Proponuję ostudzić trochę głowy w zapędach. Niki odjechał jak narazie 1 mecz i to na własnym torze, gdzie w końcu udało się chyba osiągnąć powtarzalność z przygotowań toru. Toffik natomiast zaliczył 2 wyjazdy do mocnego u siebie Gorzowa oraz zdesperowanej Częstochowy która w przypadku przegranej w dniu dzisiejszym mogłaby zakończyć sezon