Pozbywanie się Zengiego to będzie strzał w kolano!
To u nas z zawodnika zawieszonego poziomem gdzieś między Ekstra- a I ligą stał się najlepszą drugą linią jaką można sobie życzyć. Polak, dobre starty, mało kontuzjogenny, często ciągnął wynik, gdy "liderzy" zawodzili. Jednak nie zdziwię się jeśli sam będzie chciał odejść po tym co mu pseudomenadżer Baron zrobił na początku sezonu kosztem kolesiostwa.