Zamieszczone przez
ins. Sokołowski
No nic koledzy. Wystarczyło się usunąć na kupę czasu z forum, nawet przyjmować te - jak się okazało - okrutnie przygłupie wywody Waszego illuminata z OSP Racula, żeby zobaczyć, że prawda jednak "leży tam, gdzie leży". Musiał przyjść moment załamania i kres wykupywania jakichkolwiek juniorów z innych klubów, musiał przyjść czas, który pokazał, że jednak szkółka szkółce nie jest równa. I choćby zaklinał ją sam komendant, wracacie do punktu rozpoczęcia szkolenia od punktu 0.0. I choćbyś miał być "paluchem" pokazywany i miałbyś nic nie rozumieć, jednak sezon pokazał, że tak nie jest. P:odejrzewam jedno. Jeżeli Falubaz już zaczyna odpuszczać okres transferowy wiedząc, że leży i kwiczy, to tylko dlatego, że wie, że NIE MA JUNIORÓW, A BEZ NICH NIE JEST W STANIE WŁĄCZYĆ SIĘ O JAKIEKOLWIEK WYŻSZE CELE.Uważam, że to nie seniorzy są problemem ZG tylko juniorka, przez którą nie ma sensu pchać siana w projekt TOP TEAM ekstraligii, bo to zbyt duże ryzyko mając dwie dziury w składzie ze startu. Abstrahując od tego, co myśli o tym człowiek od gaszenia pożarów (które pewnie sam zaprószał), regulaminu nie ma co zmieniać tylko dlatego, że na kartce transferowej nie ma akurat żadnego Pieszczka czy innego pokemona do kupienia. Ekstraliga zniesie z całą pewnością nieobecność Zielonej Góry w czubie tabeli, a przymus szkolenia może temu miastu tylko pomóc, wszak wiadomo, że bez tego to ni chu chu....
Z perspektywy czasu wiadomo, że nie wszystko (a raczej prawie nic), co głosi postać od przekręcania zaworu hydrantowego - ma później odzwierciedlenie w rzeczywistości. Teraz albo weźmiecie się za szkolenie, albo nie będzie Was po prostu w czołówce ligi, i myślę, że każdy zdrowo myślący człowiek zdaje sobie z tego sprawę... Myślę, że będzie to nauczka na przyszłość, żeby pomimo wszystko, szkolenie było w klubie priorytetem.