Wchodzę raz na ruski rok na forum i mam wrażenie, że w tym temacie czas zatrzymał się w miejscu
Jako, że czytając wpisy, nie zwracałem uwagi, kto jest ich autorem, nie wiem, komu się narażę swoją wypowiedzią...
W każdym razie, zgadzam się z tym, że taki Dudek nie jest produktem klubowej myśli szkoleniowej. Dlaczego? Dlatego, że tak naprawdę jego trenerem był Dudek senior i podejrzewam, że w każdym klubie rozwinąłby się tak samo, choć tego nie wiemy i się nie dowiemy. Natomiast takie nazwiska jak Walasek, Zengota, Kurmański - tak, to są zawodnicy, którzy dużo zawdzięczają naszemu klubowi i można swobodnie mówić o tym, że to tutaj zostali wyszkoleni.
Teraz pytanie - kto jest ostatnim wychowankiem, którym naprawdę możemy się szczycić? Zgardziński? Dajcie spokój, według mnie trzeba cofnąć się do Zengoty. Rocznik 1988! 29 lat, a to oznacza, że wiek juniorski skończył 8 lat temu. Przez 8 lat nie mamy już juniora na naprawdę dobrym poziomie. Przy czym dobrym, a co dopiero mówić o wybitnym. Wybitny to był ostatnio Kurmański, rocznik 1982. Czyli wiek juniora kończył 14 lat temu.
Leszno przez ten okres może się poszczycić znacznie większą ilością dobrych, jak również wybitnych wychowanków. Podobnie Gorzów. Duży wpływ ma na to mini tor, którego u nas po prostu nie ma.
I zgadzam się - o słabości juniorki w klubie świadczy to, że trzeba ściągać juniorów z zewnątrz. Zwłaszcza, jeśli ci ściągnięci juniorzy też nie są wybitni, ani nawet dobrzy.