... a ja uważam zupełnie co innego.
Szczególnie Jamroży to był talent, diament, który niestety we Wrocławiu nie został oszlifowany.
Słaboń też miał predyspozycje na solidnego, przynajmniej w kraju, jeźdźca, a to, że mając kilkanaście lat zaliczył debiutanckie sezony w Polonii to nie znaczy, że jako dwudziestoparolatek wykorzystał potencjał, który miał. Tych sezonów nie da się porównać...
vicar, sparta_mistrz
Lebedevs to na pewno inna skala talentu,
ale jak dla mnie Jamroży miał też to coś, czego być może nie dostrzegliście. Moim zdaniem zmarnował się chłopak.
Słaboń też mógł osiągnąć o wiele więcej, ... a że jakieś inne sprawy...
Generalnie nie zgadzam się z tezą, że w klubie X to ludzie się marnują, a w klubie Y rozwijają skrzydła.
Tak jest może i w pojedynczych sezonach, ale nie w jakiejś dłuższej cezurze czasowej.
Zbyt wiele czynników składa sie na sukces w tym sporcie, często decydują rzeczy, o których my kibice nie mamy zielonego pojęcia.