A może być tak:
1. Lindgren po kontuzji wraca silniejszy, częstochowski tor i klimat mu pasują, akcjami na ostatnich metrach wygrywa nam mecze
2. Miedzinski dokładnie to samo co wyżej, zmiana klimatu po raz pierwszy w karierze daje mu kopa przez co wykręca średnią powyżej 2,0
3. Zagar kontynuuje formę z końcówki tego sezonu i latajac po bandzie objeżdża wszystkich jak chce
4. Musielak do końca dopasowywuje się do naszego toru i u nas wali dwucyfrowki co mecz, bo tor przy olsztyńskiej jest dla niego stworzony
5. Madsen bez Holty, nie ma kto się z nim kłócić o pola startowe, Leon dostaje łatkę samodzielnego lidera i w tej roli radzi sobie doskonale. Fratczak po raz kolejny sprawdza mu gaznik, a on w odwecie po raz kolejny robi komplety.
Dalej nie ma co pisac, walka o mistrza z UL.
To, co napisałem powyżej jest równie absurdalne jak to, co napisał Ananas, ale jeśli tak się bawimy w absurdy to ja wolę taki wariant.