A niby w czym Jepsen Jensen był dzisiaj gorszy od Holdera i Przedpełskiego? I to gorszy do tego stopnia, że dostał aż dwa biegi mniej? Duet Monsterów pojechał totalnie bezbarwnie. W dodatku jako jedyni (nie licząc Kopcia) zaliczyli po zerze ze zdecydowanie najlepszego dzisiaj pola. MJJ może nie odjechał wybitnego spotkania, ale zwykła przyzwoitość nakazywała dać mu szansę w 14 biegu.