Kurde, przypomina to półfinał z Verdasco i to nawet bardzo.
RAFA GOLA, RAFA GOLA, TAKA JEST KIBICÓW WOLA!!!
VAMOS
Ostatnio edytowane przez monty_burns ; 27-01-2017 o 14:36
Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.
Ufffff. A więc będzie finał marzeń Od razu nasuwają się tu analogie do 2009 roku i półfinału Nadala z Verdasco. Wtedy też grał morderczą pięciosetówkę, a w finale stać go było na to samo. Oczywiście to nie jest ten sam Rafa co wtedy, teraz ma osiem lat więcej, ale i Federerowi nie ubyło lat... Obaj stracili sporo sił w drodze do decydującego starcia i obaj mieli drobne kryzysy. Pytanie tylko co tak naprawdę zadecyduje w niedzielę i czy będzie to dyspozycja dnia, czy też może dyspozycja głowy jednego z finalistów... Jak dla mnie szanse są równe, z lekkim wskazaniem na Hiszpana. Jeden walczy o piętnasty tytuł wielkoszlemowy, a drugi o osiemnasty. Niesamowite
Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.
Myślę, że w niedzielę rozstrzygnie się ważna kwestia prestiżowa: pierwszeństwo w statystykach szlemowych.
Na ten moment Federer ma 17 wygranych Szlemów, Nadal - 14. Po finale będzie albo 17:15 albo 18:14.
W tym pierwszym wariancie Nadal w obecnej formie, przy niemocy Djokovicia, będzie faworytem w Paryżu i mając jeszcze zapas sił (jest o 5 lat młodszy od Szwajcara) niechybnie wyjdzie na prowadzenie w liczbie wygranych.
W drugim wariancie Rodżer ucieknie, a na wygranie 4-5 Szlemów już Rafy raczej nie będzie stać.
Wybaczcie federaści, ja trzymam kciuki za Hiszpana
Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.
2017 Rafa wygrywa w Melbourne i Paryżu - 17:16
2018 Rafa odpoczywa pół sezonu, Federer odpoczywa 3/4 sezonu
2019 Rafa znowu wygrywa któryś z Openów 17:17, Federer kończy karierę
2020 Nadal na koniec kariery wygrywa w Paryżu - 17:18
... i wszyscy żyją długo i szczęśliwie
Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.
Strasznie szkoda Grigora. Zagrał naprawdę bajeczny turniej, a najsłabszy mecz imho to ten dzisiejszy z Nadalem. Owszem były też genialne momenty, szczególnie czwarty set, ale było też sporo słabszej gry i prostych błędów. To co moim zdaniem zadecydowało to zmęczenie Dimitrova w ostatnim secie, które było aż nadto widoczne (męczył się we wszystkich swoich gemach serwisowych, nogi często nie nadążały za resztą ciała) + fakt, że w tych kluczowych, ważnych momentach Nadal był jednak skuteczniejszy. Dima często potrzebował po milion szans żeby domknąć gema/seta, a Nadal jak już dostawał szansę na brejka to zwykle ją wykorzystywał od razu. Ogólnie mecz był jednak arcyciekawy i bardzo fajny, tylko zwycięzca nie ten co trzeba, ale jak się w decydującym secie nie potrafi wykorzystać sytuacji przy 4-3* i 40-15, a potem jeszcze się samemu łamie no to cóż.. Niemniej Grigor może chodzić z podniesionym czołem, bo w końcu zaczyna grać na miarę swoich ogromnych umiejętności i liczę, że zadomowi się w czołówce na dobre. Liczyłem na zwycięstwo Bułgara i symbolikę w finale, w którym stary mistrz przekazuje pałeczkę nowemu. A tak trzeba będzie oglądać odgrzewany kotlet Federer - Nadal, ziew .
No cóż zawsze mogło być gorzej i standardowy, nudny do porzygu finał Djokovic - Murray . Jednak jako wielki fan Dimitrova i antyfan Nadala jestem zawiedziony. W finale oczywiście całym sercem za Szwajcarią.
TeamLindgren
Finał Federera z Nadalem może i jest odgrzewanym kotletem, ale jednocześnie smakowitym kotletem, bo w finale Wielkiego Szlema nie grali już blisko 6 lat (Roland Garros 2011). Kolejne starcie Djokovica z Murrayem to byłoby już jednak chyba zbyt bolesne dla żołądka. Niestrawność murowana, więc kotlet lepszy
Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.
No mówiłem. Sajens fikszyn
No i znowu Greku będziemy musieli w niedzielę, bladym świtem stanąć przeciwko hordom federastów dowodzonych przez Juana. Przeciwko czirliderkom w osobach Abry i Marty (Marto!!!ŁAJ???), i przeciwko Krisowi stojącemu nieco z boku, ale jednak po drugiej stronie siatki.
CZY SIĘ ICH BOIMY?
CZY SIĘ ICH BOIMY??
CZY SIĘ ICH BOIMY???
Nie, nasza nienawiść jest większa niż ich miłość
15 tytuł powędruje na Jajorkę!!!
Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.
Nie widziałem zbyt dużo tych słabszych momentów o których pisze Reptile ze strony Dimitrowa. Po drugiej stronie stał nie byle kto, a mecz był bardzo wyrównany. Grigor zdobył masę świetnych winnerów. Grał na miarę swoich możliwości ale... myślę, że będzie coraz lepszym tenisistą i rzeczywiście jest to materiał na nowego, efektownie grającego dominatora i odtrutkę na toporną siermiężność Murrayowo-Djokoviciową.
Rafa wg. mnie dzisiaj grał najlepiej od pierwszej połowy 2015 r. i w końcu wrócił do świetnej formy. Trochę się obawiam tego finałowego starcia - jeśli Rogi zacznie się irytować i pokazywać fochy jak w 3, 4 secie ze Stanem to te mityczne demony mogą powrócić.
No jak nie, a drugi set chociażby ? Tam Dimitrov dwa razy prowadził z przewagą przełamania i nie potrafił tego utrzymać popełniając jakieś kuriozalne błędy. Cudem wyciągnął tego seta, bo Nadal też miał wtedy przestój. Druga część meczu oczywiście znakomita, ale ja tam widziałem też trochę słabszej gry szczególnie na początku meczu.
Co do drugiej części posta, tutaj się zgodzę. Nadal prezentuje dawno nieoglądaną formę i wydaje się mocniejszy z meczu na mecz.
Ostatnio edytowane przez Reptile ; 27-01-2017 o 18:08
TeamLindgren
Dodajmy, że jest to możliwy 15ty tytuł Nadala, który przebiłby 14 tytułów Samprasa... Aż nie wierzę w to co piszę i na jakie ustępstwa idę wobec tenisa Nadala który to niespecjalnie kocham, ale szanuję za waleczność, ambicję i determinację... No ale z tym Rafą to mam podobne odczucia jak Abra w dzisiejszym "kibicowaniu" - da się to jakoś przełknąć jeśli Hiszpan gra w finale z Federerem, więc nie mam wyboru
Ostatnio edytowane przez Grek ; 27-01-2017 o 19:11
Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.
Halo halo, tu kolejny kolejny federasta.
Szacun dla Nadala za wielki powrót. Trochę pechowo dla Feda, że ze swoją formą trafia znowu na Rafe. Niech bije rekordy, nikt mu nie żałuje. Ostatnio nawet dowiedziałem się, że są wielkimi kumplami. Najważniejsze, że w tenisie znowu widzimy pokaz skilla i Feda w formie, nawet jak przegra to warto było to oglądać.
A propos rekordów, Nadal zdobędzie jutro nie tylko 15. tytuł, będzie też pierwszym w historii ery open tenisistą z czterema dublami (2x każdy ze szlemów). Oprócz Lavera w ogóle nikt tego nie dokonał.
A tak na marginesie, bilety na Laver Cup w Pradze w tym roku sprzedadzą się pewnie jak świeże bułeczki...
Aha i jeszcze Andy Murray, nr 1 rankingu - hahahahahahahahahahahahahahahhahaha, przegrać ze Zverevem (Zverev nawet w formie nie był, już nie mówiąc o tym że uderzać nie umie). Jakim cudem ten topór prowadzi w rankingu jest to dla mnie niepojęte...
Ostatnio edytowane przez cesi ; 27-01-2017 o 20:04
Sługa Saurona znowu wylazł z Mordoru (tzn. Majorki) i zaczyna machać cepem? Przyjemnie byłoby zepchnąć go z powrotem do nory wraz z jego hordą orków (tzn. fanów).
Pomimo tych wielu porażek w przeszłości teraz wystarczy wygrać raz, a ludzie zapamiętają na zawsze...
Ajde Roger.
Buehehehehehehe...
Federaści sięgają po najgłębsze rezerwy jak widać powyżej.
Jeszcze tylko sennoc i antystenezz i Rafa może się od razu poddać
Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.
Mam przeczucie, ze jesli beda 3 lub 4 sety, to wygra Fedek, a jesli 5 setow - to wygra Nadal. Swoja droga, w przypadku wygranej Rafy pewnie odezwie sie wielu jego przeciwnikow, dziwiac sie, jak to jest mozliwe, ze w wieku 31 lat zawodnik dzwiga sie po ultraciezkim 5 godzinnym boju i zwycieza ... . Coz, przypominaja mi sie slowa Krzycha Rochusa:
Rochus said in January 2013: "The anti-doping controls are not rigorous, in my opinion, and they don't really prove anything.
"As for Rafa Nadal, they're just rumours, but everyone's asking the question: How can he be so strong at Roland Garros and then just a month later, apparently he's unable to play? That's what makes it sound suspicious, but we don't have any proof, of course."
He added it was "inconceivable" that players can play for five hours in hot temperatures and "still run like a rabbit" the next day.
Zastanawiam sie, czy jesli faktycznie po latach Rafa okazalby sie produktem doktora Fuentesa, ile pracy mieliby grawerzy w tych wszystkich turniejach, zeby zmieniac nazwisko Nadala na Djokovicia lub Federera .
No i małe pierwszy break Federera Jak głowa szwajcara dalej nie będzie zawodzić to dostaniemy cudny meczyk. Nadal jest bardzo mocny, zobaczymy co się stanie gdy złapie Rogera mały kryzys, bo że złapie to można być pewnym.
Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.
Nadal źle nie grał również w pierwszym secie, zaważyła wybitna forma serwisowa szwajcara. Z głębii kortu jedyną szansą dla Federera jest to maksymalne skracanie wymian, narazie wychodzi nie źle. Chyba faktycznie dwa różne mecze oglądamy.
Roger przestal gra. Szkoda, ze to nie jest juz ta maszyna co kiedys. Na Nadala chyba jednak zabraknie w takiej formie jakiej jest Hiszpan.
Nadal pozbierał się po takim sobie początku, a Federer chyba zrozumiał z kim gra, a to dla niego niedobrze, bo zaczynają się stare błędy, a Hiszpan rozkręca się ze swoimi świdrami.
Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.
Ja wiem swoje, gdyby Roger tak często nie trafiał pierwszego serwisu wynik I seta mógłby być podobny jak w drugim aktualnie... Chyba za dużo wagi przykładasz do słów komentatora, no offence
Ale i tak jest nieźle, maestro się trzyma - nie widać na jego twarzy bezradności jak to drzewiej bywało w pojedynkach z kobyłą. Za dużo jednak tych siatek z backhandu.
ps. Pięknie Roggi! Teraz kluczowy gem.
Nawet nie wiesz Monty jak ja nie lubię kibicować Rogerowi. Jest to równie męczące jak macierzyństwo Jesli Szwajcar przegra to płakać nie będę wszak to on u schyłku kariery stanął na drodze Agassiego i właściwie gdyby nie Fed to pewnie Andre ugrałby nieco więcej A zatem tu może być podobnie, ale prawda jest taka, że dziś wszyscy jesteśmy Federerami nawet jak udajemy kogoś innego zakładając kostium torreadora
Ostatnio edytowane przez Marta_Agassi ; 29-01-2017 o 10:55
Marta A, JamesB, Abra, Juan,Grek.
Zadzierając z nami, znajdujesz się na styku sławetnego "pięciokąta". Styk, jak to styk - zawsze może kopnąć.
Ile on jeszcze w siatce utopi punktów?
Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.
Come on Roooooger!
Jeeest! Idziesz za ciosem! Ne daj mu sie odbudowac!
Ostatnio edytowane przez Torretoo ; 29-01-2017 o 11:09
To jest wreszcie taki Federer jakiego lubię oglądać. Jest moc, przyklejony do końcowej linii katuje Nadala tymi szybkimi piłkami. Na razie bardzo przyjemnie się na to patrzy, choć nie dalej jak trzy gemy temu pomyślałem: "no i znowu w pi...u"
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
--Demokryt--
Ostatnio edytowane przez Torretoo ; 29-01-2017 o 11:23
Dokładnie, już lepiej w tenisa grać się po prostu nie da - wchodzi praktycznie wszystko. Backhand pracuje dzisiaj solidnie.
No niestety, ale Nadal tego nie wygra.
To po prostu już nie jest ten sam Nadal co kiedyś.[*] Mokotów.
Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.
Jeeeeee! Come on Roger!
Boze.. ale emocje jak za czasow Golloba kiedys (dla tych co wiedza o kogo chodzi)
Teraz to sprawdzenie.. wszystko przychylne dzisiaj Rogerowi.
Ostatnio edytowane przez Torretoo ; 29-01-2017 o 11:31
Federer wreszcie trafił na taki mecz przeciwko Nadalowi, w którym wszystko mu wychodzi. Zdziwiłbym się gdyby Hiszpan jeszcze się jakoś odbudował.
Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.
Grajac z Nadalem nie mozna byc niczego pewnym, dopoki sedzia nie wywola gem set mecz. W odwrotnej sytuacji Roger by juz sie nie podniosl ale Hiszpan nie zlozyl jeszcze rakiety. Federer musi dalej grac agresywnie a powinno byc git😉
Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość
Niestety, ale tenis Nadala z upływem czasu stracił po prostu dużo więcej niż tenis Federera.
Ile razy Nadal miał trudną bo trudną piłkę na forehand i Federera przy siatce? I nie potrafił minąć. Kiedyś by połowę tych piłek wygrał. Dziś już po prostu brakuje prędkości i precyzji.
A niech se emeryt wygra, mam ten gest
W sumie to i tak bez znaczenia czy będzie miał 17 czy 18 skalpów. I tak nikt z obecnie grających go nie dogoni, nawet jakby Nadal jakimś cudem to wyciągnął.
No, przynajmniej tyle dobrego, że musisz iść do pracy
Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.
Nie doceniłem demonów... Czyżby piąty set?
Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.
Nadal dostał impuls i mam duże obawy.
Gdzieś zniknął mój post.
No cóż. Niezależnie od wyniku to zdecydowanie najsłabszy mecz w wielkim szlemie między nimi.
Lata jednak robią swoje.
Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.
Jeżeli Federer będzie zaczynał w piątym od serwisu, a wszystko na to wskazuje, to dla niego dobrze, bo podobnie było z Nishikorim i Wawrinką. Tak czy inaczej Roger wyciągnął do Rafaela rękę, czyli nic nowego...
Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.
Tego czego można było się obawiać. Hiszpan teraz będzie gryzł kort i nie puści tego za żadne skarby. Można się wkrewić. Szkoda, że Federer rozpoczął IV seta, podobnie zresztą jak II, z mniejszym zaangażowaniem, mniejszą koncentracją i agresją. Brak słów.
Po 1) Roger nawet mnie nie wku.wiaj, tylko wygraj.
Po 2) Pozytyw jest taki, ze Roger gra lepiej sety nieparzyste..
Gra Rogera.. poza kortem ?
Ostatnio edytowane przez Torretoo ; 29-01-2017 o 12:20