Polecam wywiad z brązowym medalistą IMŚ: http://www.stalgorzow.pl/pl/artykul/...-szeregu-.html
Ciekawe fragmenty:
[...]
Co poczułeś, jak zobaczyłeś, że Greg Hancock niby defektuje w twoim trzecim biegu, a Holder wyprzedza go?
- To nie była moja sprawa, nie chciałem się tym w ogóle zajmować. Skupiliśmy się na sobie, a po czwartej serii dopiero zauważyłem, że dostałem jeden punkt i zastanawialiśmy się dlaczego. Były takie doniesienia, że to niby mój team miał zareagować na tę sytuację, ale nic takiego nie miało miejsca. Nie wiem, skąd ludzie biorą takie rzeczy. Chciałbym powiedzieć, że żadnego protestu z naszej strony nie było, bo to nie była nasza sprawa. Dowiedziałem się o tym po tym, jak poszedłem sprawdzić tablicę i zacząłem pytać, skąd 1 punkt za ten bieg przy moim nazwisku [...]
[...]To było 11 turniejów, w których miałeś okazję pojechać. Miałeś momenty przełomowe, które wpłynęły na Twoją późniejszą jazdę?
- Myślę, że przełomowy dla mnie był turniej w Cardiff, gdzie byłem trzeci i znowu uwierzyłem, że mogę dojść do finałów, stawać na podium. Dało mi to takiego kopa. Z tego, co pamiętam, co roku zdarza się u mnie coś takiego. Jak startowałem w Gorzowie z dziką kartą i dostawałem się do półfinałów, finałów… w 2014 roku po wygranej wszystko było takie łatwiejsze. Na co nie wsiadałem, to później dobrze mi się jechało i ze wszystkimi potrafiłem wygrywać biegi… Myślę, że takie osiągnięcia dają psychicznie kopa, mówią ci, że jesteś w stanie i nie jesteś wcale gorszy od pozostałych. Myślę, że po Cardiff był taki przełom, że coś ruszyło, uwierzyłem w siebie, silniki i cały team, czułem, że jest coraz lepiej i że musimy dalej pracować, żeby ten wynik nie był gorszy. I faktycznie myślę, że po Cardiff te zdobycze punktowe były nie mniejsze niż te 10 punktów. A chyba w Grand Prix najbardziej o to chodzi, żeby zdobywać punkty, a nie żeby wygrywać. Wiadomo, że wygrywanie też jest fajne, ale zdobywać jak największą ilość punktów – to daje efekt końcowy najbardziej.
[...]
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą. A.Schopenhauer
Ceterum censeo Lex et Iustitia esse delendarum
Конфедерация! Иди на хуй!
To skąd info o złożeniu proestu przez Team zimnego? Skąd ta plota wyszła?
Tak na marginesie to szkoda, że Bartek wcześniej nie zahaczył o ligę angielską, bo w świetle nowych przepisów można raczej o tym zapomnieć.
Pytasz : skąd ta plota wyszła ? Doskonale, na tego rodzaju sensacyjne wiadomości, odpowiada w wątku wrocławskim jeden z forumowiczów. To" tylko tekst rzucony przez internetowego trolla, który zaczął żyć własnym życiem " I tyle, bo ja bardziej wierzę Bartkowi niż zawistnemu trollowi.
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą. A.Schopenhauer
Ceterum censeo Lex et Iustitia esse delendarum
Конфедерация! Иди на хуй!
http://weszlo.com/2016/11/04/najbard...skim-darwinem/
Jakoś tak mi się z Dziadem skojarzyło.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Peter Kildemand (05-11-2016)
A mi z DJ-em puszczającym drewnianego Grzesia
j-rules (05-11-2016)
... i Milikiem juniorem oraz kilkudziesięcioma innymi żużlowcami.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Jesli uzyc metafory i piłką bylby zloty medal MS,to mi sie z Doylem kojarzy.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.