Cholera - Dziadyga naprawdę się sypie, żeby wystarczyło do końca sezonu
Cholera - Dziadyga naprawdę się sypie, żeby wystarczyło do końca sezonu
On akurat nie. Tylko nasi głupio wierzą, że przedłuży i da radę.
szybkim riderom pomaga Rys Kowalski, a naszym sie znudzil..
Torunianie zupelnie nie przejmujcie sie Gregiem.
Wasza nowa gwiazda Jacek "Get Well" bedzie zglaszal protesty i sypal sedziemu banknotami az bark Grina zostanie wyleczony.
Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka
Pzdr,
Garfield
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Zmiana składu na MPPK w Ostrowie. Jedziemy parą.... Walasek-Kaczmarek. Adi na rezerwie...
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Niezbyt mocna para ale cel sie nie zmienia. Walczymy o pierwsza szostke
Heh, jaka dyskusja. Od kilkunastu miesiecy Buszmen udowadnia, ze Holder osiaga kolejne etapy spyerdolenia i nie wypada wiazac z nim wiekszych nadziei na przyszlosc, po czym 10 razy trzeba sie tlumaczyc z jakiegos zwrotu bez znaczenia, bo ktos do konca nie doczytal.
Bzdura jakich malo
miałem to samo co ma Greg i po artroskopii, którą się pewnie skończy ma wyjęte jakieś 2-3 miesiące z jakiejkolwiek aktywności ową ręką/barkiem;
a co tu dopiero mówić o aktywnym uprawianiu sportu;
mi w końcowym stadium ten bark wyskakiwał nawet podczas amatorskiej gry w kosza...
nie chcę Was straszyć, ale Greg moze już mieć po sezonie
No OK, tylko jednak myślę, że nie na miejscu jest porównywanie siebie do sportowców. Bo sportowcy trochę inaczej reagują na urazy, mają trochę inne leczenie i wreszcie ciężko zdefiniować "to samo".
j_rules: nie chcę już zaogniać konfliktu, po co nam to? Napisałem, że rzucił się ten jeden bieg jak na ścierwo na kiju, co było oczywistym zabiegiem stylistycznym, odwołaniem do cytatu Władysława Golloba (myślałem, że to nie będzie trudne do skumania). Traktujesz to dosłownie, a do tego przeinaczasz, że ja kogoś tak nazywam. No to nie jest fajne. EOT z mojej strony.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Nawet jak Greg da radę jechać lecz obniży loty to mamy wielki problem
RadioErewań (23-07-2017), orlosep (23-07-2017)
owszem, ale jak powiedzieli, że chodzi o bark i że stało mu się 2x na treningu w piątek i w sobotę na GP
to w zasadzie nic to nie zmienia, a nawet pogarsza, bo ja miałem takich zwichnięć około 8 w ciągu 12 lat
z natężeniem coraz większym i częstrzym od pierwszego razu;
jedyne co może się zmienić to metody leczenia, chociaż sama artroskopia to metoda stosunkowo prawie nieinwazyjna,
jednak potem wymagana jest kilkutygodniowa przerwa w poruszaniu barkiem;
zobaczymy jak to u Grega będzie
Dyskusja już dawno zakończona i nie wzięła się ż tego, że ktoś czegoś nie doczytał a, że źle zinterpretowal i wziął do siebie.
Po co więc do tego wracasz i ********ssz swoje nic już nie wnoszące trzy grosze?
Wszyscy już wiedzą, że jesteś filia Buszmen SA w Zielonej Gorze, więc nie musisz co chwilę o tym przypominać.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 23-07-2017 o 12:56
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Dobrze, ze Holder nie czyta, bo jeszcze raczyl bylby sie obrazic, a tego juz by bylo za wiele.
W twoim mniemaniu moge byc nawet filia Kaczystanu, mam tylko nadzieje, ze nie bedziesz mnie tego zabranial, bo to przeczy twoim przekonaniom politycznym, ktore slusznie reklamujesz gdzie indziej
Serio kingpin, pytasz o takie rzeczy? Przecież wbijanie kolejnych igiełek jest podstawą forumowej egzystencji Pana Szpileczki. A że jest to wręcz ujemne merytorycznie? Tym lepiej.
Przekonania mam takie, że nigdy nikomu nie będę zabranial robienia z siebie pajaca.
O to możesz być spokojny.
Na tematy polityczne to raczej nie miejsce, więc nie wiem po co poruszasz ten temat.
Ale żeby nie było dla Ciebie tak lajtowo napisze tylko, że ja przynajmniej jakieś przekonania mam.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Akurat na 21 bieg przeciwko Falubazowi Frątczak wycofał Miedziaka i dał Kaczmarka...
nakrecanie spirali nienawisci przez mustafińskiego przynosi efekty. Teraz różnej maści ogórki będą Adriana regularnie bić.
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
Nie dramatyzujcie już tak z tym, że się nie utrzymacie.
Spokjnie utrzymanie bedzie.
Termos obtrąbi sukces i zabawa zacznie sie od nowa.
Ten sezon to taka troche lekcja pokory dla włodarza waszego klubu, bo troche klepał jadaczką we wszystkie strony, zamiast skupić się na tym co dzieje się u siebie na zagrodzie.
Ciekawe też, czy jest już jakiś nowy pomysł na klub (skład) na kolejny sezon, czy wszystko dzieje się z partyzanta, aby tylko dotrwać jakoś do końca tego.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
"Opiekun toruńskiej ekipy zwraca również uwagę na Grzegorza Walaska, który w jego ocenie pojechał jedne z lepszych zawodów w ostatnich miesiącach. - Odblokował się i to cieszy, bo widać, że mamy potencjał. Jest materiał, nad którym można pracować. Na dokładniejsze wnioski przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale pierwsze odczucia są pozytywne. Nie przyjechaliśmy do Ostrowa dziś po medale, bo wiadomo, że głównym celem zespołu jest utrzymanie w lidze, a niewiele brakło, a byśmy o nie zawalczyli - podsumowuje."
Jacek Falubaz powinien się wytłumaczyć dlaczego Kaczmarek a nie Miedziak.
Jeśli Adrian nie chciał jechać, ok.
Jeśli to była jego decyzja, zaczyna pracę z przytupem który nie powinien przejść bez echa.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Nie sądzę, żeby to była decyzja Fratczaka. Myślę, że Adrian miał dość, poza tym 5-1 z Falubazem było raczej abstrakcją.
Zgodnie z zapowiedziami miał jechać 2,3 biegi. Dostał 4.
kingpin (23-07-2017)
"- Ameryki nie odkryję jak powiem, że Adrian jeździ na granicy szaleństwa. Każdy inny by odpuścił w takiej sytuacji. Z tym coś trzeba zrobić. To nie jest przypadek co wcześniej zrobił Jasonowi Doyle'owi - powiedział na antenie Polsatu Krzysztof Gałandziuk, kierownik drużyny Betard Sparty. - Wyrzucenie Jędrzejaka pozbawia nas na szansę obronienia tytułu. Tomkowi puściły nerwy, ale to pokazuje, że u nas jest team spirit. Że powiedzenie jeden za wszystkich, wszyscy za jednego nie jest gołosłowne - dodał."
Nie widziałem tej sytuacji, podobno to Woźniak się zakładał na Miedziaka wcale nie będąc przed nim. Później jeszcze Ogórk odepchnął kamerzystę (według relacji PS), ale wiadomo utarło się, że Adrian zawsze winny.
Ciekaw jestem czy ktoś w klubie w końcu pierdyknie pięścią w stół, bo ta cała nagonka już dawno przekroczyła jakiekolwiek granice.
Pozytywne, że Jacek wstawił się natychmiast za Adrianem ( Jacek Gajewski pewnie gapilby się w program i milczał) a i na SF mamy już pierwszy artykuły mówiący o tym, że Miedziak nie zawinił.
Słów Galandziuka jednak bym ot tak nie zostawił.
Przydałby się choć dosadny komentarz na bełkot tego pana.
Pomijam już nawet Lorka. Wydawało mi się, że chłop zna się trochę na żużlu ale on to chyba bardziej jest ekspertem w bajerzeniu o pier. dolach.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 23-07-2017 o 23:24
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Jeśli boją się Miedziaka, to niech go puszczą przodem w każdym biegu i walczą sobie o drugie miejsce, zarówno Miedziak jak i ja nie mamy ku temu nic przeciwko.
Winy tam jego było tyle samo lub mniej co Woźniaka, a że Jędrzejak się zagotował ... no cóż, poniósł tego konsekwencje.
Nie ma co się łudzić, bez dziadka ligi nie obronimy i chyba nawet niepoprawni optymiści mają tego świadomość. Mnie tam już chyba wszystko jedno, na pierwszą ligę też będę chodził, a może będzie jeszcze ciekawiej niż w EE?
Tak czy inaczej "luźna gumka" czyli jakoś to będzie.
Byłem, widziałem.
Na moje to Adi i tak w jednym z biegów miał problemy z płynną jazdą... może złe przełożenie, ale bardziej
wyglądało to na rękę. Sporo rzeczy ułożyło się pod nas zespół, dlatego różnica punktowa pomiędzy naszym
piątym miejscem, a nawet srebrnym medalem była minimalna - na torze wyglądało to jednak zupełnie
inaczej, gdzie dominował Gorzów, potem trzy drużyny, potem my, a na końcu dwóch pozostałych.
Jestem zadowolony z tych zawodów, bo: Walasek przywiózł to co miał przywieźć, dodatkowo powiózł Pepe,
może szkoda pierwszego biegu, Adi jak na jazdę po takiej kontuzji też pojechał w miarę dobrze, co rokuje
na przyszłość, Frątczak biegał wokół naszych, a to do Walaska, a to do Miedziaka, nie wiem, czy to chłopakom
pomagało, ale na pewno widać było zaangażowanie i to też plus. Jedyny minus to Kaczmarek, który w pierwszym
starcie pojechał coś ze 100 metrów, a w drugim...powiedzmy, że się starał. No nic, jedziemy dalej.
Po SGP - męki Holdera mimo jego powolności to jednak za zaangażowanie i wyszarpywanie punktów też należy
mu się plusik... tylko ten Hancock. Brrr...
ps. Janowski z Wrocława wygrywa SGP, Drabik z Wrocławia wygrywa IMŚJ, para z Wrocławia.... gdyby nie głupota
Jędrzejaka stanęłaby na podium MPPK... a to wszystko krajowi chłopacy. Ech....
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Nie maja.
Duzo bedzie zalezec od tego,czy pozbiera sie Madsen.
Nawet bez Hancocka,przy pelnej mobilizacji jestesmy w stanie wygrac za 2 z Czewa.
To bedzie malo,bo trzeba jeszcze przywiezc bonusa z Rybnika.
O to bez Dziadzi bedzie cholernie ciezko,ale do rzeczy niemozliwych bym tego nie zaliczyl.
Trzeba walczyc i tyle.Przeciez po to wlasnie sprowadzono Fratczaka.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Woźniaka też pogięło. Sodówka chyba powoli mu uderza do głowy jak on tak jednoznacznej sytuacji nie potrafi ocenić. Albo z klubu poszedł przekaz co ma mówić.
Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
#GetWellDarky
mozna go zrozumiec, bo skoro rzekomo Ogor sie wstawil za nim, no to nie wypada mu tego krytykowac.
Chociaz moglby byc bardziej powsciagliwy.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
To ten głupi user z Wrocławia pisze, że Jędrzejak pokazał twarz wstawiając się za kolegą z drużyny, z którym przegrywa rywalizację o skład. Wczorajszy menadżer tej drużyny w dupie miał Woźniaka, skupiając się jedynie na atakch w stronę Miedzińskiego, zatem raczej o wielce czcigodne zachowanie Ogóra bym nie posądzał. W Adriana widac celuje juz całkiem spora rzesza przedstawicieli tego sportu.
Osobiście uważam, że jakby na miejscu Miedzińskiego był wczoraj ktokolwiek inny, bez problemu uznanoby sytuację za oczywistą, tj. powtórkę w czterech. A że to był akurat Miedziak, to można było się skupić na nim, żeby przy okazji zatuszować chamstwo Jędrzejaka - który chyba jednak powinien się leczyć trochę przed Adrianem.
Miedzińskiego generalnie szkoda, bo niczym sobie wczoraj na połajanki nie zasłużył. W ogóle, obserwując jego zachowanie poza torem (sto razy bardziej normalne i wyważone od dużej części tego śmiesznego środowiska), coraz częściej patrzę na niego jako postać pokrzywdzoną. O ile występków na torze miewa sporo, to raczej nigdy nie oskarżę go o działania celowe, tylko wynikające z przeszarżowania albo ambicji, a tutaj niczym się Adrian nie różni od Protasiewicza chociażby. No ale oczywiście kolejna legenda poszła w świat. Jaki sport, takie zachowania.
Chrostowicz (24-07-2017), Howard (25-07-2017), Yozayan (24-07-2017), Zubr (24-07-2017), apator_uk (24-07-2017), kingpin (24-07-2017), lego (24-07-2017), longlay1 (24-07-2017), młody_piernik (24-07-2017)
Nie doliczyłem się siódemki. Do Leszna za Hancocka pewnie z ZZ
hqdefault.jpg
kingpin (24-07-2017)
Sytuację jak ta Ogórka i wypowiedzi tego pajaca Galandziuka wzniecaja tylko niepotrzebne animozje między klubami a przede wszystkim kibicami.
Stepniewskiemu i Witkowskiemu jednak bardziej przeszkadzają krótkie gacie u Mrożka.Coz,jacy ludzie takie standardy.
Woźniak? Widać, że sodoweczka odbiła.
Raz, to o bardziej zawinił przy tym upadku a dwa, gdyby każdy reagował jak Ogórek, a widać, że Szymonowi się spodobało, mosciwie nam panujący IMP chodziły od wczoraj ze złamany nosem a Buczek dołączyły do Ogórka z czerwienią w życiorysie.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
mis Polski musi tak mówić bo mu Klocowa zakaz stadionowy wlepi. Team spyryt
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
Sam się nad Adrianem niejednokrotnie znęcałem na forum, gdyż uważam że chłopak przespał swoją szansę na bycie kimś w żużlu niesamowicie. jest u nas cała karierę, a nie byliśmy w tym czasie klubem złym z punktu widzenia zawodnika. ze swojego pokolenia warunki do rozwoju miał, uważam, najlepsze. i tu bura. natomiast to co rozpętał w tym roku Ostaf i ska woła o pomstę do nieba. najbardziej mnie śmieszy przywoływanie 5 wykluczeń jako argumentu na to, że jest najbrutalniejszym zawodnikiem. to jest dopiero KPINA. poniżej wszystkie wykluczenia Adriana (kolejność przypadkowa):Miedzińskiego generalnie szkoda, bo niczym sobie wczoraj na połajanki nie zasłużył. W ogóle, obserwując jego zachowanie poza torem (sto razy bardziej normalne i wyważone od dużej części tego śmiesznego środowiska), coraz częściej patrzę na niego jako postać pokrzywdzoną. O ile występków na torze miewa sporo, to raczej nigdy nie oskarżę go o działania celowe, tylko wynikające z przeszarżowania albo ambicji, a tutaj niczym się Adrian nie różni od Protasiewicza chociażby. No ale oczywiście kolejna legenda poszła w świat. Jaki sport, takie zachowania.
https://youtu.be/o5Mrf2hvM90?t=28m30s
poziom agresji i brutalności= 0
https://youtu.be/zNu2Sl5KVv0?t=5m48s
poziom agresji i brutalności= 0; na forum dyskutowaliśmy na ile Adi pomógł Okoniowi a na ile Rafał sam skoczył na koleinie i Adi dostał przez reputacje. Nie mnie oceniać i nie drążmy, ale gdzie tu brutalność?
https://youtu.be/CmaPnKgJsJM?t=19m13s
poziom agresji i brutalności= no tu możemy podyskutować, najlepiej jakby to zrobił ktoś obiektywny spoza Torunia, np Buszmen. bez głowy, pociągnęlo- zabrakło umiejętności- siur. ale z premedytacją w siatę nie wsadzał na prostej. i... ale o tym pod następnym napiszę i nawiąże:
https://youtu.be/Ub0PIRcToHE?t=5m38s
poziom agresji i brutalności= j.w., tylko bardziej. no i poziom głupoty 100%. tylko o jednej rzeczy jeszcze wspomnę, bo obiecałem. jak ktoś ogląda ligę + extra, ja tylko w tej formie polska kopaną znosze, to wie na co Panowie w studiu, z Panem Sławkiem na czele, zwracają uwagę przy kartkach. zamiar, skutek i poziom zagrożenia ew kontuzją. oba powyższe przypadki miały miejsce w takim miejscu, gdzie zagrożenie na torze jest najmniejsze. Sundstrem klapnął, Thorsell nawet nie. co nie zmienia faktu że w obu przypadkach winnym był Adrian.
https://youtu.be/Ub0PIRcToHE?t=32m14s
najsłynniejsze. najbardziej kontrowersyjne, najbardziej spektakularne, od niego się zaczęło. przegadaliśmy je wzdłuż i wszerz, teraz odpuszczę.
No i teraz jeżeli ktoś na tej podstawie twierdzi, że to dowód na to, że Adi jest najbrutalniejszym zawodnikiem ligi, to dla mnie jest zwykłym kretynem.
0, 0, 0, 1, 0, 0, 1, 1*, 2*, 0, 0, 0, 0, 2, 3, 2, 3,
no, ale nie podobalo wam sie chyba jak Holder ganil Miedziaka po akcji z Doylem?
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
O Adrianie napiano już tutaj chyba wszystko.
Chłopak nie radzi sobie z emocjami na torze, chce chyba naprawdę umrzeć za Toruń.
Nie zważając na nic.
Jemu potrzeba psychologa, który nieco stłumi przerost ambicji i woli walki.
A może już psycholog robi swoją robotę, bo to ostatnie zachowanie z Ogórem takie było.
Może Adrian Wam się odrodzi i teraz będzie jeździł jak wyrachowany Janoś?
I poszło o słomie w butach Jędrzejaka....
https://ototorun.pl/artykul/miedzins...rzejaku/262506
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.