Apator Torun 2017 - watek klubowy

[kibic01]

No takie, że wprowadził przerwę w meczu, kiedy drużynie szło. I to jeszcze spłukał w kiblu wizerunek klubu.

Zauważyłem ,że wiele twoich komentarzy jest trafnych aczkolwiek nie wiem co mają na celu aż tak miążdzące i dosadne słowa? "Spłukanie wizerunku w kiblu" czy o ile dobrze pamietam niewybredne określenia względem Holdera czy Hancocka.
Czy Ty naprawdę tak myślisz czy Chcesz wywowałac dyskusję (pyskówke) na forum? Tutaj udzielaja się raczej konserwatywni kibice i słowa o spłukanie wizerunki ich klubu w kiblu to jest płachta na byka. Dodatkowo mówimy o mało znaczącym incydencie, facet miał jakiś pomysł który nie wypalił, mowi sie trudno.

Jeśli już mamy dosadnie mowić co wpływa na nasz wizerunek to minimalistyczne podejscie i ślepe założenie , że my spaść nie możemy więc przejedziemy sezon tym co się udało zakontraktować i nie ma sensu przepłacać.

[apator_uk]

Buszmen tak ostro się nie wypowiadał nawet o ucieczce z finału. Wyraźnie go coś u Frątczaka boli. Pewnie to że jest z ZG. Możliwość sprawdzenia gaźnika umożliwia regulamin zawodów żużlowych i po to jest Frątczak aby z tego regulaminu korzystał. Niemota Gajewski by tego nie zrobił bo w życiu by na to nie wpadł. No może we wtorek po meczu.

[polewaczka]

polecam broniącym tutaj naszego ukochanego inaczej Grisze - jak widać są jeszcze lepsze ananasy na tym świecie

Czeski tenisista Petr Korda w 1998 roku wygrał Australian Open i był sklasyfikowany na drugim miejscu w rankingu ATP. Podczas Wimbledonu doszedł do ćwierćfinału, niestety cieniem na tych sukcesach położyła się dyskwalifikacja po wykryciu w organizmie zawodnika ilości nandrolonu. Korda bronił się, twierdząc że to wszystko przez spożywanie skażonej cielęciny. Jak obliczono, żeby wchłonąć tyle niedozwolonej substancji musiałby on jeść 40 całych cielaków, codziennie przez 20 lat.

A czy Ty wiesz ile oni tam na wschodzie potrafia wypic na glowe? Laguta bedzie sie bronil, ze 40 szklanek do sniadania bez zakuszania we Wladywostoku to norma i co mu zrobisz? A udowodnij mu, ze jest inaczej

Niemota Gajewski by tego nie zrobił bo w życiu by na to nie wpadł.

Wpadł lub nie wpadł, efekt koncowy ten sam. Zero punktow. Sciagniecie młodego Holdera, Johnsa, zonglowanie jednym silnikiem i inne numery, a jedyne co na razie zielonogorskiemu magowi wyszlo to wieksze wydrenowanie poduszki senatora. Przypomne jeszcze dyskusyjna zmiane Adriana w finale MPPK na ostatni bieg z Falubazem, bo przy odrobinie szczescia, ktorego przeciez Toruniowi w tym roku nie brakuje mogl chociaz na dzien dobry zafundowac Termosowi pucharek do gablotki na otarcie lez. Nie bylem fanem Gajesia, bo nie jestem zwolennikiem menadzejrow bez doswiadczenia zuzlowego, takze teksty o kiblu uwazam za przesadzone (znajdz tu jakas dziewice w tej branzy, zwlaszcza w ZG , ale podobnie jak Buszmen, uwazam ze ta decyzja bardziej wybila z rytmu Torun i dodala animuszu Czewie. Do tego momentu ludzilem sie, ze moze jak te nasze mlode beztalencia skoncza juz swoje biegi, to seniorzy z Boza pomoca udzwigna temat. A tak poszlo wszystko w odwrotnym kierunku. Fratczak taki sam wynalazek jak Chomski za Karkosika, zeby nie wspomniec pana Pokryjomu, nastepna piata kolumna w klubie i tyle. Duzo szumu narobil jak dotad i nic poza tym.

[There_is_no_spoon]

Frątczak wartością dodaną?
A co dodał jego ruch poza ośmieszeniem własnego dorobku i negatywnym wpływem na wizerunek klubu, którego jest pracownikiem?

Jakie wymierne korzyści.

Zagrał sobie w ruletkę. I przegrał.

[CarlitosFalubaz]

Tego pewien nie jestem i nie wiem co Baron ma w głowie. Dla mnie już wynik z osttaniej kolejki w Lesznie jest zaskakujący tak jak i wypowiedzi Barona przed meczem i radość Zengoty po meczu.
To już zaczeły sie szachy przed PO, paradoksalnie myślę , że każdy chcę uniknąć wyjazdu do najsłabszego w tej chwili Gorzowa-tam będzie murowana niespodzianka z torem.

Nie wiem skąd ten wniosek. ZG jakby miała sobie wybierać rywala na półfinał to byłby nim właśnie Gorzów.

Frątczak wartością dodaną?
A co dodał jego ruch poza ośmieszeniem własnego dorobku i negatywnym wpływem na wizerunek klubu, którego jest pracownikiem?

Jakie wymierne korzyści.

Zagrał sobie w ruletkę. I przegrał.

W środowisku chodziła plotka na temat Madsena to zaryzykowali. I wcale im się nie dziwie, tonący brzytwy się chwyta. Każdy by zaryzykował.

[There_is_no_spoon]

Plotka w środowisku żużlowym to szprotka.
To jest tak wąskie środowisko, że każdy przekręt szybko wyłazi na wierch.

[harvey]

Akcja Frątczaka to zwykła zagrywka taktyczna, których w innych dyscyplinach pełno. Chodzi o to by wykorzystać istniejący regulamin korzystnie dla drużyny (nie koniecznie w celu który autor regulaminu przewidywał). Dla przykładu z innych dyscyplin:
- branie czasu w koszykówce przed osobistymi przeciwnika (czasami na celu wytrącenie zawodnika z rytmu)
- faule taktyczne w koszykówce (po to by zatrzymać kontrę a nawet tylko po to by przeciwnik rzucał osobiste bo rzuca tak słabo, że pewnie nie trafi –„hack a jordan” itp.)
- czy chociażby robienie zmian w piłce nożnej w końcówce meczu by „uciekały minuty”
- masowe, wręcz zaaprobowane społecznie i w co niektórych ligach wręcz trenowane „aktorstwo” piłkarzy w celu wymuszenia fauli.
- jeżeli celem było wkurzenie przeciwnika to przykładów z innych sportów jest cała masa: chociażby „trash talking”.
Powyższe sytuacje od naszej różni tylko to, że do tych powyżej jesteśmy przyzwyczajeni.
Sam nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem tej zagrywki, przede wszystkim dlatego jednak, że nie przyniosła efektu, ale nazywanie jest „szmaciarstem” „spłukanie w kiblu wizerunku klubu” itp. to zwykła hipokryzja. Regulamin jest po to by go wykorzystywać dla celu drużyny. A liga jest od tego by jeżeli w jej mniemaniu regulamin jest żle używany odpowiednio ten regulamin zmienić (dla przykładu FIBA obostrzyła możliwość zatrzymywani kontry faulem).

[Rif]

Nawet szkoda pisać na temat tej popeliny. Przyjeżdża do nas skład, który miał robić za ogony, a bawili się z naszymi w kotka i myszkę.
To był jakiś dramat. Czy ta przebudowa drugiego łuku naszych gnębi czy co? No i te osiołki pod dupami. PJ powinien dostać kopa i tyle.
Niech wypożyczą sprzęt na Rybnik, bo nas tam walną do 35 bez najmniejszego problemu.
Cud, że w Grudziądzu padało i że Rybnik u nas jechał bez Lindgrena, bo byśmy od paru kolejek myśleli o pierwszym od lat sezonie w I lidze.
Nie wspominając o wiecznie uśmiechniętym Griszy.
Jeśli się uda utrzymać, to cała drużyna z Prezesem na kolanach pod Jasną Górę z pielgrzymką, bo do św. ojca Tadeusza, to będzie stanowczo za blisko.

[Buszmen]

Tak, Harvey - to samo co branie czasu w koszykówce. Tak to sobie tłumacz. Bez kitu niektórym to już lokalny patriotyzm całkowicie wyżera umiejętność obiektywnej oceny. Skoro to prawie to samo, to czemu w koszykówce bierze się czas w każdym meczu, a w żużlu dotąd nikt nie sprawdzał, pomijając jakieś marginalne przypadki, gdy czekano na zawodnika (Ward, Andersen)?

Nikt inny, w żadnej lidze nie robi takich cyrków. Jeszcze rozumiem jakby to była jakaś uzasadniona sytuacja, np. dojście do siebie po upadku, inne losowe problemy. A Frątczaka akurat ostatnimi laty chwaliłem, bo wydawało mi się, że kop z zielonogórskiego klubu oczyścił mu umysł. W prasie czy w TV wypowiada się bardzo rzeczowo. Drugi mecz i jak widać wrócił do starych metod, które prawdopodobnie wpoił mu mentor Piotr Żyto. No czysto esbecka zagrywka

[harvey]

Tobie z kolei wrodzona (lub nabyta) chęć do dopieprzenia drużynie z Torunia już dawno odebrała umiejętność obiektywnego spojrzenia.
Nie „branie czasu” tylko branie czasu w konkretnej sytuacji (czyli tylko po to by wytrącić zawodnika z rytmu).
To, że inni tego nie robili świadczy o tym, że nie chcieli tego wykorzystać:
- bo nie było po co lub
- ewentualne korzyści nie były warte kosztów (bo co wart podkreślić akcja Frątczaka w odróżnienia od powyższych przykładów jest odpłatna) lub
- nie wiedzieli że tak można.
Frątczak ocenił, że zagrywka jest warta kosztów i się pomylił. I tyle. Nie wiem jak wyglądaj regulaminy w innych ligach. Nie interesuje mnie to. Jeżeli regulamin daje możliwość to mogę z niej skorzystać. Nie wiem co w tej tezie jest kontrowersyjnego.

[apator_uk]

Toruńskiego kibica to naprawdę nikt nigdy nie zadowoli. Jak nas kantowano na lewo i prawo to żescie narzekali że brak nam cwaniactwa i jesteśmy za uczciwi. Jak wreszcie przyszedł ktoś gotowy stosować różne sztuczki regulaminowe to nagle wszyscy świętsi od papieża. Frątczak ma jedno zadanie - utrzymać za wszelką cenę drużynę w ekstralidze i ma to zrobić wszelkimi dostępnymi w regulaminie sposobami. Tym razem nie wyszło ok, ale wolę jak ktoś coś robi niż stoi z miną zbitego psa. Hipokrytów którym nie przeszkadza doping u zawodnika a stosowanie regulaminu nazywa esbeckimi metodami szkoda nawet komentować.

[Buszmen]

A kto i kiedy "nas" niby kantował?
Esbeckie nie-esbeckie, każdy ma prawo nazywać to jak chce. Jak dla mnie to nie jest takie niecelne określenie, skoro mówimy o donosicielstwie + autorstwo "wychowanka" Piotra Żyto.

ps. mi doping przeszkadza, ale zachowuje zdrowe jakieś zdrowe oceny i nie robię z Łaguty "koksiarza". Nie porównuję meldonium do "koksu" czy nandronolu, wyśmiewam propozycję 4 letniego bana.

[apator_uk]

A kto i kiedy "nas" niby kantował?
Esbeckie nie-esbeckie, każdy ma prawo nazywać to jak chce. Jak dla mnie to nie jest takie niecelne określenie, skoro mówimy o donosicielstwie + autorstwo "wychowanka" Piotra Żyto.

No jak nie wiesz kto i kiedy to nie ma sensu rozmawiać. Zawsze szanowałem Twoją wiedzę i wiele razy się z Tobą zgadzam natomiast chyba na starość Ci się coś poprzestawiało i Twoja niechęć do Torunia przesłania Ci możliwość obiektywnej oceny sytuacji.

[polewaczka]

No czysto esbecka zagrywka

E tam, zaraz esbecka. Zielony Mag podpisal kontrakt na miesiac, wiec musi szybko rozwinac przed senatorem caly wahlarz swoich "umiejetnosci". Tak juz niestety jest w tym sporcie, ze menadzer nie jest od tego aby tak naprawde martwic sie o wynik sportowy, szkolenie mlodziezy i temu podobne pierdoly, tylko uczynic "happy" naszych nowobogackich wlascicieli i malowanych prezesow. Zrobil co nalezy i moze z czystym sumieniem zameldowac Termosowi wykonanie zadania.

Jeśli się uda utrzymać, to cała drużyna z Prezesem na kolanach pod Jasną Górę z pielgrzymką, bo do św. ojca Tadeusza, to będzie stanowczo za blisko.

Przeciez to sadyzm. O Pania Prezes bym sie nie obawial, ale watpie, aby pan Senator wytrzymal taki dystans kondycyjnie. Jesli o mnie chodzi i rzeczywiscie uratuje nam lige spasiba Grigorij, to wystarczy, ze Temos bedzie do wiosny skakal przy osiolku na jednej nodze do taktu owej piosenki. Oczywiscie z Gajesiem na zmiane i z plecakiem pelnym cegiel. Wtedy szafa gra i o sprawie zapominamy

[Buszmen]

Jaką starość?
No akurat w tym meczu jakoś wyjątkowo naprawdę kibicowałem drużynie, aż do momentu tego "incydentu".
A kto i kiedy, no serio pytam. Tak piszesz, jakby to było nagminne, to z 2-3 przykłady możesz rzucić. Choćby po to żeby zakneblować mi ryj
Jedyne co, to kary za "ucieczkę" z finału. Ale to władza, a nie inne drużyny.

[sth]

Tak juz niestety jest w tym sporcie, ze menadzer nie jest od tego aby tak naprawde martwic sie o wynik sportowy, szkolenie mlodziezy i temu podobne pierdoly, tylko uczynic "happy" naszych nowobogackich wlascicieli i malowanych prezesow. Zrobil co nalezy i moze z czystym sumieniem zameldowac Termosowi wykonanie zadania.

Tylko to będzie ciężko wykonać, bo jak zawodnicy mówią, że jest za twardo i za ślisko i chcą bardziej pod koło to nasz Zielony Bohater odpowiada, że "przygotowywanie toru pod sprzęt zawodników jest złym rozwiązaniem", bo komisarze, bo pogoda.

[apator_uk]

Jaką starość?
No akurat w tym meczu jakoś wyjątkowo naprawdę kibicowałem drużynie, aż do momentu tego "incydentu".
A kto i kiedy, no serio pytam. Tak piszesz, jakby to było nagminne, to z 2-3 przykłady możesz rzucić. Choćby po to żeby zakneblować mi ryj
Jedyne co, to kary za "ucieczkę" z finału. Ale to władza, a nie inne drużyny.

Chociażby sławetny wał zielonogórski albo ostatni finał w Gorzowie. Choć nie mam wątpliwości że zaraz mi napiszesz że nic tam takiego strasznego się tam nie wydarzyło.

[Buszmen]

Aha no wał zielonogórski. OK, ale to już prehistoria i inny klub w Toruniu. No i też esbeckie zagrywki Jak już wyciągamy takie rzeczy, to zaraz ktoś wyjmie mecz z Motorem. Myślałem, że rozmawiamy raczej o ostatnich sezonach.
Zresztą, ja osobiście nigdy nie stwierdziłem, że jesteśmy "za uczciwi". Nie wiem w ogóle skąd się to wzięło. Jak była okazja wyoutować w 1/2 Tarnów przy stoliku w 2012 to wszyscy piali z zachwytu

W Gorzowie to proponuje się zdecydować, czy tor był zły, czy Vaculik sprzedał i ustalić wspólne tłumaczenie porażki

A tak już na serio. Taka moja retoryka, że krytyka jest dosadna. Mimo wszystko, myślę, że lepsze to niż ślepy poklask dla podobnych zagrywek jak np. w Zielonej Górze odnośnie "wału". Frątczak powinien wziąć pod uwagę, że w Toruniu jest inne środowisko i nie będzie powszechnego poparcia dla każdego szemranego ruchu, jakie miał u "Talibów".

[kowjanko]

W Gorzowie tor nadawał się na walkowera. Nie mam wątpliwości, że gdyby tak wyglądał tor w Toruniu to posypałyby się kary (np. walkower ogłoszony po meczu). Co do Vaculika to temat był przerabiany, nikt nikogo za rękę nie złapał ale, używając twojego słownictwa, postawa $łowaka była iście esbecka.

[polewaczka]

Frątczak powinien wziąć pod uwagę, że w Toruniu jest inne środowisko i nie będzie powszechnego poparcia dla każdego szemranego ruchu, jakie miał u "Talibów".

Haha, Torun, to moze nie Zielona Gora, Pultusk czy inne Klewki, ale "gramy fair" bardziej mi wygladalo na alibi dla wlasnego nieudacznictwa niz autentyczne pragnienie honorowej gry.

[Buszmen]

Czemu esbecka?
Kur#wska to może tak, ale esbecka? Raczej pomyliłeś pojęcia

Polewaczka: piszę o kibicach. Oczywiście "Talibów" nie brakuje, ale są też tacy hejterzy jak my

[kowjanko]

Czemu esbecka?
Kur#wska to może tak, ale esbecka? Raczej pomyliłeś pojęcia

Niech ci będzie

[polewaczka]

Tylko to będzie ciężko wykonać, bo jak zawodnicy mówią, że jest za twardo i za ślisko i chcą bardziej pod koło to nasz Zielony Bohater odpowiada, że "przygotowywanie toru pod sprzęt zawodników jest złym rozwiązaniem", bo komisarze, bo pogoda.

Niech gada co chce. Mam nadzieje, ze przy pomocy zielonej magii lub bez, Grigorija, komisarzy i czego tam jeszcze psim swedem uratuja senatorowi kariere polityczne, Fratczak wroci do swoich sedesow i bedzie mozna wreszcie zrobic prawdziwia czystke w klubie. Bo jak nie i ma byc dalej jak bylo, to moze lepiej zeby spadli. Na razie, skoro wilki zebraly sie u bram trzeba byc moze chwytac sie roznych chwytow za brzytwe, bo Mrozek, Dowhan czy inny Zmora nie zawahaliby sie ani chwili.

[sth]

Szczerze to mam w dupie karierę polityczną senatora, dla mnie liczy się tylko Klub, a teraz tylko utrzymanie.

[polewaczka]

W obecnej sytuacji klubu to na jedno wychodzi.

[j-rules]

nie wiem czy to prehistoria, ale polfinal kiedys w czewie jak trener Dzikowski kazal sie specjalnie klasc Szuminie.... to wiele ze sportem nie mialo wspolnego. I o wiele brudniejsza zagrywka niz przewidziany regulaminem gaznik.

[yahata]

Dla młodego to prehistoria dla kogoś w wieku średnim to ledwie przed chwilą....

Ja chciałem przypominać jak kiedyś ciągnik z dziurawą beczką z wodą w Lesznie stanął na polu startowym zawodnika Apatora, ale to już wedle tego kryterium zahaczało o epokę dinozaurów...

[kingpin]

Zagrywek bylo duzo wiecej,wczesniej i obecnie,ale dyskusja o tym prowadzona byla
na spotkaniach prywatnych ,wiec nie bede na forum pisal.
W kazdym badz razie wiedzieli,ze moga sobie nami buty wycierac,bo
od czasow Karkosika nie grozil im zadnen rewanzyzm.
Naprawde nie smial bym sie z tego "gramy fair",chyba,ze uwazamy to za frajerstwo.
Wtedy mozna sie posmiac.

Wracajac jeszcze do Fratczaka,to nie zrobil nic nowego za co juz wczesniej byl krytykowany,
przynajmniej przez czesc kibicow.
Skoro wiec wczesniej jego zagrywki byly be,teraz tez sa be a niedzielna dodatkowo byla glupia.
Jednak az tak bardzo bym nie stygmatyzowal tego rodzaju protestow,bo za chwile
prezesi,trenerzy czy menagerowie bede sie bali skladac protest,nawet jak bede mieli
szczere podejrzenia,ze z motocyklem rywala jest cos nie tak.
Buszmen juz nazywa to donosicielstwem i sb-ckimi metodami,wiec zielone swiatlo dla
oszustow juz sie pomalu zapala.

[Krajesky]

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/70...chrisa-holdera

Dlaczego Greg jest w stanie po kilku słabych zawodach kupić coś od Ryśka Kowalskiego, Paweł po popelinie na początku sezonu też szuka innego tunera, Jack Holder na sprzęcie Hancocka wymiata w Lesznie, a ten tępy jak kłoda australijczyk przez tyle miesięcy kompletnej żenady dalej męczy tego Dzonsa ? Skoro coś kompletnie nie jedzie, to ściągniecie opasłego mechanika na najważniejszy mecz sezonu nie jest dobrym pomysłem ; ////

Napisałbym teraz, że należy złożyć mu na szybkość jakiś sprzęt do Ryśka i od piątku niech testuje na MotoArenie, no ale w sobote Grand Prix...

Jak będziemy wiedzieć, kto może jechać, to można kombinować. Gdyby Miedziak nie mógl, niech użyczy sprzęt Chrisowi, Greg Jackowi, i jedziemy Holderami, Jensenem, Pawłem i z/z...

[Rysiek]

Frondel - skakanie , pajacowanie , oprotestowanie (w najgorszym dla drużyny momencie) to taki typowy przerost formy nad treścią.

[polewaczka]

@Krajesky,

Ile razy to było wałkowane? Chris dosiadl w Lesznie takze maszyny Grega i poprawy nie bylo, tak samo jak na silniku od Adriana w niedziele. Facet ma balagan w glowie, jest kompletnie nieprzygotowany mentalnie do sezonu. Ja mu jak nigdy zycze wyjscia na prosta, widac ze sie stara, 10 punktow, wiecej niz brat, niczego wiecej od niego w tej chwili nie mozemy oczekiwac. Za duzo jest nerwowosci, a presja przypuszczam taka teraz jakiej za Karkosika i jego mapetow nie bylo. Juniorzy daja kompletnie ciala, tak jak w poprzednich latach Przedpelski, albo nawet Fajfer potrafili ratowac zespol, obecnie to jest dno i trzy metry mulu, to juz w Grudziadzu Wieczorek wieksze postepy robi.

[mhsol]

Krajesky - musi jechać albo Miedziak, albo Walasek - ilość zawodników z PL musi się zgadzać.
Poza tym robienie ZZ w tak nierównym i "boskim" zespole jest imho lekkomyślne

Co do Chrisa, to strzelam, że ma pewnie jakąś umowę z Johnsem odnośnie używania jego sprzętu, lub/i ciągle wierzy w moc sprawczą tegoż.

[Semen]

Czy do limitu Polaków wlicza się też ZZ?
Jeśli tak. to istnieje jeszcze możliwość zrobienia ZZ za Miedziaka...
Oczywiście, chcę sprawdzić wszystkie regulaminowe możliwości ustawienia składu.

EDIT: Pisałem w wątku meczowym, ale powtórzę:
Zastanowiłbym się czy nie warto zaryzykować i wypożyczyć z Orła Łódź Jakuba Miśkowiaka. Poważnie bym się na miejscu toruńskich włodarzy nad tym zastanowił.

[apator_uk]

ZZ może być o tyle dobre że jak będzie jechało chociaż dwóch zawodników (tak jak w Lesznie) to pojadą po 7 razy z taktykami i może te 38 ukulamy.

[devilzg]

Czy do limitu Polaków wlicza się też ZZ?
Jeśli tak. to istnieje jeszcze możliwość zrobienia ZZ za Miedziaka...
Oczywiście, chcę sprawdzić wszystkie regulaminowe możliwości ustawienia składu.

EDIT: Pisałem w wątku meczowym, ale powtórzę:
Zastanowiłbym się czy nie warto zaryzykować i wypożyczyć z Orła Łódź Jakuba Miśkowiaka. Poważnie bym się na miejscu toruńskich włodarzy nad tym zastanowił.

Tak z/z za Polaka wlicza się do ilości zawodników polskich w składzie, a sprawie Miśkowiaka szans nie ma był już wypożyczony w tym sezonie z WKM Wschowa do Orła a drugie wypożyczenie nie jest możliwe w trakcie sezonu, to po pierwsze i najważniejsze. A po drugie nawet jakby regulaminowo było to możliwe to nie wierzę że Witek mając przed sobą PO by go wypożyczył

[Semen]

Dzięki za info! Szkoda!

[noc]

Czy do limitu Polaków wlicza się też ZZ?
Jeśli tak. to istnieje jeszcze możliwość zrobienia ZZ za Miedziaka...
Oczywiście, chcę sprawdzić wszystkie regulaminowe możliwości ustawienia składu.

EDIT: Pisałem w wątku meczowym, ale powtórzę:
Zastanowiłbym się czy nie warto zaryzykować i wypożyczyć z Orła Łódź Jakuba Miśkowiaka. Poważnie bym się na miejscu toruńskich włodarzy nad tym zastanowił.

Jak to ZZ za Miedziaka?
To już za drugiego można robić ZZ, bo jakoś mi to umknęło?
Młody Miśkowiak zrobi to samo co Kaczmarek czy Kopeć, albo i nie.
Niektórzy kibice Torunia zachowują się jak człowiek wciągany przez lotne piaski i w przerażeniu szukający pomocnej gałęzi. A tutaj raczej pomoże troskliwe przygotowanie sprzętu i nastrojenie na walkę, jak np. na mecz z Falubazem u siebie. Gdyby Torunianie pojechali z taką werwą w Rybniku, mają duże szanse wygrać. Wystarczą dyspozycyjni zawodnicy, bo Rybnik naprawdę nie ma kim jechać.
To Rybnik jest w gorszej sytuacji i to oni mają problem uciec grabarzowi spod łopaty.

[1marcin60]

Krajesky - musi jechać albo Miedziak, albo Walasek - ilość zawodników z PL musi się zgadzać.
Poza tym robienie ZZ w tak nierównym i "boskim" zespole jest imho lekkomyślne

Co do Chrisa, to strzelam, że ma pewnie jakąś umowę z Johnsem odnośnie używania jego sprzętu, lub/i ciągle wierzy w moc sprawczą tegoż.

Mamy w Rybniku do zdobycia określoną ilość punktów, w dodatku możemy przegrać sporo większą różnicą niż na rezerwę taktyczna, pojechanie ZZ do Rybnika nie byłoby aż tak głupie, jeżeli jedziemy po bonus, da to jakieś możliwości taktyczne, z rezerwami ci którzy akurat by jechali cokolwiek mogliby po 7 razy śmigać, ale to musiałby Miedziak być zdrowy i pewny, bo z Walaskiem mogłoby być różnie.
My tam nie musimy wygrywać biegów 4-2, 5-1, my tam nawet trójek nie musimy wozić. Po prostu seniorzy nie mogą wozić zer.

Nie mamy liderów którzy zrobią 3,3,3,3,3,3, ale też nie wydaje się że mamy seniorów, którzy zrobią w Rybniku same zera, mecz z Grudziądzem będzie raczej trudniejszy, w Rybniku będzie sporo opcji, choćby rezerwy taktyczne.

Czy do limitu Polaków wlicza się też ZZ?
Jeśli tak. to istnieje jeszcze możliwość zrobienia ZZ za Miedziaka...
.

Nie ma takiej możliwości, tylko za zawodnika z najwyższą średnią można zastosować ZZ "chorobowe" . Bez względu na narodowość.

[devilzg]

Jak to ZZ za Miedziaka?
To już za drugiego można robić ZZ, bo jakoś mi to umknęło?

Pytanie było czy zz wlicza się do limitu polaków to odpisałem, nie zagłębiałem się za kogo może być.

[Semen]

...ano tak, ostatnio dyskutowaliśmy o ZZ w kontekście SEC.

[Rysiek]

Mecz w Rybniku to z gatunku tych , gdzie kości mogą trzeszczeć , a w razie (odpukać) zdarzeń losowych i ewentualnej
kontuzji to jazda zz-ką niesie duże ryzyko , tym bardziej , że zz-ka ma sens , gdy drużyna posiada liderów - pewniaków .
Tych w tej chwili nie posiadacie , więc chyba korzystniej jechać większą ilością rajderów , co stwarza większe prawdopodobieństwo , że
któryś zaskoczy. Tym bardziej , że jedziecie o 37 pkt , które ustawiają was w korzystnej sytuacji.

[Semen]

Jak to ZZ za Miedziaka?
To już za drugiego można robić ZZ, bo jakoś mi to umknęło?
Młody Miśkowiak zrobi to samo co Kaczmarek czy Kopeć, albo i nie.
Niektórzy kibice Torunia zachowują się jak człowiek wciągany przez lotne piaski i w przerażeniu szukający pomocnej gałęzi. A tutaj raczej pomoże troskliwe przygotowanie sprzętu i nastrojenie na walkę, jak np. na mecz z Falubazem u siebie. Gdyby Torunianie pojechali z taką werwą w Rybniku, mają duże szanse wygrać. Wystarczą dyspozycyjni zawodnicy, bo Rybnik naprawdę nie ma kim jechać.
To Rybnik jest w gorszej sytuacji i to oni mają problem uciec grabarzowi spod łopaty.

Nie panikuję, rozważam wszystkie możliwości i mam nadzieję, że to samo robi J.Frątczak.
Co do Jakuba Miskowiaka nie ma żadnej pewności co do punktów, ale jest pewność co do tego, że nie będzie się bał gdy ktoś pojawi się obok niego tak jak Igor!
Widziałem chłopaka na żywo i wiem co mówię. W niedzielę wygrał w wyjazdowym meczu z Mateuszem Szczepaniakiem, a był to jego ligowy debiutancki mecz.
Niedocenianie powagi sytuacji to najgorsze co można teraz zrobić. Wielu osobom dopiero przedwczoraj na MA otworzyły się oczy,... a inni dalej mierzą potencjał naszego zespołu przedsezonowymi notowaniami...

[polewaczka]

Ja co prawda tylko w telewizorni, ale potwierdzam słowa przedmowcy. Jakub to jest diamencik, chyba nawet wiekszy niz Wiktor z Rzeszowa. Skoro juz wiemy, ze wypozyczenie nie wchodzi w gre, warto pomyslec o Miskowiakach w kontekscie przyszlego sezonu. Ja wiem, ze stary ma w tym roku zjazd formy, ale mlody jest wart kazdych pieniedzy, bo ja takze juz nie mam zludzen co do Igora i reszty perel, z tej maki chleba nie bedzie. Wystarczylo, ze IKS'owi pogrozil raz Wywrotas paluszkiem. To juz Emil Pulczynski byl przynajmniej pewniakiem na bieg mlodziezowy, a czasem nawet cos w drugim starcie ukulal. Z drugiej strony jak Jakub ma trafic pod skrzydla naszego innowacyjnego speca od mlodziezy, to moze juz lepiej dla niego zeby zostal u Witka. Bobrowi tez zamarzyla sie Ekstralipa i wyszedl na tym jak Zablocki na mydle.

[j-rules]

na pewno taktycznie z/z w Rybniku byloby dobre. Niech dwoch ma w miare dobry dzien to mozna z taktykami ich wykorzystac i wybronic bonus.
Tylko, ze... sa rekonwalescenci w skladzie. Jak Pawel np by zaczal od dwoch trojek to juz by byl pierwszy do wykorzystania jako Zz i jako RT a czy to dobry pomysl, jesli nie czuje sie na silach w 100%?
Podobnie z Miedziakiem, chociaz jego nie podejrzewam o dwie trojki na poczatku.

Tor w Rybniku? Bedzie ultrabeton. Mega ukltra madafaka beton. Z cudacznymi polami startowymi.

[Semen]

polewaczka
Przypuszczam, że chłopak już rozmawia(ł) z ekstraligowcami. Nie zdziwię się jak po sezonie trafi np. do Falubazu lub Włókniarza.