u siebie wymęcza 6 punktów (te jego punkty były dosłownie wymęczone) to co będzie z Lesznem albo Gorzowem ? Nie wspominając o wyjazdach. Swoje zrobił Zgarda gasząc jak peta Hancocka .

Nie wiem co się dzieje z Holderem, ale na motocyklu wczoraj to on wyglądał jak Łukasz Przedpełski z całym szacunkiem dla chłopaka.

[Mariusz]

Jeśli on z przeciętnym Toruniem u siebie wymęcza 6 punktów (te jego punkty były dosłownie wymęczone) to co będzie z Lesznem albo Gorzowem ? Nie wspominając o wyjazdach. Swoje zrobił Zg

A ja uważam, że co mecz będziemy widzieli znaczną poprawę w postawie Jarka na torze. Wczoraj za startu wychodził dobrze lecz brakło mu jeszcze troszkę szybkości na trasie. Domyślam się, ze z biegiem czasu to się zmieni.

Ale podobał mi się Walas na konferencji prasowej. Trzeba mieć troszkę cywilnej odwagi aby przyznać się, ze latał co rusz, od rana, do kibla ze sraką, przed tym meczem

[kiki]

Martwi jedynie Hampel starty dobre ale na trasie słabo w biegu pierwszym ewidentnie mógł zakładać Herbiego ale odpuścił Bez Jarka w formie na 10 punktów leżymy oby było lepiej Dudi to jeden z fawortów na GP w sobote

[okano1]

A ja uważam, że co mecz będziemy widzieli znaczną poprawę w postawie Jarka na torze. Wczoraj za startu wychodził dobrze lecz brakło mu jeszcze troszkę szybkości na trasie. Domyślam się, ze z biegiem czasu to się zmieni.

Ale podobał mi się Walas na konferencji prasowej. Trzeba mieć troszkę cywilnej odwagi aby przyznać się, ze latał co rusz, od rana, do kibla ze sraką, przed tym meczem

Uważam że to już nie będzie ten Jarek którego znaliśmy.
Rozumiem kontuzję której doświadczył: również mogę zrozumieć jego postawę w końcówce ubiegłego sezonu.Jednak tegoroczny tok przygotowań nie był zakłócony niczym.A jego jazda jest mało przekonywująca,mam jednak nadzieję że się mylę i Jarek da pstryka w nos wszystkim niedowiarkom jak ja.

[Reptile]

Być może. Nie przekreślam go, ale na razie to ja zbytnio przesłanek na jakąś lepszą jazdę JHJ nie widzę. Wczoraj mecz komfortowo wygrany to i nikt się nie czepia, ale dla mnie ta jazda to daleka od ideału była. Trochę taki Jonas Davidsson, oczywiście wciąż sporo lepszy, ale kabel ten sam. Książkowy przykład to pierwszy wyścig gdzie wyszli z Dudkiem na 5:1, a jak tylko po lewej stronie pojawili się Hancock z Jensenem to strach w oczach i zaciągnięty ręczny w stylu Jonasa.

Jeszcze w kwestii Torunia: nie było też całkowicie źle i widzę trochę pozytywów. Przede wszystkim juniorka przy regularnym objeżdżaniu może naprawdę solidnie punktować. Trudno też mieć pretensje do drugiej linii, bo skoro Walasek i Jensen razem robią 18 punktów na wyjeździe to naprawdę to nie jest zły wynik. Problemem jest bardzo słaba jazda liderów i Przedpełski, który cofa się w rozwoju, ale dla mnie ta ekipa i tak wygląda nadal lepiej niż Grudziądz, Rybnik czy Częstochowa.

Co do Falubazu, za szybko coś wyrokować, ale jakimś wyznacznikiem formy będą wyjazdy. I o ile u siebie ta ekipa powinna dawać sobie radę, tak na wyjazdach przeczuwam większe problemy, bo Hampel, Karpov i juniorzy nie gwarantują nic, a i Protasiewicza można spokojnie pokonać 5:1 przy jego startach.

[GABLEN]

Ten 14 bieg wygrał, więc aż tak mocno żle pewnie nie było.
Stracił w wybuchy najlepszy silnik, to te kolejne może troche słabiej ciągły.
Do tego jeszcze pewnie odczuwał skutki przymusowej ewakuacji z motoru.

w powtórce biegu 14 Protas zdaje sie jechał na motorze Karpova.
poza tym sędzia powinien puścić powtórkę we 4, to jest żużel , sport kontaktowy, i brak umiejętności Miedzińskiego nie powinien być powodem do tego ,żeby wykluczać z biegu zawodnika który walczy o jak najlepszą pozycję sie na 1 łuku.

w Lesznie zobaczymy tak naprawdę na ile jesteśmy mocni.

[shelve]

w powtórce biegu 14 Protas zdaje sie jechał na motorze Karpova.
poza tym sędzia powinien puścić powtórkę we 4, to jest żużel , sport kontaktowy, i brak umiejętności Miedzińskiego nie powinien być powodem do tego ,żeby wykluczać z biegu zawodnika który walczy o jak najlepszą pozycję sie na 1 łuku.

w Lesznie zobaczymy tak naprawdę na ile jesteśmy mocni.

No jak jechał na maszynie Karpia, to mógł odczuwać jakiś tam lekki dyskomfort i ta jazda nie wyglądała tak jak powinna.
Najważniejsze w tym wszystkim, że nie odniósł poważniejszych obrażeń po tym wybuchu i upadku.

A w Lesznie oczywiście bedzie okazja aby zobaczyć w jakiej dyspozycji sa poszczególni zawodnicy.
U przeciwnika sami "mocarze" i bedzie pełniejszy obraz.

Ja tam będę zadowolony jak uda się ugrać cos powyżej 40 pkt.

[CarlitosFalubaz]

Martwi jedynie Hampel starty dobre ale na trasie słabo w biegu pierwszym ewidentnie mógł zakładać Herbiego ale odpuścił Bez Jarka w formie na 10 punktów leżymy oby było lepiej Dudi to jeden z fawortów na GP w sobote

W tym pierwszym biegu, to ja (oglądając mecz w TV) nie widziałem u niego jakiegoś wielkiego cykora. Po prostu zabrakło mu prędkości na trasie. Motor był super spasowany na starcie ale na dystansie był po prostu wolny. W tym pierwszym biegu zabrakło ciut ciut i byłoby 5-1.
Ja jestem podbudowany jego jazdą. On potrzebuje jak najwięcej startów by odzyskać pewność siebie i dojść do ładu z motorkami. To już nigdy nie będzie taki cyborg jak przed wypadkami, ale na te 9-11 pkt w meczu stać go spokojnie.

[okano1]

No jak jechał na maszynie Karpia, to mógł odczuwać jakiś tam lekki dyskomfort i ta jazda nie wyglądała tak jak powinna.
Najważniejsze w tym wszystkim, że nie odniósł poważniejszych obrażeń po tym wybuchu i upadku.

A w Lesznie oczywiście bedzie okazja aby zobaczyć w jakiej dyspozycji sa poszczególni zawodnicy.
U przeciwnika sami "mocarze" i bedzie pełniejszy obraz.

Ja tam będę zadowolony jak uda się ugrać cos powyżej 40 pkt.

Chociaż 6 pkt powyżej tych 40 i będzie w miarę fajnie

[Mariusz]

w powtórce biegu 14 Protas zdaje sie jechał na motorze Karpova.
poza tym sędzia powinien puścić powtórkę we 4, to jest żużel , sport kontaktowy, i brak umiejętności Miedzińskiego nie powinien być powodem do tego ,żeby wykluczać z biegu zawodnika który walczy o jak najlepszą pozycję sie na 1 łuku.

w Lesznie zobaczymy tak naprawdę na ile jesteśmy mocni.

Jechał na swoim motorze. Z tylu na siodełku ma reklamę "Garcarka". Protas ma czrne błotniki a Karpov niebieskie.

[CarlitosFalubaz]

No jak jechał na maszynie Karpia, to mógł odczuwać jakiś tam lekki dyskomfort i ta jazda nie wyglądała tak jak powinna.
Najważniejsze w tym wszystkim, że nie odniósł poważniejszych obrażeń po tym wybuchu i upadku.

A w Lesznie oczywiście bedzie okazja aby zobaczyć w jakiej dyspozycji sa poszczególni zawodnicy.
U przeciwnika sami "mocarze" i bedzie pełniejszy obraz.

Przede wszystkim to był już tak poobijany że wielki szacun za to że w ogóle wsiadł i pojechał. Podejrzewam, że dzisiaj ledwie łazi.

Ja tam będę zadowolony jak uda się ugrać cos powyżej 40 pkt.

Żartujesz ? Jedziemy wygrać.

[shelve]

Przede wszystkim to był już tak poobijany że wielki szacun za to że w ogóle wsiadł i pojechał. Podejrzewam, że dzisiaj ledwie łazi.




Żartujesz ? Jedziemy wygrać.

Kurna wiedziałem, że zaraz ktoś się tego przyczepi.

Nie ma lipy i Falubaz zawsze jedzie po wygraną, tylko zrealizowanie tego planu kończy się z różnym skutkiem.
Na napinke przyjdzie jeszcze czas w odpowiednim watku.

[Semen]

Tu kolego masz ten wypadek i nie widzę bezspornej winy Karpova
https://www.youtube.com/watch?v=Ue3YiJRKa5c

Dziękuję! Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że sposób w jaki jechał Miedziński nie miał najmniejszego wpływu na to co zrobił Karpov, który po prostu wjechał w Polaka.

[okano1]

Dziękuję! Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że sposób w jaki jechał Miedziński nie miał najmniejszego wpływu na to co zrobił Karpov, który po prostu wjechał w Polaka.

Mądrości,które nam zasunąłeś pewnie są rezultatem wypitej 0,7 Finlandi.

[Mariusz]

Dziękuję! Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że sposób w jaki jechał Miedziński nie miał najmniejszego wpływu na to co zrobił Karpov, który po prostu wjechał w Polaka.

Ty po prostu widziałeś to co chciałeś widzieć na tym filmiku.

Zostaw na chwilę osobę Miedziaka i popatrz, od samego startu na Karpova. Gość jechał cały czas swoim torem, Miedziak zorientował się, że Karpov wyjdzie przed niego i chcąc go zamknąć przy kredzie, władował się w niego.

[Semen]

Ty po prostu widziałeś to co chciałeś widzieć na tym filmiku.

Zostaw na chwilę osobę Miedziaka i popatrz, od samego startu na Karpova. Gość jechał cały czas swoim torem, Miedziak zorientował się, że Karpov wyjdzie przed niego i chcąc go zamknąć przy kredzie, władował się w niego.

...czyli jak facet jedzie z tyłu to może jechać swoim torem i władować się w rywala, a to ten drugi jest winny? Bzdurny argument.
... a Miedziaka to pociągnęło na zewn, a nie do krawężnika.
Adrian jechał z przodu anie obok Andrija,

Wy po prostu widzieliście to co chcieliście widzieć na tym filmiku...

[Mariusz]

...czyli jak facet jedzie z tyłu to może jechać swoim torem i władować się w rywala, a to ten drugi jest winny? Bzdurny argument.

Z tyłu to on jechał z 10 m po starcie. Potem w łuku się zrównali. Różnica jest taka, ze Miedziak mógł odbić na prawo. Karpov nie mógł odbić ani na prawo ani na lewo.

[Semen]

No właśnie się nie zrównali i to jest najistotniejsze, on dopiero zaatakował trzecie miejsce.

[okano1]

Z tyłu to on jechał z 10 m po starcie. Potem w łuku się zrównali. Różnica jest taka, ze Miedziak mógł odbić na prawo. Karpov nie mógł odbić ani na prawo ani na lewo.

W chwili wypadku Karpov był pół motocykla z przodu chyba że to ja jestem po 0,7

[Semen]

No właśnie o to chodzi, był w trakcie wyprzedzania, a nie z przodu!
To on władował się w Miedziaka podczas nieudanej próby ataku.

Idąc waszym tokiem rozumowania to w każdej sytuacji gdy atakujący uderza tylnym kołem w przednie wyprzedzanego, wykluczony powinien być ten drugi, bo ten pierwszy był kawałek motoru z przodu.
To nielogiczne.

[okano1]

No właśnie o to chodzi, był w trakcie wyprzedzania, a nie z przodu!
To on władował się w Miedziaka podczas nieudanej próby ataku.

Ja tam widzę że Karpov wypuścił motor będąc już o połowe motocykla z przodu i w tym samym czasie Miedziak schodził do małej.Powtórka w 4 jak nic.

[Semen]

To twoje zdanie i OK.
Ja mam inne, Karpov wiedział, że Adi będzie jechał zgodnie z zasadami rywalizacji czyli w lewo, a nie jak ubzdurał sobie Mariusz, że mógł w prawo.
Mimo tego Karpov ładował się od krawężnika. Zaryzykował i spowodował upadek.
Ja to tak widzę i nie mam cienia wątpliwości, Miedziński miał prawo tak jechać, wszedł w łuk wcześniej niż Ukrainiec, mógł sobie obrać taką linię jazdy i tyle.

[CarlitosFalubaz]

Dajcie spokój, obaj jechali prawidłowo. To był pierwszy łuk i można było spokojnie powtórzyć w 4. Ważne że bez kontuzji i nie wypaczyło to wyniku.

[okano1]

To twoje zdanie i OK.
Ja mam inne, Karpov wiedział, że Adi będzie jechał zgodnie z zasadami rywalizacji czyli w lewo, a nie jak ubzdurał sobie Mariusz, że mógł w prawo.
Mimo tego Karpov ładował się od krawężnika. Zaryzykował i spowodował upadek.
Ja to tak widzę i nie mam cienia wątpliwości, Miedziński miał prawo tak jechać, wszedł w łuk wcześniej niż Ukrainiec, mógł sobie obrać taką linię jazdy i tyle.

Akurat prześledziłem klatka po klatce całe to zdarzenie i nie z tego filmiku lecz z meczu.Karpov nawet nie dotknął Adriana i jak dla mnie powtórka w czterech.Ale jak wspomniałeś każdy widzi to jak mu pasuje.

[Semen]

Przyznam, że klatka po klatce nie ogladałem, muszę to zrobić.

EDIT: No na moje to nogę mu zabrał...

[j-rules]

jesli wy potrzebujecie dwoch dni i ogladania klatka po klatce, to przypomne tylko, ze sedzia az takiego komfortu nie ma. Moze sobie kilka razy obejrzec i jakas decyzje musi podjac. Nie zebym ich bronil.

[Robert_Leszno]

Akurat prześledziłem klatka po klatce całe to zdarzenie i nie z tego filmiku lecz z meczu.Karpov nawet nie dotknął Adriana i jak dla mnie powtórka w czterech.Ale jak wspomniałeś każdy widzi to jak mu pasuje.

Jeżeli Karpov nie dotknął Adriana to obaj przewrócili się sami, a więc obaj do wylotu.

[Semen]

Ja tam sytuację oceniłem od razu, a ogladane nagrania tylko mnie utwierdziły w moim przekonaniu.
Klatka po klatce obejrzałem dopiero teraz i nie zmieniłem zdania.

[Mariusz]

Ja tam sytuację oceniłem od razu, a ogladane nagrania tylko mnie utwierdziły w moim przekonaniu.
Klatka po klatce obejrzałem dopiero teraz i nie zmieniłem zdania.

Twardziel z ciebie.

Ja bym już pękł

[KC]

Demski ocenił dyskusja zakończona.
Z Demskiegio robi się drugi Majewski z tym "yyyyyy" za dużo w studiu przebywa, i mu się jąkanie udzieliło

[Semen]

No i Demski potwierdził to co mowiłem.
Potwierdził, rysując strzałkę w momencie gdy Miedziak był przed Karpovem i jak dla mnie śmieszne jest stwierdzenie, że nie powinien zjeżdząć do krawężnika.
Niby dlaczego miał tego nie robić, nie bronić pozycji?

Ekspert, który już na wstępie tłumaczy się ze swojej wcześniejszej błędnej analizy.
Dajta spokój.

[Yozayan]

Te kontrowersje Demskiego można o kant zadka rozbić. Bez analiz startów (co najmniej dwóch) Karpova, bez oceny zdarzenia wyłapanego przez Mirka Jabłońskiego (raz jeszcze: czapki z głów za to co wnosi do transmisji), tj. celowego uderzenia Doyle'a w Miedziaka, a zamiast tego zajęcie się nic nieznaczącym "starciem" Igora z PePe? To wygląda na poszukiwanie kwitów na Toruń, a nie rzetelny fragment magazynu ligowego.

Po powtórce sytuacji Karpova z Miedziakiem mam dwa wnioski: raczej przychylam się do powtórki we 4 - to po pierwsze. Po drugie - w magazynie nie pokazano ujęcia z kamery z wyjścia z łuku, pokazującej jak Karpov prostuje motor, żeby wcisnąć się w lukę pod Miedziaka. Analiza na zwolnieniu dwóch ujęć, z pominięciem tego jednego niepotrzebnie potwierdza tylko zarzuty do tej części programu.

[CarlitosFalubaz]

Te kontrowersje Demskiego można o kant zadka rozbić. Bez analiz startów (co najmniej dwóch) Karpova, bez oceny zdarzenia wyłapanego przez Mirka Jabłońskiego (raz jeszcze: czapki z głów za to co wnosi do transmisji), tj. celowego uderzenia Doyle'a w Miedziaka, a zamiast tego zajęcie się nic nieznaczącym "starciem" Igora z PePe? To wygląda na poszukiwanie kwitów na Toruń, a nie rzetelny fragment magazynu ligowego.

Wysiliłbyś się na odrobinę obiektywizmu. Wiesz jaki crash mógł tam być gdyby nie opanowanie Protasa ? Młody pojechał bez głowy i tyle. Całe szczęście skończyło się szczęśliwie.

[Semen]

Fakt było niebeziecznie.
Wydaje mi się, że młody był tak spanikowany samym tym, że prowadzi, że nawet nie pomyślał, że tam może być już Protas.

[Mariusz]

No i Demski potwierdził to co mowiłem.
Potwierdził, rysując strzałkę w momencie gdy Miedziak był przed Karpovem i jak dla mnie śmieszne jest stwierdzenie, że nie powinien zjeżdząć do krawężnika.
Niby dlaczego miał tego nie robić, nie bronić pozycji?

Ekspert, który już na wstępie tłumaczy się ze swojej wcześniejszej błędnej analizy.
Dajta spokój.

Pozycję mógł bronić, ale nie powinien bąbnąć w Krpova

Sytuacja Doyle i Miedziaka. Jasne, ze Doyle wywoził Miedziaka aby zrobić miejsce Karpiowi. Samo wywożenie OK, tyle, że niepotrzebnie mu tam tym kołem zarzucił. Jak by Miedziak zaliczył glebę, to Doyle byłby do wykluczenia.

Posobnie było jak IKS faulował Protasa w biegu 4. Jak by Protas leżał to IKS do wykluczenia.

Czyli w faulach 1:1

[Yozayan]

Wysiliłbyś się na odrobinę obiektywizmu. Wiesz jaki crash mógł tam być gdyby nie opanowanie Protasa ? Młody pojechał bez głowy i tyle. Całe szczęście skończyło się szczęśliwie.

Młody nie widział Protasa i tyle. Sytuacja nie wpłynęła na wynik biegu. Na marginesie jedynie można sobie zobaczyć jak agresywnie do płotu dojeżdża rzeczony Protas w swoich biegach. Nie twierdzę, że Demski nie mógł sobie tego omówić ale w przeciwieństwie do tego zdarzenia, sytuacja Doyle'a z Miedziakiem ustawiła wynik biegu. O tym się jednak nie zająknął, choć tam Jason w przeciwieństwie do IKSa spojrzał w kierunku Adriana i celowo poszerzył tor jazdy uderzając go w koło. Wysil się na odrobinę obiektywizmu.

[Mariusz]

Młody nie widział Protasa i tyle. Sytuacja nie wpłynęła na wynik biegu. Na marginesie jedynie można sobie zobaczyć jak agresywnie do płotu dojeżdża rzeczony Protas w swoich biegach. Nie twierdzę, że Demski nie mógł sobie tego omówić ale w przeciwieństwie do tego zdarzenia, sytuacja Doyle'a z Miedziakiem ustawiła wynik biegu. O tym się jednak nie zająknął, choć tam Jason w przeciwieństwie do IKSa spojrzał w kierunku Adriana i celowo poszerzył tor jazdy uderzając go w koło. Wysil się na odrobinę obiektywizmu.

Oj tam, za to Protas zafundował wam dodatkową atrakcję w postaci fajerwerków silnika, oraz dorzucił wam do tego kilka pkt. Tego już nie widzisz ?

[Semen]

Pozycję mógł bronić, ale nie powinien bąbnąć w Krpova

Tia, tylko jest "mała" nieścisłość w twoich zeznaniach, bo to przecież Karpov uderzył w Miedziaka, więc przestań bajki opowiadać.

[CarlitosFalubaz]

Młody nie widział Protasa i tyle. Sytuacja nie wpłynęła na wynik biegu. Na marginesie jedynie można sobie zobaczyć jak agresywnie do płotu dojeżdża rzeczony Protas w swoich biegach. Nie twierdzę, że Demski nie mógł sobie tego omówić ale w przeciwieństwie do tego zdarzenia, sytuacja Doyle'a z Miedziakiem ustawiła wynik biegu. O tym się jednak nie zająknął, choć tam Jason w przeciwieństwie do IKSa spojrzał w kierunku Adriana i celowo poszerzył tor jazdy uderzając go w koło. Wysil się na odrobinę obiektywizmu.

Ale ja już to skomentowałem w trakcie meczu, że Doyle był "okrutny" dla Miedziaka. Po co mam pisać 2 raz to samo. Jakby Miedziak padł to byłoby wykluczenie Doyla, ale obaj mientkim robieni nie są ani w Pedersena bawić się nie zamierzają za co mają mój szacun.

[Yozayan]

Oj tam, za to Protas zafundował wam dodatkową atrakcję w postaci fajerwerków silnika, oraz dorzucił wam do tego kilka pkt. Tego już nie widzisz ?

Przecież widzę i pisałem o tym co najmniej dwa razy. PePe stracił najlepszy silnik i przez to wygraliście niżej niż gdyby go nie stracił. Dyskusja dotyczy jednak kontrowersji i opowiadania o nich przez eksperta Demskiego.

[Mariusz]

No na tym ten cały cyrk polega. Że my możemy sobie pogadać, powymieniać się spostrzeżeniami, a decydują i tak sędziowie z Demskim na czele.