Ja to bym poszedł nawet dalij, ściągnął Baline, Musielaka i pojechał o utrzymanie.
Od dawna tu słychać, że wielu ma dość takiego konglomeratu gwiazd zamiast swojaków z których Unia niegdyś mocno słynęła.
Raz na jakiś czas to i można nie powalczyć o medale, co by kibice troche zatęśknili za tym.
Wiem, kasiora, medale, gwiazdy itd itp
Ale też czasami pochodziłbym na taki swojski Falubaz bez względu o co taka drużyna by jechała w ekstralidze.
Te ciągłe bycie w czubie też mo,ze się troche przejeść.
Trzeba kibola troche wypościć, to potem chętniej przyjdzie.
Ale to tylko takie lużne dywagacje.
Wiadomo, że w obecnych czasach jest ciśnienie, kasa, gwiazdy itd ...
Wyścig szczurów musi trwać ...