Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Aussie (17-09-2017), młody_piernik (17-09-2017), spitt22 (17-09-2017)
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Jeden Karczmarz zrobił w 17 meczach tyle co praktycznie cała zielonogórska juniorka razem wzięta czyli Niedzwiedz,Zgarda,Tonder to jest podsumowanie całej dyskusji o juniorach Stali
A ten bieg to kolejny liść dla tego bałwana
6. (60,48) Kasprzak, Karczmarz, Protasiewicz, Dudek (d) - 5:1 (25:11)
Ostatnio edytowane przez spitt22 ; 17-09-2017 o 21:33
Chomski i Pawlicki juz wywaleni?
Niepokonany Karczmarz pojechal 3 razy, tragiczny Pawlicki i slaby Sundstroem po 4 razy.
Ten mecz powinien zakonczyc sie wynikiem 60;30 w najgorszym razie. Teraz to nie ma znaczenia, bo 14 pkt bez problemu obronimy, a moze nawet wygramy, ale to nie usprawiedliwia takich rzeczy.
Przemek (18-09-2017)
Stal ma już juniora na przyszły sezon któtego potencjał właśnie się budzi choć Czerniawski też nie rokuje najgorzej.
Największy żal i pretensje za finał mam do Chomskiego bo myślę że Gorzów z Lesznem by sobie poradził.
Tor na derbach był taki sam jak zawsze tyle że tym razem tego nie przespali a może przeciwnik był mniej wymagający.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Tak pisalem po meczu z Wrocławiem:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po takim meczu też jak po innych trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski. Kilka takowych się nasuwa. Przede wszystkim przegraliśmy nie dlatego, że rywal się spasował lepiej w końcówce, a przez to, że lepiej od nas taktycznie przygotował się do rozegrania końcówki meczu. To jak z kobietą, który wyjdzie wyzywająco ubrana, a później ma pretensje, że pod jej adresem idą wulgarne komentarze. Runda zasadnicza jest po to, by wyciągać wnioski na podstawie tego jak skład się prezentuje na tle rywala, jak dane zestawienie funkcjonuje i na tej podstawie zrobić coś "wow" "niekonwencjonalnego w najwazniejszym momencie. Poczatek sezonu pokazał jak ważny jest numer "4" -pod nim jechał Vaculik, jego przejscie na pola przy krawężniku szczególnie w 13 biegu dało nam mozliwość do wygrania meczu. Podobna taktyka ta była stosowana też w meczach u siebie, ale w momencie straty formy Vaculika, kontuzji w naszym zespole nieco została zaniechana. Dlatego trener Dobrucki zobaczył skład, układ par i nawet po stracie Drabika w piątek idealnie tak rozłozył siły, by Stal zaatakować w je najsłabsze elementy. Dobre wyniki Karczmarza u siebie z 4 biegu (miał świetnego kolege z pary Bartka Zmarzlika), gdzie wyprzedzał jednego z juniorów i niespasowanego, niestartującego do tej pory seniora nieco zaciemniły obraz, że...najlepszy junior musi jechać w końcówce meczu, niezależnie od tego na kogo ma trafić. Po prostu daje gwarancję na jaki kolwiek wynik. wystarczy zobaczyć wyniki 12 biegu z tego sezonu, z czołówą czwórką każdy z 12 biegów przegraliśmy. Nawet Zgardziński był w stanie wykorzystac to, że senior Stali stoi pod bandą i został na 1 łuku zablokowany przez seniora Falubazu. 12 bieg można było zabezpieczyć jedynie dając mocnego seniora (tylko RAZ senior Stali z dwójki najlepszych - patrzac na średnią biegową) jechał w 12 biegu, dodając do tego najsłabszego seniora, to czego się spodziewać, że notorycznie przegrywamy ten bieg? Dla mnie żadne zaskoczenie. Daliśmy właśnie Czerniawskiego do 12 biegu, teoretycznie najsłabszy senior jechał w 13 biegu z korzystniejszego pola, ale to Sparta też wykorzystała. Dobrucki tak przeanalizował nasze pary, że szczęśliwie przełamanie Drożdza (ale wcześniej umiejetne jego przygotowanie, bo jechał z taktycznej w 10 biegu), że uderzył w nasze najsłabsze strony. Do tego Stal umożliwiła mu rezerwe taktyczną i wprowadzenie mega spasowanego lidera na..najsłabszego seniora gospodarzy. W 15 biegu do tego lepszy startowiec idzie na pole B, a obok zawodnika jadącego trzeci bieg w krótkim czasie(12,14 bieg i 15) trafia na Bartka Zmarzlika, który ma słabsze starty, a dodatkowo od 11 gonitwy nie brał udziału w zawodach. To musiało się tak skończyć. Nie żadne mega spasowanie, czy nasze pogubienie się, TYLKO PO PROSTU SPARTA WYKORZYSTAŁA TAKI SKŁAD STALI I UDERZYŁA TAK JAK POWINNA. Mnie kompletnie to nie dziwiło, w zasadzie po 11 biegu, kiedy Sparta nie zrobila taktyka i tego biegu nie wygraliśmy byłem świadomy naszego odpadniecia mimo 12 punktowej zaliczki, ale po prostu nie mielismy tego kim bronić. W dzisiejszym żużlu nie tylko spasowanie, forma decyduje o wyniku sportowym, ważne jest też odpowiednie analizowanie, cwaniactwo, a także możliwośc taktycznego wyduszenia tego co daje dany skład. Ja osobiście symulajac dziesiatki, jak nie setki tysięcy meczów żużlowych (menadzer manskich), majac skład złozony z mocnych seniorow, czy dobrego juniora - dobierałem tak zespół, by wykorzystać do maksimum to co się da. To ma sporo odniesienia do realnego świata. Tutaj czasami trzeba wykazać się cwaniactwem, nieco kalkulowac - to co robi Fratczak. On nie jest żadnym magiem, po prostu analizuje program, pola startowe i na ich podstawie dobiera najlepsza taktykę. Czasami też nie ma co sugerowac się nazwiskami i tym, że lider musi prowadzić parę. Dając taki skład: 9. Vaculik 10. Linus 11. Pawlicki 12. Zmarzlik 13. Kasprzak 14. Karczmarz - do maksimum możemy wykorzystać potencjał drużyny (patrzac na stan 10.09 i formę na ten dzien tych żużlowców). Przede wszystkim stara, najskuteczniejsza szkoła dotycząca tych najważniejszych meczów mówi, że proram układa się od tyłu. Nie mając takiego juniora jak Bartek Zmarzlik, który rok temu wchodził w 13 i 14 biegu na pole A/B (korzsystne) robił różnice. Teraz tak nie możemy robic, bo nie mamy juniora, który wygra z liderami seniorów, jedyną możliwośc jaką mieliśmy to wykorzystanie lidera i dania go pod najważniejszy numer 12 u siebie, by jechał w ostatnim biegu fazy zasadniczej i z możliwie najlepszego pola. Lider rywali wtedy byłby ustawiony pod bandą. W końcu w dzisiejszym żużlu, co widac po GP o wyniku decydują pola startowe. Lepiej być gotowy na końcowke spotkań. Aczkolwiek wtedy Dobrucki mógłby taktyczne rozlozyc tak, że poszłoby na najsłabsze ogniwa (kasprzak-junior) lub 11 bieg, ale więcej taki skład miałby + niż - i przygotowałby na lepszą końcówkę spotkania. Czasami w żuzlu - jak i w siatkówce (raz na ileś tam akcji/sytuacji) trzeba zwracac uwagę na statystykę i jakiec wnioski wyciagac. Rok temu taki Iversen przez cały sezon z pola C miał średnią biegową 1,4, gdy np. z A jego skutecznośc wynosiła 2,5 pkt. Np. wystawiajac rok temu Ivera z pola C sami prosiliśmy się, aby skomplikować sobie zycie i wynik 15 biegu meczu z 2016 roku faktycznie skończył się 1:5. Nie mówie, że dając Iversena wtedy z pola A, czy w meczu z Wrocławiu dajac Karczmarza pod 4, nie dopuszczajac do rezerwy taktycznej w 14 biegu, czy puszczenie Vaculika z pola B dałoby nam pewny awans...Ale wykorzystalibysmy do MAKSIMUM potencjał tego co nam daje obecny skład, obecna forma. Mając taki skład jaki mielismy, sami wystawiliśmy się idealnie (Czerniawski 12 bieg, Sundstroem 13, taktyk w 14 biegu i Vaculik z pola D), co Dobrucki wykorzystał i wygrał ten fragment meczu 18:6. Za tą analizę, strategię należą mu się wielkie brawa. Cwaniactwo, analiza, szybkie wyciaganie wniosków, kalkulacja...sportowe szczęście, to tak samo ważny element jak sprzet, zawodnicy. Wszystko składa się na wynik sportowy, co brutalnie w niedzielę doświadczyliśmy...Mecz z Falubazem, przy takich okolicznościach (końcówki meczu ze Spartą) będzie meczem, który będzie bolał, nie będzie cieszył...finał był tak blisko..Pomimo tego, że w tym roku obralismy strategię objeżdzania swoich juniorów, nie mierzylismy w złoto, to 10 DMP był tak blisko....Oj długo ta rana się nie zaleczy i nie pomoga nawet dwie wygrane z Falubazem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ale wracając do meczu z Falubazem, chce przyjrzeć się jak jechał Linus i Przemo od 2 serii, pierwszej nie liczę, bo tam nawet Czerniawski sobie dawał radę na starcie i na pierwszym łuku z liderem gości i liderem cyklu GP.
Pawlicki: skuteczność 1:5 (Wygrane: Zgardziński, Porażki: Doyle x3, Hampel, Dudek), Sundstroem - skuteczność : 3:5 (Wygrane: Zgardziński, Protasiewicz x2, Porażki: Doyle, Dudek x3. Hampel).
Nie rozumiem dlaczego trener Chomski jest tak uprzedzony do swojego obecnie czwartego najlepszego zawodnika w drużynie, czyli Rafała Karczmarza. Karczmarz obecnie ze średnią biegową 1,462 (owszem trochę podbitą przed bieg juniorski) ma 3 średnią jeśli chodzi o juniorów w całej lidze! Ustepuje tylko Drabikowi i Smektale. Druga częśc sezonu to popis Karczmarza, który ewidentnie poprawił moment startowy (to był jego największy problem) i jechał wręcz rewelacyjnie. Przełom nastąpil w Rybniku, gdzie wyprzedził na trasie Worynę, później w Lesznie wygrywał z Kuberą i Smektałą, następnie doszły wygrane na obcym torze z Dudkiem, Janowskim, w międzyczasie z Częstochową zdobył 8+1. Nie rozumiem, dlaczego Rafał nie dostał ŻADNEJ szansy startu przy takiej mizerii dwójki seniorów. Sundstroem i Pawlicki mogą jechać piach i dostają komplet startów (chyba, że jest możliwosć taktycznej). Nie wiem co Rafał musiałby zrobić, aby pojechać za seniora lub w biegu nominowanym przy trenerze Chomskim, chyba pobić rekord toru, albo mieć komplet punktów po trzech seriach startów. Wczoraj Karczmarz pojechał w 6 biegu, gdzie znów pojechał rewelacyjnie i pokonał Dudka i Protasa mając komplet punktach po dwóch seriach. Nie rozumiem dlaczego w 11 biegu nie poszła zmiana za Linusa, który wcześniej był wolny jak żółw i cudem obronił się przed atakami beznadziejnego Protasiewicza i poza pierwszym startem nie jechał w zasadzie nic. Przecież w takiej Zielonej Gorze jakby była analogiczna sytuacja, że jest zagraniczny najemnik prawdopodobnie potrzebny tylko do końca sezonu, który w meczu miał szanse pokazania się w trzech biegach, w których prezentuje się gorzej od swojego juniora, który ma 4+2 (KOMPLET) po dwóch biegach i nie dostaje szansy w kolejnym starcie i by jeździł w miejsce swojego wychowanka, któremu za postawę w tym meczu i wcześniej taki start się po prostu należy, to kibice trenera by chyba na taczce wywieźli. Karczmarz w głównej mierze przez niedocenienie swojego trenera wjechał w taśmę w 12 biegu, bo chciał aż za bardzo się pokazać. Pomimo tej taśmy chłopakowi należał się kolejny start, czy to w 13, czy 14 biegu. Jednak takowej nie otrzymał. Chomski kolejny raz udowadnia, że w niszczeniu swoich juniorów i braku podejscia do ich rozwoju jest MISTRZEM. Przecież w tamtym sezonie Karczmarz mógł zaliczyć o 3-4 wystepy w lidze wiecej, przez co byłby bardziej objeżdzony w Wli-dze i nie musiałby przez pół sezonu płacic frycowego. Teraz gdy Karczmarz usiagnał życiową formę, jest wychowankiem, do tego lepszy od beznadziejnych seniorów (w szczególnosci Pawlicki wygladaja jakby sie im nic nie chciało) nie dostaje żadnych szans na dodatkowy start. Naszemu trenerowi brakowało zwyczajnie jaj, by odstawic seniora i postawić na młodego. Aż zal patrzeć jak​ Rafał prezentuje sie wyśmiecie i przez swojego trenera nie jest wykorzystany w meczu do maksimum.
Wracając do zmian po sezonie, potrzeba takich dwóch:
​1) Stanisław Chomski. Zdobycie brązu nie może przesłonić zarządowi tego, że Stanisław Chomski jest najsłabszym ogniwem tego zespołu. Trener, który nie ma żadnej myśli taktycznej, czy to podczas ukladania składu (w tamtym sezonie skład na zasadzie kopiuj+wklej, a w tym nie ma żadnej refleksji, że skład na mecz wyjazdowy i na mecz u siebie musi się różnić, a lepszy junior ZAWSZE musi jechać w 12 biegu), tor jaki jest robiony na mecze ligowe u siebie bardziej przeszkadza naszym zawodnikom, a niżeli pomaga. Do tego obsada biegów nominowanych: a w zasadzie brak konsekwencji (raz jada Ci co mają najwięcej punktów, a nie Ci co mają lepszy ostatni bieg, innym razem jest na odwrót). Poprzez ułożenie biegów nominowanych za Stasia prze 2 lata straciliśmy trochę meczowych punktów, szczególnie w końcówkach meczu. U naszego trenera nie ma żadnego cwaniactwa, wyjścia poza pewien schemat. Oczywiście kolejnym błedem jest podejście do swoich wychowanków, bak długofalowej polityki do nich. W tym roku Karczmarz (szczególnie w końcówce) mógl odegrac decydująca rolę, oczywiście nie zostałodpowiednio wykorzystany. Lista błedów/grzechów Stanisława Chomskiego jest długa (mógłbym to wypunktować i wejśc w szczegóły) jednak kto mnie czyta, ten doskonale wie, że ten trener nadaje sie do wymiany. Nie jest to przypadek, że trener Chomski pierwszy raz od 16 lat!!!! osiągnął przynajmniej 50 punktów w meczu z Falubazem, że jest "mistrzem" przegrywania końcówek, czy zajmowania lokat w lidze tych najmniej prestiżowych. Jakby nie Zmarzlik w zeszłym roku(który w 13 i 14 biegu mógł przechodzić na pole A lub B) w końcowkach meczu, to Chomski do tej pory nie miałby żadnego złota.
2) Przemysław Pawlicki. Najbardziej odpowiedzialny zawodnik za taki wynik. Przemek zaczął z wysokiego C w Toruniu, utrzymujac dobra dyspozycje przez kilka meczów, by latem całkowicie zapomnieć jak się jeździ. Pawlicki obudził się w sierpniu w Lesznie i Zielonej Górze robiąc 8 i 7 punktów, jednak zawalił końcówke sezonu koncertowo. Miał bezpośredni "udział" we wszystkich niewygranych przez Stal meczach: zdobywając 2 punkty (Rybnik), Częstochowa (4 punkty), Grudziądz (4 punkty), Wrocław u siebie: 2 i 3 punkty. W tygodniu poprzedzajacy najważniejszy mecz Stali z Wroclawiem u siebie jedzie na mecz ligi duńskiej, by następnie być kompletnie nieprzygotowanym do najważniejszego pojedynku w lidze. Przemka osobiscie lubie, jest sympatycznym zawodnikiem, jednak za takie podejście i za taką końcówkę sezonu nie ma dla niego miejsca w kolejnym sezonie. Martin Vaculik latem mial podobne problemy sprzetowe jak Przemo, jednak do końcówki przygotował się zdecydowanie lepiej.
W zasadzie potrzeba nam tylko tych DWÓCH zmian. Skład mamy gotowy: Zmarzlik i Vaculik (liderzy na przyszły rok z ważnymi kontraktami), Kasprzak też zostanie tutaj, bo się dobrze czuje. Niepewny jest Iversen, który po 7 latach startów w Gorzowie chce spróbować czegoś nowego (nowe wyzwania), bo z klubem z Gorzowa zdobył już 4 medale DMP, a w niedzielę może dorzucić piąty krążek. Zobaczymy ostatecznie jaką podejmie decyzję.
Wśród kandydatów upatrywałbym trzech zawodników, którzy jeżdzą dobrze na Jancarzu i z ich spasowaniem nie będzie problemu. Takich kandydatów mam trzech:
1) Szymek Woźniak (w Gorzowie się świetnie czuje, we Wrocku - szczególnie na początku sezonu - byłniedoceniany. Zważywszy na tor przy Jancarzu, który mu pasuje może to być bardzo dobra opcja. Do tego pasować będzie do pary z Bartkiem Zmarzlikiem: jeden ma świetne starty, inny świetnie rozgrywa pierwszy łuk i jeździ na trasie)
2) Fredrik Lindgren ​Podobnie jak Woźniak świetnie się czuje na Jancarzu. Szwed po kilku slabszych sezonach powrócił do światowej czołowki, ma ambicje i chęć jazdy na wysokim poziomie. Po spadku Rybnika zapewne będzie chciał startować dalej w E-lidze.
3) Max Fricke - Młody, wielki talent. Jednak jego będzie najtrudniej wyciągnac z Rybnika. Możemy zawsze z Mrozkiem się dogadać, że w zamian za wypożyczenie Fricke, bedziemy mogli w przyszłym jak i w sezonie 2019 wypożyczyc jakiegoś ze swoich juniorów np. Szczotkę/Nowackiego lub w 2019 roku Bartkowiaka (junior z dużym talentem).
W przypadku straty Pawlickiego lub ew. straty Iversena wzmocnień należy upatrywać w osobach tych trzech panów.
Podsumowując: Lepszego wyniku nie mamy przez błedne decyzje/ lub brak decyzji taktyczno-personalnych naszego trenera. Złoto "zabrała" nam też kontuzja Iversena. Jako jedyny klub mamy w pierwszej dziesiatce najskuteczniejszych zawodników aż TRZECH, w tym jeden jest najskuteczniejszym zawodnikiem. Do tego jest Kasprzak, który jak na drugą linię ma świetną średnią - 1,813. Mielismy też swietnego juniora - z trzecią średnią w lidze. Do tego drugi, nie mający jeszcze 17 lat potrafi robić punkty i zanotował olbrzymi PROGRES. Mieliśmhy też ogromnego PECHA, jechaliśmy bez Kasprzaka 4 mecze (wliczajac upadek w pierwszym biegu), bez Iversena (9 średnia w lidze) 5 meczów, w tym cztery najważniejsze, Vaculika 1 mecz, Karczmarza 1 mecz, ‹Czerniawskiego 4 mecze. Komplet spotkań zaliczyło tylko dwóch z siedmiu zawodników: Zmarzlik i Pawlicki.
W najmocniejszym składzie: Zmarzlik Pawlicki Vaculik Iversen Karczmarz Czerniawski pojechaliśmy uwaga...6 razy (bo Kasprzak we Wrocku i Iversen u siebie z Czewą nie ukończyli choćby jednego biegu) na 18 meczów! Daje to 30 % spotkań. Szkoda tej kontuzji Iversena, bo Kasprzak, Vaculik złapali formę pod koniec sezonu, juniorzy byli objeżdzeni przez cały rok, to wynik byłby lepszy. Biorąc pod uwagę pecha w postaci kontuzji w zespole, zawieszenia Czerniawskiego, a także posiadając takiego, a nie innego menadżera wynik jest bardzo dobry. Pozostaje jednak niedosyt, bo wszystkiego co najlepsze nie udało się wydusić z tej drużyny. Nawet w postaci straty swojego lidera tuż przed PO, byliśmy o krok od finału. Nawet wygrana w Zielonej Górze za 6 dni i odbieranie medali na torze odwiecznego rywala nie sprawi większej radości.
Cóż, trzeba myśleć już o przyszłym sezonie. Szybko ocenić pracę Chomskiemu i mu grzecznie podziękować (podobny, jak nie lepszy wynik osiągnęłaby z drużyną jakas z podprowadzających na meczach Stali). W miarę szybko trzeba uzupełnić stratę w postaci najsłabszego ogniwa, czyli Pawlickiego i przygotować się na dwa warianty, co do Iversena. Trzon zespołu już mamy, mamy świetnych/młodych zawodników z potencjałem i aż serce rośnie jak jeżdzą nasi wychowankowie. Obok Leszna jesteśmy prawdziwą kuźnią talentów i młodzi zużlowcy z tych dwóch ośrodków robią robotę. W przyszłym roku liderem naszej formacji będzie Karczmarz (rocznik 99), a dla dwóch juniorów: Czerniawskiego (rocznik 2000) i Szczotka (2001) znalazłbym klub w 2 lidze, gdzie będą jeździć jako gośc - najlepiej w Rawiczu. Mają umiejętnosci aby spokojnie jechać w pierwszym składzie, a możliwośc startów jest dla nich najważniejsza. Najlepiej jak w rundzie zasadniczej na zmianę rotować z ich występami, a na play-offy wybrac tego lepszego. Przyjrzałbym się też Nowackiemu w sparingach, bo pod koniec sezonu całkiem fajnie prezentował się w Ostrovii. Na początku sezonu licencje zda też Mateusz Bartkowiak (rocznik 2003). Jak ktoś chodził na zawody juniorskie, to chłopak rodem z Drezdenka jeździł w przerwach i prezentował świetna sylwetkę. Na tegorocznych treningach potrafiłskutecznie rywalizowac z juniorami, którzy licencje już mają. Wszyscy w Gorzowie czekają na zdanie przez niego licencji, także nasza juniorka na przyszłe lata jest zabezpieczona.
Wygląda to wszystko dobrze, jednak będa inne mocne ekipy przede wszystkim Wrocław i Leszno, które będą miały silną formacje seniorską + świetną juniorkę. O medale znów może pojechać ta sama czwórka co w tym roku, również o wszystkim mogą zadecydować detale, czy niestety kontuzje. Taki już jest ten sport, że niczego się nie przewidzi, jednak trzeba robić wszystko, aby z tego co się ma wykorzystać MAKSIMUM potencjału.
PS Oby tylko Zmora nie uwierzył na słowo Chomskiemu, że GŁÓWNYM problemem Stali była kontuzja Iversena, a kozłem ofiarnym jest Pawlicki, któremu podziękują. Po zdobyciu brązu taka opcja może by najbardziej prawdopodobna, bo Stasiu Chomski jest mistrzem szukania winy we wszystkim i w każdym tylko nie w sobie. Ile razy kibice słyszeli:, że po fakcie można gdybać, czy że wygrał sport, a nie Stal Gorzów? Miejmy nadzieję, że prezes takich bajeczek nie kupi od najlepiej opłacanego wypełniacza programu w całym Gorzowie.
Ostatnio edytowane przez Przemek ; 18-09-2017 o 15:01
Za SF:
Co ci spece (jeden lepszy od drugiego, rzekomo) tak wieja od was ?Rok temu Stal Gorzów straciła wiceprezesa Michała Kuglera, który był chodzącym bankomatem i załatwił duże pieniądze od sponsorów. Teraz Stal opuszcza Jacek Gumowski, spec od marketingu, który zarobił dla klubu miliony
Zmora tak im dokucza czy jak ? Ten Gumowski dorobił się w końcu dobrego biurka i odchodzi ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Wiedziałem, że Ty i Ostaf podłapiecie temat. Zmorze i Gumowskiemu już od dłuższego czasu było nie po drodze. Odkad Zmora zatrudnił w swojej ekipie znanego gorzowskiego radiowca (wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi), to ten podkopywał Gumowskiego i umiejszał jego pracę, jakoby nic wielkiego do samo napędzającej się machiny nie wnosił. Wszak kibic na dobry produkt i tak przyjdzie, niezależnie, czy sie mu wmówi "To moja drużyna", czy "Zawsze razem". Zmora widocznie uznał, że Gumowski nie jest mu potrzebny. To jego decyzja. Ale wracając do najważniejszych rzeczy i koncepcji składu na przyszły rok. Nieco wtrącę swoje trzy grosze.
Przy dywagacjach odnośnie składu trzeba uwzględnić, że tacy zawodnicy jak Thomsen, Fricke, Lindbaeck, Milik, Lebiediew, Dudek, Protasiewicz mają WAŻNE KONTRAKTY ze swoim klubem na kolejny sezon i nie ma co w ogóle dyskutować odnośnie ich jazdy w naszym klubie.
Druga kolejna sprawa jaką chcemy brać pod uwagę odnośnie koncepcji naszego składu, to fakt, że nasi dwaj główni rywale, czyli te ekipy, które w tym roku skończyły ze złotem i srebrem będą mieć prawdopodobnie bardzo mocną seniorkę + bardzo mocną juniorkę. (Woffinden, Janowski, Milik i Drabik...Sajfutdtinow, Kołodziej, Pi.Pawlicki +ktoś nowy + Smektała.
Jeżeli chcemy realnie myśleć o złocie, to podobnie jak w tym roku musimy zbudować bardzo mocną obsadę seniorską. Mamy Zmarzlika i Vaculika, na 99% zostaje Kasprzak i potrzeba jeszcze jednego bardzo dobrego żużlowca. Podobnie jak Wy, chciałbym pozostania Iversena. Jednak na chwilę obecną szanse na jego odejście są większe, a niżeli pozostanie. Skoro zawodnik nie pojawi się w meczu o brąz w Zielonej, to za bardzo mu na drużynie nie zalezy (Nicki był ze swoją drużyną na finale, nawet Michelsem w finale 1 ligi sie zjawił). Nikt mi nie powie, że Iver nie poswiecilby jednego dnia, by byc z drużyną w Zielonej i odebrac medal. Iversen już w zeszłym roku był bliski przenosin do Torunia, w tym roku jego zatrzymanie będzie jeszcze trudniejsze.
Wśród jego zastępców (mówimy o zawodniku ze średnią biegową blisko 2,100) można mówić o trzech zawodnikach: A.Laguta, Madsen i Jason Doyle. To właśnie na tym ostatnim bym się skupił. To własnie Australijczyk w dwóch ostatnich latach na Jancarzu jeździł NAJSKUTECZNIEJ ze wszystkich jeźdźców, czy to w Grand Prix, czy to w lidze. To jest walczak, nie wygrał jeszcze mistrzostwa Polski i po wygraniu GP w tym roku będzie to jego główny cel. Wiem, że opcja takiego transferu wydaje sie na pierwszy rzut oka nierealna, ale jak się zastanowić, to nie jest to niemożliwe. Doyle wie, że w Zielonej przy takich juniorach szybko mistrza nie zrobi, poza tym jakoś nie pasuje do tego Falubazu. Pewnie po tych PO sporo się nasłuchał od swoich prezesów i można to wykorzystać. Pieniądze na taki SUPER TRANSFER powinny być. Raz, że Iversen był bardzo dobrze wynagradzany od paru sezonów i kasa pozostała po nim pójdzie na Doyle'a. Do tego przejechaliśmy tylko kilka meczów w pełnym składzie. Kasprzak praktycznie nie jeździł 4 mecze, Iversen 5 meczów, a Vaculik 1. Daje to 10 z 18 meczów w osłabieniu i jazdą w 8 spotkaniach tanim Sundstroemem. Do tego doszedł sponsor tytularny + pełne stadiony na lidze, czy Grand Prix. Mając w wiekszości tylko 4 seniorów dobrze opłacanych na "punktówkach" + juniorów na kontrakcie amatorskim z kasą u nas nie może być źle.
Dużo łatwiej będzie nam zatrzymać Przemka Pawlickiego, dla którego nie będzie miejsca w Lesznie. Tylko, czy my będziemy chcieli zostawić Przemka? Zawodnik dodatkowo startujący w Grand Prix, który najważniejsze mecze (rok temu finał bez konsekwencji), w tym roku oba półfiny - zawala konkretnie. Pełnił funkcję kapitana, a nie widać po nim, by zależało mu na drużynie. Z niego taki ładnie usmiechający się najemnik. NA miejscu zarządu pożegnałbym się z Przemkiem. Raz, że drogi, dwa możemy znaleźć kilku ciekawych zawodników na PIĄTEGO seniora. Wśród kandydatów szukałbym zawodników, którzy lubią jeździć na Jancarzu. Takich widzę trzech. Pierwszy to Fredka Lindgren, któremu nasz tor bardzo odpowiada. Do tego Szwed jest teraz w życiowej formie i po spadku Rybnika nie będzie go trudno wyciągnąc. Drugim kandydatem jest Szymek Woźniak, który na Jancarzu osiąga zyciowe wyniki (wygrana w IMPJ i IMP + świetne występy w lidze). Trzecim, najbardziej kontrowersyjnym kandydatem jest...Nicki Pedersen. Oczywiście pod warunkiem, że będzie dalej się chciał ścigać. Duńczyk ma charakter do tego sportu, po kontuzji będzie miał ambicje, by dobrze się scigać, a przy dobrym sprzęcie spokojnie stać go na dobre wyniki. Inne kluby raczej z nim nie zaryzykują, a my kontraktując go na piątego seniora nic nie tracimy. Zdecydowanie byłbym na TAK jeśli chodzi o Nicki Pedersena, na 2-3 lata mógłby tu przyjsc, aż by zakończył karierę, a jego miejsce w składzie seniorskim zająłby nasz wychowanek - Rafał Karczmarz. Jeśli chodzi o młodych i perspektywicznych to tylko dwa nazwiska są sensowne: Robert Lambert i Fredrik Jacobsen. Tego pierwszego można by było rozważać w kontekście startów tylko w przypadku ściągnięcia Doyle'a (mocnego kolejnego seniora), to wtedy moglibysmy sobie pozwolić, by ten piąty był nieco słabszy, ale z perspektywami na przyszłość.
Podsumowując:
Jason Doyle
Fredrik Lindgren
Nicki Pedersen
Szymon Woźniak
Robert Lambert
Wokół tych nazwisk bym się skupił i prowadził rozmowy. O powodach dlaczego z nimi już napisałem. Jeżeli chcemy bić się o złoto z Lesznem i Wrocławiem, którzy przez kolejne 2 lata miec beda na juniorce Drabika i Smektałę musimy mieć niezwykle silną seniorkę.
Skład Stali na przyszły rok może wyglądać jeszcze lepiej niż w tym:
Wersja Bombowa:
1. Doyle
2. Pedersen/Lambert
3. Vaculik
4. Zmarzlik
5. Kasprzak
6-7 juniorzy
Wersja Świetna
1. Vaculik
2. Iversen
3. Sz.Woźniak/Lindgren
4. Zmarzlik
5. KAsprzak
6-7 juniorzy
Wersja najbardziej realna:
1. Vaculik
2. Kasprzak
3. Lindgren
4. Prz. Pawlicki/Sz. Woźniak/Pedersen
5. Zmarzlik
6-7 juniorzy
Ciekawe jak te dwa brakujące klocki w naszej układance ułoży prezes Zmora. Możliwości ma sporo. Musimy powalczyć w przyszłym roku o złoto, ktore w głownej mierze uciekło przez kontuzję Iversena, którego nie zastąpił tak skutecznie Sundstroem. Jednak trzeba przyznać, że koncepcja z silną piątką seniorów wypaliła i gdyby nie uraz Iversena, to nastroje teraz mogłyby być zgoła inne. Cóż taki sport, co roku nie można wygrywać
PS I oczywiście nowy sezon z nowym trenerem/menadżerem, który już nie będzie popełniał takich błędów jak Stanisław Chomski.
Ostatnio edytowane przez Przemek ; 28-09-2017 o 23:29
Tego Wozniaka powoli mozna wam gratulowac, chlopak mocno napalil sie na Gorzow (info z pewnego zrodla). Inwestycja na lata
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Czyli urzekliśmy go dwa razy i zakochał się w Jancarzu? Pierwszy raz jak zdobył IMP no i po półfinale w Gorzowie - nasza reakcja "zostań z nami" - było widać, że chłopaka ruszyło. Jeżeli to prawda, to Szymona powitam w Gorzowie wielkimi oklaskami! Wymiana Woźniak / Pawlicki wyjdzie nam na dobre. Szymon to skromny i dobry chłopak - taki trochę mniej szalony Bartek. Jancarz go pokocha
Mysle, ze faktycznie Szymon lepiej odnalazlby sie w Gorzowie majac u boku majacego podobne podejscie Bartka Zmarzlika, niz we Wroclawiu u boku pozera Janowskiego. Jezeli odejdzie to szkoda, bo zaden Zengota nie bedzie w stanie go zastapic.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
j-rules (29-09-2017), never_mind (29-09-2017)
Ostafiński to taki Joker, artykuł na podstawie doniesień jego ,,informatora" i już wszyscy wariują...jak Mrozek
No ale rzecz w tym, że nie ma żadnej gwarancji na to, iż zrobi na Jancarzu większe postępy. To co było w tym sezonie już przestaje się liczyć.
Nowy sezon, nowe rozdanie. Silniki które w tym roku jechały na Jancarzu, w przyszłym mogą już nie jechać. Tu nie ma żadnej gwarancji. Może byc tak, że w nowym sezonie będzie wymiatał na każdym stadionie, ale równie dobrze może cieniowac na każdym torze. Tu nie ma reguły.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
We Wrocławiu też nie
j-rules (29-09-2017)
Mariusz, Stal interesuje się zawodnikiem, który po prostu lubi jeździć na Jancarzu. Już w 2014 roku na naszym torze gość nieoczekiwanie pokonał Zmarzlika i Piotra Pawlickiego sięgając po złoto IMPJ. Od 2 lat na dobre jeździ w E-lidze i w tym sezonie udowodnił, że Jancarz jest dla niego stworzony. W rundzie zasadniczej w 14 biegu przywiózł na 5:1 Zmarzlika zapewniając wygraną swojej drużynie, w play-offach, to on był tym trzeciem do brydża wygrywając w końcówe meczu ważne biegu - w tym w jedenastym wyścigu znów powstrzymał Zmarzlika. W finale IMP w półfinale z tej imprezy znów wygrał ze Zmarzlikiem, a później wygrał całą imprezę. Drugiego polskiego zawodnika, który tak "za skórę" w tym roku by zaszedł Zmarzlikowi na Jancarzu po po prostu nie ma.
Jeżeli przyjdzie Woźniak to będzie to wymiana za Pawlickiego.Obaj sąsiadują na listach jeśli chodzi o statystyki z tego roku: Pawlicki jest 31 ze średnią 1,615, a Woźniak 32 ze średnią 1,559. Czy ta zmiana jest wymianą jakościową? Jeśli chodzi o całokształt, to może niekoniecznie, bo uważam Przemka za lepszego zawodnika. Jednak Pawlicki zawala najważniejsze mecze, ma dołki formy, do tego mało zależalo mu na drużynie. Zamiast trenowac przed najważniejszym meczem u siebie ze Spartą, to ten jechał na czwartkowe zawody na ligę duńską. Woźniak był niedoceniany w Sparcie na poczatku sezonu, gdzie przez 3 tygodnie siedział na lawce i mówił o chęci wypożyczenia.
Ktoś pisał, że Woźniak był często wyprzedzany. Może tak było, często na wyjeździe wychodził 5:1 z Taiem i tracił jedną pozycję. Jednak jego atutem jest dobry start i to zwiększy uniwersalnośc naszej drużyny. Woźniak na Jancarzu z tymi startami z pola A i B idealnie będzie pasował jako prowadzący parę z...Bartkiem Zmarzlikiem. Poza tym Woźniak na Jancarzu nie dawałsię wyprzedzać Zmarzlikowi, to znaczy, że chłopakowi tu pasuje.
A co do Doyle'a. Coś jest na rzeczy, ma ofertę z Gorzowa za sprawą Budnexu. Ale pewnie nie tylko my z nim rozmawiamy. Zmora rozmawia z 2-3 zawodnikami na wypadek spodziewanego odejścia Iversena. Jak nie Doyle, to może być Lindgren.
Ciekawie, Zmora chce iść tą drogą mocnej seniorki i zaatakować złoto DMP.
Wychodzi na to, że ewentualny transfer Woźniaka leży głównie w interesie Zmarzlika. W tej chwili h2h rozwala go na łopatki dwóch zawodników, po transferze pozostanie jeden, co zdecydowanie poprawi psychikę ogólną. Pomijam możliwość zniesmaczenia Zmarzlika większą ilością "dwójek" z bonusem, to raczej bez znaczenia.
Dla Zmarzlika to nigdy nie będzie dobrego doparowego bo to taki typ co ma w każdym biegu 3 rywali. Nawet spolegliwy Woźniak na to nic nie poradzi..
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zmarzlik ma kompleks Dudka i tak będzie zawsze
Debiutanckie sezony obu zawodników w SGP. Dudek cały czas blisko złota, nie był niżej niż 4 w klasyfikacji a strefe buforową nad strefa poza medalem mial nawet -17 pkt
A Zmarzlik? cały czas dobijał do medali, dopiero na sam koniec przy kontuzji Hancocka wyszarpał medal
Przemo, jak pisałem, zostanie u Was.
W Unii niestety nowy nabytek, który po drodze do Leszna ze Strzałkowa poobcina kończyny Wełnie.
Szkoda.
CarlitosFalubaz (29-09-2017)
Pisałem przed sezonem 2016, że przejście Zmarzlika na seniorkę w miejsce Jensena, a także wymiana Zagara na Vaculika wcale nie zmniejszy naszej siły rażenia. I tak właśnie było. Do tego doszło, że trzech wychowanków 18, 17 i 16-latków mogło nabierać szlifów na torach Ekstraligi. Jeden z nich - Karczmarz zrobił kolosalny postęp. To jak zaczął jechać od połowy sezonu - poprawił starty, świetnie rozgrywał pierwszy łuk to na prawdę ręce składają się do oklasków. Szkoda, że tak genialnej jazdy w końcówce tego chłopaka nie zauwazył jego trener. Karczmarza zdecydowanie można było wykorzystać więcej w 2-3 biegach.
Tak na prawdę przejechaliśmy świetnych 86 biegów z 90. Szkoda tych biegów 12-15 w rewanżu na Śląskiej. Pisałem już o przyczynach, jak zestawieniem składu na końcówce, czy decyzjami personalnymi nie pomógł trener Chomski. Przed sezonem pisałem, że to wlasnie detale moga decydowac o złocie, czy nie i tak niestety było. Staszek jest sympatyczny, ale niestety nie nadaje się do prowadzenia meczu jako menadżer. Z tego co wiem zarząd podobnie ocenił pracę pana Stanisława i w przyszłym sezonie Stanisław Chomski nie będzie pierwszym trenerem. Jego miejsce ma zająć Piotr Paluch. Uważam to za zmianę jak najbardziej na plus. Odchodzi po prostu nasze najsłabsze ogniwo, który nic "ekstra" nie dawał tej drużynie.
Nie ukrywam, że gdyby kontuzja nie przytrafiła się Iversenowi (wysmienite wystepy w lidze i średnia biegowa prawie 2,100), to cieszylibyśmy się ze złotego medalu. Szkoda tej niewykorzystanej szansy, bo w tym sezonie mieliśmy piekielnie silną seniorkę, jak nigdy wcześniej. W przyszłym roku już niestety tak mocna nie będzie. Dlatego póki co cieszmy się z tego medalu. Szanse na pozostanie dalej Iversena i Pawlickiego nie są za duże (nieco większe tego drugiego). Nie chodzi tu o względy sportowe, czy o zmiane koncepcji, a o inne rzeczy, w które nie chcę się wgłębiać.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w naszym klubie o potencjalnym kontrakcie rozmawiał Szymon Woźniak (co nie jest tajemnicą, Sportowefakty to podały). Tylko, czy Szymon zdecyduje się na ofertę z Gorzowa, czy tylko potraktuje ja jako karte przetargową we Wrocku. Pewne natomiast jest pozostanie Kasprzaka, który warunki kontraktu będzie ustalał w tym tygodniu. Właśnie ten tydzien i początek następnego będzie decydował o tym kto będzie w Stali na nowy sezon. Wydaje się, że niestety skład będzie słabszy niż w tym roku, oparty na czterech dobrych seniorach i piątym nieco słabszym. W sumie to będzie dobre dla Karczmarza, który tych startów po prostu potrzebuje by się tak dalej rozwijać.
Wszystko wskazuje na taki skład:
1. Zmarzlik
2. ?????/Linus/młody Dun
3. Vaculik
4. Woźniak/ Prz.Pawlicki
5. Kasprzak
6. Karczmarz
7. Czerniawski/Szczotka
Skład spokojnie na Play-offy.
Najbardziej cieszy to, że skład się robi co raz bardziej gorzowski. Zmarzlik i rozwijajacy się Karczmarz mogą nam przynieść wiele dobrego. Zresztą para wychowanków Stali wygrywająca podwójnie w Zielonej - taki widok był wczoraj pierwszy raz od 2001 roku.
PS I w przyszłym roku wypuścimy kolejny talent. Do licencji przystąpi Mateusz Bartkowiak rocznik 2003.
To pierwsza decyzja personalna już znana..Przemek Pawlicki odchodzi do GKM-u Grudziądz. Zaskoczeni?
Wow, tak. Czyli co w Lesznie bedą walczyć o zatrzymanie Zengiego.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
To dzisiaj kolejne informacje do mnie napłynęły. Końcówka tego tygodnia, a także przyszły tydzien będzie kluczowy odnośnie pełnego kształtu drużyny. Na początku przyszłego tygodnia na drugie rozmowy przyjeżdża Szymon Woźniak. Poza Woźniakiem rozmowy, chociaż mniej zaawansowane toczone są z Maxem Fricke (tam jednak nie wiadomo, czy jest klauzula mówiąca, że w przypadku sparku ROW-u ten zawodnik może znaleźć sobie nowego pracodawce), na razie było sądowanie ceny. W przypadku fiaska rozmów z jednym lub dwójką zawodników, były rozmowy prowadzone również uwaga...z dwójką Duńczyków: Peter Kildemand i Michael Jepsen Jensen. To wokół tej czwórki na razie toczą się rozmowy (według informacji zdobytych z dobrego źródła). Trochę nie wygląda to optymistycznie jak choćby rok temu, ale miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle.
Tak jak pisałem Przemek Pawlicki nas opuszcza i idzie do Grudziądza, mało prawdopodobne jest z kolei pozostanie Nielsa K. Iversena (2-3 dobre oferty z innych klubów), chociaż tam jeszcze ostateczne decyzje nie zapadły. I jeszcze jedno: niestety co wydawało się po meczu z Wrocławiem i jeszcze do niedawna, że odejście Chomskiego jest przesądzone, to prezes Zmora się waha, z racji tego, że Chomski posiada kontrakt jeszcze na kolejny rok i nie chce mu wypłacać kasy. Brany jest wariant z zamianą jego obowiązków z Paluchem lub zostawienie go jeszcze na rok w funkcji pierwszego trenera. Oby Zmora trzymał się pierwotnych zamiarów, bo jak dojdzie możliwość posiadania rezerwowego do 23 lat, to wątpie by Chomski wpadł na pomysl i umiał wykorzystać odpowiednio Bartka wystawiajac go pod "8-mkę", a także jego liczne błedy powinny zostać odpowiednio ocenione przez prezesa.
Ostatnio edytowane przez Przemek ; 04-10-2017 o 15:16
Jednym słowem szału nie ma. Woźniak to dobre posunięcie, ale Kildemand i MJJ to mi pachnie 2013 i Nermarkiem. Z drugiej strony Karczmarz przy takim składzie miałby chyba wiecej startów w meczu.
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą. A.Schopenhauer
Ceterum censeo Lex et Iustitia esse delendarum
Конфедерация! Иди на хуй!
Juz byla rola rezerwowego kiedys w lidze pod nr 8/16 i wtedy wlasnie takie zasady panowaly. Zawodnik mogl startowac tylko 4 razy spod tego numeru. Zawodnik spod 8/16 moze zastepowac tylko seniorow spod nr 1-5/9-13. Nie pamietam co do nominowanych czy moze jechac czy te 4 starty moga sie odbyc tylko w biegach 1-13. Nie sadze by wprowadzono inne zasady. Inaczej rezerwa taktyczna powinna byc usunieta wedlug mnie.