Krótko zwięźle i na temat meczu:
1) W Toruniu zwyciężył żużel.
... aż niewiarygodnym wydaje się fakt, że gdyby nie dach nad torem, to ten mecz byłby odwołany!!!!!!!!!!
2) Sukces Stali absolutnie zasłużony. Wynik nie oddaje tego co działo się na torze. Jakieś 49-41 dla kapeli z Zawarcia byłoby adekwatnym rezultatem.
Goście byli bardziej zdeterminowani, im wszystkim się "chciało"
Niestety w ekipie toruńskiej połowa rajderów miała wywalone na to jakim wynikiem skończą się te zawody.
Na pochwałę zasługuje tylko Adrian i juniorzy.
3) Przejaskrawiając ocenę zaangażowania Pawła zastanawialiśmy się w sektorze, kiedy wyznaczy datę turnieju pożegnalnego.
Myślę, że czas żeby sobie jasno postawił pytanie czy chce się ścigać i walczyć o zwycięstwa czy to tylko kilkuletnia przygoda, przy okazji której zarabia niezłe pieniądze.
Podsumowując: po ubiegłorocznym udanym sezonie wszystko zdaje się wracać do toruńskiej normy z ostatniej (blisko) dekady.
Taki toruński, żużlowy, ciepły koorvvidołek.