No to tym bardziej żal jak taki dream team MiSiowy z fajną trenerką leją przeciętniacy
No to tym bardziej żal jak taki dream team MiSiowy z fajną trenerką leją przeciętniacy
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Hahah niezle, jak ostatnio sprawdzałem wynik to było +8 dla Włókniarza. Nawet nie chciało mi się już potem ponownie sprawdzać i nagle czytam tutaj, że porażka. Masakra, co tam zaszło.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Ktoś to już napisał... Brawo MY. To w następnym meczu wielki powrót Czai i Borowicza... A może i THJ. I taka paranoja do końca sezonu już. Z drugiej strony, jak nikt z fajnego teamu nie potrafi ujeździć średniej ponad 2 pkt, to o czym tu rozmawiać.
Girion (26-06-2016)
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
Znowu brakło lidera. Nikt dziesięciu punktów nie zrobił. Rozgrzeszyć można jedynie Naszych juniorów, dobrą robotę zrobili. Z Mazura, było trochę śmieszkowania, a chłopak mecz życia pojechał, bo kiedy jak nie z nami
****a Mać
że też nikt z naszych, "przypadkiem" nie wygra 5 biegów... Jakoś sobie logicznie staram wytłumaczyć, że ulewa zmieniła warunki torowe i Wanda dopiero w końcówce się dopasowała, ale my trzy ostatnie biegi przegrywamy 14:4, mimo, że dwa razy jechał nasz lider Jeleniewski.. Ligowi wyjadacze tracą pkty jak zespół złożony ze szkółkowiczów. inna sprawa, złożenie pary niepewny mimo wszystko Klindt z beznadziejnym od początku sezonu Trojanowskim, to w jakiej głowie musiał się taki pomysł urodzić...
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
GriN (26-06-2016)
Troche sie pomylilem ale tak jak myslalem przegralismy. Fajny mecz, fajna jazda Trojana, fajna jazda calej reszty. Fajne zmiany i ulozenie par na biegi nominowane, nie ma sie czego czepiac. Szkoda, ze pogoda byla niefajna, ale wszystkiego miec nie mozna. Czekam niecierpliwie na nastepne fajne mecze z naszym fajnym zarzadem, fajnym trenerem, fajnym menedzerem i fajnym zawodnikiem Trojanem. Pozdrawiam cieplutko ; )
Wypada się przyznać, że lata lecą a ja wciąż pojęcia o tym sporcie pojęcia nie mam. Bylem pewien wygranej...
Żadna pociecha, że jest jedna osoba która zna się na żuzlu gorzej niż ja... Wiecie o kim piszę. O twórcy tej kupy gówna która tylko wstyd częstochowskiej tradycji żużlowej przynosi. Łajza na łajzie staruch na staruchu prawie same znajduchy sześciu chłopa co może być liderem a może zero przywalić. Co za infantyl to budował, jakiż ignorant ich kupował.
U nas w drużynie królestwo chaosu. Siedmiu ludzi w składzie i każdy walnął śliwkę lub jak Thorssell nawet po nią nie wyruszył. Dwa duny którymi wiele osób się tu zachłystywało a oni pojechali wreszcie na swoim poziomie. Oni nigdzie nie robia wielkich punktow i indywidualnych osiągnięć dlaczego mieliby w tak wymagającej (ironia wielce zjadliwa) lidze jak to nais cośtam punktować?
DZIADÓW i NIEUDACZNIKÓW KUPA ale strach któregoś wywalić bo są tak chimeryczni, że dzis najgorszy za tydzień może być najlepszy i odwrotni.
Nie pytam juz nawet o tych wszystkich kolesiów co ślepo patrzą w prezesa, ani o tego co to "krytykuje Michała jednak w sposób mądry" bo ci z mysiej dziury powinni tydzień nie wyłazić. Tak się powinni tych swoich zachwytów wstydzić jak ja swojego optymizmu.
PS. Kolego Ananasie szacun. Wynik niemal trafiony to pryszcz, ale przewidzieć, że skromny Edzio Mazur rozdupcy na strzępy drimtim medialnego Świącika i jego adiutanta Fimfy! Swoja drogą jakież oni teraz pierdoly będą w wywiadach pociskać, żeby na najbliższy mecz im ze 4000 ludzi przyszło.
Ostatnio edytowane przez jazzmanik ; 26-06-2016 o 18:29
CKMik (26-06-2016), Gadol (26-06-2016), ananasek_vel_oman (26-06-2016)
Nie wiem który już raz na wyjazdach mamy dobry początek, a końcówkę fatalną. Też ciężko uznać to za przypadek. Istotnie, wstawienie pary Klindt-Trojan to taktyczny majstersztyk... Do tego młody Thorsell, który zapewne w życiu w Krakowie nie jeździł. Takie żonglowanie składem raczej nie kojarzy się z profesjonalizmem klubu. Co mecz to inne zestawienie.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
jazzmanik (26-06-2016)
Jak zwykle tylko polowicznie masz racje
Dobra, koniec darcia lacha z nieznajacych sie na zuzlu
Moze mi (ktos kto sie zna na zuzlu) wytlumaczyc jak mozna majac po 8 biegu 10 pkt przewagi przegrac mecz?
Z gory prosze o nieudzielanie sie kibicow z Torunia, bo wy macie w tym juz wprawe niemalze historyczna
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
Hmmm... Dzisiaj w Krakowie pod sektor wyszli Hubert, Oskar i Seba. Taka mała odpowiedź dlaczego wspieramy bardziej wychowanków a nie najemników.
Może mały konkurs urządzimy - co powie MiŚ w wywiadzie:
a) Nie ukrywam, że z prezesem Mlekiem mieliśmy duży wpływ na nasz skład na niedzielne spotkanie,(...) jest wielu takich działaczy w Polsce, gdzie sztab szkoleniowy wspólnie z prezesem do spraw sportowych ma duży wpływ na to, co dzieje się w drużynie.
b) Musimy poszukać słabych punktów, bo już nadszedł na to najwyższy czas. Dokładna analiza przyjdzie jutro. Omówimy z menedżerem sytuację. Na pewno jest dużo racji w twierdzeniu, że zawodzą nas liderzy. Trenerzy mają pole do popisu, bo ławkę mamy szeroką, a zmiany są chyba konieczne.
c) Nie ma co się denerwować. Jak kogoś nie satysfakcjonuje wynik, to przepraszam. Przed nami dużo kolejek. Chłopaki się rozjadą
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Pewnie odp c 😂😂😂
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
Najdziwniejsze w tym wszystkim że zapewne na koniec sezonu zajmiemy 3 miejsce za Orłem i łotyszami... i spełni się sen MiSiów o hajsie z ekstraligi
A szykował się na ten mecz dobry miesiąc. Może jak by mu tak dać ze 3x więcej czasu, to by w końcu się rozjechał i spasował do siebie sprzęt??
4. Rafał Trojanowski (2, 2*, 2, 0) 6+1
Czekam też na wypowiedzi Michała Świącika, jak bierze na siebie odpowiedzialność za ustalanie składu i ingerowanie w skład. Bo przecież ostatnio się udała jego interwencja, to i teraz też zapewne próbował. Nawet jakieś kłótnie i szopki przed nominowanymi były w boksie Włókniarza.
I ja sam już nie wiem, czy to jest nieudolność sztabu czy robimy wszystko, by nawet przypadkiem nie awansować do SE. A niby jesteśmy na niego przygotowani i mamy w ciul kasy... Brak mi jakiegoś innego wytłumaczenia na to co się stało.
PS Thorssell jest dobry na torze w Częstochowie. Jak go pchamy na wyjazdy, to nie oczekujmy jakiś szaleństw. To widzi chyba każdy, poza sztabem szkoleniowym.
Ostatnio edytowane przez muuu ; 26-06-2016 o 20:27
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
timspirit.jpg
Team spirit coś MiSiom szwankuje.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Czym Wy się Panowie denerwujecie? Przecież w e-lidze 2017 i tak pojedzie ten kto będzie miał kasę, dlatego rywalizacja w 1 lidze w aktualnym sezonie jest czysto teoretyczna. Łotyszy nie dopuszczą, Witek raczej w 2017 do e-ligi jeszcze nie będzie chciał się pchać. Więc albo z e-ligi nikt nie spadnie, albo awansuje ktoś z 1 ligi po jakimś konkursie.
Czyżby Finfa powoli oswajał kibiców z obecnością kapitana w kolejnym meczu? Po potrenowaniu startów oczywiście.
Taka moja tylko mała uwaga. Wirus nie zastąpił raczej THJ w składzie. Bo ten ostatnio nie jechał.Rafał Trojanowski to z pewnością lepsza decyzja, niż ściąganie do Krakowa zawodnika zagranicznego, jakim jest Tomas Jonasson. Rafał zna ten tor i jakby miał lepsze wyjście spod taśmy z pewnością tych punktów zrobiłby jeszcze więcej.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
Tu nie ma mowy o nerwach. To raczej takie szukanie namiastki ligowej adrenaliny w czymś czego ligą nazwać nie można (no bo przecież z tymi Kolejarzami to nie liga tylko jaja), w drużynie która drużyną nie jest (bo w razie awansu trzeba rozgonić wszystkich) bo w tym składzie personalnym nie ma żadnej przyszłości, w szefostwie klubu które 70 lat tradycji, klub i jego barwy traktuje jak własny folwark a emocje w tym, że nie wiadomo czy dziękować im za żużel w Częstochowie czy protestować zanim wszystko *********, w rozwoju własnej młodzieży i tu jak wszyscy (niemal) wiemy jest po prostu DUPA!
Awans z nadanie i bycie jakąś wciągniętą po partyjniackiej linii stalą toruń, czy litościwie niewygonionym Grudziądzem bo starca Golloba nie wypadalo zmuszać żeby walczył po Piłach Krosnach i Rawiczach także większości z nas zapewne nie pasuje. Mamy przez ostatnie lata tyle upokorzeń, że więcej nie trzeba.
Tak, to nie nerwy. To raczej bycie zaangażowanym widzem w częstochowskim teatrze absurdu...
Ale za tydzień mecz wygramy i dolne wargi klubowych prominentów oraz ich medialnych klakierów ponownie butnie "pójdą" do przodu...
Ostatnio edytowane przez jazzmanik ; 26-06-2016 o 20:42
My i ekstraliga??😂😂😂😂😂😂
Musielibyśmy mieć 2x większy budżet od reszty ekip żeby tam coś zdziałać. 😂😂😂😂😂
Inaczej z takim fajnym zarządem i fajnym sztabem będzie kompromitacja 😂😂😂😂😂
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
jazzmanik jesteś wielki w tym co napisałeś ! od dekad uświadamiam gamoni ze w sporcie trzeba mieć tez HONOR !!!!! Awans przy stole ? Ja taki awans pierd.... !!! Nigdy stal Toruń nie awansowała i dla prawdziwych kiboli jest to zwykła drugoligowa organizacja. Porównywanie Włokniarza do owej "druzyny" jest dyshonorem dla biało-zielonych.
Po wyczynie w Krakowie panowie startujący z Lwem na cycach udowodnili ze nie sa godni tego Lwa reprezentować . Po spadku Górnika z ekstarligi kibole rozebrali grajków z koszulek bo poziom gry jaki reprezentowali uwłaczał nazwie klubu , barwom i herbowi na owej koszulce.
We Włokniarzu próbowano zmienić herb klubu na jakiś wstrętny bohomaz bo......
Wiec o czym tu mowic ?
...Edmonton , St .Albert...........Ukryta zawartość
A nie mówiłem...
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/611...y-uciekly-nam-Rafał na pewno pojawi się w następnych meczach - dodaje Finfa.
Niech poda od razu w których. Zaplanuję sobie wtedy inaczej niedzielę. Na miernej jakości najemników nie mam zamiaru patrzeć.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Ci najemnicy wygraliby ten mecz gdyby mieli w parkingu trenera a nie dwoch wypelniaczy programu i trzeciego dyletanta.
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
andzia_xyz (26-06-2016), jazzmanik (27-06-2016)
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
Napisałem przecież trener, nie marionetka czy statysta.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Co za banda frajer##
Przegrać wygrany mecz...właśnie Nam odjechał final 1 ligi, nie mówię o e-lidze ale była szansa realna jechać z Łodzią fajne finały, fajnym zespołem.
No trudno, widocznie tak musi być.
Przecież pisałem kilka meczy temu o tym... nasz główny żywiciel był mocno wku$##@$ na brak Trojana Kilka wychowawczych rozmów z MiSiami i nagle Finfa z elkapitano są ustawieni we Włókniarzu po wsze czasy. Nie znam przyczyn awantury przed 14 biegiem... ale nie zdziwię się jeśli chodziło o rezerwę.
muuu (26-06-2016)
Mój kolega widział jak się Trojan pluł do Finfy także, fajnie mamy. Chociaż nie powiem ze Rafał dzisiaj był szybki i waleczny.
Ale dalej nie mogę uwierzyć jak można roztwonic taka przewagę...
To może odbyłby wychowawczą rozmowę ze swoim pupilkiem? Np zwracając mu uwagę iż zaopatrywanie się w brytyjskim szrocie w sprzęt to może nie najlepszy pomysł. A jak mamy być raczeni parą nieudaczników to niech ich spakuje w walizkę i zasuwa z nimi do np hmmm Opola czy Rawicza. Nieudaczników miejscowych już mamy sporo, import takowych jest nam zbędny.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Panowie jestem zaskoczony intensywnością dyskusji
Mnie ku mojemu własnemu zdziwieniu porażka z Wandą ani nie zasmuciła, ani nie wkurzyła.
Dziś uświadomiłem sobie, że mam to wszystko w nosie. Tzn. cieszę się, kiedy Włókniarz wygrywa bo to jednak kawał mojego kibicowskiego życia, ale nie jest to już to samo co nawet 2 lata temu. Porażki natomiast latają mi koło tyłka. Ten klub, ta drużyna to skupisko ludzi kompletnie mi obcych. Nie czuję z nimi żadnej więzi emocjonalnej. Ot, gromadka najemników którzy za korzystniejsze niż gdzie indziej warunki zgodzili się zakładać raz na weekend biało-zielony kevlar oraz grupa osób trwale przyklejonych do żużla w Częstochowie od wielu lat, dla których Włókniarz jest nie tyle sensem życia, co sposobem na nie. No i kilku wychowanków - to z kolei postacie tragiczne, ofiary tejże właśnie wymienionej przed chwilą drugiej grupy.
To tyle zwierzeń
A co do tematu pt. "Włókniarz w Ekstralidze". Hmm, tu porażka jest MiSiowi absolutnie na rękę. O ile znam regulamin w przypadku gdy zwycięzca Nice PLŻ nie dostanie licencji na start w Elidze to zaproszenie idzie najpierw do drużyny nr 2, potem nr 3, etc. Zwycięstwo z Wandą przybliżyłoby nas dość znacznie do czołowego miejsca w tabeli co mogłoby skutkować tym, że pewnego dnia MiŚ dostałby od granatowych marynarek propozycję "awansu". Jak parę osób już trafnie zauważyło by "awansować" należałoby założyć spółkę, a to wymaga trochę gimnastyki Przede wszystkim SSA to nie stowarzyszenie i nie da się różnych machlojek tak po prostu ukryć. Po drugie - potrzebny jest kapitał. Strzelam, że udziałowcem nowego Włókniarza SA byłoby miasto Częstochowa. A to oznacza, że niektórzy fajni koledzy i koleżanki musieliby opuścić swoje miejsce aby móc obsadzić je innymi koleżkami, tym razem z nadania partyjnego... Sami widzicie że jest to trochę mało komfortowa sytuacja, a tak z Wandą wtopiliśmy, zajmiemy pewnie ok. 4 miejsce w lidze i będzie można zawsze rzec "no co, awansu nie było bo być nie mogło, ale był za to żużel w Częstochowie, luz i fajna atmosfera"....
Pzdr,
Garfield
Szkoda strzępić ryja na tą zbieraninę. Tak frajerskiej porażki nie pamiętam chyba. Frajerstwo pełną gęba. Każdy kto stał nad parkingiem przed nominowanymi, mógł poczuć tą "fajną" atmosferę. Amatorka.
A taki był waszym zdaniem Finfa wspaniały przed sezonem. Co taka zmiana zdania? Trener i manager to tragedia u nas i nic tego faktu nie zmieni.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Opowiedzcie panowie co sie dzialo w parkingu. Ide po popcorn
Po pierwsze, nie przypominam sobie zeby ktokolwiek pisal ze jest wspanialy.
Po drugie, dostal szanse, tak jak powinno byc w kazdym normalnym srodowisku.
Po trzecie, w przeciwienstwie do ciebie patrzymy i obiektywnie oceniamy.
Po czwarte, dal powody do narzekania to narzekamy.
Po piatek, udowodnil wielokrotnie pimpus ze sie nie nadaje.
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
Ja wziąłem maślany. Tylko bez skojarzeń z honorowym proszę!
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Co mecz to inne zestawienie.
I tu jest pies pogrzebany!
Po mojemu. .. jednak zbyt szeroka kadra. to niczemu dobremu nie służy. Jak te chłopaki mają jechać dobrze, jak nie znają dnia ani godziny!
Casus choćby Czai i Borowicza dobitnie o tym świadczy. Podjeżdza taki chłopak pod taśmę i już ma spine, że jak nie pojedzie dobrze to nie pojedzie wcale. Z taką presja źle się startuje. Brakuje luzu i spokojnego budowania tego, co całkiem niedawno legło w gruzach. Napompowali balonik, który lada moment pęknie!!!! Ekstraliga się niektórym marzy w rok po dengregoladzie??? To się nie uda, nigdy w życiu! Tu potrzeba czasu na spokojne odbudowanie pod każdym względem- sportowym, finansowym, organizacyjnym. Po jaką cholere były te transfery z zewnątrz, te gwiazdy niechciane gdzie indziej? Bo co, bo awans, bo ekstraliga? To nie ten czas, dla Włókniarza to nie ta pora. tu potrzeba mozolnej pracy na odbudowanie tego wszystkiego i po cichu liczyłam, ze tak będzie. Spokojna jazda wychowankami, bez spiny, na luzie, bez wielkich nazwisk, ze szczerym przekazem do kibica, że potrzebujemy kilku sezonów na to by znów być potęgą. A nie że w rok, z dna na szczyt. To się nie uda, nie teraz.Każdy zdrowo myślacy wie, że nawet gdybyśmy jakiś cudem do tej ekstraligi awansowali to spadniemy zaraz z niej z hukiem. No bo co, nagle manna z nieba nam spadnie?
Jeszcze raz powtarzam, tylko spokojna jazda, swoimi chłopakami( kibic na swoich zawsze przyjdzie) z ewentualnym wsparciem młodego zagraniczniaka, i za parę lat jesteśmy tam gdzie chcielibyśmy być. A nie działanie na zapalenie płuc, już, teraz, natychmiast. Moim zdaniem potęgę Włókniarza odbudujemy tylko swojakami, chłopakami stąd, którym zależy na tym klubie, którzy będą gryźli tor by się pokazać swoim kibicom. Bez najemników, bez zagranicznych gwiazd, które polską ligę traktują jak poligon doswiadczalny.
I skład:
1.Ułamek
2. Borowicz
3. Czaja
4.Łęgowik
5.Thorssell
6.Polis
7.Gruchalski
do końca sezonu.
Bo chyba nic już nie mamy do stracenia, i nic do zyskania. A swoi to swoi, nawet jak przegrają to im się wiecej wybaczy, zwłaszcza jeśli zostawią serce na torze. A i inwestycja w przyszłość może się okazać znamienna, przy wsparciu oczywiście odpowiedniego coacha, mentora, trenera.
Sie rozmarzyłam....
Aż trudno się pozbierać po tym meczu. Ale żeśmy przerżneli kur*a
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Przejrzalem dzisiaj oficjalny fb
Chyba duzo banow bedzie sie musialo posypac, bo ludzie ostro jada po naszych "ekspertach"
Tutaj byc moze pojawi sie niebawem ciekawy print screen Ukryta zawartość
Podsumowując mecz w Krakowie:
1. Udany początek to efekt biegu młodzieżowego i fatalnej Wandy w pierwszej części zawodów, która sprawiała wrażenie mocno zagubionej. Mniej więcej od połowy zawodów można było zauważyć, że wszyscy zawodnicy Włókniarza po dobrym starcie rozgrywali fatalnie pierwszy łuk. Jedynym zawodnikiem, który w drugiej części zawodów był szybki w naszej drużynie był Hubert Łęgowik.
2. Utrata pozycji przez szkolne błędy. Klindt, Thorssell i Jeleniewski w poszczególnych biegach tracili pozycje w sposób po prostu frajerski. Do tej pory nie wiem co Jeleniewski zrobił w 13 biegu po wyprzedzeniu Hougaarda. Z mojej perspektywy wyglądało jakby zamknął gaz, bo bał się jechać przy bandzie.
3. Fatalne ustalenie obsady biegów nominowanych. Na pierwsze pole został ustawiony Klindt, który starty miał bardzo dobre, ale na trasie był przeraźliwie wolny. Łęgowik powinien w 14 biegu jechać ze zdecydowanie najlepszego pierwszego pola z dwóch powodów. Hubert imponował niezłym startem i kapitalną jazdą na dystansie, bardzo dobrze bronił się przed atakami miejscowych i systematycznie zwiększał przewagę. W biegu z Mazurem pojechał znakomicie. Dawno nie widziałem wychowanka Włókniarza tak myślącego na torze. Zresztą w pierwszym biegu spotkania był od Harrisa dużo wolniejszy, a mimo to inteligentną jazdą zdołał wywalczyć jeden punkt.
4. Kłótnia w parkingu maszyn. To mówi wszystko o tym zespole. Zawodnik, który w sposób tak zdecydowany ingeruje w decyzje sztabu szkoleniowego powinien być od razu po meczu przywołany do porządku i odstawiony od zespołu. Ale też nie ma się co zbytnio dziwić, Finfa jest tak nieudolnym człowiekiem, że pewnie gdyby się dało, to jeszcze potulnie by tą zmianę odkręcił.
5. No właśnie, Finfa i Kafel. Do Kafla większych pretensji mieć nie można. Niczego nie nauczy naszych zawodników, a w parkingu maszyn traktowany przez prezesa i menadżera jest traktowany jak piąte koło u wozu. Dziwne, że dalej chce się w to bawić, ale pewnie w jego wieku przeważający wpływ mają względy finansowe. O Finfie szkoda słów, wystarczyło porozmawiać wczoraj z kibicami Wandy. Dziękowali za to, że zabraliśmy im Finfę. Opinia o nim jest tam fatalna. Zresztą u nas chyba też
Kończąc. Prezes i menadżer popełnili główny błąd przed sezonem kontraktując aż tylu zawodników. Dobry przykład jest Artura Czai, który pod taśmę podjeżdża spalony, ponieważ wie, że od tego biegu może decydować to, że na następne mecze w składzie się nie znajdzie. Tak samo jest z Borowiczem. Czas na zmiany, mam nadzieję, że już w tym tygodniu Finfa pożegna się ze swoim stanowiskiem. Zawodnicy mają go głęboko w poważaniu, kibice go nie chcą, popełnia fatalne błędy, a dalej musimy się z nim użerać. Jego czas w tym klubie minął. Liczę na radykalne kroki. Tu nie chodzi o jazdę o awans, tu chodzi o to, żeby tego klubu nie kompromitować w całej żużlowej Polsce.
"Przypominam Ci Grisza ze cały czas czekam żebyś mi oddał moje pieniądze!!! 7'660€‼"
Błażej Kępka