Buszmen - moim zdaniem było tak: Madsen zażądał takiej kasy jak Vacul i dostał od razu kopa. Zresztą słusznie, po pierwsze Klub ma hasło "gramy fair" i nie mógł zapłacić mu więcej niż dostaje po bardzo dobrym sezonie Holder, po drugie to jednak nie ten poziom. Na koniec uważam, że nie chcieli robić powtórki z Łaguty i Vacula i postanowili dać szansę Pawłowi. Tyle się mówi o wychowankach i przepłacaniu zagranicznych najemników, więc Paweł po znakomitym sezonie 2015 i nieco gorszym 2016 nie miał popaść w ligową przeciętność tylko wyrosnąć na lidera. Jak to się na razie sprawdza sami widzimy, lecz przed sezonem podpisał bym się pod tą koncepcją obiema rękami.
Wracając do Madsena przy kolejnych rozmowach pada nieco niższa, lecz cały czas wysoka cena. W tym momencie moim zdaniem nasi mogli się pogimnastykować i coś ugrać, lecz już mieli inny pomysł (Walas na drugą linię), więc został zaserwowany kop nr 2 Ciekawi mnie ile Leon dostał w Czewie, natomiast inne kwoty padają, gdy jest jedna oferta niż gdy dwóch się licytuje.
Tak czy inaczej takie nasze dywagacje, to musztarda po obiedzie, teraz Paweł musi się wziąć do kupy i pomóc nam wygrać z Lesznem. Koniec wymówek, trzeba jechać.
Ps dla mnie małym pocieszeniem naszego okresu transferowego jest to, że mamy MJJa. Wiem, że to zupełnie inny kaliber zawodnika, lecz osobiście bardzo mu kibicuję i liczę, że jeszcze bardziej pozytywnie nas zaskoczy (mam nawet zakład o Niego z Howardem ).