Tarnów wyzerował długi. Mariusza czeka długa , przykra i bezsenna noc.
Tarnów wyzerował długi. Mariusza czeka długa , przykra i bezsenna noc.
Tarnow wyzerowal, ale sasiad z Rzeszowa wyglada na to, ze nie...
Nicklas Porsing rozsyla takie oto wiadomosci:
"Ireneusz Nawrocki i Marcin to patlogiczni kłamcy.
Mój kontrakt ze Stalą Rzeszów skończył się 31 października. Przez cały okres obowiązywania kontraktu nie miałem możliwości opublikować żadnych informacji. Publikacja czegokolwiek wiązała by się z narażeniem na kary finansowe od klubu.
Jako, że mój kontrakt dobiegł końca czuję, że muszę poinformować fanów Stali Rzeszów i media o tym jaka jest prawda na temat tego co dzieje się w klubie, o Irku Nawrockim i Marcinie Janiku.
Dołączyłem do Stali Rzeszów w 2016 roku. Przez następne dwa lata musiałem słuchać kłamstw od prezesa klubu, Andrzeja Labudzkiego. Pod koniec 2017 roku, zostałem przedstawiony nowemu właścicielowi klubu i prezesowi – Ireneuszowi Nawrockiemu. Pan Nawrocki przekonał mnie do pozostania w klubie na 2018r. Powiedział mi „Jestem jednym z bogatszych ludzi w Polsce i nigdy więcej nie będziesz miał problemów w wypłatach od klubu”.
W dobrej wierze podpisałem ten kontrakt 2 listopada 2017 roku, na cały sezon 2018.
Po raz pierwszy podejrzenia dot. pana Nawrockiego i jego słów o tym, że był bardzo bogaty, pojawiły się podczas obozu treningowego w górach. Uświadomiliśmy sobie, że rachunek za hotel nie został opłacony, a wypożyczalnia nart nie była dla nas dostępna, dopóki nie zostanie opłacona. Normalnie, bogaty człowiek, zadzwonił by do hotelu i zapłacił kartą debetową/kredytową. Ale w tym przypadku, jeden z „najbogatszych Polaków”, Pan Nawrocki i wice-prezes Marcin Janik, jeździli wiele godzin w góry żeby płacić gotówką, zatrzymując się tylko przed powrotem do Krakowa.
Zgodnie z moją umową, pieniądze za podpis zostały mi wypłacone – ale miesiąc po terminie. Po raz pierwszy wtedy zaoferowano mi pieniądze w gotówce, które odrzuciłem tłumacząc, że wszystkie płatności do mnie muszą być robione w formie przelewów na moje konto w Anglii, z racji tego, że opłacam tam wszystkie podatki.
Płatności za pierwszych kilka spotkań otrzymywałem w częściach, ale nigdy nie były to pełne kwoty z faktur.
Na każdą moją prośbę o płatność, otrzymałem obietnice zapłaty, której nigdy nie dotrzymano. Kiedy w końcu dokonano jakiejkolwiek płatności, były to minimalne kwoty i tylko niewielki procent tego, co było należne. Te minimalne płatności zostały przekazane na mój brytyjski rachunek bankowy lub wypłacone mi w gotówce.
W lipcu zostałem usunięty z zespołu na domowe spotkanie z Rawiczem. Trener klubow Mirosław Kowalik powiedział mi, że było to na polecenie pana Nawrockiego, ponieważ był zły, że domagam się zapłaty. Pan Kowalik przeprosił mnie jako trener, powiedział, że nie było to w jego kwestii, ponieważ to nie on wybierał zawodników do jazdy, tylko Prezes klubu.
Sytuacja w której się znalazłem (nie otrzymując opłaty i nie wiedząc, czy w ogóle będę jeździł dla klubu) przyprawiała mnie o ogromny stres. Poprosiłem o spotkanie z panami Nawrockim i Janikiem. Obaj Panowie obiecali mi płatność w ciągu kilku dni i zapewnili, że będę jeździł w pozostałych meczach.
Krótko po tej rozmowie, Mirosław Kowalik zrezygnował z roli trenera. Powiedział mi, że było to spowodowane tym, że nie mógł wybrać drużyny, a także, że nie otrzymał wynagrodzenia. Również w tym czasie prasa donosiła, że Hancock nie został opłacony i było to powodem, dla którego nie jeździł w środku sezonu. Bez względu na to, czy to prawda, nie wiem, ale kierując się własnymi osobistymi doświadczeniami, założyłem, że jest to prawdopodobnie bliskie prawdy.
Rankiem 15 sierpnia będąc na torze usłyszałem o tragicznej śmierć mojego kolegi z drużyny, Tomasza Jędrzejaka. Koledzy, pracownicy klubu i ja byliśmy w szoku z powodu tej okropnej wiadomości. Następny dzień był najgorszym dniem w moim życiu, kiedy to spodziewałem się narodzin córeczki. Lekarze powiedzieli mi, że zmarła przed porodem. Gdy przeżyliśmy ten ból z naszymi rodzinami, otrzymałem wspaniałe wsparcie od przyjaciół, zawodników, rzeszowskich fanów i fanów żużlowych na całym świecie. Jednak nigdy nie usłyszałem ani nie otrzymałem żadnych kondolencji od Irka Nawrockiego.
W tym czasie mój menadżer spotkał się z Marcinem Janikiem, opowiadając mu o stresie i presji, jakie przeżywaliśmy z moją narzeczoną. Powiedział panu Janikowi, że ja potrzebuję pieniędzy na pokrycie wydatków na życie i na pokrycie kosztów pogrzebu naszej córki. Zapytał, czy klub może zapłacić połowę kwoty jaką jest mi dłużny. Janik obiecał porozmawiać z Nawrockim na ten temat. Nie wiem czy porozmawiał, ale ani jeden ani drugi się do mnie nie odezwali, nie wspominając już o braku płatności.
Stal Rzeszów przeszła sezon niepokonana, a jako kapitan klubu w pełni oczekiwałem udziału w play-offach. Marcin Janik powiedział mi kilka razy, że wszyscy zawodnicy zostaną w pełni opłaceni przed finałami playoff. Tydzień przed playoffs otrzymałem sms od pana Nawrockiego, że właśnie przelewa mi pieniądze i będę jechał w playoffach. Kilka dni później dowiedziałem się, że nie będę w drużynie podczas pierwszej playoff w Ostrowie. Oczywiście byłem rozczarowany. Janik poinformował mojego menadżera, że Nawrocki myślał, że będę jeździł w Ostrowie w 2019 roku i że zdobędę 0 punktów celowo, aby pomóc Ostrowi i zabrać szanse Stali Rzeszów. Nie rozmawiałem z Ostrowem w sprawie 2019. Nie skontaktowali się ze mną i nie skontaktowałem się z nimi. Nawrocki jest głupcem, jeśli myśli, że nawet mógłbym o tym pomyśleć. Jestem zawodowym żużlowcem i niezależnie od sytuacji w klubie, zawsze będę jeździł najlepiej jak potrafię. Tak się złożyło, że jeździec zastępujący mnie zdobył tylko 1 punkt w Ostrowie. W związku z tym spodziewałem się, że w najbliższą niedzielę będę w domowym meczu finałowym.
W czwartek (przed finałem w domu) drużyna została poproszona o trening w Rzeszowie. Na zakończenie treningu przemówił mi zastępca trenera klubu, Lech Kędziora. Powiedział mi, że "byłem najszybszy na treningu i on chciał, abym był w zespole". Mimo to powiedział z żalem, że nie będę w drużynie. Powiedział mi: "Greg Hancock poinformował Nawrockiego, że nie chce jeździć w finale, chyba że Luke Becker będzie w drużynie". Nawrocki zgodził się na prośbę Hancocka, a ja niestety nie jechałem w finale. Oczywiście byłem bardzo zły, że nie będę jeździł i że jeden z zawodników klubu wybiera teraz zespół, a trener nie miał nic do powiedzenia. Mój menadżer omówił to z Marcinem Janikiem, który potwierdził to i ponownie powiedział, że Nawrocki myślał, że pomogę Ostrowi nie zdobywając punktów.
Podczas tego spotkania poinformował również mojego kierownika, dlaczego płatności nie zostały przekazane zgodnie z obietnicą. Powiedział mu, że było to spowodowane Diamentowym Pucharem, na którym stracił dużo pieniędzy, a Nawrocki wykorzystał klubowe pieniądze, aby utrzymać Diamentowy Puchar na powierzchni. Powiedział, że zawodnicy Stali Rzeszowa będą musieli poczekać, ale w końcu dostaną swoje pieniądze.
Od końca sezonu nadal zwracam się o płatności. Otrzymałem wiadomości tekstowe od Nawrockiego i Janika, mówiąc, że dokonano płatności. Teksty potwierdzają kwoty, które zostały zapłacone, ale nie szły za nimi żadne potwierdzenia przelewu bankowego. Okazało się, że były to kłamstwa i nie dokonano żadnych płatności.
Mam kopie wszystkich tych wiadomości tekstowych.
Przez cały sezon prasa napisała wiele artykułów o klubie i Irku Nawrockim. Wydaje się, że prasa słyszała pogłoski, że sytuacja w Stal Rzeszowie nie była tak kolorowa, jak Nawrocki opowiadał w gazetach. Nawrocki nagrał nawet wywiad wideo, by odpowiedzieć na negatywną prasę, którą otrzymał. Jego odpowiedzi były całkowitą wymysłem. Kłamstwo po kłamstwie, po kłamstwie...
W połowie października mój Menedżer, podczas wizyty w Rzeszowie, ponownie spotkał się z Marcinem Janikiem. Janik poinformował go, że klub / Nawrocki miał długi w wysokości 1,2 miliona złotych. Nie jesteśmy pewni, czy to także dług za Diamond Cup. Jednak Janik powiedział, że wszyscy zostaną opłaceni do 31 października i że Nawrocki próbował sprzedać posiadane przez siebie mieszkania na własność, aby zebrać fundusze na wypłatę wszystkim. Powiedział, że jest to konieczne, ponieważ klub musiał dokonać wszystkich płatności na rzecz zawodników i potwierdził to PZM, aby uzyskać licencje w 2019 roku.
Kilka dni po tym spotkaniu Sportowfakty opublikowały wywiad z Nawrockim. W nim powiedział, że wszyscy jeźdźcy zostali opłaceni. To rażące kłamstwo. Następnie powiedział, że żona Tomasza zostanie wypłacona do końca października. Dlatego też zaprzeczył sobie, jak gdyby wszyscy jeźdźcy zostali opłaceni, dlaczego nie zapłacił żonie Tomasza. Powiedział też, że dał mi 5000 funtów na zakup silnika w Danii. To rażące kłamstwo. Nigdy nie otrzymałem od niego pieniędzy za silnik i nigdy nie rozmawiałem z nim o czymkolwiek, co ma związek z nowym silnikiem. Zapytałem Janika o to oświadczenie Nawrockiego i powiedział mi, że Nawrocki powiedział mu, że nigdy tego nie powiedział i że dziennikarz zmyślił tę historię.
Jako kapitan klubu rozmawiałem z większością zawodników i personelu w Stal Rzeszowie. W pełni zdaję sobie sprawę z sytuacji związanej z klubem. To są moi koledzy i przyjaciele, więc nie mają powodu, by nie być ze mną szczerymi i kłamać mnie w tych kwestiach.
Poniżej znajdują się informacje na temat znanych mi faktów i przekazanych mi informacji:
1. Zawodnicy są nie opłaceni. Rozmawiałem z wszystkimi oprócz Hancocka
(Greg nie rozmawia na ten temat z członkami zespołu)
2. Junior, który jeździł na początku sezonu – nie jest opłacony
3. 2 panie w biurze zrezygnowały z pracy – obwiniane przez klub za mała liczbę fanów podczas rzeszowskiego finału Diamond Cup – nie są opłacone.
4. Dziewczyny podprowadzające – nie są w pełni opłacone
5. Startowy – nie opłacony
6. Marcin Janik niedawno pożyczył klubowi 200 000 złotych
7. Fotograf klubowy / Transmisja na żywo Produkcja telewizyjna - nieopłacona
8. Psycholog sportowy - nieopłacany
9. Nawrocki - powiedział w zeszłym tygodniu w Sportowfakty, dał mi 5000 funtów na zakup silnika w Danii. To rażące kłamstwo. Nigdy nie otrzymałem od niego pieniędzy za silnik i nigdy nie rozmawiałem z nim o czymkolwiek, co ma związek z nowym silnikiem.
10. Pogotowie ratunkowe odmawia przyjazdu na treningi, dopóki nie dostaną swoich należności
11. Polewaczka podczas treningu zatrzymała się na torze z powodu braku benzyny. Klub nie miał pieniędzy w biurze, żeby ją zatankować.
12. Młodsi jeźdźcy musieli wypożyczać części żużlowe ode mnie przez cały sezon, ponieważ klub odmawia zakupu tych części. Klub następnie skarży się, że jestem nielojalny wobec nich, kiedy proszę o zwrot sprzętu.
13. Pod koniec sezonu jeden z juniorów poprosił mnie o wypożyczenie silnika, onieważ klubu nie stać na serwisowanie silnika, na którym jeździł do tej pory w 45 wyścigach.
To wszystko są fakty i to jest prawda.
3 lata w Stali Rzeszów spędziłem w fantastycznym mieście. Rzeszów jest wspaniały, ludzie i kibice są świetni. Mam tutaj wielu przyjaciół. Niestety, przez ten czas, poznałem też, że właściciel i zarząd klubu to patologiczni kłamcy, nieszczerzy i niekompetentni ludzie do prowadzenia klubu żużlowego.
Jeżeli byłbym opłacony w całości, byłbym szczęśliwy i zadowolony i nie miałbym powodów do pisania takiego listu.
Jednak dzisiaj nie ma nic, co mogliby zrobić lub powiedzieć mi Irek Nawrocki czy Marcin Janik, w co jeszcze raz uwierzę."
Buszmen (01-11-2018), Gkskubik (01-11-2018), Penhall (01-11-2018), Peter Kildemand (01-11-2018), młody_piernik2 (01-11-2018)
No to ładnie Perszing wypunktował diamentowego Irka.
Powiedzieć, że szambo wylało to mało. Gówno pływa po sufit i wygląda na to, że tylko Greg chodzi uśmiechnięty. Ciekaw jestem jak nowi zawodnicy tego diamentowego wodzireja się czują po takim wpisie kapitana Stali.
wpis ten dedykuję wszystkim kibicom z Rzeszowa którzy traktowali Nawrockiego jak bożka i bronili go na każdym kroku, a każdy artykuł sugerujący niestabilną sytuację finansową obszczekiwali jako zmowę medialną i atak; syndrom oblężonej twierdzy
chój wam w dupę tacy kibice z Rzeszowa!
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Daniello (01-11-2018)
Piernik stuknij się w czółko
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Peter Kildemand (01-11-2018)
Ciekawe, czy ten kretacz splacil Jedrzejaka.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Hmm, ja jednak tego burdelu w Rzeszowie pojąc nie mogę.
Na ..uj Nawrockiemu było wchodzić w ten diamentowy turniej ? Ta kasę co wpompował w te diamenty wystarczyło przeznaczyć na zobowiązania klubowe. I nie byłoby tego całego syfu wokół niego i klubu. Coś czuje, ze po tym sezonie chłop pójdzie na dno.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Przynajmniej wiadomo że szambo się zbierało, no teraz to się wylało. Ciekawe co z licencją, z tego co pisze Nicklas to wątpliwe by ją w ogóle otrzymali, dziwne to wszystko w Stali. Diamenty za milliony, uśmiechnięty Hancock, a nie ma kilkaset złotych na podstawowe wydatki. I wszędzie smród.
Hipotetyczny brak licencji Stali Rzeszów, i "uwolnienie" Hancocka mogłoby wywrócić rynek do góry nogami, mimo że jedyny potrzebujący klub go nie chce (Motor twierdzi że po szopce sprzed roku z nim nawet nie rozmawiał).
Dyzma Hancocka najął by robił za słupa i przynętę. W sumie fajnie wpis Nicklasa świadczy o tej uśmiechniętej złotówie z USA. Wszyscy z nim szczerze pogadali poza nim.
Od początku pisałem, że to Dyzma i będzie wesoło.
P.S.
Za brak kasy dla wdowy po Tomku i potraktowanie Nicklasa w obliczu jego tragedii to ktoś mu powinien facjatę przemodelować.
Wysłane z mojego HTC Desire 12+ przy użyciu Tapatalka
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Licencja po wprowadzeniu tzw.umow sponsorskich ktore nie podlegaja weryfikacji to zwykly pic na wode.
Ten czlowiek jak bedzie chcial sie dalej dalej bawic w bogatego Janusza kosztem zawodnikow i zaplecza,licencje otrzyma.
Wystarczy zaplacic za to co podlega pod licencje a to pewnie nie sa jakies zawrotne kwoty.
Kibice w Rzeszowie? Jaki oni maja na to wplyw? Zaden,jednak za opluwanie Marty Poltorak ktore ostatecznie
doprowadzilo do zabrania przez nia klocow powinni sie wstydzic.
Samego Nawrockiego powinien przebadac psychiatra.
Facet ewidentnie ma szambo we lbie.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 01-11-2018 o 15:04
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Szkoda Rzeszowa. Fajne miasto, ludzie tylko managerowie tacy że ręce opadają. Dramat. Przecież oni powinni być ekstraligowym potentatem a za chwile bedą budować wszystko od zera w 2 lidze.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Podobno diamenciarz śledzi fora żużlowe albo przynajmniej dostaje info odnośnie wypowiedzi na jego temat, dlatego napiszę wprost - Nawrocki jesteś zwykłą szmatą bez honoru i kręgosłupa moralnego. Zachowanie względem Porsinga w obliczu tego co go spotkało + wywieranie wpływu na trenera żeby nie wystawiał go w meczach finałowych to po prostu zwykłe kures.two. Dramat, że takie jednostki funkcjonują w żużlu...Następny dzień był najgorszym dniem w moim życiu, kiedy to spodziewałem się narodzin córeczki. Lekarze powiedzieli mi, że zmarła przed porodem. Gdy przeżyliśmy ten ból z naszymi rodzinami, otrzymałem wspaniałe wsparcie od przyjaciół, zawodników, rzeszowskich fanów i fanów żużlowych na całym świecie. Jednak nigdy nie usłyszałem ani nie otrzymałem żadnych kondolencji od Irka Nawrockiego.
W tym czasie mój menadżer spotkał się z Marcinem Janikiem, opowiadając mu o stresie i presji, jakie przeżywaliśmy z moją narzeczoną. Powiedział panu Janikowi, że ja potrzebuję pieniędzy na pokrycie wydatków na życie i na pokrycie kosztów pogrzebu naszej córki. Zapytał, czy klub może zapłacić połowę kwoty jaką jest mi dłużny. Janik obiecał porozmawiać z Nawrockim na ten temat. Nie wiem czy porozmawiał, ale ani jeden ani drugi się do mnie nie odezwali, nie wspominając już o braku płatności.
Bartucha (01-11-2018), Gadol (01-11-2018), Havelock (01-11-2018), Peter Kildemand (01-11-2018), _jaskolka_ (02-11-2018), j-rules (01-11-2018), kingpin (01-11-2018)
Grigorij Łaguta :Nowa formuła Speedway Best Pairs Cup jest atrakcyjna, ponieważ walczymy dla naszych sponsorów
Wydawało się, że klocki są poukładane, a taki Hancock w Lublinie czy Morris w którymś z klubów 1 ligi może zmienić dość sporo.
Co do samego Rzeszowa... jeszcze sporo syfu wypłynie. Mam tylko nadzieję, że Diamentowy będzie miał na tyle honoru, żeby spłacić Karolinę z córkami. Chociaż po tym, jak potraktował Nicklasa, gdy ten stracił córkę... 'Papa'... szk*rwa, nóż się w kieszeni otwiera... Dwulicus.
Havelock (01-11-2018), Peter Kildemand (01-11-2018)
Mnie tam bardziej ciekawi, co jest w tych kontraktach i innych zależnościach, że cały rok zawodnicy solidarnie siedzieli cicho i dalej siedzą cicho. Nie chcę też wybiegać dalej, ale wg mnie to wszystko rzuca trochę inne światło na niektóre wydarzenia... Co zresztą od początku kiełkowało mi w głowie.
Ta sama kasa (w sensie wartości) to niekoniecznie jest "ta kasa", jeśli wiesz co mam na myśli.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Havelock (01-11-2018), Peter Kildemand (01-11-2018)
Pewnie diamentowy użył Stali jako Vizira.
Nie tylko w żużlu, niestety.
Spytałem wujka Gugla co sądzi o Nawrockim i jakie to interesy prowadzi nasz rzeszowski Dyzma. Wg Ostafa i paru innych jego obrońców jest to przedstawiciel branży budowlanej, developer. No to oddajmy głos samemu Dyzmie:
Bawi się w to razem ze swoim podobno dobrym kumplem. Znów Dyzma:zawsze wykonuję swoje obowiązki na 110%. postanowiłem odłożyć swoje poboczne biznesy na bok – deweloperkę, interesy w Hiszpanii, a także business elite club, który obecnie zajmuje pierwszą pozycję w rankingach alterbusiness.info i zdecydowałem poświęcić się w pełni wee, by być jak najlepszym.
Wywiad z Dyzmą na stronie 47 - https://docplayer.pl/32765944-Waldem...ygodniowo.htmlpewnego razu nad morzem odwiedził mnie mój przyjaciel waldemar manhart, z którym nie widziałem się dobre 10 lat. zaczęliśmy rozmowę od tego, że nie chcę słyszeć o marketingu sieciowym i nowych biznesach, więc wspominaliśmy stare, dobre czasy. następnego dnia, o poranku, powrócił jednak do tematu i szczerze mówiąc wystarczył zaledwie kwadrans, abym zrozumiał, jak wspaniałą inicjatywą jest program wee. zdecydowałem się niemal natychmiast, opłaciłem licencję i zostałem menedżerem.
A co wujek sądzi o przyjacielu Dyzmy, panu M.? Cóż okazuje się, że to trzecie już nazwisko tego wizjonera alternatywnego biznesu. A jego biznesy okazują się zwykłymi piramidami. Szczegóły tu http://networkmagazyn.pl/innoflex-ri...nomy-quo-vadis Są tam też głosy "zadowolonych" inwestorów w ten "biznes" Dyzmy, weeconomy.
Poguglajcie sobie zresztą za pozostałymi projektami Dyzmy, Buisness Elite Club czy New Way Club. To są niby wielkie i intratne projekty.
Więc jeśli do żużla wchodzi alternatywny biznesmen to mamy alternatywny speedway Czy gość bawiący się w piramidy, MLM-y, kryptowaluty może być nazywany poważnym biznesmenem?
P.S.
Przy okazji pozdrowienia dla "dziennikarza" Ostafińskiego (też czyta fora żużlowe), znalezienie tych informacji zajęło mi niecałe pół godzinki. Taki profesjonalny dziennikarz nie prześwietlił nowego, rzutkiego inwestora w speedwayu? No chyba, że się cieciu sprzedałeś, za apartament w Darłowie czy wywiady od Nikodema Dyzmy? Jak się czujesz gdy wychodzi, że broniłeś kanalii i oszusta?
Ostatnio edytowane przez Gadol ; 01-11-2018 o 17:13
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Buszmen (01-11-2018), Garfield (01-11-2018), Peter Kildemand (01-11-2018), Robi (01-11-2018), młody_piernik2 (01-11-2018)
Jak Dyzma nie wystartuje to kto za Rzeszów ?
Miejmy nadzieję, że PZM to dokładnie prześwietli. A Hancock... oby Lublin go olał, nawet jeśli będzie do wzięcia.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
toc Ostaf jest taka sama kanalia. Ciagnie swoj do swego.
Przez takich ludzi wstyd mi, ze jestem.... czlowiekiem.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Czym więcej czytam o gościu tym bardziej jestem przekonany, że Stal Rzeszów, jak najszybciej powinna się gościa pozbyć. Nawet jak by mieli wrócić do II ligi. Tylko teraz pewnie będzie spory problem pozbyć się wrzoda. Skoro jest jedynym właścicielem klubu. Jak znam życie, za niedługo zajmą się nim służby skarbowe. Ale to jeszcze może potrwać.Więc jeśli do żużla wchodzi alternatywny biznesmen to mamy alternatywny speedway Czy gość bawiący się w piramidy, MLM-y, kryptowaluty może być nazywany poważnym biznesmenem?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Co PZM zrobi?! Chyba żartujesz. Jeśli Włókniarza mógł z tylnego fotela prowadzić ś.p. Siara to jakieś działanie centrali tu raczej nie nastąpi.
Ja od tamtego czasu jak jakiś nołnejm wchodzi w speedway to sobie szukam informacji o nim. Dlatego też w przypadku Eko-Dir we Włókniarzu bardziej mnie ucieszyło zakończenie współpracy z nimi jak ogłoszenie ich naszym sponsorem.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
No ale to było kilka lat temu, no i finalnie licencji Włókniarz nie dostał...
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
No to cyrk się rozkręca - https://m.sportowefakty.wp.pl/zuzel/...ny-o-probe-wyl
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Juby zaszczekał
A tak po za sprawa Perszinga - Hancock wymusil jazde Beckera w jednym z meczow, tak z tego wynika. Typowo monsterowe zagranie..
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Gadol (01-11-2018)
Może mają jakiegoś swojego Saula Goodmana
Ale lista tych, których mieli pozwać sięga od południa (Krsko) do północy Europy
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Peter Kildemand (01-11-2018)
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Ciekawe czy ten diament który Zengota skitrował w skrytce bankowej to nie zwykle szkiełko
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No nie wiem, jubilera tam sprowadził ?
Grzesiu ty się lepiej upewnij!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja jakoś zdecydowanie bardziej wierzę Porsingowi niż Janikowi/Nawrockiemu.
Odejście Kowalika też nie wzięło się z kosmosu. Pani Półtorak też bardzo ostrożnie wypowiadała się na Jego temat przed sezonem. Domyślam się, że wiedziała o Nim więcej „ze świata biznesu”.
Kowalik, Porsing, żona Tomasza Jędrzejaka, Diamond Cup w Krsko, w Malilli. Chyba za dużo tego, co?
Do tego jakieś rozliczenia w apartamentach na południu? Diamenty mówił, że w okazyjnej cenie - ciekawe jaka była ich historia. Trochę sporo tych przypadków.