Ja uważam, że gdyby zrobić ciekawy skład, tak jak swego czasu mówił Michał - pół na pół - doświadczenie z młodością. Dorzucić gdzieś tam młodych zawodników z Włókniarza albo jakieś dzikie i szalone mało znane nazwiska z Rosji czy innych krajów (coś jak Lagutownie swego czasu), to byśmy nie tylko zwiększyli liczbę wiernych fanów, ale i mieli więcej takich kibiców, którzy przyjdą zobaczyć odradzający się Włókniarz i to jak rośnie w siłę. Mielibyśmy też zawodników, których można zostawić na jazdę w SE 2017 za grosze, a więc i lepszy budżet.
Ba, póki co, to wygląda tak, jakbyśmy w ogóle nie chcieli w tej SE jeździć, tylko biedować w lidze 1., spełniać marzenia czy wyciągać rękę do potrzebujących żużlowców i ich "reanimować"
A boję się też, że z każdym rokiem przerwy bez walki o najwyższe cele, będzie nam coraz trudniej tam wrócić i jeszcze ciężej odzyskać tą rzeszę kibiców, która by łaziła i na nazwiska.
Ten sezon "bez niczego" był idealnym do ułożenia wszystkich spraw od podstaw, był doskonały by naprawić Włókniarz dziś, teraz, już. By odpowiednimi decyzjami zadbać o wymagających sponsorów i kibiców. Niestety, IMO, zmarnowano tą szansę.