Ale co ty porównujesz? Zatory płatności i kontraktowanie ponad stan do kredytu w banku, który jest obsługiwany? Serio?
FZG czy Włókniarz też mógł wziąć kredyt i spłacić zawodników i wtedy byłoby OK. Ale najpierw musieliby go dostać + mieć skuteczny plan jak później funkcjonować, obsługując zadłużenie. Nic nadzwyczajnego w biznesie. Większość firm tak działa. Czy Gorzów ma przez to łatwiej, to nie wiem - bo spłacają też odsetki. Ale widocznie w pewnym momencie, mając fajne perspektywy (frekwencja, SGP) postanowili zaryzykować i zainwestować.
Czy lekarz, który bierze kredyt na zakup sprzętu w gabinecie i potem spłaca go latami, wg ciebie jest oszustem? Naprawdę, weź to przemyśl na spokojnie, bo strasznie mnie zaskakujesz...