Falubaz Zielona Góra 2017 - wątek klubowy

[CarlitosFalubaz]

Gdzie tu widzisz troske o Jacka?
On sobie swietnie daje rade bez Zielonej Gory czy Torunia.
Dziwi mnie tylko takie podejscie,tym bardziej ,ze zamarzyl sie Cieslak i Jacka w Zielonej
Gorze potraktowano z pogarda .
Zabik jak odchodzil z Torunia,wzia ze soba Barona i nikt go
po Toruniu z pochodnia w reku nie szukal.

No to ci napisałem, że dalej będziemy kupować u niego sedesy. Nawet mam dwa takie w domu
Tak poważnie mówiąc - nie boję się podchodów z Torunia. Jacek sondował Doyla (nie wiem co mu tam zrobiliście, ale Toruń to ostatnie miejsce do jakiego by poszedł) i Hampela, ale ten raczej nie traktuje Jacka poważnie.
Jeśli ktoś jest realnym zagrożeniem to Leszno i Gorzów (Doyle), Tarnów (Hampel w pakiecie z Cieślakiem).

[sobotch]

Walasek z racji swojej zgórskiej legendy wśród pospólstwa wydawałby się nawet do przyjęcia, gdyby nie fakt, że... jakby to zobrazować - wsiadłby na motór, przejechał dwa wiraże i powiedział młodemu "patrz, tak się nie łamie".

Oczywiście istnieje teoria mówiąca, że nie trzeba być alfą i omegą bo nie ma takiego co by się na wszystkim znał, wystarczy więc podczas wychowywania pokazywać rzeczy złe i uczyć ich niepowielania a wówczas rzeczy dobre zakorzenią się w naturalny sposób jako pozostałe. Ale w żużlu to chyba nie tędy droga

[Eneasz]

Ok, to jak inni dają ja też przedstawię moje typy:

Trener: Lech Kedziora

Tor: przebudowa drugiego luku od strony kraweznika na wzor Czestochowy

Zostaja: Hampel, Thorsell, Dudek, Doyle, Tonder, Niedzwiedz, Zgarda

Kontrowersja: Kapitan jako zawodnik drugiej linii czy Trener?

Rozpatrzeni do wzmocnienia: Woryna, Lindgren, Tungate, Fricke, Jack Holder, Kurtz, Iversen.

Szkolka: Tu trzeba postawic na dlugofalowowsc od naboru zaczynajac i wyjsc do mlodych skoro oni nie chca przyjsc do klubu. Najlepiej na wioskach i miasteczkach.

Trenerzy szkolki: Grzegorz Klopot, Piotr Protasiewicz? Aleksander Janas? - treningi 3 razy w tygodniu i dobry sprzet.

Doyle mimo wszystko wiele razy ratował na nam skore i w zeszlym sezonie on jako jedyny nie zawiod w polfinalach. On najbardziej przezywal wtedy porazke z Toruniem.
Kapitan jak ktos wyzej pisal zaczyna jezdzic coraz bardziej nerwowo i ostro nadrabiajac braki formy. Jako druga linia az za dobry ale liderem juz nie bedzie. Zbyt duzo torow nie do walki jest teraz.

[Słoniu]

http://www.przegladsportowy.pl/zuzel...353,1,984.html


Widzę że w Zielonej bez zmian jeśli chodzi o podejście do budżetu. Jak można "stracić" $$$ których się nie miało ???
Zawsze szkoda, gdy drużyna która wygrała rundę zasadniczą odpada w półfinale. Doyle załatwił Was tak jak nas (Toruń) 2 lata temu. Ciekawi mnie,
czy konsekwencje dla niego będą takie same.

[Malin017]

http://www.przegladsportowy.pl/zuzel...353,1,984.html


Widzę że w Zielonej bez zmian jeśli chodzi o podejście do budżetu. Jak można "stracić" $$$ których się nie miało ???
Zawsze szkoda, gdy drużyna która wygrała rundę zasadniczą odpada w półfinale. Doyle załatwił Was tak jak nas (Toruń) 2 lata temu. Ciekawi mnie,
czy konsekwencje dla niego będą takie same.

Nieee...jak już dymać własny klub to tylko Greg Hancock.
Doyle nikogo nie dyma - to żużlowiec kompletny i usprawiedliwia
go walka o tytuł IMŚ.

[shelve]

Mario daj spokój, z Cześkiem będą kwasy, miał swój czas w Falubazie i wystarczy. Szreku pewnie wróci do domu więc Kędziora będzie do wzięcia. Brać chłopa i niech razem z Protasem poprowadzą te drużynę. Piotrek to już chyba będzie miał ostatni sezon (a przynajmniej ostatni na jako takim poziomie) więc miałby płynne przejście od zawodnika do menagera.
Co mnie martwi to to, żeby Szreku przy okazji nie wziął ze sobą Hampela. Wiadomo, że ma na niego spory wpływ.
Ja bym pozbył się Zgardy i Karpova. Reszta powinna zostać, tylko trzeba poszukać jakiegoś taniego rezerwowego, takiego Thorssella bis.
I jechać przyszły sezon ustawieniem:
1. Jakob
2. Jason
3. Patryk
4. Piotrek
5. Jaro
6. Tonder
7. ktokolwiek, byle nasz i nie starszy niż 18 lat.

Gdyby się okazało, że wyciągną nam Hampela to odpuściłbym przyszły sezon (z takimi juniorami szanse na złoto i tak są marne) i ściągnął Zengiego.

Na rynku może być niezłe przetasowanie w tym okienku, to i za Hampela by się coś znalazło.
Sciągnięcie Zengiego to dobry ruch by był.

Na tą chwile ciężko coś prognozować, bo jeszcze mają rezerwowi być i to też może troche namieszać na rynku.
Doyla trzeba zatrzymać. Zawalił półfinał, ale to nie maszyna.
Toruń z Niego zrezygnował, a już słychać, że tęskno im za nim.
Także niech tam nie szaleje przy negocjacjach i szybko podpisuje kwity, bo pewnie wielu sobie odtrzy na NIego zęby.

Ratował nam dupska nie raz, troche tych punktów natrzaskał w obu sezonach, a że teraz nawalił, bywa ...
Dudek też zawalił rok temu i mało kto o tym pamięta.
Nie on pierwszy i nie ostatni, który nawala.


Juniorsko nic wielkiego nie wymyślimy i trzeba się pomęczyć tym co mamy.

Jak Zgarda bedzie kozaczył i znowu mocno negocjował stawki, to pogonić go do 2 ligi, niech tam nabiera pokory i bawi tamtejszą publike.
Zainwestować w jakiś lepszy sprzęt dla młodszych i niech jezdzą, może coś się tam jeszcze wykluje.

[Rif]

http://www.przegladsportowy.pl/zuzel...353,1,984.html


Widzę że w Zielonej bez zmian jeśli chodzi o podejście do budżetu. Jak można "stracić" $$$ których się nie miało ???
Zawsze szkoda, gdy drużyna która wygrała rundę zasadniczą odpada w półfinale. Doyle załatwił Was tak jak nas (Toruń) 2 lata temu. Ciekawi mnie,
czy konsekwencje dla niego będą takie same.

Niby to głupota, ale w pewnym momencie mogli czuć, że zarobią więcej.
Doyle mógł pomóc zarobić klubowi milion złotych. Tymczasem jest głównym winowajcom braku miliona w kasie.
Co z tego, że to zawodnik świetny, skoro w najważniejszych meczach sezonu potrafi walnąć taką kakę.
Przecież on już na starcie wyglądał, jakby chciał się schować do nory. Tylko spoglądał czy rywal nie jest zbyt blisko.
Zbyt dobrze pamięta ubiegłoroczną stratę tytułu.
Ciekawe co się będzie działo w meczach o trzecie miejsce.

[CarlitosFalubaz]

Powiem tak - jeśli ktoś u nas posłucha "dobrych rad" i pozbędzie się Doyla, bo położył nam półfinał to jest po prostu głupi.
Absolutny priorytet to utrzymać Hampela i Doyla. Patryk i Protas mają ważne kontrakty więc tutaj jest spokojniej.
Trzeba sobie też odpowiedzieć na pytanie o co chcemy jechać w przyszłym roku. Moim zdaniem walka o złoto będzie jeszcze trudniejsza i mniej prawdopodobna jak w tym roku. Leszno, Gorzów i Wrocław będzie miało jeszcze większą przewagę na juniorce i to nawet jak w końcu weźmiemy się za szkolenie.
Dlatego trzeba liczyć się z takim sezonem gdzie walko o brąz to będzie duży sukces.

[Bruczkow]

Bo z takim Doyle, (a wg mnie z każdym zawodnikiem) kontrakty powinny być podpisywane w następujący sposób:
w rundzie zasadniczej za punkt 1.000 zł. *
Jak awansujemy do czwórki, to premia 100.000 zł.*
W walce o finał za punkt 10.000 zł.* za bonus 15.000 *
jak będzie awans premii nie ma.
W finale za pkt 5.000 zł.* za bonus 10.000 zł.*
Jak będzie złoto 1,5 mln złotych * do podziału na zespół

* - stawki na oko, aby pokazać proporcję.

O to się rozchodzi ze do czwórki ma się awansować, a w pierwszych dwóch meczach zdobyć awans do finału. I wówczas wszyscy zawodnicy walczyliby jak lwy, bo wiedzieli by że nachapać mogą się tylko w tych czterech meczach wjeżdżając do finału i w nim.

I taki Doyle, Przemuś, Zmarzlik przez cały sezon ładnie jeździli, kasy se naklepali ale w najważniejszych meczach dali doopy. Ale co tam dla nich. Kasa się zgadza, A czy komplety naklepali w meczach z RKM, GKM, półfinale czy Apatoprem, to uja ważne.

A gdyby kasa była ustalana od ważności meczów, to by było inaczej. Dziękuję za uwagę. pozdrawiam

[shelve]

Powiem tak - jeśli ktoś u nas posłucha "dobrych rad" i pozbędzie się Doyla, bo położył nam półfinał to jest po prostu głupi.
Absolutny priorytet to utrzymać Hampela i Doyla. Patryk i Protas mają ważne kontrakty więc tutaj jest spokojniej.
Trzeba sobie też odpowiedzieć na pytanie o co chcemy jechać w przyszłym roku. Moim zdaniem walka o złoto będzie jeszcze trudniejsza i mniej prawdopodobna jak w tym roku. Leszno, Gorzów i Wrocław będzie miało jeszcze większą przewagę na juniorce i to nawet jak w końcu weźmiemy się za szkolenie.
Dlatego trzeba liczyć się z takim sezonem gdzie walko o brąz to będzie duży sukces.

Niech tylko pójdzie fama, że Doyle jest na wylocie z ZG, to zobaczysz jaka kolejka się ustawi do tego niby "zawalacza".
Chyba nie byłoby klubu w tej lidze, który by nie stanął w kolejce.

Gdzie my potem drugiego takiego zdobywacza punktów znajdziemy?!
Takich co to nigdy nie zawodzą po prostu nie ma.

[mroczny rycerz]

Toruniem nie jesteście, więc tak głupich błędów nie popełniacie.

[kiki]

Hampel musi zostać bo nie ma na rynku polaka który go zastąpi

[Kian]

wszystko zostawic,nic nie zmieniac. caly sezon jezdzilisy swietnie. jeden mecz,jeden zawodnik,jedno potkniecie nie moze przekreslac calego sezonu.

mam wielkie serce wiec grubego tez zostawiam. tylko dac mu karnet na silownie,basen i crossfit i sprawdzac czy chodzi. do tego dieta bodychief lub podobna i jedziemy o zloto znowu.

[Vector]

Zgadzam się z kolegami. Uważam, że skład powinien pozostać bez zmian. To że Jason zawalił półfinały to fakt, ale pozbywać się tak skutecznego zawodnika to czysta głupota. Ja rozumiem, że niektórym się wczoraj świat zawalił, ale bez przesady. To tylko sport. Przy tak wyrównanej finałowej czwórce, każdy wynik był możliwy i żadnego końca świata w Falubazie po wczoraj nie ma. Trudno, szkoda, życie. Trzeba mieć nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie lepiej i tyle.
Pozbywanie się Cieślaka, czy Doylea po wczorajszym meczu to bzdura. Po prostu mocniejsi rywale wykorzystali niemoc niektórych naszych zawodników, a dokładniej mówiąc zrobili to już tydzień temu w Lesznie.
Zobaczcie co się wczoraj wydarzyło w Gorzowie. Na ich forum już lecą kamienie w stronę Bartka, Pawlickiego, Chomskiego itd. Tam dopiero mają ból po tak frajersko oddanym meczu. My od początku mieliśmy z Unią trudną przeprawę i należało się liczyć z porażką, ale tam była już 12 punktowa przewaga!Niektórzy już na meczu kupowali bilety na finał w Lesznie.I co?Dziś jest kolejny dzień, trzeba myśleć o pozostałych 2 meczach i o kolejnym sezonie.
Opadną emocje i na spokojne trzeba przeanalizować sytuację. Żadnych pochopnych decyzji, bo za rok się okaże, że jednak ten Doyle to by się przydał, jednak cały sezon punkty walił. A należy pamiętać, że chłop pół sezonu jeździł z kontuzją i nie odpuszczał ligi żeby się podkurować na GP, tylko jak jechał w tam to i mecz Falubazu też zaliczał.
Pozbywanie się najlepszego zawodnika, bo zawalił 2 mecze jest bzdurą!

[okano1]

Wiele mówi się o Doylu ale czy ktoś słyszał żeby w Falubazie coś takiego komuś zaświtało.To Kryjom pierdyknoł coś dla Sportowych syfów żeby wprowadzić zamęt w wy to łapiecie.

[Yozayan]

Nikt o zdrowych zmysłach nie zrezygnuje z Doyle'a. Nawet jeśli zaliczył solidną wpadkę w półfinałach, to i tak na świecie nie ma obecnie zawodnika gwarantującego punkty zawsze i wszędzie. Trzeba się pogodzić z tym, że nawet najlepszy żużlowiec Tai Woffinden miewa nie tylko słabsze mecze, ale i całe sezony.

[wielun19]

Trzeba się pogodzić z tym, że nawet najlepszy żużlowiec Tai Woffinden miewa nie tylko słabsze mecze, ale i całe sezony.

Tak z ciekawości, kiedy Woffinden miał ten słabszy sezon? Co prawda w tym roku średnia w ekstralidze mu trochę spadła i lokata w Grand Prix na pewno go nie satysfakcjonuje, ale wyniki w lidze szwedzkiej plus to co zrobił w najważniejszych dotychczas meczach sezonu, negują tezę o słabym sezonie.

Co do Doyle'a się zgadzam. Takich zawodników się nie pozbywa. Chyba że robią jakiś kwas w zespole.

[vsv]

Najgłupsza decyzja Cieslaka w sezonie to wygranie we Wrocku i ponowna konfrontacji z Lesznem.
Ta decyzja byla najgorsza z możliwych.

[morgenik]

Dokładnie. Dobra czas na rozliczanie po meczach ze stala. Niech chłopaki sie zepna i wygraja ten pojedynek

[grafi25]

Walasek z racji swojej zgórskiej legendy wśród pospólstwa wydawałby się nawet do przyjęcia, gdyby nie fakt, że... jakby to zobrazować - wsiadłby na motór, przejechał dwa wiraże i powiedział młodemu "patrz, tak się nie łamie".

Oczywiście istnieje teoria mówiąca, że nie trzeba być alfą i omegą bo nie ma takiego co by się na wszystkim znał, wystarczy więc podczas wychowywania pokazywać rzeczy złe i uczyć ich niepowielania a wówczas rzeczy dobre zakorzenią się w naturalny sposób jako pozostałe. Ale w żużlu to chyba nie tędy droga

Grzesiu trenerem

Ja tam go lubię za bezpośredniość, ale to straszny
Mógłby robiły za złego policjanta - jakby trzeba była któregoś młodego opier... https://www.youtube.com/watch?v=zFl_WuH75wo
Trzeba też przyznać, że potrafił się wstawić za młodym Dudkiem jak to miał miejsce w 2009 w Gorzowie
Kandydat idealny

[Mariusz]

Najgłupsza decyzja Cieslaka w sezonie to wygranie we Wrocku i ponowna konfrontacji z Lesznem.
Ta decyzja byla najgorsza z możliwych.

Nie no, nie załamuj mnie takim podejściem do tematu.

Akurat Cieślak ma płacone za to aby wygrywać każdy mecz. Bez względu na przeciwnika. Jak można w ogóle stawiać zarzut trenerowi jakiejkolwiek drużyny, że chciał wygrać jakikolwiek mecz ? Przecież to paranoja jakaś.

Kto jak kto, ale Cieślak najlepiej wie, że takie kalkulacje zazwyczaj dają odwrotny skutek. Jak ty sobie to wyobrażasz ? Że taki Cieślak podejdzie do dwóch, trzech zawodników, i powie, chłopaki dzisiaj sobie odpuszczamy ewentualną wygraną ? Jeśli tak by miało być, byłbym pierwszy tutaj, który darłby japę, aby takiego Cieślaka wyyebać w kosmos.

Druzyna ma wygrywać wszystko co się da, a nie kalkulować. Z Unią się nie dało. Ale sprawa rozstrzygnęła się na torze. A nie poza nim. I o to tutaj chodzi.

[vsv]

Mariusz, w każdej dyscyplinie zespołowej jesli jest mozliwosc wybierania sobie ,,łatwiejszego w danej chwili" przeciwnika to tak sie robi,zuzel nie jest tu odosobniony,czysta kalkulacja.
Jedni maja wieksza forme, inni mniejsza i to trzeba wykorzystywać.

Nie uważasz ze Stal z palcem w d.. pogoniłaby Unie?..
Tak samo Wrocek bylby zdecydowanie dla nas bardziej wygodny jak Unia

[Mariusz]

Mariusz, w każdej dyscyplinie zespołowej jesli jest mozliwosc wybierania sobie ,,łatwiejszego w danej chwili" przeciwnika to tak sie robi,zuzel nie jest tu odosobniony,czysta kalkulacja.
Jedni maja wieksza forme, inni mniejsza i to trzeba wykorzystywać.

Nie uważasz ze Stal z palcem w d.. pogoniłaby Unie?..
Tak samo Wrocek bylby zdecydowanie dla nas bardziej wygodny jak Unia

To jest zgubne myślenie. W tym sporcie wystarczy inny dzień, inny tor, inna aura, i już nic nie jest takie oczywiste. Ten sport mi się podoba dlatego, że jest bardzo przewrotny. Przykładów masz aż nadto.

Rok 2009, w finale Toruń i Falubaz. Pierwszy mecz w ZG przekładany czterokrotnie, wymienili nawierzchnię, pojechali mecz. Falubaz wygrywa +6. na drugi dzień jedziemy do Torunia. Większość fachowców twierdzi, że Toruń odrobi te 6 pkt z nawiązką. Jak było wszyscy wiemy.

Ubiegły rok. W półfinale mieliśmy te 10 pkt odrobić na luzie. Jak było wszyscy wiemy.

Tegoroczne półfinały. Po 11 biegach Stal wygrywa 12 pkt i 8 pkt jeśli chodzi o dwumecz ze Spartą. W którymś tam momencie Stasiu tłumaczy swoim zawodnikom, ze musza zdobyć jeszcze tylko 7 pkt. niby czysta formalność. Jak było wszyscy wiemy. Cztery ostatnie biegi, Sparta wyprowadza cztery szybkie strzały i Stal leży na deskach

I takie mecze ja lubię oglądać. A nie jakieś tam kalkulacje w PO.

[CarlitosFalubaz]

Mario strateg z ciebie taki jak znawca polityki. Nasi przed nominowanymi we Wrocku mogli sobie wybrać rywala. I wybrali akurat tego z którym było dwa razy w trąbę. Czyste frajerstwo, to mamy za swoje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mariusz]

Mario strateg z ciebie taki jak znawca polityki. Nasi przed nominowanymi we Wrocku mogli sobie wybrać rywala. I wybrali akurat tego z którym było dwa razy w trąbę. Czyste frajerstwo, to mamy za swoje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Carlitosie, znowu pyerdolicie głupoty.

No dobra, przegrywamy we Wrocku w RZ i w półfinale jedziemy znowu z Wrockiem. Skąd pewność, że Doyle również by nie osłabł jak w Lesznie ? Niedźwiedzia już nie było, więc biegu juniorskiego by już nam nie wygrał we Wrocku. Przypominam, że taki Tai na SGP w Gorzowie (26 sierpnia) wyczarował sprzęt od nowego tunera gdzie zaczął jechać o klasę lepiej. Czyli na PO to już jest inny Tai niż ten z RZ z 20 sierpnia, gdzie w 6 biegach u siebie nie wygrał biegu. Trudno tez oczekiwać, ze Woźniak drugi raz pojedzie taka kichę jak w RZ. No i trudno też oczekiwać, ze Dobrucki, zrobi nam taki sam tor jak w RZ. A i musze dodać, że Sparta, niczym Unia Leszno, czuje się na torze w ZG lepiej niż u siebie w domu.

A ty mi coś tutaj pyerdolisz, że jadąc w półfinale ze Spartą, mielibyśmy pewną wygraną.

[noc]

Szwedzki przepis załatwiłby sprawę rywali. Zwycięzca RZ wybiera sobie przeciwnika w PO i po sprawie.
A ja uważam że najwygodniejszym rywalem dla Falubazu byłaby Stal. Po prostu mają najsłabszych juniorów z pozostałych drużyn Po. O naszych nie mówię, bo nie łapiemy się na szprycę gorzowskich nowicjuszy.
Choć to i tak walka o czapkę śliwek z tym Gorzowem, nie ma co przeżywać, to...,
na Stal dałbym taki zestaw:
1/9 Dudek
2/10 Karpov
3/11 Thorssell
4/12 Pepe
5/13 Hampel
6/14 i 7/15 mało ważne na ten moment. Najlepiej Tonder + Burzyński.
A Doyle niech oszczędza zdrowie i silniki przed TV. Jak już tak pragnie tego Misia, to może się skoncentrować na SGP. Z taką dyspozycją, to spokojnie zastąpi go Karpiu. A na następny sezon, dla Doyla motywacyjny kontrakt na PO. Np. trzy razy więcej kasy do podniesienia z toru, niż w RZ.
Jest sens jechać do tego Gorzowa? Na mecz o nic?

[CarlitosFalubaz]

Carlitosie, znowu pyerdolicie głupoty.

No dobra, przegrywamy we Wrocku w RZ i w półfinale jedziemy znowu z Wrockiem.

Skąd pewność, że Doyle również by nie osłabł jak w Lesznie ? Niedźwiedzia już nie było, więc biegu juniorskiego by już nam nie wygrał we Wrocku. Przypominam, że taki Tai na SGP w Gorzowie (26 sierpnia) wyczarował sprzęt od nowego tunera gdzie zaczął jechać o klasę lepiej. Czyli na PO to już jest inny Tai niż ten z RZ z 20 sierpnia, gdzie w 6 biegach u siebie nie wygrał biegu. Trudno tez oczekiwać, ze Woźniak drugi raz pojedzie taka kichę jak w RZ. No i trudno też oczekiwać, ze Dobrucki, zrobi nam taki sam tor jak w RZ. A i musze dodać, że Sparta, niczym Unia Leszno, czuje się na torze w ZG lepiej niż u siebie w domu.

A ty mi coś tutaj pyerdolisz, że jadąc w półfinale ze Spartą, mielibyśmy pewną wygraną.

Nie żadna przegrana tylko remis napoleonie od siedmiu boleści i półfinał z Gorzowem.
Wystarczyło odpuścić nominowane i przegrać 2 x 5-1. Mieliśmy wszystkie atuty w garści i przesraliśmy to

Szwedzki przepis załatwiłby sprawę rywali. Zwycięzca RZ wybiera sobie przeciwnika w PO i po sprawie.
A ja uważam że najwygodniejszym rywalem dla Falubazu byłaby Stal. Po prostu mają najsłabszych juniorów z pozostałych drużyn Po. O naszych nie mówię, bo nie łapiemy się na szprycę gorzowskich nowicjuszy.
Choć to i tak walka o czapkę śliwek z tym Gorzowem, nie ma co przeżywać, to...,
na Stal dałbym taki zestaw:
1/9 Dudek
2/10 Karpov
3/11 Thorssell
4/12 Pepe
5/13 Hampel
6/14 i 7/15 mało ważne na ten moment. Najlepiej Tonder + Burzyński.
A Doyle niech oszczędza zdrowie i silniki przed TV. Jak już tak pragnie tego Misia, to może się skoncentrować na SGP. Z taką dyspozycją, to spokojnie zastąpi go Karpiu. A na następny sezon, dla Doyla motywacyjny kontrakt na PO. Np. trzy razy więcej kasy do podniesienia z toru, niż w RZ.
Jest sens jechać do tego Gorzowa? Na mecz o nic?

Tak, uważam że powinni wprowadzić ten przepis do regulaminu. W końcu niech ten zwycięzca RZ ma jakieś realne atuty w nagrodę za wygraną.

[zubek59]

Nie no, nie załamuj mnie takim podejściem do tematu.

Akurat Cieślak ma płacone za to aby wygrywać każdy mecz. Bez względu na przeciwnika. Jak można w ogóle stawiać zarzut trenerowi jakiejkolwiek drużyny, że chciał wygrać jakikolwiek mecz ? Przecież to paranoja jakaś.

Kto jak kto, ale Cieślak najlepiej wie, że takie kalkulacje zazwyczaj dają odwrotny skutek. Jak ty sobie to wyobrażasz ? Że taki Cieślak podejdzie do dwóch, trzech zawodników, i powie, chłopaki dzisiaj sobie odpuszczamy ewentualną wygraną ? Jeśli tak by miało być, byłbym pierwszy tutaj, który darłby japę, aby takiego Cieślaka wyyebać w kosmos.

Druzyna ma wygrywać wszystko co się da, a nie kalkulować. Z Unią się nie dało. Ale sprawa rozstrzygnęła się na torze. A nie poza nim. I o to tutaj chodzi.

Bez sensu. To dlaczego wczoraj Wrocław nie chciał wygrać biegu 5:1 tylko 4:2 ? To nie były kalkulacje, zagrywka taktyczna? O ile się nie mylę to za zdobycie złota jest duża kasa. Więc było o co walczyć.
Wybraliśmy sobie najgorszego przeciwnika - Cieślak taki niby cwany a taki błąd zrobił. A w ogóle wczoraj po meczu w wywiadach wyglądał jakby rzeczywiście coś łyknął Na tę chwilę Dobrucki wydaje się bardziej ogarniętym i po prostu lepszym trenerem.
Co do wczorajszego meczu - wielka radość po zwycięstwie Tondera w biegu juniorskim. Ostatni raz tak się cieszyłem jak Jarek rok temu zdobywał pierwsze punkty po kontuzji. W przyszłym sezonie stawiałbym na Tondera i np. Potońca. Niestety Alex gorszy niż Strzelec. Adaś przynajmniej miał dobre starty.

[hcp]

Ten szwedzki przepis o wyborze przeciwnika przez zwycięzcę rundy zasadniczej jest bardzo dobry.
Po pierwsze daje możliwość prawdziwego handicapu temu, kto jednak był najlepszy w przeciągu 14 kolejek. A dwa to eliminuje kombinacje, czyli tego typu zagrywki, jak odpuszczenie 2 biegów na 1:5 we Wrocławiu.

[Yozayan]

Tak z ciekawości, kiedy Woffinden miał ten słabszy sezon?

Właśnie ten sezon. Wiadomo - problemy PJ, wiadomo - trudności z dopasowaniem się do nowego-starego toru we Wrocławiu. Nie oceniam jednak przyczyn - stwierdzam tylko fakt, że praktycznie żaden zawodnik nie gwarantuje obecnie, na poziomie naszego ligowego ścigania, punktów zawsze i wszędzie. W obecnym sezonie różnica punktowa między 6 Doylem, a 15 Holtą jest na poziomie 0,08 punktu na bieg. I tak, wiem - średnie w pewnym sensie są dla laików, jednak w tym przypadku dobrze oddają to, o co mi chodzi.

Żużel na tym poziome zrobił się trochę loterią, a budowanie składu coraz częściej przypomina rosyjską ruletkę. Można przykładowo chwalić Spartę za świetne decyzje kadrowe (Woffinden i Milik przede wszystkim, ale też dobry ruch z Szymkiem Woźniakiem). Pytanie jednak na ile była to kwestia żużlowego nosa, a na ile zwykła konieczność spowodowana sytuacją finansową i sytuacją na rynku? Nie ma gwarancji, że któreś z topowych nazwisk w przyszłym sezonie nie spadnie z pierwszej 10 na trzydzieste-któreś miejsce. Nie ma też sensu rezygnować z zawodników pokroju Doyle'a tylko dlatego, że położyli (w dużej mierze swoim podejściem) dwa najważniejsze mecze sezonu, bo najzwyczajniej nie ma dla niego alternatywy.

[kolarz]

klub powinien przekuć porażkę w sukces.
marketingowo: od walki o brąz ze stalą gorzów lepszy byłby tylko finał i tylko ze stalą gorzów (bo przecież nie ze spartą).
z czterech wariantów możliwych po półfinałach (o 3. miejsce ze spartą, o 1. miejsce ze spartą, o 1. miejsce z gorzowem, o 3. miejsce z gorzowem) przytafił się nam drugi pod względem atrakcyjności (imho). tylko trzeba to umieć dobrze sprzedać.

od trzech lat jest remisowo. oni wygrywają u nas, a my u nich. i to dokładnie tą samą liczbą punktów. a tym roku to już w ogóle hit, bo były dwa remisy. powiedzcie, jak często padają remisy w żużlu?

w końcu jest szansa, żeby rozstrzygnąć, kto jest lepszy.
przy dwóch kolejnych remisach, co przecież nie jest niemożliwe, niech nie zdecyduje miejsce w tabeli po RZ, ale nieoficjalny ostatni bieg dudek vs zmarzlik. może to być nawet na jancarzu

nie płakać w mediach, tylko dobrze to zaplanować i jeszcze lepiej wykonać, a kasa sama popłynie do klubu.
do roboty, panie tymczyszyn.

[There_is_no_spoon]

Tak. Zgadzam się.
A w przypadku biegu dodatkowego Duzers vs. Zmarzlik potrzebna byłaby jeszcze pozorowana awaria maszyny startowej i rozpoczęcie biegu na chorągiewkę.
Którą to oczywiście trzymał będzie Mariusz.

Hicior.

[Snejk79]

Ten szwedzki przepis o wyborze przeciwnika przez zwycięzcę rundy zasadniczej jest bardzo dobry.
Po pierwsze daje możliwość prawdziwego handicapu temu, kto jednak był najlepszy w przeciągu 14 kolejek. A dwa to eliminuje kombinacje, czyli tego typu zagrywki, jak odpuszczenie 2 biegów na 1:5 we Wrocławiu.

Też uważam, że zwycięzca powinien mieć możliwość wyboru przeciwnika i miejsca rozegrania pierwszego meczu. Uniknie to jakiś dziwnych rozkmin czy opłaca się przegrać.

Tylko wtedy trzeba kategorycznie zastrzec, że kluby muszą mieć obydwa terminy wolne. Nie może dochodzić do takich kuriozalnych sytuacji, że ktoś ma maraton, świadków jechowych, czy występ zespołu pieśni i tańca i może jechać tylko w jednym terminie u siebie.

[noc]

Teraz tylko kwiatami podziękować trenerowi i działaczom.
Dobrze przewidzieli klęskę Stali w dwumeczu i przygotowując odpowiedni tor, skierowali Falubaz na mecz ze Stalą. Przy okazji zaoszczędzili na punktówce. Wiadomo wszem i wobec, że derby, choćby i o brąz, są lepsze niż jakiś finał z jakąś popierdółką Spartą. Spartą, która nawet u siebie, nie mówiąc o W69, nie daje odporu Falubazowi.
Ten zwycięski dwumecz z Unią, jest wisienką na torcie tych półfinałów, koronkowa robota. To zwycięstwo donioślejsze niż wygrana pani premier przy wyborze Tuska na PUE.
Teraz szykować zawodników do wydarzenia sezonu 2017, na torach Stali i W69.
.

[CarlitosFalubaz]

Teraz tylko kwiatami podziękować trenerowi i działaczom.
Dobrze przewidzieli klęskę Stali w dwumeczu i przygotowując odpowiedni tor, skierowali Falubaz na mecz ze Stalą. Przy okazji zaoszczędzili na punktówce. Wiadomo wszem i wobec, że derby, choćby i o brąz, są lepsze niż jakiś finał z jakąś popierdółką Spartą. Spartą, która nawet u siebie, nie mówiąc o W69, nie daje odporu Falubazowi.
Ten zwycięski dwumecz z Unią, jest wisienką na torcie tych półfinałów, koronkowa robota. To zwycięstwo donioślejsze niż wygrana pani premier przy wyborze Tuska na PUE.
Teraz szykować zawodników do wydarzenia sezonu 2017, na torach Stali i W69.
.

Powinien być handicap w postaci wyboru przeciwnika i wyboru tego czy I mecz jechać u siebie czy na wyjeździe.

Też uważam, że zwycięzca powinien mieć możliwość wyboru przeciwnika i miejsca rozegrania pierwszego meczu. Uniknie to jakiś dziwnych rozkmin czy opłaca się przegrać.

Tylko wtedy trzeba kategorycznie zastrzec, że kluby muszą mieć obydwa terminy wolne. Nie może dochodzić do takich kuriozalnych sytuacji, że ktoś ma maraton, świadków jechowych, czy występ zespołu pieśni i tańca i może jechać tylko w jednym terminie u siebie.

Śmiej się, ale jeśli wygramy medal w dwumeczu ze Stalą to na pewno wszyscy uznają sezon za wielce udany

[Mariusz]

Za SF:

Jabłoński jest byłym zawodnikiem Falubazu (obecnie jeżdżącym trenerem HAWA Startu Gniezno), ale i też mechanikiem. Ma świetnie wyposażony warsztat, zdarzało mu się już robić sprzęt dla topowych zawodników. Z zielonogórskim klubem współpracuje. Robi i serwisuje silniki dla młodzieży. W sumie Falubaz ma 20 silników dla juniorów z różnych źródeł, także od topowych mechaników. Tonder wybrał jednak ten od Jabłońskiego. To była dobra decyzja.

No proszę, nie trzeba dla juniorów robić sprzętu u tuzów światowego tuningu. Wystarczy zagadać z Krzysiem Jabłońskim

Ale też trzba powiedziec, ze zaskoczyło mnie te "20 silników od różnych tunerów" dla juniorów. A ktoś tu niedawno pytał, na co idą tak duże pieniądze w klubi w kwestii szkolenia młodzieży. Średnia cena przeglądu serwisowego silnika u tunera, to ok 1,5 tys euro. Tuzy biorą znacznie więcej. Załóżmy, że Jabol robi taki serwis za 1 tys euro. W sezonie taki silnik serwisuje się (jeśli chodzi o juniorów) ok 5 razy. A więc 20 silników x 5 serwisów = 100 serwisów x 1.5 tys euro = 150 tys euro. Czyli średno licząc jakieś 500 - 600 tys PLN idzie na serwisowanie silników dla juniorów. Oczywiście można sie spierać co do detali. Ale kwota robi wrażenie.

[noc]

Kto napisał, że wszystkie silniki młodzieżowe są serwisowane u KJ? Jest napisane tylko o współpracy z KJ, większość może być serwisowana w jakimkolwiek warsztacie.
Jeśli rzeczywiście mamy te 20 jednostek sprawnych w ciągłej eksploatacji, to wcale nie jest mało. Tylko kogo wyszkolono na tych silnikach? Musimy od dawna kupować juniorów z zewnątrz. Jest na czym szkolić, tylko nie ma kto, albo nie ma kogo szkolić.
Jeśli nie znajdziemy takiego speca jak dawny Sochacki czy Grabowski, to dalej będziemy szukać juniorów w Rawiczu czy Rybniku. Do tego potrzeba przygotować trenerowi tor do jazdy dla młodzieży, 2-3 razy w tygodniu. Trenerowi pasjonatowi, z dużą wiedzą o żużlu.
Inaczej nawet 50 regularnie serwisowanych silników nie pomoże.

Powinien być handicap w postaci wyboru przeciwnika i wyboru tego czy I mecz jechać u siebie czy na wyjeździe.

Śmiej się, ale jeśli wygramy medal w dwumeczu ze Stalą to na pewno wszyscy uznają sezon za wielce udany

Ten zwycięski półfinał z Unią, to ozdoba tegorocznego sezonu.
Przygotowaliśmy w rewanżu przyczepny tor, podobny jak w Lesznie i pokazaliśmy całej lidze, że nie boimy się jazdy na przyczepnym. Nasi zawodnicy pokazali, że są o wiele więcej warci niż te popierdółki leszczyńskie. Przygotowując nawierzchnię pod preferencje Byków, potwierdziliśmy brak strachu przed rywalem. Pokazaliśmy swoją wielkość i moc, wstaliśmy z kolan.
Przed derbami, prosimy o przygotowanie naszego toru przez instruktora z Gorzowa.
Żaden rywal nam nie straszny.

[welna]

Kto napisał, że wszystkie silniki młodzieżowe są serwisowane u KJ? Jest napisane tylko o współpracy z KJ, większość może być serwisowana w jakimkolwiek warsztacie.
Jeśli rzeczywiście mamy te 20 jednostek sprawnych w ciągłej eksploatacji, to wcale nie jest mało. Tylko kogo wyszkolono na tych silnikach? Musimy od dawna kupować juniorów z zewnątrz. Jest na czym szkolić, tylko nie ma kto, albo nie ma kogo szkolić.
Jeśli nie znajdziemy takiego speca jak dawny Sochacki czy Grabowski, to dalej będziemy szukać juniorów w Rawiczu czy Rybniku. Do tego potrzeba przygotować trenerowi tor do jazdy dla młodzieży, 2-3 razy w tygodniu. Trenerowi pasjonatowi, z dużą wiedzą o żużlu.
Inaczej nawet 50 regularnie serwisowanych silników nie pomoże.

No chyba, że zacznie na nich jeździć Doyle
Wówczas młodzież może zostać na dotychczasowym poziomie

[CarlitosFalubaz]

Ten zwycięski półfinał z Unią, to ozdoba tegorocznego sezonu.
Przygotowaliśmy w rewanżu przyczepny tor, podobny jak w Lesznie i pokazaliśmy całej lidze, że nie boimy się jazdy na przyczepnym. Nasi zawodnicy pokazali, że są o wiele więcej warci niż te popierdółki leszczyńskie. Przygotowując nawierzchnię pod preferencje Byków, potwierdziliśmy brak strachu przed rywalem. Pokazaliśmy swoją wielkość i moc, wstaliśmy z kolan.
Przed derbami, prosimy o przygotowanie naszego toru przez instruktora z Gorzowa.
Żaden rywal nam nie straszny.

Zmieniłem zdanie. Nie powinniśmy mieć w herbie (zamiast mychy) łosia tylko to:

mis_barei.jpg

[Mariusz]

Bez sensu. To dlaczego wczoraj Wrocław nie chciał wygrać biegu 5:1 tylko 4:2 ? To nie były kalkulacje, zagrywka taktyczna? O ile się nie mylę to za zdobycie złota jest duża kasa. Więc było o co walczyć.
Wybraliśmy sobie najgorszego przeciwnika - Cieślak taki niby cwany a taki błąd zrobił. A w ogóle wczoraj po meczu w wywiadach wyglądał jakby rzeczywiście coś łyknął Na tę chwilę Dobrucki wydaje się bardziej ogarniętym i po prostu lepszym trenerem.
Co do wczorajszego meczu - wielka radość po zwycięstwie Tondera w biegu juniorskim. Ostatni raz tak się cieszyłem jak Jarek rok temu zdobywał pierwsze punkty po kontuzji. W przyszłym sezonie stawiałbym na Tondera i np. Potońca. Niestety Alex gorszy niż Strzelec. Adaś przynajmniej miał dobre starty.

To były kalkulacje, ale mające na celu wygraną. Widzisz różnicę ?

Carlitos_

Nie żadna przegrana tylko remis napoleonie od siedmiu boleści i półfinał z Gorzowem.
Wystarczyło odpuścić nominowane i przegrać 2 x 5-1. Mieliśmy wszystkie atuty w garści i przesraliśmy to

A jaka to różnica ?

Bo wiesz na pewno, ze taki Doyle czy Pepe, na meczu z Gorzowem by nie osłabli ?

Śmieszy mnie strasznie takie dywagowanie. Każda z tych drużyn, które zameldowały się w PO, potrafi jechać na torze w ZG. Co dobitnie pokazała RZ. Prawdą jest też, że i Falubaz potrafi jechać na torach w Lesznie, Gorzowie czy Wrocku. Więc twierdzę, że podkładanie meczu we Wrocku w celu wyboru przeciwnika na półfinały, to ostatnia głupota jaką mógłby zrobić Cieślak. Takim posunięciem mógłby w zasadzie tylko zaszkodzić.

I jeszcze raz powtarzam, to nie przeciwnik był naszym problemem w półfinale. Problemem była słabsza dyspozycja dwóch liderów.

Tu https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/71...uszyly-rozmowy pisza, ze tylko Doyle i Hampelowi kończą się kontrakty po tym sezonie. A co z Thorsselem ? On podpisał na 2 lata ?

Chca zatrzymać Jarka Jasona i Cieślaka. Pepe i Patryk mają ważne kontrakty. Karpov pewnie odejdzie.

[PrzemoZG]

Witamy nowego Falubaza, Eryk Kwiecień zdał licencje.
Martwi, że chłopak ma już 17 lat, zdał praktycznie na końcu sezonu, także wejdzie w żużel mając 18 lat. Dwa lata juniorki ma stracone na starcie przez dziwne decyzje...

[kolarz]

tu akurat zgodzę się z mariuszem.
drużyna ma przede wszystkim wygrywać.
kalkulacje, wybiegi taktyczne są pożądane, ale tylko w krótkim kontrolowanym okresie, np. odpuszczę 13. bieg, żeby w nominowanych móc stosować taktyki.
to zupełnie inna bajka niż odpuszczenie całego wygranego meczu, który ustawia półfinałowe pary. bo jest za dużo zmiennych, na które nie ma się wpływu/kontroli i są nie do przewidzenia (pogoda, ew. kontuzje). poza tym to niesportowo (o ile to jeszcze ma jakąś wartość dla kogokolwiek).

tak samo niesportowe jest lanie wody na tor przed meczem, o co postuluje kolega carlitos.
nie idźmy tą drogą.

ja się nie czuję frajerem.
przegrać z lepszym to jak wygrać

[CarlitosFalubaz]

Carlitos_

A jaka to różnica ?

Bo wiesz na pewno, ze taki Doyle czy Pepe, na meczu z Gorzowem by nie osłabli ?

Śmieszy mnie strasznie takie dywagowanie. Każda z tych drużyn, które zameldowały się w PO, potrafi jechać na torze w ZG. Co dobitnie pokazała RZ. Prawdą jest też, że i Falubaz potrafi jechać na torach w Lesznie, Gorzowie czy Wrocku. Więc twierdzę, że podkładanie meczu we Wrocku w celu wyboru przeciwnika na półfinały, to ostatnia głupota jaką mógłby zrobić Cieślak. Takim posunięciem mógłby w zasadzie tylko zaszkodzić.

I jeszcze raz powtarzam, to nie przeciwnik był naszym problemem w półfinale. Problemem była słabsza dyspozycja dwóch liderów.

Tu https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/71...uszyly-rozmowy pisza, ze tylko Doyle i Hampelowi kończą się kontrakty po tym sezonie. A co z Thorsselem ? On podpisał na 2 lata ?

Chca zatrzymać Jarka Jasona i Cieślaka. Pepe i Patryk mają ważne kontrakty. Karpov pewnie odejdzie.

Ano taka, że z Wrocławiem nie przegraliśmy bodaj od 2014 r. a z Gorzowem odjechaliśmy wyrównany dwumecz i ich tor nie stanowi już dla nas zagadki a na dodatek już w trakcie meczu było wiadomo że Stal straciła PUKa. A Leszno ? Mam ci przypomnieć statystyki ? Gdzie tu logika ustawiać się na najbardziej niewygodnego dla nas rywala ?
Po to zatrudnia się takiego Szreka żeby takie rzeczy brał pod uwagę i reagował. A ja odnoszę wrażenie, że on w tym roku ograniczył się do roli biernego obserwatora. Szreku 2011, który elegancko wydymał Cześka w półfinale i Szreku 2017 to są dwie różne osoby. Gość się zestarzał i jedzie już bardziej po opinii. Za jego pensję spokojnie zatrudniłoby się porządnego trenera do szkółki i na manago by starczyło (najlepiej opcja Protas razem z kimś do pomocy od papierków).
Byłem zwolennikiem zatrudnienia Szreka i broniłem go przed krytyką, ale tego sezonu nie da się obronić. Nie mamy ani atutu własnego toru ani przemyślanej strategii, zamiast kreować zdarzenia poddajemy się im na zasadzie: co los przyniesie. Równie dobrze można by nie mieć managera tylko jakiegoś wypełniacza programu.
Szreku sprawdził się w dwóch sprawach: świetnie wypatrzył Jakoba oraz podbudował psychicznie Jarka. I to jest jego wielka zasługa i nikt mu tego nie odbierze, ale sorry od takiego gościa wymagam więcej.
Jeżeli ma zostać to pewnie z czysto taktycznych względów by łatwiej było wynegocjować nowy kontrakt z Jarkiem.

Witamy nowego Falubaza, Eryk Kwiecień zdał licencje.
Martwi, że chłopak ma już 17 lat, zdał praktycznie na końcu sezonu, także wejdzie w żużel mając 18 lat. Dwa lata juniorki ma stracone na starcie przez dziwne decyzje...

A czemu wcześniej nie podchodził ?

[ScotFZG]

http://koro.blog.pl/2017/09/12/jak-d...ie-na-majstra/

[Mariusz]

http://koro.blog.pl/2017/09/12/jak-d...ie-na-majstra/

Pisałem o tym już wcześniej. Po prostu idzie zaobserwować, u zawodników z czuba SGP, ze ci, czym bliżej końca cyklu, to tym bardziej asekuracyjnie jadą w rozgrywkach ligowych. Z tą różnicą, że Jason chyba faktycznie w głowie ma jeszcze ubiegłoroczną sytuacje, gdzie tytuł odjechał mu sprzed nosa na ostatnim łuku, poprzez kontuzję. I on chyba będzie się mocno oszczędzał, aby całą moc skierować na SGP.