U Szczepaniaka prognozowali 5 tygodni. Nie wiem, ile faktycznie nie jeździł.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
U Szczepaniaka prognozowali 5 tygodni. Nie wiem, ile faktycznie nie jeździł.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
!Adrian walcz!
Faktycznie, Doyle kość srodstopia.
Tak czy inaczej Paweł już chyba po operacji.
Rissowi musiało się dostać skoro wydał oświadczenie.
Może na przyszłość rozejrzy się zanim dojedzie do bandy,bo Paweł nie był jedyna ofiarą jego jazdy, choć dla Bjerre nie skończyło się tak niefajnie.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 18-07-2017 o 17:35
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Jak tak dalej pójdzie to w 14 biegu meczu z grudziadzem lige będzie musiał ratować nam walasek.
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
0, 0, 0, 1, 0, 0, 1, 1*, 2*, 0, 0, 0,
I uratuje,czym zasłużył sobie na kolejny, tym razem dwuletni kontrakt.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Tyle że już w Nice.
Nie, no po wczorajszych zawodach to ja myślę, że zaczynamy być młodzieżowom potengom.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
!Adrian walcz!
Doszło do tego, że artykuły na SF o Toruniu piszą na podstawie wypowiedzi Gajesia do Gazety Pomorskiej.
No i znowu jadą po Toruniu.
Wygląda na to że SF zaczął kolejną nagonkę,
Była jazda po Miedziaku, a tym razem na cel wzięli sobie sędziego torunianina.
Piotr Nowak nie bierze udziału w tej całej sędziowskiej klice, więc najlepiej się go pozbyć.
Artykuł, artykułem, choć prócz opisu sytuacji zawiera jakieś insynuacje co do lat wcześniejszych, jest do przełknięcia, ale pytanie ankietowe:
"Czy Piotr Nowak powinien zostać raz na zawsze odsunięty od sędziowania meczów ligowych?"
nie pozostawia złudzeń co do intencji autora.
Człowiek żużla z krwi i kości, który jeździ jako kibic na żużlowe imprezy, bo tym sportem żyje,
jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy sędzia w Polsce nie dostaje(nie dostawał) żadnych poważnych imprez,
teraz wygląda na to, ze komuś zależy na tym żeby go wyautować.
Rzygać się chce jak człowiek patrzy na tę całą sitwę Demskich, Wojaczków i im podobnych.
EDIT: Po przeczytaniu artykułu sądziłem ,że Pawlak leżał na torze i rzeczywiście groziło mu rozjechanie przez pozostałych zawodników.
Znalazłem w sieci filmik z tego biegu, wrzucam, nie komentując go:
https://www.youtube.com/watch?v=Wno5LETaes0
Ostatnio edytowane przez Semen ; 19-07-2017 o 10:21
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Przyporządny człowiek, ale przecież i jemu mógł trafić się błąd.
Podejrzewam, że nie ma co liczyć na polemikę że strony Pana Piotra a kilka słów wyjaśnienia co do przyczyny nie przerwania biegu by się przydało.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Powinien przerwać i zaliczyć. Doprowadził do bardzo niebezpiecznej sytuacji i słusznie jest to krytykowane. Oczywiście "raz na zawsze" to przesada.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Oczywiście błąd jest błędem, ale ton artykułu oraz perfidnie sformułowane pytanie ankietowe, jak dla mnie nie pozostawiają cienia wątpliwości co do celu jaki przyświecał autorowi panu Gerlachowi.
Co ciekawe w relacji z meczu inny autor Dawid Borek nawet nie wspomniał o tym zdarzeniu.
EDIT: ... i jeszcze ciekawostka: Po tym jak psychopatę z Miedziaka zaczął robić pan Ostafiński, kolejny artykuł na temat Adriana napisał...
Radosław Gerlach oto jego fragment:
- i wszystko jasne.Pojawiły się głosy, że Miedziński jeździ na wskroś agresywnie. Potwierdzają to zresztą statystyki, które mówią wprost, że 31-letni torunianin to najbrutalniej jeżdżący zawodnik na polskich torach. Miedziński niemal rokrocznie wygrywa niechlubną klasyfikację pod względem liczby wykluczeń.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 19-07-2017 o 10:40
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Autor tekstu - Radziu Gerlach i wszystko jasne. Ostatnio ten gość komentował DMPJ w Rzeszowie i przy okazji jakiegoś upadku wbił sobie do bani żeby zmusić współkomentatora do podania wirtualnej drużyny złożonej z jak się wyraził "największych żużlowych bandytów, jeżdżących perfidnie, chamsko i niebezpiecznie" (nomen omen w tym biegu jechała nasza para). Tak bardzo mu na tym zależało, że maglował tego drugiego przez pół serii. Widocznie gość ma jakiś fetysz związany z niebezpiecznymi sytuacjami na torze i największą frajdę sprawia mu pisanie i mówienie o nich.
Natomiast co do dramatycznej narracji w tym artykule i zestawieniu jej ze stanem faktycznym - idę o zakład, że Gerlach tego biegu nie widział i napisał to wszystko w ciemno. Idealny przykład współczesnego, rzetelnego "dziennikarstwa".
Sędziowie w zasadzie mają zakaz komentowania takich sytuacji... takie sytuacje komentować może tylko sędziowski "nadkomentator"....
Wczorajsze zawody - oglądałem 17 biegów - do ciekawych nie należały, choć były dwie fajne akcje - jedna Kościelskiego, który przeszedł z czwartej
pozycji na drugą wchodząc między dwóch przeciwników, oraz Lamparta, który wytrzymał atak dwóch gorzowian. Poza tym nuda na betonie...
który i tak sprawiał problemy niektórym zawodnikom, którzy przeceniali swoje umiejętności, co skończyło się na lądowaniu w dmuchawcach.
Ciekawostką oczywiście było to, że przez większą część zawodów nie działało nagłośnienie, to tak a propos przygotowania do zawodów rangi
mistrzowskiej ze strony... ech.
Bo ja wiem? Pawlak ściągał już/zjeżdżał z toru, duża część toru od strony bandy, gdzie się jeździ była pusta....
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Semen (19-07-2017)
No bez jaj, stał na prostej w momencie, gdy przejeżdżali zawodnicy. Ja wiem, że to nie była dramatyczna sytuacja i w 19/20 skończyłoby się to bez kolizji, ale w tej 1/20 ktoś mógłby "wjechać mu w dupę". Bieg do przerwania i zaliczenia. 4 okrążenie...
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Filmik pochodzi najprawdopodobniej od kogoś z ekipy Valentina, nagrany w amatorski sposób, nie widać nam nim zbytnio w jakiej odległości przejechali obok Pawlaka.
Zobaczymy co powie na ten temat Demski.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Byl ktos wczoraj na juniorach ?
Jak sie prezentowal Krakowiak ?
Jak sadziecie, jest jeszcze jakakolwiek nadzieja dla tego chlopaka ?
Pojechał raz i wyglądało to tak, jakby nie chciał, ale musiał wystartować.
Zabrzmi to brutalnie, ale według mnie ten chłopak nie powinien już startować w zawodach żużlowych.
Nadzieję, że nie zrobi niczego złego ani sobie, ani kolegom z toru, pokładam w tym, że zakończy swoją przygodę z tym sportem.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
RadioErewań (19-07-2017)
ta recepta sie nie sprawdzi, jesli podstawowy skladnik diety nie smakuje.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
RadioErewań (19-07-2017)
Wiele też zależy od kuchni z kucharzem włącznie.
wokie (19-07-2017)
zaproscie Gesslerowa i niech robi rewolucje.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Nareszcie uczciwie mogę przeprosić, bo bodaj jako jeden z pierwszych wyskoczyłem z sugestią, żeby Pawła wysłać do Anglii. No i tyle po fuksie GetWella, teraz poznamy prawdziwą wartość drużyny, ale w razie ewentualnego spadku głównego winnego już macie. Mimo wszystko Paweł pięknie ciął po balotach w Anglii, pokazał kawał dobrego, ofensywnego żużla, możemy być z niego dumni, a że w Anglii rodeo na torze i Szkop ma klapki na oczach to już nie jego wina. Kontuzja jak na taki karambol - aż mnie ciarki do dziś biorą - mogło być dużo gorzej, a więc pozostaje życzyć zdrowia i szybkiego powrotu na tor, jeszcze będzie z Pawła zawodnik!
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
Nie przesadzałbym z tym kawałem ofensywnego speedwaya. Było dość typowo jak na Pawła - po dobrym starcie potrafi pojechać agresywnie (nie mając rywala przed sobą w miarę dobrze budował prędkość). Po słabszym wyglądało to jakby pilnował bezpiecznej odległości. Pomijam już bieg pierwszy - można to zrzucić na karb zapoznania z warunkami meczowymi. W pierwszym podejściu do trzeciego biegu jechał już wyraźnie z tyłu i nic nie zwiastowało poprawy bo w drugi łuk wchodził w małą (czyli po twardym).
Fajnie, że wreszcie poszukał jazdy. Szkoda jednak, że skończyło się tak, jak się skończyło. Ciekawe tylko czy ten upadek wyleczy go z Anglii.
No ten wyścig miał jeszcze pierwsza odsłonę, gdzie Paweł jechał zdecydowanie ostatni. Więc to przełamanie to tak 50/50, w zależności od składu.
Bez znaczenia. Miejmy nadzieję, że primo szybko się wyleczy, secundo nie zniechęci go to od żużla w ogóle, tertio nie zniechęci go to od Anglii. Bo upadek jednak, pomimo jakiejś winy Rissa, trochę przypadkowy. Droga na szczyt prowadzi przez ciernie.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Można jeszcze dorzucić quarto: czasowo jest zdecydowanie mniej plucia na Niego
Odzwyczailiśmy się od takich torów.
Dla mnie ta Anglia to były zawody na gminnym festynie a nie najwyższa klasa rozgrywkowa.
Tak szczerze-z góry uprzedzając,że niejestem fachowcem, to czego się ma zawodnik nauczyć jadąc na takim kartoflisku?
Rozumiem zmagania z geometrią, operowanie manetą (tu bez rewelacji bylo u Pawła-ale wiadomo-pierwszy raz), trochę główkowania z doborem ścieżki, ale taki motocross?
To niemodne, ale za taką Anglię, to wiecie.
Niektóre komentarze zmierzają do syndromu twierdzy oblężonej. Jeszcze większe oderwanie się od realiów jak wietrzenie we wszystkim paluchów Grubego Wojtka. Dajcie spokój.
Najlepsze są te opowieści o spółdzielni.
"Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson
kingpin (19-07-2017)
Niestety o tym że wczoraj była u nas runda DMPJ dowiedziałem się po fakcie w związku z tym mam pytanie. Jest ktoś w stanie ocenić jak się spisywali nasi Torunianie? (Kościelski,Kopeć oraz Turowski) Widać jakieś postępy??
A nasz młodzieżówka znów wygrała turniej DMPJ tym razem w Gdańsku
Nie wiem, czy się przesłyszałem, ale sam menadżer Leicester powiedział w wywiadzie na gorąco, że jego akcja była very brave, czy coś w tym stylu. W pierwszej odsłonie leżał w tym samym miejscu Ellis, a Paweł być może coś przestawił w motocyklu przed powtórką. Jak na pierwsze zawody było dość odważnie, z Pawłem już trochę tak jest, jak nie trafi z przerzutkami to wlecze się z tyłu, ale jak już ma moc pod czterema literami to potrafi pójść po bandzie. Zresztą była to akcja coś na styl naszej MA, gdzie często zawodnicy szukają rozpędu pod bandą na wyjściu z drugiego łuku. Tym razem po prostu pech, ale generalnie jak na debiut należą się brawa, widać było, że pojechał do Anglii powalczyć. Pawłowi przyczepne, angielskie kartofliska powinny na dłuższą metę pasować. Zresztą narzekanie na angielskie tory jest trochę słabe i tendencyjne, kto nie chce ryzykować niech siedzi w domu, albo strajkuje jak Holder. Na ostatnim finale IMPJ w Rybniku był generalnie "bezpieczny" beton, ale także bardzo zdradliwa koleina na pierwszym łuku, na której co rusz ktoś się wywracał.
A z tymi młodzieżówkami zaczynam mieć lekkie deja vu z ząbikową epopeją szkoleniową, tylko tym razem w wersji dla dorosłych. Też niby młodzież błyszczała w zawodach o dyplomy i pietruszkę, ale jak przychodziło co do czego... coż, nie bedę się pastwił, bo od tych naszych pereł teraz zależy byt w Ekstralidze.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 19-07-2017 o 20:10
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
A może Gajewski też powinien przejść na wskazówki za pomocą sms-ów? 😊
http://www.przegladsportowy.pl/zuzel...466,1,984.html
Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Moim zdaniem kiedyś UK to była większa wartość dodana.
Inna była charakterystyka sprzętu, więcej zależało od umiejętności
żużlowca - także tory w reszcie świata były mniej betonowe -
- w tamtych czasach doświadczenie na angielskich torach było
"must have", żeby odnieść sukcesy. Teraz korzyść z jazdy w Anglii
to raczej tylko objeżdżenie, jako takie i ewentualnie korzyści dla
konkretnych żużlowców - nie każdy teraz musi Premiership posmakować,
by zostać Misiem Świata.
!Adrian walcz!
A moim zdaniem Anglia jest wciąż najlepszym probierzem umiejętności zawodników. Chciałbym tam zobaczyć Madsena albo jeszcze lepiej Vaculika, bo w Danii też jeszcze można na ciekawych torach się pościgać. A u nas obecnie tory są praktycznie wszędzie takie same - perfekcyjnie owalny beton. Drobne niuanse w długości i geometrii. Kto ma dobry motur ten z przodu. A jak się motur kończy - w oka mgnieniu kończy się zawodnik.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 19-07-2017 o 22:48
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
Skoro takie ogorki jakie tam jezdza potrafia poprawnie lamac motocykl i pokonywac luki,
skad watpliwosci,ze ktokolwiek z SE po kilku probach i spasowaniu motocykla nie
bedzie tam robil roboty?
Czolowka odpuszcza,bo slabo tam placa a wymagaja sporego poswiecenia.
Zuzel poszedl do przodu,Anglia zostala w latach 70 czy 80 i jakies dziwactwa typu joker czy Z/Z
tego nie zmienia.
Nie wiem czy to dobrze czy zle.Dla Anglii na pewno zle,co pokazuja ich wyniki
tak indywidulane jak i druzynowe.
Miara dobrego speedwaya juz dawno przestaly byc syfiaste tory,co widac
najlepiej po naszej lidze.
Kibice tez coraz czesciej upomijaja sie o walke miedzy zuzlowcami a nie z torem.
Argument o szybkich furach rownie chybiony,bo tez w Anglii nie wystarczy
byle silnik aby trzepac punkty jak na zawolanie.Dlatego tamtejsi herosi
rowniez wyrzucaja kase na tunera a nie jezdza na fabrycznych GM-ach i Jawach.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 20-07-2017 o 06:44
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
chaplean (20-07-2017)
A jednak np. polscy zawodnicy, którzy spróbowali jazdy na Wyspach, praktycznie w 100% na tym znacznie zyskali. Np. Woźniak, który szedł przez ciernie w tym samym Leicester, nawet jak mecze były w soboty i jak utrudniało mu to jazdę w Polsce. W przeszłości Woryna, Kościuch, Zengota, Lampart - przykłady pierwsze z brzegu. Zawodnicy, którym jazda na Wyspach pozwoliła poprawić technikę.
A z tym kpieniem z sukcesów brytyjskiego żużla, to dałbym sobie na wstrzymanie, bo w ostatnim 25 leciu, mieli oni 4 tytuły IMŚ (3 różnych zawodników), a my jeden. Do tego dolicz Australijczyków, których można śmiało podpiąć pod brytyjski system rozwoju. W ogóle to byłbym ostrożniejszy z tymi "kartofliskami" bo trochę słabo takie opinie po jednym meczu wygłaszać. Tory są lepsze i gorsze, np. w Poole jest aktualnie chyba najgorszy. Ale raczej to geometria jest trudnością, okazją do rozwoju, a nie nawierzchnia.
ps. Polewaczka, Madsen jeździł swego czasu w Poole. Był w przegranej drużynie z 2010, która przyjęła taki majestatyczny oklep od KK, Harrisa i Shamka. To były finały... Bomber życiowy sezon i życiowy speedway.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 20-07-2017 o 08:16
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Peter Kildemand (20-07-2017)
Nigdzie nie twierdzę, że starty ja Wyspach nic nie wnoszą. Wnoszą i to dużo.
Jedynie post polewaczki i Malina zrozumiałem tak, że ci co w Anglii to prawdziwi żużlowcy a reszta tej ferajny to sprzęt.
Dlatego napisałem, że ta reszta po kilku próbach i odpowiednio spasowany sprzecie, też dał aby rady.
Nie szydze też z osiągnięć Anglików w jedynie stwierdzam fakt, że obecnie są tłem a przyzwoity wynik potrafią zrobić tylko w siebie.
Australijczykow i Anglików dzieli w tej chwili przepaść i nie ma nawet co porównywać.
Pewnie dlatego, że Aussi jazdę na żużlu traktują jako zawod a dla większości Anglików speedway jest jest jednak czymś w rodzaju hobby.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 20-07-2017 o 09:32
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Żaden zawodnik jeżdżący na równym jak stół torze nie został porządnym żużlowcem.
Takie stawianie sprawy, jak twoje w tym poście, powoduje, że żaden młodzieżowiec wychowany w ostatnich latach w Toruniu tak naprawdę nie potrafi porządnie jeździć.
Ktoś pytał o wtorkowe DMPJ w wykonaniu młodych Aniołów. Nie ma o czym pisać, jedna fajna akcja Kościelskiego, który wszedł między dwóch rywali.
Zawody nudne, bo tor... równy jak stół.
Motocross jest ważnym elementem tego fachu.
to nie przypadek, że wielu żużlowców traktuje go jako wspaniałe przygotowanie do startów na owalach.
Paweł Przedpełski nie podzielił losów wielu naszych szkółkowiczów, bo jako motocyklistę najbardziej ukształtował go właśnie cross.
Wielu współczesnych żużlowców tak naprawdę niewiele potrafi, budują swoje wyniki tylko na dobrym sprzęcie.
... i jeszcze jedna sprawa. Tory, które teraz preferuje się w Polsce i podczas imprez rangi MŚ czy ME nie tylko kreują takich zużlowców, ale przede wszystkim zabijają widowisko.
Nieliczne przypadki ciekawych zawodów potwierdzają tylko te regułę.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 20-07-2017 o 11:55
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Morciasz (20-07-2017)
Z ostatnim zdaniem kompletnie sie nie zgadzam.
Nie kopa czy beton decyduje o widowiskowosci
a zawodnicy w polaczeniu z iloscia sciezek na torze.
Nawet nie ma sensu tego rozwijac,bo przykladow
az nadto.Stary wyjadacz jestes to wiesz.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Buszmen (20-07-2017)
No dwie najlepsze tegoroczne imprezy to:
1. GP w Warszawie
2. Toruń - Zielona Góra
Obie w świątyniach modern speedway
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
a baraż DPŚ?
"Gratulacje dla pana Gajewskiego,gratulacje dla zawodników" - Stev, 2016
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016