------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
Trenuje, ale chyba na kompie w Menadzerze.
Wygrana Stali to żadne zaskoczenie, a najbardziej szkoda straty Doyla. Polewaczkowy chyba na sporym kacu ten tor robił.
Polewaczkowy "przedobrzył" z torem. Dość, że porażka , to jeszcze utrata zawodnika.
Ta porażka czy kontuzja Doyla, to i tak nic przy tym co przytrafiło się Krystanowi Rempale.
Oby młodzian wyszedł z tej walki zwycięsko.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Ostatni raz taką corridę w ZG widziałem podczas któregoś meczu za czasów Żyty. Dudek w tej formie zrobiłby podobny wynik na każdym torze, więc jestem też pewien, że na normalnym torze wygralibyście. Początkowo to Stal więcej punktów traciła na tym torze przez błędy, ale przez kontuzję Doyla i błędy Pieszczka w końcówce wszystko się odwróciło i w przekroju całego meczu to Falubaz stracił więcej punktów z powodu tego toru. Protas wyglądał naprawdę świetnie i nie chce mi się wierzyć, że nie dałby rady na trochę bardziej przyczepnym torze. A najlepiej trzeba było zrobił beton na całej długości i szerokości i wtedy przecież nawet Pieszczek mógłby zrobić minimum 10 pkt.
Jeśli byłby beton na całym torze to Stal nie pojechałaby lepiej, a Wy nie stracilibyście Doyla i wygralibyście mecz (bo więcej punktów zrobiłby na pewno Pieszczek i Doyle).
Ostatnio edytowane przez yarek3 ; 22-05-2016 o 23:31
CarlitosFalubaz (22-05-2016), t_zg (22-05-2016)
Nikt by nic nie powiedział. Przy takiej sytuacji kadrowej nikt nie miałby pretensji o wynik pod warunkiem, że na koniec byłaby 4 z przodu.
****aliśmy wszystko co jest do ****ania i to przede wszystkim obciąża Cieślaka, bo niby kogo mamy winić o tor ?
To przez tor straciliśmy Doyla mając w perspektywie 2 kluczowe mecze w następnych kolejkach. Ten wcale taki nie był. Nie mamy ani wyniku ani drużyny. Jak mamy nie obwiniać Cieślaka ?
t_zg (22-05-2016)
stan Krystiana ciężki
+
Zabawna (anty)logika.Porazka wynika z tego ze mielismy mniej szczescia, pomijajac juz tego barana Piszczka, to mimo to, ze zdrowym Doylim puknęlibyśmy Stal...
A wiesz skąd się wziął ten "baran Piszczek" i kontuzjowany Doyle?
Pewnie nie wiesz. To znaczy, pewnie myślisz, że z powodu braku szczęścia a "słuszny tor" nie miał na to wpływu.
PS. Piszczek to gra w Borussii, baranie.
Kolejny as do zaorania.
Z/Z za Hampela dało trzy trójki w pierwszych biegach. W sumie dziesięć punktów w meczu.
Nie ma żadnej pewności, że Hampel zrobiłby więcej, ale nawet jeśli, to dalej byłby to mecz na styku z nieznaczną przewagą Falubazu a nie żadne baty.
Ostatnio edytowane przez Daniello ; 22-05-2016 o 23:40
Tego meczu momentami nie dało się ogladać. Tor lipa na maxa. Emocje były, bo derby i mecz wyrównany, ale tor kiepski. Bardziej eliminował obie strony. Na pewno nie był atutem Falubazu.
Nawet po kontuzji Doyle'a można było to wygrać, ale Pieszczek (x3) i Karpov (x1) nie potrafili przywieźć 2 przeciwników w 4 startach. Pieszczek pojechał tak, że gorzej to chyba się nie da.
Śmialiśmy się z Gorzowa, że potrafią spieprzyć derby, od dzisiaj my też potrafimy.
Po tej informacji o dramacie Krystiana te derby jakoś tak inaczej się oglądalo.
Szkoda że ten tor tak wyglądal, ze Sparta było miodzio, przekombinowali dzisiaj jednak.
I kto wie czy przez to PO nie odjada, jeśli z Jasonem będzie źle.
Ale nie dramatyzujcie że będzie dramatyczna walka o utrzymanie.
Grudziadz i Tarnów ogranie nawet z Klaudia Szmaj w składzie.
Cieślak to chyba naoglądał się przed tym meczem derbów z ostatnich lat i pozazdrościł Paluchowi tych słynnych loch na torze.
Chciał podobnie, tylko coś mu nie poszło i w loche wpakował się zawodnik gospodarzy.
Panie Polewaczkowy, takim torem to i może nieraz robi się wynik, ale traci się szacunek wszystkich, od zawodników po kibica.
Pomyśleć, że do tej pory wszyscy chwalili sobie tor na W69 i oby Polewaczkowi nie popsuł tego całkiem.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Alez ta Stal przereklamowana jest. Poobijani Pepe, Doyle,Niedźwiedź, brak Hampela i Zgardzińskiego i jeszcze nie mogli wygrać. Dopiero trzeba było absencji Doyla w końcówce meczu aby Stali udało się wygrać mecz
Tor do doopy ale nie winiłbym tutaj Cieślaka. Ten miał zrobić po prostu twardy tor i odpowiednio często go polewać. I taki zrobił, chcąc ułatwić robotę Pepe, Doylowi oraz Niedźwiedziowi który to dopiero co miał skręcone kolano. Tyle, ze wody żałowano aby ten tor mocniej związać. Ale to juz chyba sprawa sędziego i komisarza. Także wstrzymałbym się jeszcze z oskarżaniem Cieślaka, bo zaraz może się okazać, ze tutaj komisarz toru jest winny tego bałaganu.
Pieszczka brać tylko na wyjazdy, u nas na torze go nie widzę. Kaleczy dosłownie wszystko.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Mariusz do dzisiejszego meczu tor był równiutki, bezpieczny ( taki na jakim Pepe spokojnie by sobie poradził ) i wcale nie przyczepny. Na jaka cholere trener kombinował ? Tyle sezonów fajnych zawodów, walki z innymi a nie z torem i jednymi derbami tyle szkód narobione ... Nawet gdybyśmy przegrali po walce, to nie byłoby takiego niesmaku jak po dzisiejszym meczu, a przynajmniej mielibyśmy kogo wystawić w kolejnym arcyważnym spotkaniu.
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
Ostatnio edytowane przez shelve ; 22-05-2016 o 23:54
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
dillinger (23-05-2016)
No to już wchodzimy w wyższy poziom gdybologii. Np. czy Hampel zrobiłby 10 pkt na takim betonie. Na moje szanse mniej niż 50 %. Inna sprawa, że z nim w składzie, pewnie tor byłby inaczej przygotowany. No tego już nie rozstrzygniemy. Przegraliśmy i tyle. Ważne że Doyle nie jest połamany więc pozostajemy w grze.
Nikt nie kombinował z torem. Ten tor miał po prostu za mało wody. Zwróć uwagę, że po 10 biegu, jak go mocno zlali, tor już przypominał ten co zawsze. Ale zbyt szybko się przesuszał, dłuższe przerwy też nie pomagały. I po dwóch biegach znowu tor się rozłaził. Gdzie tu widzisz winę Cieślaka ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ale na wyjazdach potrafi wyłączać presje, a jak przychodzi jechać na W69 to nagle presja go paraliżuje?
Troche to dziwne, bo to nie jest już nieopierzony junior i jak dalej bedzie taki sparaliżowany presją, to kariery mu nie wróże.
Jak się chce coś osiąghać w tym sporcie, to radzenie sobie z presją jest na jednym z pierwszych miejsc w "biblii" żużlowca.
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Tyle sezonow w roznych warunkach pogodowych, nawet jeszcze duzo wyzszych temp i bylo wszystko ok i jak juz wczesniej pisalem...jedziemy derby nie w roli faworyta i nagle przypadkiem cyrki z torem. Nawet za Zyty nie bylo loch jak dzisiaj. Przypadek?
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
mhsol (23-05-2016), młody_piernik (23-05-2016)
Jaka głowa/presja? Co wy piszecie?
Pieszczkowi nie pasuje nasz tor. To już chyba ślepy zauważy. Nie umie, nie ma pomysłu, nie pasuje, nie wie jak ma na nim jechać. Proste.
a co z tym dziwnego, że chłopak sobie z presją nie radzi?
widać paraliżują go swoi kibice, fakt, że potem spotyka ich na ulicach, że go rozpoznają...może o to chodzi;
na wyjazdach jest obcy..tam go nikt nie skrytykuje po meczu, a gwizdy i tak słyszy dopiero po biegu więc mu to lata;
Teraz zresztą przypominam sobie wypowiedź Krychy po sparringach, który chwalony za niezłą jazdę powiedział, że oby tak było przy pełnych trybunach w lidze. Czyli chłopak sam wie, co go gryzie. Może przydałby mu się psycholog ?
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą. A.Schopenhauer
Ceterum censeo Lex et Iustitia esse delendarum
Конфедерация! Иди на хуй!
sorry a kto to jest Nowacki, że tak bardzo wam go brakowało ?
jakiś szpec od voodu? masażysta? wróżbita?
Buszmen (23-05-2016)
Ze spraw okołomeczowych. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że grupa wieśniaków (sorry ale to i tak najłagodniejsze określenie tych osobników) zajęła mi kilka miejsc na trybunie K3. Z bratem mamy numerowane karnety. Było też kilku znajomych z biletami na konkretne siedziska obok naszych. Na grzeczną prośbę, że zajęli nie swoje miejsca odpowiedzieli mi, że sektor K3 jest nienumerowany gdyż tak podobno ogłosił GNIAZDOWY!!!. Najlepsze było jednak później. Otóż poprosiłem o interwencję dwóch ochroniarzy (nie było to łatwe). Ci z kolei stwierdzili, że mogą tylko grzecznie poprosić intruzów o opuszczenie nie swoich miejsc. Co też uczynili. Ekipa wieśniaków oczywiście zlała tę prośbę, a moi znajomi musieli szukać miejsca gdzie indziej. Oczywiście nie zostawię tej sytuacji i będę interweniował w tej sprawie (choć wiem, że z marnym skutkiem ponieważ nie mam tego zdarzenia w żaden sposób udokumentowanego) Mam tylko pytanie: Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał kiedyś podobne problemy i w jaki sposób można skutecznie dochodzić swoich praw?
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą. A.Schopenhauer
Ceterum censeo Lex et Iustitia esse delendarum
Конфедерация! Иди на хуй!
Mariusz z łysym zafundowali mega widowiskowy tor tradycyjnie na Zawarcie tak żeby ludzie już po 2 biegu poczuli żużel na zębach i byli brązowi od sjenitu bardziej od rdzennych Zawarcian którzy bez sjenitu mają w dużym procencie ciemne ubarwienie.W tym roku doszły jednak nowe atrakcje w postaci wyskoków z trampoliny ale tak żeby Zmarzlik i jego kumple pobijali rekordy skoczni ale co tam...grunt że było bezpiecznie i mówiąc słowami Czesia z Ochli znakomicie.Mówi się w kuluarach że za inspirację obrano metody Piotrka Palucha z najlepszych czasów kiedy jego główne menu bywało przyprawione ostrą przyprawą w postaci komisarzy.Zauważcie myly Państwo że w zasadzie istniała jedna ścieżka przy samej kredzie a od połowy toru w zasadzie bagno.No i kultowa loszka na wyjściu z pierwszego łuku.Rzecz w tym że gorzowiacy takie klimaty mają opanowane a Szrek jak to Szrek kombinował na swój sposób tylko ta preparacja na Stalowych jest mało skuteczna.Na przyczepniejszej nawierzchni byłoby bardziej w tube bo Zmarzlik z Iverem i raperem pierdykneli by dwa razy więcej a Protas z tym obojczykiem by nie ogarnął.
Mogli to z Doylem wygrać ale za hipokrytów trzeba płacić.
No i Puk Mariusza grzecznie kulturalnie pozdrowił przy pełnym aplauzie miejscowych Czejenów
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Ale "bez formy" się nie liczy. U nas Pieszczek był bez formy, ale był
Wygraliście tylko dlatego, ze Doyle nie mógł jechać w biegach 13 i 14. A odnośnie tych "wilczych dołów" Za SF, wypowiedź Chomskiego:Nawet pomimo "wilczych dołów "Cieślaka wygraliśmy
Jakoś Chomski nie twierdzi, ze to były wilcze doły przygotowane przez Cieślaka.Sporo wyreżyserował tor, który w ten gorący dzień był nieprzewidywalny. Zwłaszcza w pierwszym łuku stworzyła się taka "rynna". Kosmetyka toru nie była przy tym zbyt łatwa. Koniec tego spotkania był nieprzewidywalny
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Przecież na trybunie K mecz ogląda się na stojąco, a już na derbach to obowiązkowo. Nie wiedziałeś?
A poważnie to polecam przeciwległy łuk czyli sektor np. G gdzie siedzą tzw. pikniki i gdzie zawsze miałem karnet.
Tam nikt Ci miejsca nie zajmie, a co ważne nikt nie będzie kazał skakać jak małpa bo ktoś tak to sobie wymyślił.
Nie sądzę, bo w kilku biegach było widać, że Stalowcy jednak mnie ryzykują na tym torze i częściej puszczali gaz. Po prostu: zwycięstwo fajne, ale nie za wszelką cenę. Np. gdy PePe jechał z Iversenem, bodaj w 3 serii, to tam PUK odpuścił wyraźnie. Było dużo kalkulacji. Myślę, że na normalnym torze wynik byłby podobny. Natomiast trzeba sobie powiedzieć jedno nie ma to żadnego znaczenia, czy byłoby 60-30 czy 30-60 i od której strony patrzeć. Taki tor po prostu nie powinien być dopuszczony do jazdy, a mecz nie powinien być na nim rozgrywany/kontynuowany. To skandal, rozgrywający się w dodatku równolegle do tragedii. Przecież w tym meczu w każdym biegu pachniało upadkami a jazdy w kontakcie było mało.
Kary są niezbędne, zarówno dla organizatora, komisarza, jak i sędziego. Wszyscy muszą za to beknąć.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
ale mi go nie brakowało,
bo po meczu stwierdzam, że spokojnie można było to wygrać gdyby nie ciamajdowatość Pieszczka albo kontuzja Doyla, czy nawet brak paliwa Karpova. Tyle przeciwności przy wyniku 2 punkty w plecy dałoby co najmniej remis, a może i wygraną. Dlatego wkurza mnie to i wolałbym przerżnąć ten mecz sromotnie niż tak frajersko jak dziś.
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą. A.Schopenhauer
Ceterum censeo Lex et Iustitia esse delendarum
Конфедерация! Иди на хуй!
Frajersko to przegraliśmy w Grudziadzu i ten wlasnie mecz bedzie odbijał nam sie czkawka tak jak w ubiegłym roku...
W meczu ze Stala daliśmy tyle ile mogliśmy, zabrakło niewiele...
Odstaw już piwko Buszmen.
Był na meczu sędzia wraz z komisarzem, więc mogli przerwać zawody skoro ta koleina stanowiła aż takie zagrożenie.Nie zrobili tego więc po co ten płacz.
BTW. Jakoś tory w Anglii są dużo "trudniejsze" i nikt tam nie sapie tylko jedzie na pełnym gazie. W Polsce w ostatnich latach przyjęło się, że tor musi być gładki bo wtedy jest bezpieczny. To ja się zastanawiam dlaczego tak dużo żużlowców ryzykuję swoje życie w lidze angielskiej? NA dodatek za gówniane pieniądze.
No to właśnie piszę, że powinni byli przerwać. Hello?
Chyba dawno nie oglądałeś Anglii, bo takiego czegoś to tam dawno nie było. W ogóle to był chyba najgorszy tor w ostatnich X latach, na jakim rozegrano zawody. Nie wnikając, czyja to wina i czy było zamierzone czy przypadkowe. Każdy przejazd przez oba łuki, nawet bez kontaktu, to było jak rosyjska ruletka.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.