Czyli co dobra jazda Pawła to tylko zasługa silników po Ryanie, a Walas już jeździ jak Gollob. hmm...
Życzę Walasowi dobrze - niech zdobywa dla nas punkty dzięki którym będziemy wygrywali mecze, lecz na razie wyszedł mu tylko jeden sparing, gdzie objeżdżał juniorów GKMu oraz takie tuzy wyjazdów jak Buczek i Okoń.
Co do Pawła to bardzo musiał o ten sprzęt Ryana dbać, skoro jeszcze w 2015 był na nim naszym liderem.
Tak na poważnie to nie ma co kolorować rzeczywistości i rzeczywiście trzeba przyznać, że Paweł słabo wchodzi w sezon, może nawet nie wystąpi w kilku pierwszych meczach (choć odstawienie Pawła od występów na MA byłby to bardzo ryzykowny ruch Gajesia), lecz z pewnością się ogarnie i wróci na poziom do jakiego nas przyzwyczaił.