Apator Torun 2017 - watek klubowy

[j-rules]

kazdy z nich byl wart w momencie podpisywania.

[sth]

kazdy z nich byl wart w momencie podpisywania.

Dobry tekst - powinni go podłapać w auto-komisach, coś w stylu:
"Każdy z naszych używanych samochodów jest wart swojej ceny w momencie podpisywania."
I potem małym drukiem:
"Nie obowiązuje z chwilą wyjazdu za bramę"

[polewaczka]

To który z kupionych od 2015 roku nowych zawodników był wart wydanej kasy prócz Dziadzi? Grisza, Doyle, Vacul czy może rokująca gwiazda Walas?

Walasa nie liczmy, bo chyba nikt na poważnie nie brał opowieści senatora o jego metamorfozie po dolewce Get Łela do baku. Na rezerwę może być. Z pozostałych przez Ciebie wymienionych jedynie Vacul był relatywnie kosztowną inwestycją. Poza Dziadygą wszyscy obniżali loty po przejściu do Torunia, więc wypada zapytac, czy problem leży wyłącznie w doborze onazwisk?

[1marcin60]

Walasa nie liczmy, bo chyba nikt na poważnie nie brał opowieści senatora o jego metamorfozie po dolewce Get Łela do baku. Na rezerwę może być. Z pozostałych przez Ciebie wymienionych jedynie Vacul był relatywnie kosztowną inwestycją. Poza Dziadygą wszyscy obniżali loty po przejściu do Torunia, więc wypada zapytac, czy problem leży wyłącznie w doborze onazwisk?

Problem leży w tym, że żadna gwiazda, zawodnik z Topu, nie odejdzie z klubu w momencie gdy wszystko gra, i jest cudowne.

Grisza chciał po prostu sie odkuć, finansowo po katastrofie Częstochowy. Miał jeden cel, jak najwięcej zarobić, a zarobić w żużlu chyba najłatwiej poprzez brak inwestycji, nie poprzez wydawanie grubej kasy by zdobyć 10 punktów więcej. Grisza zarobił, ale jechał tragicznie więc mu podziękowano.

Doyle, to był debiutant w ekstralidze, nie wiedział z czym to się je, wydaje się że przerosło go to logistycznie, przynajmniej o tym mówił Cieślak przed poprzednim sezonem, powiedział że wystarczy że Doyle zamiast w sobotę, Anglię będzie jechał w czwartki. Z tym że w Toruniu nikt na to nie wpadł, i również mu podziękowano po słabym sezonie.

A Vacul, no cóż, jeździł w Tarnowie i wyszedł z tego "inkubatora" i uwielbienia kibiców, zarządu i po prostu go zjadła presja, po słabych wynikach i krytyce dał nogę do Gorzowa. Czy gdy Vacul pojedzie np. do Zielonej i zrobi tam z 4 punkty przy czym Stal dostanie łomot to będzie tak kochany i uwielbiany?
W obecnych czasach każdemu zdarzają się wpadki (poza Bartkiem), zobaczymy jak po pierwszej wpadce Vacul w tej Stali się odnajdzie.


Tak naprawdę przez pryzmat Doyle'a i Griszy pojawiła się opinia że zawodnicy jadą tragicznie po przyjściu do Torunia, tu nie chodzi o klub, tu chodzi o zawodników którzy przychodzą i ich podejście do klubu. Wiadomo że gdyby Doyle'a ktoś prowadził za rękę to by tu latał, no ale czy trzeba mieć żal do klubu że nikt nie chciał prowadzić za rączke "gwiazdy"?

Po prostu zawodnik jadący fenomenalnie, nie zmienia klubu w dzisiejszych czasach, Hancock jest wyjątkiem, ale on ma swoje lata i od paru sezonów nikt się o niego nie bije bo jest "stary i na pewno zakończy za rok". Największy paradoks to taki, że gdyby zamiast Emila np. przyszedł Hancock to byłby lider na wiele lat.

[j-rules]

Dobry tekst - powinni go podłapać w auto-komisach, coś w stylu:
"Każdy z naszych używanych samochodów jest wart swojej ceny w momencie podpisywania."
I potem małym drukiem:
"Nie obowiązuje z chwilą wyjazdu za bramę"

No ale tak jest. Analogia z komisem nie bardzo tu pasuje. Jak ktos nie ogarnia to wyjezdzajac z placu spali sprzeglo albo przytrze zderzak.

Wszyscy wymienieni jak przychodzili byli warci tej kasy. A taki np Doyle to kosztowal Torun przeciez grosze a w pierwszej czesci sezonu zachwycal.

[jaca2003]

Problem leży w tym, że żadna gwiazda, zawodnik z Topu, nie odejdzie z klubu w momencie gdy wszystko gra, i jest cudowne.

Grisza chciał po prostu sie odkuć, finansowo po katastrofie Częstochowy. Miał jeden cel, jak najwięcej zarobić, a zarobić w żużlu chyba najłatwiej poprzez brak inwestycji, nie poprzez wydawanie grubej kasy by zdobyć 10 punktów więcej. Grisza zarobił, ale jechał tragicznie więc mu podziękowano.

Doyle, to był debiutant w ekstralidze, nie wiedział z czym to się je, wydaje się że przerosło go to logistycznie, przynajmniej o tym mówił Cieślak przed poprzednim sezonem, powiedział że wystarczy że Doyle zamiast w sobotę, Anglię będzie jechał w czwartki. Z tym że w Toruniu nikt na to nie wpadł, i również mu podziękowano po słabym sezonie.

A Vacul, no cóż, jeździł w Tarnowie i wyszedł z tego "inkubatora" i uwielbienia kibiców, zarządu i po prostu go zjadła presja, po słabych wynikach i krytyce dał nogę do Gorzowa. Czy gdy Vacul pojedzie np. do Zielonej i zrobi tam z 4 punkty przy czym Stal dostanie łomot to będzie tak kochany i uwielbiany?
W obecnych czasach każdemu zdarzają się wpadki (poza Bartkiem), zobaczymy jak po pierwszej wpadce Vacul w tej Stali się odnajdzie.


Tak naprawdę przez pryzmat Doyle'a i Griszy pojawiła się opinia że zawodnicy jadą tragicznie po przyjściu do Torunia, tu nie chodzi o klub, tu chodzi o zawodników którzy przychodzą i ich podejście do klubu. Wiadomo że gdyby Doyle'a ktoś prowadził za rękę to by tu latał, no ale czy trzeba mieć żal do klubu że nikt nie chciał prowadzić za rączke "gwiazdy"?

Po prostu zawodnik jadący fenomenalnie, nie zmienia klubu w dzisiejszych czasach, Hancock jest wyjątkiem, ale on ma swoje lata i od paru sezonów nikt się o niego nie bije bo jest "stary i na pewno zakończy za rok". Największy paradoks to taki, że gdyby zamiast Emila np. przyszedł Hancock to byłby lider na wiele lat.

Usprawiedliwić można zawsze,i na różne sposoby,tylko dlaczego akurat zawsze u nas zawodnicy obniżają loty,a po odejściu znów jadą na wyższym poziomie?
Kolega wyżej pisze,że Laguta przyszedł do nas się odkuć finansowo,nie do końca się z tym zgadzam,bo jeżeli słabo jedziemy zarabiamy o wiele mniej,więc na jakiej zasadzie działa odkucie się,przecież za podpis nie ma ogromnych pieniędzy,dopiero za punkty są.
Który zawodnik przychodząc do Torunia odbudował się,bo nie pamiętam,dlaczego to zawsze my jesteśmy ofiarami złych transferów,przez ostatnie lata?Nawet Hancock obniżył średnią w 2016 roku.
Odpowiedz jest prosta,działacze,nie mają nosa do kontraktów.
Jak to jest że klub który jeździ regularnie w e-lidze,nie ma lidera krajowego,przecież to komedia,podaje przykłady:
Gorzów-Zmarzlik-Kasprzak
Leszno-Pawlicki,Kołodziej
Zielona Góra-Protasiewicz-Dudek-Hampel
Wrocław-Janowski-Drabik-Woźniak który się coraz lepiej prezentuje
GKM-Okoniewski-Gollob na swoim torze-i Buczkowski-Pieszczek
Kogo ma Toruń?
Słaby Miedziński,Przedpełski który obniżył loty,i kończy wiek juniora,co w opinii ekspertów,zawsze się odbija na formie.
Dlaczego kontraktujemy Walaska,który do kamery mówił,o zakończeniu kariery,MJJ który nigdy nie był wybitnym zawodnikiem,a do tego to wielka zagadka,skoro mieliśmy pod nosem Pieszczka,który jest młody,na MA potrafi jechać,i jest krajowym zawodnikiem.Na szczęście w ostatnim momencie trafił się Kaczmarek,bo inaczej to szkoda gadać,jak wyglądałby bieg młodzieżowy.

[pawko.trn]

Tak naprawdę przez pryzmat Doyle'a i Griszy pojawiła się opinia że zawodnicy jadą tragicznie po przyjściu do Torunia, tu nie chodzi o klub, tu chodzi o zawodników którzy przychodzą i ich podejście do klubu.

Serio? A emeryt-Gollob, "bolące nadgarstki" Holta, Andersen 2010? To nie tak dawno. Wcześniej był zmęczonypograndprix Crump, czy Protasiewicz, który z zawodnika TOP7 ligi stał się u nas nagle 15. zawodnikiem ligi, by rok po odejściu znów być TOP7. Doyle, Grisza czy Vaculik to tylko wyjątki, które potwierdzają regułę.

Jedynym, który w Toruniu jeździł rewelacyjnie był Sayfutdinov, choć i jego kontuzje nie ominęły, więc pożytku mieliśmy z niego ledwie pół sezonu.

[Słoniu]

Z drugiej strony - kto z Was spodziewał się że Laguta i Vacul pojadą jak pojechali ?

[adsiz]

Od samego początku wiadomo było jaki jest skład i realna ocena to 5-6 miejsce na koniec sezonu i wszystko ponad będzie sukcesem. Paweł i Miedziak muszą być. Jak będą robili za solidną drugą linię ja będę zadowolony. Z ocenami poszczególnych zawodników poczekajmy chociaż do kilku kolejek.

[polewaczka]

Jak to jest że klub który jeździ regularnie w e-lidze,nie ma lidera krajowego,przecież to komedia,podaje przykłady:
Gorzów-Zmarzlik-Kasprzak
Leszno-Pawlicki,Kołodziej
Zielona Góra-Protasiewicz-Dudek-Hampel
Wrocław-Janowski-Drabik-Woźniak który się coraz lepiej prezentuje
GKM-Okoniewski-Gollob na swoim torze-i Buczkowski-Pieszczek
Kogo ma Toruń?
Słaby Miedziński,Przedpełski który obniżył loty,i kończy wiek juniora,co w opinii ekspertów,zawsze się odbija na formie.
Dlaczego kontraktujemy Walaska,który do kamery mówił,o zakończeniu kariery,MJJ który nigdy nie był wybitnym zawodnikiem,a do tego to wielka zagadka,skoro mieliśmy pod nosem Pieszczka,który jest młody,na MA potrafi jechać,i jest krajowym zawodnikiem.Na szczęście w ostatnim momencie trafił się Kaczmarek,bo inaczej to szkoda gadać,jak wyglądałby bieg młodzieżowy.

Nie przesadzajmy z tymi liderami. Jak jeździł Janowski w zeszłym roku, jakie perypetie mieli w Lesznie z Piterem i Dunami, jaki dołek miał jakiś czas temu Cysio, kiedy się skończyły nawiercane tłumiki? Każdy miewa wzloty i upadki. I jeszcze Buczkowski proszę ja Ciebie

Tym, co miał Gajeś do dyspozycji w ostatnich dwóch latach wymęczył całkiem przyzwoite wyniki, 2 razy play off i srebrny medal. Za ery Karkosika były grubsze transfery, a efekty nie takie znowu imponujące.

Wolałbym bardziej perspektywiczne transfery, ale widocznie dwa potwory drenują budżet na tyle, że starcza już tylko na same odpady.

[sth]

Polewaczka nie zgadzam się z Tobą, Walasek to właśnie kwintesencja naszej polityki transferowej ostatnich lat. Gościu, którego nawet na trening do Grudziadza nie biorą.
Przykład z Pieszczkiem też jest dobry - zawodnik, który nie był brany pod uwagę u nas.

[1marcin60]

Usprawiedliwić można zawsze,i na różne sposoby,tylko dlaczego akurat zawsze u nas zawodnicy obniżają loty,a po odejściu znów jadą na wyższym poziomie?
Kolega wyżej pisze,że Laguta przyszedł do nas się odkuć finansowo,nie do końca się z tym zgadzam,bo jeżeli słabo jedziemy zarabiamy o wiele mniej,więc na jakiej zasadzie działa odkucie się,przecież za podpis nie ma ogromnych pieniędzy,dopiero za punkty są.
Który zawodnik przychodząc do Torunia odbudował się,bo nie pamiętam,dlaczego to zawsze my jesteśmy ofiarami złych transferów,przez ostatnie lata?Nawet Hancock obniżył średnią w 2016 roku.
Odpowiedz jest prosta,działacze,nie mają nosa do kontraktów.
Jak to jest że klub który jeździ regularnie w e-lidze,nie ma lidera krajowego,przecież to komedia,podaje przykłady:
Gorzów-Zmarzlik-Kasprzak
Leszno-Pawlicki,Kołodziej
Zielona Góra-Protasiewicz-Dudek-Hampel
Wrocław-Janowski-Drabik-Woźniak który się coraz lepiej prezentuje
GKM-Okoniewski-Gollob na swoim torze-i Buczkowski-Pieszczek
Kogo ma Toruń?
Słaby Miedziński,Przedpełski który obniżył loty,i kończy wiek juniora,co w opinii ekspertów,zawsze się odbija na formie.
Dlaczego kontraktujemy Walaska,który do kamery mówił,o zakończeniu kariery,MJJ który nigdy nie był wybitnym zawodnikiem,a do tego to wielka zagadka,skoro mieliśmy pod nosem Pieszczka,który jest młody,na MA potrafi jechać,i jest krajowym zawodnikiem.Na szczęście w ostatnim momencie trafił się Kaczmarek,bo inaczej to szkoda gadać,jak wyglądałby bieg młodzieżowy.

Tylko że taki Grisza nie sprzedaje starego sprzętu, a żużlowcem jest bardzo dobrym, i potrafi zrobić punkty na złomie, nie robiąc inwestycji i wykręcając średnią 1.8 zarobi więcej niż wydając masę pieniędzy by mieć średnią 2.0. Bo i tak jakieś punkty robić będzie.
Co jest lepsze, zarobić milion i wydać 100 tysięcy, czy zarobić 1.2 mln i wydać 500? Chodzi tu tylko o przykład, co taki Grisza mógł robić.
Poza tym z Griszą jest też tak, że go trzeba klepać po plecach, i to mówił on sam, i prezes Rybnika, że trzeba go chwalić i klepać nawet po zerze, no tutaj tego nie miał, i nie ma wiele klubów w których by to miał.
Może i działacze nie mają nosa do kontraktów, a może po prostu graniczy z cudem wyjęcie jakiegoś zawodnika stabilnego? Bez wpadek? Każdy miewa gorsze sezony.
Teraz wzięto zawodnika, który musi się przełamać jak chce jeszcze coś osiągnąć, i zobaczymy co z tego wyjdzie.
A co do liderów krajowych Okoniewski Gollob to rozumiem że podstawa Grudziądza? We Wrocławiu też Tajski to druga linia, a Drabik i Janowski ciągną im wynik ?
Lider jest jeden, Gorzów-Zmarzlik, ROW-Grisza, Grudziądz- Lindbaeck, Wrocław-Woffinden, ZG-Doyle, Leszno-Emil, Toruń-Hancock

Gdzie Ci Polacy na liderce?

[jaca2003]

Tylko że taki Grisza nie sprzedaje starego sprzętu, a żużlowcem jest bardzo dobrym, i potrafi zrobić punkty na złomie, nie robiąc inwestycji i wykręcając średnią 1.8 zarobi więcej niż wydając masę pieniędzy by mieć średnią 2.0. Bo i tak jakieś punkty robić będzie.
Co jest lepsze, zarobić milion i wydać 100 tysięcy, czy zarobić 1.2 mln i wydać 500? Chodzi tu tylko o przykład, co taki Grisza mógł robić.
Poza tym z Griszą jest też tak, że go trzeba klepać po plecach, i to mówił on sam, i prezes Rybnika, że trzeba go chwalić i klepać nawet po zerze, no tutaj tego nie miał, i nie ma wiele klubów w których by to miał.
Może i działacze nie mają nosa do kontraktów, a może po prostu graniczy z cudem wyjęcie jakiegoś zawodnika stabilnego? Bez wpadek? Każdy miewa gorsze sezony.
Teraz wzięto zawodnika, który musi się przełamać jak chce jeszcze coś osiągnąć, i zobaczymy co z tego wyjdzie.
A co do liderów krajowych Okoniewski Gollob to rozumiem że podstawa Grudziądza? We Wrocławiu też Tajski to druga linia, a Drabik i Janowski ciągną im wynik ?
Lider jest jeden, Gorzów-Zmarzlik, ROW-Grisza, Grudziądz- Lindbaeck, Wrocław-Woffinden, ZG-Doyle, Leszno-Emil, Toruń-Hancock

Gdzie Ci Polacy na liderce?

Przecież wypadamy blado,jeżeli porównamy seniorów krajowych,Miedziński,Przedpełski-(Hampel,Dudek,Protasiewicz)-(Pawlicki,Kołodziej,Zengota)-(Zmarzlik,Kasprzak,Pawlicki)-(Okoniewski,Gollob,na swoim torze średnie robią wrażenie).

Nie chodzi tu o jednego lidera by porównywać,a pięciu seniorów,Holder wyjazdy w 2016 miał kiepskie,Przedpełski to samo,Miedziński również.Co gwarantuje para Holder(1,6 średnia),Miedziński(1,5 średnia) na wyjazdach?A Przedpełski(1,4 średnia),MJJ(0,96 średnia)?

A co do formy na sparingach,czytam wiele komentarzy,że to tylko sparingi,mecze na których testuje się sprzęt,tylko powiedzmy sobie jedno,wszyscy testują sprzęt,i wszyscy jadą sparingi,a wyniki widać gołym okiem,i nie wierzę w przekonania,że na sparingach było słabo,a przyjdzie liga i nagle będzie "bummm"formy,zawodnik dobrze przygotowany jedzie w każdych zawodach przyzwoicie,oczywiście wpadki zdarzają się każdemu.Chciałbym sie mylić,ale byłem na zawodach pożegnania Kościechy,i Protasiewicz to klasa wyżej,Hampel szybki,Woźniak zrobił fajne wrażenie,od nas wrażenie dobre zrobił IKS,i Kaczmarek,cos tam MJJ,reszta słabo,pamiętajmy że jechali na swoim torze.

[koot]

Na razie nie wygląda to za ciekawie ale ja jestem niepoprawnym optymistą i wierzę w pierwszą 4.

[Penhall]

Na dzień dzisiejszy faktycznie nie wygląda to zbyt optymistycznie.
Walasek i Krakowiak nie pojawili się wczoraj na torze w Grudziądzu. Przypuszczam, że przegrali walkę o skład a ja Jacka Danielsa na rzecz Morciasza . Czy to przypadek, że obaj niedawno chcieli kończyć kariery ? Krakowiakowi nie pozwolił na to klub a Walasek zapewne skończy ją lada moment. Najpierw jednak oskubie jeszcze któryś zdesperowany klub, który postanowi go wypożyczyć na mały kontrakt
Przedpełski to na razie jedna wielka niewiadoma. Fizycznie wygląda bardzo dobrze, ale przez zimę jakby zgubił gdzieś swą technikę jazdy. Raczej się ogarnie, lecz poziom Zmarzlika czy innego Pawlickiego już dla niego jest nieosiągalny.
Igor Kopeć jedyny pozytyw przed zbliżającym się sezonem właśnie stracił swój najlepszy sprzęt....
Reszta chłopaków co najwyżej przeciętnie. Może in plus Kaczmarek. W sumie ma pokonywać juniorów rywali i raz na mecz jakiegoś seniora. No i tak na to wiele wskazuje, że tak będzie.
Na szczęście te sparringi to tylko taka zasłona dymna. Prawda ?

[noc]

Na razie nie wygląda to za ciekawie ale ja jestem niepoprawnym optymistą i wierzę w pierwszą 4.

Ciężko będzie, ale możliwe.
Stal, Unia i Falubaz też chcą i mają możliwości. Brak awansu którejś z nich byłby niespodzianką. Ale pewne nie mogą być, co pokazała Unia w roku ubiegłym.
GKM i Sparta to ekipy, o podobnej mocy co Apator. To razem jest 6 drużyn.... a miejsca 4. Ktoś musi mieć wcześniej wakacje.
Zostały RKM i Włókniarz, ale PO u nich to byłaby sensacja.
Tak to wygląda przed sezonem.
A w sezonie różnie bywa, jest mnóstwo różnych wydarzeń decydujących o wynikach.

[sth]

Dzisiaj czytałem skarb kibica w jednej z darmowych gazet toruńskich i wpadło mi w oko jedni zdanie Termińskiego o Walasku: "Wierzę w niego."
Dalej:
"Udało nam się zbudować najsilniejszą drużynę, jaką było można zbudować".

Myślałem, że to ja jestem optimistą (mimo krytyki transferów), a tu patrz?! Wiem, wiem sprawdzałem, czy to nie wydanie z 1 kwietnia!

I jeszcze jedno było - jak ktoś nie wie to finał jedziemy z Zieloną!

[kingpin]

Rok temu o tej samej porze czytalem podobne opinie.
Jedynie Miedzin jechal dosc fajnie w sparingach,reszta
slabo lub bardzo slabo.Hancock po kompromitacji w
meczu zdaje sie z GKM na MA mial juz konczyc kariere,
Holder odrywac kupony a Pawelowi do Zmarzlika i PP
brakowalo podobnie.
Skonczylo sie srebrem.
Moral z tego taki,ze chyba najlepiej znacie sie na jeczeniu,bo na pewno
nie na zuzlu.😉

[jaca2003]

Rok temu o tej samej porze czytalem podobne opinie.
Jedynie Miedzin jechal dosc fajnie w sparingach,reszta
slabo lub bardzo slabo.Hancock po kompromitacji w
meczu zdaje sie z GKM na MA mial juz konczyc kariere,
Holder odrywac kupony a Pawelowi do Zmarzlika i PP
brakowalo podobnie.
Skonczylo sie srebrem.
Moral z tego taki,ze chyba najlepiej znacie sie na jeczeniu,bo na pewno
nie na zuzlu.😉

Zgadza się,rok temu były takie same obawy,tyle tylko,że w sezonie 2016 roku,były wyjątkowe okoliczności,w Lesznie kontuzja Emila,później Kildemand nie błyszczał po kontuzji,W Zielonej Górze Hampel wrócił po ciężkiej kontuzji.Do tego kluby niektóre sie wzmocniły w tym roku,a my niestety się osłabiliśmy.

[Przemek]

Rok temu o tej samej porze czytalem podobne opinie.
Skonczylo sie srebrem.
Moral z tego taki,ze chyba najlepiej znacie sie na jeczeniu,bo na pewno
nie na zuzlu.😉

Ale w sumie się nie dziwię większości kibiców toruńskich. Wymieniliście zawodników:
Vaculik (2,089 i 12 srednia w lidze) -----> Jensen (1,307 i 41 średnia w lidze)

A jeśli chodzi o juniorkę:
Przedpełski (1,872 i 17 średnia w lidze) -----> Kaczmarek (1,000 i nieklasyfikowany)

Jedynie na + wychodzi zamiana Kacpra Gomólskiego (1,232 i 42 średnia) na Przedpełskiego. Jednak to kompletnie nie zrekompensuje tak poważnych ubytków. Inne zespoły się wzmocniły, natomiast Apator ostro "oberwał" w sezonie ogórkowym i to musi się odbić na wyniku. Inne druzyny (jesli nie zanotują kontuzji) są po prostu od Was mocniejsze. Torunska ekipa jeszcze u siebie może wiekszośc meczów wygrać, jednak na wyjazdach nie zdziwie się jak będzie na koniec 0 zwycięstw. Patrząc na dyspozycje podczas piewszych jazd i patrząc na potencjal nie zdziwie się jak torunska ekipa będzie miala 0 zwycięstw na wyjeździe i maksymalnie 3 bonusy.

Oczywiście wszystko zweryfikuje tor, jednak większości pesymistycznie nastawionym kibicom się kompletnie nie dziwią. Bo mają ku temu solidne argumenty. Rywale silni jak nigdy, skład najsłabszy od lat....Jednak to jest sport, tu nigdy nic pewnego. I to w tym jest najpiękniejsze.

[kingpin]

Jestesmy moze i slabsi niz rok temu,choc przy dobrych wiatrach wcale tak byc nie musi.
Jednak i reszta druzyn,moze oprocz Leszna, bedzie miala swoje slabe strony.
Jak nie na seniorach,to na juniorce.Czas pokaze,papierem nie ma co sie sugerowac a ja z jeczeniem poczekam do zakonczenia 1 rundy.

[1marcin60]

Ale w sumie się nie dziwię większości kibiców toruńskich. Wymieniliście zawodników:
Vaculik (2,089 i 12 srednia w lidze) -----> Jensen (1,307 i 41 średnia w lidze)

A jeśli chodzi o juniorkę:
Przedpełski (1,872 i 17 średnia w lidze) -----> Kaczmarek (1,000 i nieklasyfikowany)

Jedynie na + wychodzi zamiana Kacpra Gomólskiego (1,232 i 42 średnia) na Przedpełskiego. Jednak to kompletnie nie zrekompensuje tak poważnych ubytków. Inne zespoły się wzmocniły, natomiast Apator ostro "oberwał" w sezonie ogórkowym i to musi się odbić na wyniku. Inne druzyny (jesli nie zanotują kontuzji) są po prostu od Was mocniejsze. Torunska ekipa jeszcze u siebie może wiekszośc meczów wygrać, jednak na wyjazdach nie zdziwie się jak będzie na koniec 0 zwycięstw. Patrząc na dyspozycje podczas piewszych jazd i patrząc na potencjal nie zdziwie się jak torunska ekipa będzie miala 0 zwycięstw na wyjeździe i maksymalnie 3 bonusy.

Oczywiście wszystko zweryfikuje tor, jednak większości pesymistycznie nastawionym kibicom się kompletnie nie dziwią. Bo mają ku temu solidne argumenty. Rywale silni jak nigdy, skład najsłabszy od lat....Jednak to jest sport, tu nigdy nic pewnego. I to w tym jest najpiękniejsze.

Tylko że to miałoby sens, gdyby zawodnicy jeździli tak samo, albo nawet podobnie w przeciągu kilku sezonów, jakby nie było wystrzałów i spadków formy. A chyba Gorzowiakom nie trzeba przypominać, że zawodnik może jechać do tyłu mimo że nic na to nie wskazuje bo sezon wcześniej bił się o IMŚ (Kasprzak), więc to kto się wzmocnił, a kto osłabił, okaże się dopiero po kilku kolejkach. Bo może się okazać, że torpeda Vacul nie radzi sobie logistycznie z GP i Gorzów ma problem, może się okazać że Dudek ma problemy podobne i wtedy Zielona ma problem. Może się okazać że to super-hiper Leszno wcale takie super-hiper nie jest, czy wtedy te drużyny wejdą do PO? Czy to takie niemożliwe? Oczywiście równie dobrze, może się okazać że Holder złapał dołek, czy Hancock i że Paweł nie poradził sobie po przejściu w wiek seniora, wtedy problem ma Toruń, bo walczyłby o utrzymanie.
Prawda jest taka, że nie ma juniorów, i słabsza dyspozycja jakiegokolwiek seniora w Lesznie, Gorzowie czy Zielonej, zabierze tej drużynie PO, i tutaj w najgorszej sytuacji jest Gorzów, bo nie ma rezerwowego.
Jak ciężko jest walczyć o PO bez juniorów, przekonało się Leszno. A to kto ma najlepszych juniorów, okaże się po kilku kolejkach, bo to chyba największa niewiadoma co pojadą juniorzy Zielonogórscy, Leszczyńscy, czy Gorzowscy.
Na koniec sezonu może się okazać że Gorzów i Leszno skonczą bez PO, a Grudziądz i Toruń w tym PO pojadą, i chyba nikogo to specjalnie nie zdziwi.

[venom200]

Mnie najbardziej martwi Paweł osobiście. U niego będzie największy problem a dlaczego. Bo on jest raczej bardzo spokojnego charakteru więcej charyzmy to ma jego mechanik "Runoś" i jak się trzeba wykłucic to często on to robi w obronie Pawła. Sam PP jest bez zęba i to będzie mu coraz bardziej przeszkadzać w jego karierze. Szczerze to nie obawiam się o Miedziaka bo ten to akurat jest aż za bardzo charekterny ale to dobrze poradzi sobie bynajmniej w trudnych chwilach. Tak samo jakoś uważam że poradzi sobie Walasek. Z reszty zawodników to nawet taki miły i zawsze uśmiechnięty Greg potrafi być niezłym kawałem członka jak trzeba. Z juniorów to na straty spisany jest Krakowiak z tego samego powodu co Paweł.

[j-rules]

bynajmniej to nie przynajmniej

[welna]

Jestesmy moze i slabsi niz rok temu,choc przy dobrych wiatrach wcale tak byc nie musi.
Jednak i reszta druzyn,moze oprocz Leszna, bedzie miala swoje slabe strony.
Jak nie na seniorach,to na juniorce.Czas pokaze,papierem nie ma co sie sugerowac a ja z jeczeniem poczekam do zakonczenia 1 rundy.

Uparliście się bardzo na to Leszno......
I to już drugi rok z rzędu

Chyba to tak ,,specjalnie''

[KC]

Ale w sumie się nie dziwię większości kibiców toruńskich. Wymieniliście zawodników:
Vaculik (2,089 i 12 srednia w lidze) -----> Jensen (1,307 i 41 średnia w lidze)

A jeśli chodzi o juniorkę:
Przedpełski (1,872 i 17 średnia w lidze) -----> Kaczmarek (1,000 i nieklasyfikowany)

Jedynie na + wychodzi zamiana Kacpra Gomólskiego (1,232 i 42 średnia) na Przedpełskiego. Jednak to kompletnie nie zrekompensuje tak poważnych ubytków. Inne zespoły się wzmocniły, natomiast Apator ostro "oberwał" w sezonie ogórkowym i to musi się odbić na wyniku. Inne druzyny (jesli nie zanotują kontuzji) są po prostu od Was mocniejsze. Torunska ekipa jeszcze u siebie może wiekszośc meczów wygrać, jednak na wyjazdach nie zdziwie się jak będzie na koniec 0 zwycięstw. Patrząc na dyspozycje podczas piewszych jazd i patrząc na potencjal nie zdziwie się jak torunska ekipa będzie miala 0 zwycięstw na wyjeździe i maksymalnie 3 bonusy.

Oczywiście wszystko zweryfikuje tor, jednak większości pesymistycznie nastawionym kibicom się kompletnie nie dziwią. Bo mają ku temu solidne argumenty. Rywale silni jak nigdy, skład najsłabszy od lat....Jednak to jest sport, tu nigdy nic pewnego. I to w tym jest najpiękniejsze.

To, że Jensen nie zrekompensuje straty Vaculika jest więcej niż pewne, ale co do Kaczmarka to tu już taki pewny bym nie był. Jak dostanie dużo jazdy czego w Lesznie mu brakowało, to kibice mogą się mile zaskoczyć. Pewnie średniej 1,872 nie osiągnie, ale koło 1,6-1,7 może się zakręcić

[noc]

Uparliście się bardzo na to Leszno......
I to już drugi rok z rzędu

Chyba to tak ,,specjalnie''

Cóż, faworyta tego roku określiło już 90% forumowiczów.
Nie kryguj się tak, to nie wstyd mieć najlepszą pakę w Elidze.
Nie będzie drugiego roku z rzędu, w tym roku będzie PO, a kto temu zaprzeczy, to jest kiep.
Przynajmniej wiadomo, że reszta drużyn jedzie o 2 miejsce, też będziemy mieli o co walczyć.

[Frank_Drebin]

To, że Jensen nie zrekompensuje straty Vaculika jest więcej niż pewne, ale co do Kaczmarka to tu już taki pewny bym nie był. Jak dostanie dużo jazdy czego w Lesznie mu brakowało, to kibice mogą się mile zaskoczyć. Pewnie średniej 1,872 nie osiągnie, ale koło 1,6-1,7 może się zakręcić

Średnia Kaczmarka na poziomie 1,7 to raczej rzecz nieosiągalna. Musiałby wygrywać biegi juniorskie a w pozostałych pokonywać gorszego z pary. Już z tym pierwszym nie ma pewności nie mówiąc o drugim.
Jęsli juz oceniasz zmiany to lepiej wygląda to ta para Vaculik - Gomólski(Przedpełski) została zmieniona na Przedpełski - Jensen. Kiedys liczyłem to wyszło mi, że jak Pawłowi odejmiemy biegi juniorskie to wykręcił średnia lekko ponad 1,7 czyli około 0,3 mniej niż Słowak. Tegoroczna para ma w zeszłym sezonie jeździła z pozycji doparowego a w tym roku jeden z nich będzie prowadzącym a to przeważnie lepsze pola startowe. Osłabilismy się w stosunku do zeszłego sezonu w parze juniorskiej. Jednak połowa drużyn się tutaj osłabiła. A juz patrząc na sparingi u IKS widać progres w jeździe.

[kingpin]

Uparliście się bardzo na to Leszno......
I to już drugi rok z rzędu

Chyba to tak ,,specjalnie''

Leszno po prostu na papierze wyglada najrowniej.
Nie widze slabych punktow tak na seniorce jak i juniorce.
Z ta juniorka jest tak,ze moze Kubera z Smektala to nie sa talenty
na miare Zmarzlika czy PPJ,ale w pojedynku z juniorami innych ekip,
sa faworytami.Zobaczymy jak sie w e-lidze odnajdzie Bober,bo chyba tylko
para wroclawska na papierze wyglada podobnie silnie.
W innych druzynach mamy jednego silnego,drugiego jajko niespodzianke
lub w ogole dwoch przecietniakow.
Tak wiec po raz kolejny musisz sie pogodzic z tym,ze w kwietniu jest Leszno i reszta.
Co bedzie we wrzesniu,tego nie wiedza najstarsi gorale.

[jelousabmarinek]

co do Kaczmarka to tu już taki pewny bym nie był. Jak dostanie dużo jazdy czego w Lesznie mu brakowało, to kibice mogą się mile zaskoczyć.

Wiesz co, ja Danielowi życzę jak najlepiej, bo fajnie byłoby zobaczyć kolejnego wychowanka Unii robiącego wielką karierę w tym sporcie, ale z tym brakiem startów to jest jakiś mit. Ludzie zobaczyli Kaczmarka w finale MIMP (w przypadku torunian wrażenie zrobiły pewnie też dwie "trójki" z Apatorem u siebie) i nie mogli zrozumieć, czemu to nie jest podstawowy junior Unii.

A odpowiedź jest prosta. W minionym sezonie Daniel wystartował w połowie meczów Unii, w których odjechał 20 wyścigów (dla porównania Kubera odjechał ich 22) i wykręcił średnią biegową 1.00. W tym na wyjeździe 0.286. Do tych 20 wyścigów dla Leszna dołóżmy 19 w czterech meczach dla Krosna. W 2015 roku: 46 wyścigów w 11 meczach dla Krakowa. W 2014: 53 wyścigi w 14 meczach dla Krakowa. Do tego dołóż badżylion startów we wszelkiej maści imprezach juniorskich.

Danielowi z pewnością w ostatnich latach nie brakowało jazdy. Być może brakowało Mu pewności miejsca w składzie, co wydaje się mieć w Toruniu. Oby więc to był brakujący element układanki!

[energo]

no ale czy trzeba mieć żal do klubu że nikt nie chciał prowadzić za rączke "gwiazdy"?

są dwa podejścia: albo za rączkę i zawodnik czuje z klubem jakąś więź, albo płacę-wymagam i zawodnik traktuje klub jak bankomat. nie piszę które jest lepsze, bo to kwestia gustu, ale trzeba sobie z tego zdawać sprawę.

[maci78]

są dwa podejścia: albo za rączkę i zawodnik czuje z klubem jakąś więź, albo płacę-wymagam i zawodnik traktuje klub jak bankomat. nie piszę które jest lepsze, bo to kwestia gustu, ale trzeba sobie z tego zdawać sprawę.

albo coś pomiędzy ale to już podejście dobrego managiera

[Peter Kildemand]

Walasek z początku jechał ostatni, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu uporał się z Miśkowiakiem, a potem rzucił się w pogoń za Potońcem. Ostatecznie wyprzedził go.

King is back !

[CarlitosFalubaz]

Walasek z początku jechał ostatni, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu uporał się z Miśkowiakiem, a potem rzucił się w pogoń za Potońcem. Ostatecznie wyprzedził go.

King is back !

Właśnie miałem napisać co te Krzyzaki Grzesia się czepiają On tu dzisiaj płatny komplet walnie

[Krajesky]

Bardzo mocno podoba mi się praca Roberta Kosciechy. Pierwszy raz od kilku lat widze, ze zamiast wybuchu talentu i pozniej regresu (Pulczynscy) albo "wychowankow rodzicow" jak Pawel, chlopacy z Torunskiej szkolki krok po kroku zaliczaja progres.
Kopec juz w poprzednim sezonie z kazdym meczem jechal coraz blizej stawki, w finale mogl nawet minac Zagara. Koscielski natomiast z ultra drewna jeszcze rok temu, teraz na prawde nie wyglada zle. Plynna jazda, odwaznie - choc ze wzgledu na wzrost pieniedzy bym nie postawil, ze bedzie z niego kawal ligowca.
Dobrze to wrozy na przyszlosc, Robert to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu.

A co do skladu - jeśli na prawde ktoś tu uważa, że na dzien dzisiejszy mamy słabszy skład od Falubazu czy Stali Gorzow, no to po 1 kolejce zostanie sprowadzony na ziemie.. ; )
Albo otrzemy się o play-off, albo na styk się do niego dostaniemy. Każdy mecz bedzie wazny, mysle ze kilka meczow na MotoArenie roztrzygnie sie w biegach nominowanych - wiec emocji bedzie duzo duzo wiecej. Rok temu w zasadzie na emocje musielismy czekac do play-off (poza tymi emocjami negatywnymi, po meczu w Gorzowie.).

Co do Walaska - facet na MotoArenie nigdy nie wygrał biegu ligowego i slabszej postawy na MA mozna bylo sie spodziewac, ale - Zielona Gora, Czestochowa, Gorzow, Rybnik czy Leszno - to sa jego tory, a Miedziak i Pawel na wyjazdach nie sa pewniakami, wiec pomimo wszystko nie skreslałbym go i raczej trzymał kciuki, bo na wyjazdach Walas może jeszcze nam w tym sezonie narobić pkt.

Pozdrawiam serdecznie

[Oracle]

Czy mamy dziś 1 kwietnia?
Właśnie wróciłem z pracy i spojrzałem na wyniki naszych asów ze sparingu z Orłem. :O

10 Igor Kopeć-Sobczyński 2* 3 3 3

Wiem, że skład z Łodzi nie powala ale chłopak, który w zeszłym sezonie często nie łapał się na szprycę robi dziś komplet.
Kostek tam chyba odwala kawał roboty.

Walasek też komplet. To chyba pierwsze jego 3 na MA(oby nie jedyne)

[kingpin]

Nie ma sie co podniecac.
Jedynie Kopec zasluguje na
pochwale.Moze nawet cala mlodziez.
Seniorzy robia po prostu to co do nich nalezy,
biorac pod uwage przeciwnika i wlasny tor.
Pewnie ktorys z chlopakow oglada to na zywo wiec
poprosimy o wrazenia.

[Robert_Leszno]

Właśnie miałem napisać co te Krzyzaki Grzesia się czepiają On tu dzisiaj płatny komplet walnie

Ciekawe czy mu powiedzieli, że sparingi są "gratisowe".

[polewaczka]

Wygląda na to, że tor już zrobiony pod lige. Goście jak we mgle.

[CarlitosFalubaz]

Ciekawe czy mu powiedzieli, że sparingi są "gratisowe".

Grzesio dzwoni do Termosa w sprawie faktury za mecz z Orłem:

https://youtu.be/0TfhLniUNGY


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[1marcin60]

Kopeć najszybszy z drużyny, Paweł miał ciężko za nim nadążyć , wreszcie się nie bał jechać obok rywala, i jedzie bardzo pewnie, starty atomowe, po starcie zostawiał każdego z tyłu, a jak nie to szybko odjeżdżał na trasie. Momentami jakby złe ścieżki w łuku obierał, i wtedy dojeżdżał do niego Paweł, ale to jeszcze można skorygować.
Krakowiak również sprzęt jakby z innej galaktyki, ale nie jedzie tak pewnie jak Kopeć. Kościelski zdecydowanie odstaje od juniorów, i sprzętowo i jeżeli chodzi o pewność jazdy.
Reszta jechała swoje, a Walasek... no jechał, jakby to dla niego był najważniejszy mecz w karierze. Wyprzedzał, wchodził na żyletki, wciskał się między dwóch zawodników gdzie nie było szans zeby wjechać, a on tam wjeżdżał, przepychał się, nie było dla niego straconych pozycji, wypuszczał się szeroko, przycinał, no niesamowicie walczył na każdym centymetrze, piorunujące wrażenie zrobił Walasek, nie spodziewałem się że drzemią w nim takie pokłady ambicji, nawet jak wyjechał ostatni z pierwszego łuku to i tak ich powyprzedzał. Jeżeli do końca sparingów będzie tak jechał, to nie wyobrażam sobie żeby go zabrakło w meczu otwarcia, bo tak zadziornego zawodnika, tak szarpiącego i kąsającego rywali obok Miedziaka to nie ma.

[mhsol]

Parafrazując słowa starszego szeregowego Żyty: " No ale przepraszam bardzo....z kim oni tam rywalizowali? Jakiś makaroni, furgonetti, piździoloni..." Także tego.

[1marcin60]

Parafrazując słowa starszego szeregowego Żyty: " No ale przepraszam bardzo....z kim oni tam rywalizowali? Jakiś makaroni, furgonetti, piździoloni..." Także tego.

No i nie ma co wyciągać wniosków zbyt daleko idących, ale Kopeć w zeszłym roku w takim meczu miałby (0,D,0,0), trochę jednak jest różnica.

[lego]

to juz wam "głupkowaty" uśmiech Kościechy nie przeszkadza? Chorągiewki, wieczorem przeczytam rozważania nt. "czy pierwszy mecz finałowy lepiej jechac u siebie czy na wyjezdzie"

[Yozayan]

to juz wam "głupkowaty" uśmiech Kościechy nie przeszkadza? Chorągiewki, wieczorem przeczytam rozważania nt. "czy pierwszy mecz finałowy lepiej jechac u siebie czy na wyjezdzie"

Zdecydowanie u siebie, feta na własnym stadionie jest przyjemniejsza. Kiedy bilety na finał zaczną sprzedawać?

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka