A zmieniając temat.
Jak w Zielonej nie zrobią nic z pasem przy krawężniku to niech naszykują sporo gipsu. Adrian wraca.
A zmieniając temat.
Jak w Zielonej nie zrobią nic z pasem przy krawężniku to niech naszykują sporo gipsu. Adrian wraca.
Ale trzeba też przyznać, że Dudek i Protas dziś również szału nie zrobili u siebie. Tak czy inaczej jeśli Zielona ma na względzie zdrowie swoich zawodników to muszą "cuś" z krawężnikiem zrobić, bo Miedziak przybywa i "mnientkiej" gry nie będzie.
Na Adika jest sposób kubeł zimnej wody przed meczem i będzie ok, 10 "pyknie", ale co zrobić z Pawłem? Może kawałek gorącego krzesiwa przypiąć do siodełka?
Czyli co, patrząc na Wasze parcie, wydaje się że chcecie wygrać na W69. Cieszę się bardzo, będzie wyrównany mecz.
Z krawężnikiem nic nie będą robić, właśnie tak go przygotowali na ZK. A na ligę będzie zupełnie inaczej, takie gówno się nie powtórzy.
Możecie sobie podnosić ciśnienie, ale za wiele na W69 nie wskóracie. Zostanie Wam walka o punkt bonusowy.
Czyli da sie zrobic tor tak jak sie chce,nawet przy takich temperaturach?
Pytam ,bo kiedys pisano o wale zielonogorskim ,ze sie nie da czy cus.
No a jak sie jednak da,Cieslak od Miedzina i Przemka powinien wyhaczyc po trzy plaskacze,
tak zeby moze w koncu wsiunek zrozumial,ze zuzel to nie bierki.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Howard (21-04-2017), Nigel (21-04-2017), młody_piernik (21-04-2017), sth (21-04-2017)
Hasta la vista, baby!
Miedziak.png
Miało być w telegraficznym skrócie, ale... co mi tam.
Po ostatnim meczu czuję się trochę chyba jak schizofrenik. Sprawdziło się co do joty to, o czym pisało się i mówiło i nawet o czym dyskutowało z władzami klubu - czyli zmontowaliśmy skład, który może zrobić wynik przy założeniu, że część zawodników pojedzie równie dobrze jak rok temu (Hancock, Holder), a część musi poprawić swoje wyniki (Miedziński, Przedpełski, Jensen). I mieliśmy mecz w którym Holder pojechał słabo, a Przedpełski i Jensen nędznie i już dostaliśmy w plecy. Co prawda dostaliśmy w plecy z mocnym teamem, ale nie zapominajmy, że parę innych drużyn też się wzmocniło względem nas i w meczach z Zieloną, Lesznem, czy nawet Wrockiem miło u nas może nie być.
Teraz trzeba się bać tego, że Holder cały sezon będzie jechał słabo, albo komuś z lepszych chłopaków przydarzy się kontuzja, albo, że cała druga linia będzie potrafiła zbierać tylko ogórki i naprawdę będzie trzeba ratować przed walką o utrzymanie. Mam nadzieję, że się mylę, ale słabość ekipy dopiero może zacząć wychodzić na wyjazdach (ile to w zeszłym roku zdobyliśmy bonusów?), bo na zbyt duże zdobycze punktowe na owych wyjazdach nie rokuje nam zbyt wielu zawodników. Czyli na dziś, podkreślam na dziś - mamy -2 punkty za przegrany mecz u siebie, oraz w perspektywie trudne boje o każdy bonus. Na dziś moje czarnowidztwo opieram wyłącznie (sic!) po analizie kontraktów zimowych (odej. Vaculik, przyj. Jensen - jak dla mnie bardzo kontrowersyjny kontrakt, gdy patrzy się na jego postawę w Gorzowie i Walasek), postawie w sparingach, oraz pierwszym meczu... można dyskutować, czy to mało, czy dużo. A w tym roku chyba (bo przecież w ogóle w lidze był dopiero jeden mecz!) nie będzie tak słabej drużyny jak Tarnów (obyśmy my nią nie byli - ale czarny humor). Ktoś napisał, że trwa nagonka na Przedpełskiego. Moim zdaniem nie ma żadnej nagonki tylko realne rozminięcie się oczekiwań z postawą chłopaka. Przedpełski zamiast rosnąć to z roku na rok nam szarzeje. I nie ma tu nic do rzeczy jego przejście w tym roku do seniorki.
Jest też myślę pewne światełko, tu trochę, tylko trochę, ale jednak w drugą bardziej pozytywną stronę poszły mi nastroje. Co prawda nasza młodzież szału w meczu z Gorzowem nie zrobiła, ale można powiedzieć, że wykonała 100% normy. Przyznaję, że myślałem, że Kaczmarek urżnie jakiś punkt któremuś z seniorów z Gorzowa, a Kopeć-Sobczyński przegra z którymś z juniorów, a wyszło, że obaj w sumie zdobyli tyle samo punktów na juniorce przeciwnika. I mimo, że na dziś nie jestem fanem IKSa (ach ten ostatni występ w eliminachach...), a kontrakt Kaczmarka uważam za smutny (ach to szkolenie w naszym klubie...), ale trafiony, może jest to nawet najlepsze posunięcie kontraktowe nasze w tym sezonie, to mam nadzieję, że z meczu na mecz obaj chłopacy będą zdobywali coraz więcej punktów. Nie tyle, żeby przechylać oczywiście aż szalę meczu, ale żeby chociaż zrekompensować niższe zdobycze jednego z seniorów. Ot, taka nadzieja dotycząca przede wszystkim własnego toru. Krakowiak chyba już out, a Kościelski... cóż - znowu będzie, głęboki dylemat kogo wystawić?
Zatem na dziś jest źle. Holder tak sobie, Jensen kontynuuje zeszłoroczną postawę, Przedpełski bez błysku, minus dwa na koncie. I nie ma co się bawić w stwierdzenia, że kiedyś tam jakiś mistrzowski sezon też fatalnie zaczęliśmy. Pytanie zasadnicze: jak wykrzesać co się da z naszych obecnych chłopaków, żeby nadrobić pierwsze straty.
O tym o czym napisał Howard - czyli co za rok, na razie nie ma co dyskutować. Wszystko zależy od tego jaki będzie budżet, jaki właściciel, jakie układy itp. Miejmy nadzieję, że pierwszy mecz był tylko jednorazową wpadką na torze i częściowo też niestety organizacyjnie w innych aspektach.
Ostatnio edytowane przez Morciasz ; 21-04-2017 o 07:59
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Cóż oglądałem część finału złotego kasku niestety nie widziałem ostatniej kolejki i 3 Pawła,
ale z jego 4 biegów można wywnioskować, że nic się nie poprawiło z szybkością motocykli Pawła
W biegu z Miedziakiem jak Paweł wystartował pierwszy to Miedziak prawie na prostej go popchnął bo
był cztery razy szybszy do tego błąd Pawła bo zostawił autostradę po małej Miedziakowi.
Swoją drogą Miedziak to niezły robokop ten dzwon co zliczył to najpierw patrzę obojczyk złamany,
następnie nogi połamane a on wstaje jak by nigdy nic.
RadioErewań (21-04-2017)
W ostatnim biegu było już trochę lepiej z szybkością, przynajmniej tak to wyglądało. Ale trzeba wziąść pod uwagę z kim jechał w tym biegu.
Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
#GetWellDarky
Morciasz nie wal takich postów bo za długie i nikt nie czyta
Wysłane z mojego Xperia Z przy użyciu Tapatalka
"Gratulacje dla pana Gajewskiego,gratulacje dla zawodników" - Stev, 2016
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Panowie pytanko.. czy tylko ja miałem takie wrażenie że wczoraj w biegu 12 winnym upadku był Piter który wyraźnie na łuku nie jechał na pełnym gazie i oglądał się czy Przemek dołącza do niego po dużej przez co Adrian wpadł mu w koło a jak było dalej każdy widział... ???
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Dla mnie przynajmniej współwinny kraksy(niestety w żużlu nie ma takiego pojęcia) był właśnie Piotr Pawlicki. Przemka Pawlickiego pociągnęło na środku łuku i nie wiem czy młodszy brat to widział kątem oka i chciał zobaczyć czy Przemek z tego wyjdzie cało, czy zwyczajnie czekał na niego ale jego jazda była nienaturalna. Piotr Pawlicki powinien dostać ostrzeżenie !
No cóż, też się kiedyś rozpisałem tu o roli psychologii sportu i budowaniu drużyny w oparciu o budowanie każdego zawodnika z osobna... Co niektóre szpece forumowe, które uznały Twój post za przydatny, wtedy to wyśmiały. Ale to już o szpecach świadczy ; )
Masz 100% racji.
Z erą Karkosika nastała era - płace = wymagam. Era skuteczna, bo co roku byliśmy w czołówce, tylko raz, przerabialiśmy schemat kupujemy gwiazde -> gwiazda zawodzi -> zamiast obnizyc jej kontrakt i odbudowac oddajemy -> gwiazda odchodzi i śmiga pięknie, a my mamy nowa gwiazda która odnawia schemat, a klub wydaje bez sensu kase, osiagajac ten sam wynik sportowy. No i dwa, trzeba liczyć się z tym, że jak pieniedzy będzie mniej, to argumentów do jazdy w Toruniu też będzie mniej...
A Vaculik to jest już książkowy przykład dla zarządzających klubem "Jak zrobić transfer życia a potem wszystko spie*dolić". Mam nadzieję, że duet Gajewski & Termiński wyciągnie z tego wnioski...
Do tego wszystkiego, na nasze nieszczęście, w innych ośrodkach model budowania drużyny zrozumiano już dużo wcześniej - do tego płynność finansowa, toteż rotacje w klubach są od 2 lat małe, najlepsi zawodnicy niechętnie zmieniają kluby i szybko przedłużają kontrakty, dlatego też w październiku zostaliśmy z Walaskiem i Jensenem, a w dodatku w przyszłości będzie trzeba przepłacić.
Tak czy siak - mam nadzieję że wnioski wyciągnięte. W Gajewskiego nie wierzyłem i nie wierze, ale skoro jest nietykalny, ma teraz pełne pole do popisu : odbudowanie Miedzińskiego, przejście w wiek seniora Pawła, wyciągnięty ze śmietnika sportowego Walasek i zagubiony od dłuższego czasu Jensen. Przede wszystkim Walasek - jak pojezdzi regularnie i zrobi średnia na poziomie Zagara i Madsena, którzy niby też byli brani pod uwagę, tylko finansowo odlecieli - to szacunek wielki dla Gajewskiego.
Jeśli z wymienionej czwórki ogarnie się dwójka, to odpowiednio wcześniej rozpocząć rozmowy z trzecim liderem (Doyle/Laguta/Hampel/Dudek/Woffinden itd...) i za rok wracamy do gry na grubo, oby już bez starych błędów, a przyszłość żużla w Toruniu widzę w świetlanych barwach.
Ale ten sezon trzeba odpokutować za błędy. Jak wróci przy okazji stary Miedziak, a u Pawła też będzie lepiej niż obecnie - to nie ma tego złego...
Pozdrawiam.
Krajesky - w znakomitej większości zgadzam się z Twoim postem, natomiast proszę nie łudź się, że ktoś akurat jak Tai, Dudek lub Doyle są dla nas do wyszarpania. Trzeba się nastawić na dobrego zawodnika po słabym sezonie, którego nie chce aktualny klub (idealnym dostawcą takich zawodników byliśmy właśnie my) lub perspektywicznego młodego, który może zabłysnąć.
Wszyscy są do wyszarpania, potrzebne są dobre argumenty, coś ponad te wyłącznie finansowe. Doyle rok temu bardzo chciał u nas podpisać kontrakt, ale to już zostało napisane. Hampel straci zapewne teraz sezon na odbudowywanie formy - i jeśli dalej marzy o GP, to przeprowadzka na MotoArene wydaję się świetnym rozwiązaniem.. i tak dalej i tak dalej.
Tylko teraz wyobraź sobie, że Hampel jest rok temu u nas, i ma być gotowy za miesiąc, a gotowy jest na play-off. Panu senatorowi zabrakłoby epitetów, by dać w mediach jasno do zrozumienia, jak amatorskie ze strony Hampela jest to, z kolei Gajeś całą runde zasadniczą latałby obrażony, że Hampel zrobił nam problem... i tu jest pies pogrzebany. No i wszyscy widzieli spektakl z Vaculikiem... Dlatego konieczna jest zmiana postrzegania sportu w tym klubie. Coś więcej niż pieniądz - sprzęt - wynik...
PS : A tak w ogóle, to ja bym odpowiednio wcześniej na MAxem Fricke popracował.. ; )
Ostatnio edytowane przez Krajesky ; 21-04-2017 o 13:16
Panowie, dopiero odjechaliście jedną kolejkę, a już rozmawiacie o okienku transferowym? Na to będzie czas w październiku. Przecież macie jeszcze 13 spotkań u siebie i wiele jeszcze może się zdarzyć. Porażka z mistrzami Polski i ekipą aspirującą do czołowych miejsc ujmy nie przynosi. Rozumiem jakbyście przegrali u siebie z Częstochową, czy Grudziądzem (nic nie umniejszając tym ekipą), to chcielibyście trzęsienia ziemi. A tak trzeba na spokojnie budowac formę Holdera oraz seniorów i różnie może być. Przecież w drużynie macie dwóch IMŚ, lokalnego matadora Miedziaka, całkiem dobrą drugą linię i dobrych juniorów. Ta ekipa umie jeździć na żużlu.
Jeżeli mnie pamięć nie myli (może jednak myli) to był moment w trakcie minionego sezonu, gdzie widać było zarówno nerwowość po stronie klubu jak i samego Hampela.
Po sezonie zszedł z oczekiwań to został na ten rok.
Nie, nie rozmawiamy. Rozmawiamy ogólnie o funkcjonowaniu klubu, na przestrzeni kilku ostatnich lat. Że płacimy wysoka cena za relacje płace = wymagam, i jeśli chcemy być mocni w najbliższych latach musi być więcej partnerstwa.
Natomiast nikt nie neguje że drużyna potrafi jezdzić i jutro bez gadania jedziemy o pełna pula.
Pewnie,ze jedzemy o pelna pule,ale jedno ale.
Niektorzy twierdza,ze u nas zawodnicy maja cieply
kur.....dolek.Nie ma cisnienia na wynik,wszyscy sa kumplami,
sielanka czy sie wygrywa czy przegrywa.
Teraz piszecie,ze zamiast place-wymagam,powinno
byc wiecej partnerstwa.
Wiec jak to w koncu w tym naszym burdelu jest?
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Ja czytam i proszę piszcie dłuższe posty bo 99,9 postów jest krótka
i mało wartościowa
Chcę Frontczaka a jak nie to innego kolegę Termosa, Buszmena on przynajmiej
potrafi lepiej poprowadzić drużynę taktycznie nie nosi plecaka na wizji i prawdopodobnie
jest ciut tańszy.
Szanowni forumowicze z Torunia, mam taką sprawę. Czy dysponuje może ktoś "Nowościami" z ostatniej soboty na odsprzedaż? W sumie to zależy mi na samym programie na mecz z Gorzowem niż na gazecie jako takiej, ale wiadomo że samego programu nie da się kupić
Z góry dzięki za każde info (oczywiście na priv proszę).
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
I nie lubi Mariusza, pewnie nie raz poniżył by Cieślaka, Mariusza i FZG swoimi gierkami..
Do tego specjalnie nie trzeba by było go namawiać.. Wystarczy przypomnieć sobie do kogo i w jakich okolicznościach poszedł Darcy po karencji..
Stąpasz po cienkim lodzie kolego, zaraz wpadnie Mariusz i wyprowadzi Cie z błędu jak to było.
Po 1) Atmosfera między Hampelem a FZG nigdy nie była nerwowa a tylko lekko napięta.
Po 2) Jarek aż tak nie musiał schodzić z żądań bo dostał sezon zaufania na odbudowanie
Walasek za Jensena czyli Gajewski znowu zmiękł
Ostatnio edytowane przez Lauda ; 21-04-2017 o 19:09
Buszmen jako menago?
Hancock lawka do konca sezonu
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Ogarnie mi ktoś czapkę full cap Monstera z prostym daszkiem? Rozmiar 60,8 cm. Do ceny się dogadamy. Pzdr.
"Gratulacje dla pana Gajewskiego,gratulacje dla zawodników" - Stev, 2016
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Coś mi się zdaje , że Walasek nie będzie dla Was zbawieniem a już z pewnością na dłuższą metę.
Priorytetem i jedynym sensownym ruchem jest odbudowa Przedpełskiego .
Nie zrobi tego raczej nosiciel plecaka. Potrzebny byłby jakiś powiedzmy mentor , człowiek z pewnym autorytetem , który pozytywnie
wpłynie na Pawła. Nie znam toruńskiego środowiska by rzucać nazwiskami , ale pewnie ktoś z charyzmą istnieje.
Talentem przecież nie odbiega Paweł od Zmarzlika , Dudka czy Pi. Pawlickiego.
Gołym okiem widać jednak , że wyżej wymienieni biją obecnie Pawła zaangażowaniem , miłością do żużla.
Dlatego potrzebna jest osoba , która na nowo zauroczy Pawła tym sportem.
Życzę Wam odrodzonego Pawła i chciałbym żeby te wszystkie młode wilczki wzajemnie się napędzały ku naszemu zadowoleniu.
Nigel (21-04-2017), Robert_Leszno (21-04-2017), orlosep (21-04-2017)
#MistrzJestJeden #ZdrowiaTomasz
PRZEGLĄD SPORTOWY - NIE CZYTAM !!! SYFÓW JUŻ TEŻ NIE !
Mam pytanie, czym dokladnie ten talent sie objawia, ze nie odbiega on od najlepszych polskich zawodnikow jezdzacych w Grand Prix? Jakies sukcesy konkretne? Jakie osiagniecia ma Przedpelski? Ma dwa srebrne medale MIMP i nic wiecej - nie udalo mu sie poki co nawet awansowac do finalu IMP, co jest juz totalna kompromitacja, brak medalu w IMŚJ, brak sukcesu w jakichkolwiek innych indywidualnych zawodach.
Jeden mecz w Lesznie i kilka dobrych meczow w 2015 - to jest ten talent. Zadnego rozwoju od kilku lat, w zasadzie od momentu, gdy pojechal swoj pierwszy sezon jedzie na tym samym poziomie. Poziom niezbyt dobrej drugiej linii to jest jego poziom po prostu. Wystarczy dodac do tego brak motywacji i jest zawodnik, ktory sie nie nadaje do ekstraligi.
ARJ (22-04-2017)
NaveoN.
Nie napisałem tych słów na wyrost. Otóż posiadanie dużego talentu nie musi być równoznaczne z posiadaniem dużego wyniku.
Ja nie mam żadnych wątpliwości ,iż Paweł to zawodnik o dużym talencie i predyspozycjach do osiągania dużych wyników.
Jako młodziutki chłopak , wchodzący w żużel notował przecież masę fajnych biegów czy całych zawodów , wykazywał się przy tym
dobrą techniką , myśleniem na torze i ogrywał często niezłych grajków.Jego jazda mimo młodego wieku była bardzo dojrzała.Te Jego pierwsze sezony pozwalają mi z czystym sumieniem
umieścić Go wśród najbardziej utalentowanych rajderów ostatnich lat. Przyznam jednak ,że taki powiedziałbym sportowy marazm
towarzyszy Mu od jakiś 2-3 sezonów.To z kolei raczej wyklucza kłopoty sprzętowe , a bardziej wskazuje jakiś problem mentalny.
Poza tym żużel zna przecież masę sytuacji gdy młody zawodnik o ogromnym talencie nie notuje wyniku sportowego z różnych zresztą przyczyn.
Jako przykład , przed laty w gorzowskiej szkółce był brylancik , skaperowała Go Bydgoszcz , miał mocne wejście i sam T. Gollob wróżył Mu
świetlaną przyszłość lecz młodzian szybciej się skończył niż zaczął. A mówię o Łukaszu Stanisławskim.
Żużel zna wiele takich przykładów.
Jakbyś zajrzał stronę, czy dwie wcześniej to byś zobaczył, że przytoczyłem fenomenalne zdobycze punktowe Jensena
w ostatnim sezonie. Mnie nie interesuje kontynuacja szarzyzny i inna wersja trochę bardziej ułożona na dystansie, ale
i mniej bojowa niż Kacpra Gomólskiego. Na przeciwnikach zrobił trzy razy po punkciku i dwie zerówki. Zabrakło co najmniej
jeszcze jednej jedynki... na Iversenie, który nie błyszczał.
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Kolego NaveoN, życia widzę nie znacie.
Mając talent (również potencjał) to jeszcze nie znaczy wcale, ze będzie się mieć wyniki. Niektórzy rozmieniają taki talent na drobne, inni potrafią go wykorzystać. Ty się pytasz jakie osiągnięcia ma Przedpełski. Nie musi mieć żadnych osiągnięć, a talent może mieć. I ma, co już kilaka razy udowodnił. Czy ten swój talent przełoży na wyniki ? Tego chyba on sam na dzisiaj nie wie.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Frątczaka bym naprawdę chciał na naszego menagera o Buszmenie napisałem z przymrużeniem oka, szkoda
że wszyscy tego nie załapali
Rozgoryczenia naprawdę nie ma u mnie ani krztyny na żużel chodzę ponad 30 lat chodź pewnie z 10
nieświadomie bo tata zabierał i bardziej kręciła mnie ta oranżada w woreczkach
Tak naprawdę mam wywalone na wynik czy to w pierwszej czy drugiej lidze i tak poczłapię
na ten stadion.
Jedyne co mnie boli to to że coraz miej sportu w sporcie a chcąc obejrzeć prawdziwy czysty
sport to trzeba popatrzeć jak dzieciaki kopią piłkę na podwórku.
Pozdrowionka Howart
Howard (22-04-2017)
#MistrzJestJeden #ZdrowiaTomasz
PRZEGLĄD SPORTOWY - NIE CZYTAM !!! SYFÓW JUŻ TEŻ NIE !
Trenera/menagiera rozlicza się za osiągane przez jego drużyne wyniki, a nie za zaangażowanie emocjonalne.
Fajnie się ogląda obrazki jak ktoś robi coś z takim emocjonalnym zaangażowaniem, ale to wcale nie musi oznaczać, że wszystko co robi przyniesie zamierzony skutek.
Frątczak to łepski i żwawy facet i faktycznie jakby go zestawić z takim flegmatycznym Gajesiem, to można mieć wrażenie, że Gajeś to w ogóle stoi obok tego wszystkiego i nie jest w to zangażowany.
Tylko, że wcale to nie musi być prawdą i można tylko odnieść takie mylne wrażenia, a do skuteczności wykonywanych zadań, też ma się to nijak.
Ostatnio edytowane przez shelve ; 22-04-2017 o 12:04
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
pawel_KST (22-04-2017)
Przedpełski dzisiaj jednak nie jedzie w zielonej gorze.
Asy. Bardziej w emeryta Walaska wierzycie i cieloka Jensena?
mecz i tak przegrany ale bedzie pretekst by odsuwac MJJa w przyszlosci
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.